Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

NAWET ZA KOMUNY...

Krzysztof Pasierbiewicz, 19.06.2011

Źle się dzieje z Rzeczypospolitą
Jak patrzę na te wszystkie świństwa, które od dłuższego czasu wyrządza Polsce Platforma, gdy widzę jak wyłącza kolejne hamulce w parciu do przejęcia władzy absolutnej i mono-partyjnego zarządzania Państwem, coraz częściej myślę, że chyba nawet za komuny nie było aż tak źle z Rzeczypospolitą. Tę samą opinię coraz częściej słyszę od moich znajomych.

Żeby wszystko było jasne. Komunistów nie cierpiałem każdą cząstką duszy, bo mi wykończyli ojca. Ale muszę sprawiedliwie przyznać, że czerwoni przynajmniej stwarzali pozory, że liczą się z ludźmi. Natomiast arogancja, bezczelność, hucpa, grubiaństwo i buta Platformy sprawiają, iż coraz częściej dochodzę do wniosku, iż ta partia w pomiataniu ludźmi posuwa się znacznie dalej, niż niegdyś Polska Zjednoczona Partia Robotnicza.

Platforma wygrała wybory, bo miało być lepiej i inaczej. A co mamy, każde dziecko widzi. Co tam Polska. Co tam Bóg, honor i ojczyzna. Co tam narodowa pamięć i dziedzictwo kultury. Co tam przyzwoitość. Co tam gospodarka. Co tam dług publiczny. Co tam bezpieczeństwo kraju. Ważne jest tylko by wygrać kolejne wybory i utrzymać władzę.

Zdeptano polityczny obyczaj. W dążeniu do partyjnej hegemonii nie ma już poczucia wstydu. Nastało prawo dżungli. Kto silniejszy, ten lepszy. Cham chama chamem pogania. Wszystkie chwyty dozwolone. Byle rządzić! Zagarnąć jak najwięcej stanowisk! Obsadzić przyczółki. Usunąć niewygodnych, choćby byli genialnymi fachowcami!

Historia zatoczyła błędne koło. Pod koniec lat siedemdziesiątych ceny poszły w górę. Dziesięć lat później naród się zbuntował. Zrodziła się Solidarność. „Upadła” komuna. Odzyskaliśmy wolność. Wywalczyliśmy sobie demokrację, za co wielu zapłaciło życiem.

A co było dalej? Pewien zegarmistrz światła purpurowy rezydujący przy ulicy Czerskiej zabełtał tak Polakom w głowach, iż ani się obejrzeli, gdy wrócili do modelu zarządzania Państwem prawie identycznego, jak przed czerwcem 89. Wszystko znów jak za komuny. Tylko ludzie przefarbowani i wystrój zmieniony.

Dlaczego tak jest?
Ktoś teraz może spytać, dlaczego tak się dzieje. Co takiego się stało, że do tego dochodzi?
Myślę, że odpowiedź jest prosta. Po raz kolejny oszukano ludzi. Ale tym razem jest to szachrajstwo na gigantyczną skalę, którego skutki mogą trwać latami. Już tłumaczę.

Gruba kreska Tadeusza Mazowieckiego i zablokowanie lustracji przez Adama Michnika pozostawiły komunistów u władzy de facto na kilka pokoleń. W efekcie post-komuniści przez cały czas dzierżyli i nadal dzierżą (przepraszam za ten rusycyzm, który jednak stosuję celowo) w swoich rękach decyzyjne stanowiska we wszystkich instytucja i urzędach kluczowych dla Państwa. Żadnemu z tych gagatków włos nie spadł z głowy do dnia dzisiejszego.
Żeby ludziom zamydlić oczy rozdzielili swoje role. Jedni schronili się pod płaszczykiem „prawicowej” Unii Demokratycznej, potem Unii Wolności, a obecnie Platformy Obywatelskiej, drudzy natomiast poszli do tak zwanych partii lewicowych.
I choć stwarzano pozory, że jest inaczej, obydwie te paczki starych, wypróbowanych kolesiów harmonijnie współpracowały ze sobą przez ostatnie dwadzieścia lat tyle, że w formie sprytnie zakamuflowanej.

Obecnie uznano, że ludzie są już dostatecznie ogłupieni żeby znowu oficjalnie się połączyć (planowana koalicja PO-SLD) i wziąć w swoje łapska Polskę na całe dekady, zarządzając znów krajem jak za najlepszych czasów komuny, która jak widać nie całkiem do końca upadła, a przyczaiła się tylko czekając na lepsze czasy, które właśnie dla niej nadchodzą.

Partia przewodnią siłą narodu
Pod takim hasłem rządziła PZPR. Wszystko było podporządkowane jedynie słusznej linii partii. Tylko partia rządząca wiedziała wszystko najlepiej. Niech tylko przypomnę swojsko brzmiące hasła: „Przyjaźń, sojusz i współpraca z ZSRR – gwarancją bezpieczeństwa i rozwoju Polski!”; „PZPR – ZSL – SD – to sojusz, partnerstwo i świetlana przyszłość”; „Polska Zjednoczona Partia Robotnicza jedyną nadzieją narodu!”...

A cóż mamy teraz? Prawie dokładnie to samo. Od rana do wieczora, wspierani dyskretnie przez aparatczyków SLD, propagandziści PR tłuką Rodakom do głowy, że wyłącznie Platforma może im zapewnić wiekuiste szczęście i dobrobyt. Że tylko oni wiedzą, co dobre dla Polski. A reszta społeczeństwa to nacjonalistyczni maniacy i oszołomy spod znaku Ojca Dyrektora. Że opozycja to wróg, którego należy niszczyć wszystkimi możliwymi sposobami.

Za komuny nielegalną opozycję nazywano „elementami wrogimi władzy ludowej”. Dzisiaj legalna opozycja to „wroga zeuropeizowanej Polsce ciemna, moherowa masa”. Kto by się z taką hołotą liczył. „Dorżnąć watahy” (Sikorski), niegdyś „Odrąbać ręce reakcjonistom” (Cyrankiewicz). Albo, „Uciszyć wyjące bydło” (Bartoszewski), niegdyś „Zniszczyć reakcyjnych bandytów” (Władysław Gomułka), można by mnożyć przykłady.

Jak zobaczyłem formułę i oprawę niedawnej konwencji Platformy w gdańskiej Hali Arena, przypominały mi się jak żywo wszystkie kolejne zjazdy Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej w Sali Kongresowej Pałacu Kultury. Ten sam partyjniacki entuzjazm, praktycznie te same hasła ("Razem możemy więcej!”, „Platforma Partią Sukcesu!”), ten sam spęd działaczy, to samo uwielbienie dla partyjnego przywódcy, autobusy ściągnięte z całej Polski, wodzireje, zapiewajło i klakierzy, słowem wypisz wymaluj apogeum szczytowania komuny. Nawet czerwonego było tyle samo, a może i więcej.

A więc wszystko to samo tylko adresy inne. Kiedyś władza okopała się w Domu Partii przy Nowym Świecie. Dzisiaj, jej pobratymcy gnieżdżą na Czerskiej i Ordynackiej. Z jedną tylko różnicą. Komuniści nie skrywali przed ludźmi adresu swej głównej kwatery.

Propaganda sukcesu
Wikipedia tak określa propagandę sukcesu towarzysza sekretarza Edwarda Gierka, cytuję:
„Dla okresu rządów Edwarda Gierka charakterystyczna była propaganda sukcesu, której głównym celem było wyolbrzymianie dokonań ekipy rządzącej, oraz maskowanie niepowodzeń i porażek rządu (zwłaszcza w sferze gospodarczej). Posługiwano się frazesami o "dynamicznym rozwoju", "cudzie gospodarczym" i "budowaniu nowej Polski"...”, tyle cytatu z Wikipedii.

No i cóż ja mam jeszcze dodać? Wszystko jak kiedyś. Trzeba tylko zamienić nazwisko towarzysza sekretarza nazwiskiem Premiera Zielonej Wyspy Wiekuistej Szczęśliwości, żeby się przekonać, iż nie ma praktycznie żadnej różnicy pomiędzy Polską Zjednoczoną Partią Robotniczą, a Platformą Obywatelską.

No może z jednym wyjątkiem. Premier Tusk w ciągu czterech lat zadłużył Polskę wielokrotnie bardziej, niż Towarzysz Gierek w ciągu pełnej dekady. I jeszcze jedno. Tamten dług nam częściowo umorzono, a ten będziemy spłacać my, nasze dzieci, wnuki, prawnuki... i nigdy nie wyjdziemy z tego, w co nas wpuścił ten pętak obłąkany władzą. Odpicowany, wygadany, gładki, ale niebezpiecznie nieodpowiedzialny, śliski i jakiś taki strusiowato nielotny.

Chleba i igrzysk
W czasach gomułkowsko-gierkowskich, żeby dać ludziom poczucie luksusu, od czasu do czasu rzucano na rynek banany, zwiększano deputat węglowy, bądź przyznawano talon na syrenkę. Ale te „luksusy” miały za zadanie zobowiązywać ludzi do podświadomej wdzięczności dla władzy.

Dzisiaj, lansowanym przez Platformę symbolem luksusu stało się zjedzenie w mieście suszi, plazmowy telewizor na ścianie i zachodnia bryka kupiona na kredyt. A media mainstreamowe tłuką ludziom do głowy przy każdej okazji, że to wszystko dzięki rządowi Platformy i naszemu genialnemu „Słońcu Peru”. I wdzięczny naród głosuje jak trzeba. Lecz ludzie jeszcze nie wiedzą, że chcąc spłacić zaciągnięty kredyt, już niedługo, będą musieli przyjąć każdy postawiony warunek.

Naczelnym hasłem peerelu było: „Tysiąc szkół na tysiąclecie”.

Teraz, przefarbowani na różowo siewcy nowego porządku od rana do wieczora skandują to samo hasło, tylko szkoły zastąpiono orlikami, a „tysiąclecie” zmieniono na „Euro 2012”. A chirurdzy PR Platformy Obywatelskiej wszczepili podstępnie w polskie mózgi chipa, który generuje bezustanny sygnał, że cwaniactwo to cnota, a uczciwość to obciach i zbędny przeżytek.

Jak widać, mechanizm pozostał ten sam, tylko socjotechnika bardziej wyrafinowana.

Ale nawet komuniści nie zdołali tak zdemoralizować i ogłupić ludzi, gdyż nie zdążyli zniszczyć rodzimej kultury, co niestety w całej rozciągłości udaje się ludziom Tuska, gdyż jedynym sukcesem pana Premiera na tym polu było zniżenie poprzeczki intelektualnej Polaków do poziomu Champions Ligi.

Cenzura
W czasach reżimowych cenzurą zajmowała się instytucja państwowa o nazwie „Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk” z siedzibą przy ulicy Mysiej. Pracujący tam cenzorzy badali wszelkie formy przekazu informacji z punktu widzenia ich zgodności z aktualną polityką rządzącej partii. Oni ustalali, co wolno, a czego nie wolno mówić, pisać i słuchać.

Dzisiaj ludzie Tuska krzyczą, że cenzury już nie ma. Otóż, nic bardziej pokrętnie kłamliwego. Bo cenzura jest nadal i to głębsza niż kiedyś, tyle, że działa pod zmienioną nazwą. Dzisiaj cenzurę zastąpiono „terrorem poprawności politycznej”.

Kiedyś cenzorów było wielu. Dziś jest tylko jeden. Ten generalissimus nowej generacji urzęduje na ulicy Czerskiej. To on, przy pomocy swej Gazety nie bez powodów nazwanej Wyborczą, oraz zaprzedanych mu dziennikarzy ustala, co należy mówić, czego i kogo słuchać, kto jest dobry, a kto zły, gdzie należy bywać, a gdzie nie wolno pod żadnym pozorem, co jest słuszne, a co głupie, co jest powodem do dumy, a co jest obciachem, kogo popierać, a kogo wykluczać. Sprzeciwisz się temu to jesteś „niepoprawny politycznie”. Więc ludzie się boją.

Jego Gazetą żywi się tak zwany Salon, czyli grono pół-inteligentnych przygłupów, którym generalissimus z Czerskiej sprytnie wmówił, że stanowią lepszą od moherowej reszty elitę, w co ci oczywiście uwierzyli i chcąc za wszelką cenę zachować nienależny im status stali się bezkrytyczni.

Z kolei na Salon snobują się całe rzesze ćwierć-inteligentów, albo, jak kto woli żelazny elektorat Platformy, a dzięki temu cenzura jak nigdy wcześniej szaleje pod rządami Tuska, choć formalnie jej nie ma.

Słowo cenzor brzmiało niegdyś szpetnie, teraz, zastąpione synonimem „poprawności politycznej” brzmi pięknie, postępowo i świetliście. I nikt nie podskoczy, nikt się nie wychyli, ogarnięty strachem przed zmową milczenia i ostracyzmem Salonu.

A więc znowu to samo, co w czasie komuny, tyle, że czerwoni byli mimo wszystko mniej wyrafinowani i pokrętni.

Demonstracja siły
W okresie gierkowskim, gdy naród się burzył przeciwko rządowi, Polska Zjednoczona Partia Robotnicza wyprowadzała na ulice ZOMO (Zmotoryzowane Oddziały Milicji Obywatelskiej). Poza przypadkami drastycznymi, na ogół kończyło się to postraszeniem ludzi, rzuceniem kilku petard, puszek z gazem łzawiącym i ścieżkami zdrowia. Komuniści starali się nie zamykać ludzi, bo się bali opinii publicznej.

Dzisiaj rząd Premiera Tuska jest już pewny swojej bezkarności. Bo jakże inaczej nazwać uliczne łapanki i aresztowania kibiców, nie kiboli, jedynie za to, że się ośmielili rozwinąć nieprzychylny rządowi Premiera Tuska transparent.

Ba. To jeszcze nie koniec. Za komuny, zwiniętych z ulicy wypuszczano zwykle z aresztów po 48 godzinach, nie chcąc drażnić ludzi. A dzisiaj, prokuratorzy Plaftormy robią pokazowe, przyśpieszone procesy i wlepiają wyroki dzieciakom. Ostatni wyrok: dziesięć miesięcy za antyrządowy napis na szkolnym murze.

Pod rządami Tuska jakość demokracji zdewaluowała się doszczętnie. Zastrasza się ludzi. W obronie władzy używa się broni. Na razie gładko-lufowej. Przykro mi to mówić, ale takiej buty nie prezentowała dotąd żadna polska władza.

Front Jedności Narodu na straży polityki partii
Polska Zjednoczona Partia Robotnicza szczyciła się zawsze, że grupuje w swych szeregach ludzi wszystkich opcji społeczno-politycznych. Do PZPR mógł przystąpić każdy, co miało stanowić potęgę tej wszechmocnej Partii. Jedynie słuszna linia, sterowanie z góry i wszystko wiedzący Sekretarz.

A jak jest dzisiaj? Prawie dokładnie tak samo.
Tylko dawniej były sojusze, dzisiaj są transfery.

A Platforma, jak dworcowa dziwka odda się każdemu, byle się opłacało dla przejęcia władzy absolutnej, vide: Radosław Sikorski, Antoni Mężydło, Paweł Zalewski, a ostatnio Bartosz Arłukowicz i Joanna Kluzik-Rostkowska. Czyż to nie jest współczesny Front Jedności Narodu? Wszystko w jednym. Takie zalatujące zgnilizną, skisłe wysypisko śmieci, zdegenerowany twór bez rodowodu, od sasa do lasa, ad prawa do lewa, bez pomysłu na Polskę, bez ideowej wizji, byle tylko podnieść słupki sondażowe.

A potem już tylko rządzić! Rządzić!! Rządzić!!! Trzymać władzę!!! I mamić ludzi słowami Wisławy Szymborskiej:

„Partia (tym razem Platforma),
należeć do niej,
z nią działać, z nią marzyć,
z nią w planach nieulękłych, z nią w trosce bezsennej,
wierz mi, to najpiękniejsze,
co może się zdarzyć...”

A więc, jeśli znów oddacie swój głos na Platformę, to pamiętajcie, że przestrzegałem, żebyście później całymi latami nie musieli jojczeć:

MIAŁEŚ CHAMIE ZŁOTY RÓG!!!
ŚNIŁA CI SIĘ CZAPKA Z PIÓR!!!
OSTAŁ CI SIĘ JENO SZNUR!!!”


Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)


  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 15699
Domyślny avatar

Emigrant

19.06.2011 12:25

Szanowny Panie Krzysztofie! Trudno nie zgodzić się z Pańską opinią o systemie rządów w naszej Ojczyżnie. Tutaj na Pańskim blogu dzielimy się opiniami i uwagami o tym co dzieje się w Polsce, czasami puszczają nam nerwy i leci tzw. mięcho / przepraszam przy okazji za mój wpis pod poprzednim Pańskim artykułem /. Brakuje mi jednak czegoś. Moim zdaniem wykorzystując to miejsce powinniśmy wszyscy /Pan jako gospodarz i my jako goście / zastanowić się i zorganizować w taki sposób, aby jakakolwiek władza w przyszłości w Polsce nie mogła funkcjonować tak, jak funkcjonowała w przeszłości PZPR i jak funkcjonuje obecnie ekipa POpaprańców, poza jakąkolwiek kontrolą obywatelską. Dotyczy to każego z trzech elementów systemu władzy. Przepraszam za tochę może nieskładny wywód. Pozdrawiam serdecznie.
Domyślny avatar

dar

19.06.2011 12:39

Smutne to, ale prawdziwe.
Domyślny avatar

uff

19.06.2011 14:04

Szanowny Panie!Wiele razy zastanawiałam się,dlaczego tak się stało,dlaczego za komuny byliśmy mądrzejsi.Otóż oświata jest potęgą,jest taka fraszka-"Oświata-oś świata".Uczyłam się w PRL-u,ale moi nauczyciele to w większości ludzie wychowani przed wojną,ci ludzie trzymali fason,byli mądrzy,kochani,my braliśmy z nich wzór.Wiem,że nie wszyscy nauczyciele byli wspaniali i nie wszyscy uczniowie wzorowali się na tych mądrych.Czas mijał,wchodziło nowe pokolenie,dla którego bycie "przedwojennym"to obciach.A teraz zniszczono wychowanie w szkole,i chociaż rodzice nadal chcą mieć dzieci dobrze wychowane,to przegrywają ze zmasowaną siłą antywychowywania.To słynne-róbta,co chceta.Na oniec odrobinę optymizmu.Byłam w Częstochowie i tam spotkałam piękną młodzież z ZHR,Boże,ileż w Polsce jest pięknej młodzieży,a tak nieliczni umieją to piękno "zagospodarować".Pozostaje nadzieja,że odrodzimy się,byleby ministrem Oświaty i Wychowania został ktoś mądry i silny.
Domyślny avatar

Sobiepan

19.06.2011 14:23

Jak zelazne okowy! Jak diabelski krag! Jak grozna przepowiednia Kasandry! Jak miecz Damoklesa na Polska! Panie Krzysztofie! Warto bylo czekac! By , po przerwie, wrocil Pan z artykulem, ktory wywoluje dreszcze, bo dotyka zelzonej przez komunizm mlodosci i przekreslonej w obecnej rzeczywistosci szansy na zycie wszystkich pokolen! Polska, lezaca wprawdzie w Europie, lecz milowymi krokami cofajaca sie w krag czasow barbarzynskich, staje sie miejscem pobytu, przypadkowej kariery, urodzenia, smierci, czasem miejscem pracy, jakiegos spotkania. A gdzie podziala sie Ojczyzna-Matka, miejsce spelnienia sie czlowieka na rodzinnej ziemi, realizacji jego marzen,miejsce grobow ojcow i pierwszej milosci? Lipy zasadzonej w polu i starej, dzis juz pochylonej, szkoly? Miejsce pierwszego sukcesu i zawodowej satysfakcji? Ktore zegnamy ze smutkiem i witamy, wracajac, jak do domu? Gdzie podzial sie ten dom? Dal mi Pan odpowiedz, jednoznaczna i, niestety, niepodwazalna. To nie zle moce zmusily Polske do powtorki losu, to lekcewazenie i pogarda czlowieka, nieokielznane dazenie nic niewartych straznikow cudzej mamony, nawet zatracenie ich nie powstrzyma! To poczatek upadku cywilizacji, jesli nie staniemy w jej obronie! Napisal Pan katechizm i sztandar dla narodu, jesli chce on przetrwac! Dziekuje i serdecznie pozdrawiam!
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.06.2011 19:53

Dodane przez Sobiepan w odpowiedzi na Paralele nie do odparcia!

Wielce Szanowny Sobiepanie,
Z całego serca dziękuję za ten przepiękny komentarz.
Nie pozostaje mi nic, jak go jeszcze raz powtórzyć za autorem:
"Jak żelazne okowy! Jak diabelski krąg! Jak groźna przepowiednia Kasandry! Jak miecz Damoklesa nad Polską!
Warto było czekac! By , po przerwie, wrocił Pan z artykułem, ktory wywołuje dreszcze, bo dotyka zelżonej przez komunizm młodości i przekreślonej w obecnej rzeczywistości szansy na życie wszystkich pokoleń! Polska, leżąca wprawdzie w Europie, lecz milowymi krokami cofająca się w krag czasów barbarzyńskich, staje się miejscem pobytu, przypadkowej kariery, urodzenia, śmierci, czasem miejscem pracy, jakiegoś spotkania. A gdzie podziała się Ojczyzna-Matka, miejsce spełnienia się człowieka na rodzinnej ziemi, realizacji jego marzeń, miejsce grobów ojców i pierwszej miłości? Lipy zasadzonej w polu i starej, dziś już pochylonej, szkoły? Miejsce pierwszego sukcesu i zawodowej satysfakcji? Które żegnamy ze smutkiem i witamy, wracając, jak do domu? Gdzie podział się ten dom? Dał mi Pan odpowiedź, jednoznaczną i, niestety, niepodważalną. To nie złe moce zmusiły Polskę do powtórki losu, to lekceważenie i pogarda człowieka, nieokiełznane dążenie nic niewartych strażnikow cudzej mamony, nawet zatracenie ich nie powstrzyma! To początek upadku cywilizacji, jeśli nie staniemy w jej obronie! Napisał Pan katechizm i sztandar dla narodu, jeśli chce on przetrwać!..."
Jeszcze raz dziękuję za piękne słowa i serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

Sobiepan

19.06.2011 21:30

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na Paralele nie do odparcia...

Panie Krzysztofie! Chociaz czasem wydaje sie nam , iz jest niewdzieczna, to nie jej wina, lecz tych, ktorzy nie kochajac jej, chca ja posiadac. A to gwalt na narodzie. Nie mozemy czekac, az historia rozliczy te krzywdy. Naszych cierpien nie wolno scedowac na nastepne pokolenia. Za terazniejszosc odpowiadamy sami. Dziekuje za ogromna pomoc w zrozumieniu, kto i dlaczego usilnie chce pisac moj zycioryc wedlug wlasnego scenariusza! Wspanialy tekst! Rowniez serdecznie Pana pozdrawiam!
Domyślny avatar

faja

19.06.2011 14:34

często się zastanawiałam nad tym czemu ? Naród który za komuny miał dużo zdrowego rozsądku, władza gadała zdrów , a my i tak wiedzieliśmy swoje .Po ,,obaleniu,, komuny zdurniał do reszty , mamy wolność po co by ktoś mógł nami manipulować ??? itp. Przyznam ,że i ja się dałam na krótko zwieść, ale ,że mam oczy i uszy otwarte to znowu taki dysonans poznawczy , co innego czytam ,co innego widzę ,co innego słyszę.Ale na wszystko przychodzi kres , to na te szumowiny już idzie, powoli ale ... Mój wywód pewnie nie jest odkrywczy ,ale chciałam się nim podzielić na forum. Pozdrawiam serdecznie
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.06.2011 18:48

Dodane przez faja w odpowiedzi na Szanowny Panie Krzysztofie

Szanowna Pani, To nie ważne, czy wywód jest odkrywczy, czy nie. Ważne żebyście Państwo pisali komentarze, o tym, co myślicie, o tym co Was boli, co radzicie i tak dalej. Wtedy wspólnie dokonamy wielkiej sprawy. Zobaczy Pani. dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

stokolesny

19.06.2011 14:45

nadszedł czas by każdy obudził swoje sumienie jeżeli jest jeszcze właścicielem swego sumienia i by sam sobie odpowiedział na kilka bardzo istonych pytań zawartych w powyższym tekście, a nawiązując do ostaniego "wstrętna" nie mogę się zgodzić na odpowiedzialność zbiorową z poważaniem stokolesny
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.06.2011 18:45

Dodane przez stokolesny w odpowiedzi na nawet

Szanowny Panie,
Pozwoli Pan, że jeszcze raz za Panem powtórzę: "nadszedł czas by każdy obudził swoje sumienie jeżeli jest jeszcze właścicielem swego sumienia i by sam sobie odpowiedział na kilka bardzo istonych pytań zawartych w powyższym tekście..."
Serdecznie dziękuję za komentarz,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

Gość dm.

19.06.2011 14:49

Panie Krzysztofie,można się zgadzać z panem lecz trzeba do całej sytuacji jaka jest w kraju podejść dlaczego tak jest,czy raczej wskazać na pewne uwarunkowania dlaczego tak jest.Jest można powiedzieć do tego dużo przesłanek historycznych które miały wyniku utratę naszej suwerenności,ja bym przynajmniej z dwie przedstawił; swawola w takim szeroko zrozumianym znaczniu,brak przywództwa.To o czym Pan wspominał czerwona kreska Mazowieckiego,czy bym jeszcze dodał tkz.nocną zmianę owocuje tym co mamy.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.06.2011 18:42

Dodane przez Gość dm. w odpowiedzi na Panie Krzysztofie,można się

Szanowny Panie, Pisze Pan, że można by dodać do grubej kreski jeszcze nocną zmianę. Oj, o wiele więcej można by jeszcze dodać. Ale jeśli tekst ma trafiać do ludzi nie może być zbyt długi. Ale każdy komentarz Internautów uzupełnie mój tekst. Po to jest blogowanie. Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

yorg

19.06.2011 14:54

Nasza rzeczywistość wygląda dokładnie tak jak to Pan opisał. Komuna nie oddała władzy, tylko uwłaszczyła się na majątku narodowym. Przed 1989 rokiem aparatczycy musieli ukrywać swój stan posiadania, a dziś w imię "demokracji" i "wolności gospodarczej" którą rzekomo obdarzyli Polaków w pełni korzystają już z dobrodziejstw władzy. Dziś najważniejszym pytaniem jest-kto faktycznie tym wszystkim steruje? Kto trzyma najważniejsze kwity pozwalające zażądać wykonania każdego polecenia, nawet najbardziej odrażającego? Czy ludzie służb PRL-u sami decydują, czy spełniają wolę decydenta np. z Moskwy? Sposób prowadzenia polityki zagranicznej wskazuje tą drugą opcję. Układ okrągłostołowy musi czuć się bardzo zagrożony, bo coraz więcej tam histerycznych zachowań. Na pytanie "Kto jest kim?" odpowiedź wydaje się prosta: najwięksi nienawistnicy to ludzie z mroczną przeszłością, najbardziej umoczeni, a osoby w które ta nienawiść jest skierowana są uczciwi i zdecydowani działać dla dobra ogółu.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.06.2011 18:37

Dodane przez yorg w odpowiedzi na Demokracja nie dla wszystkich

Szanowny Panie, Cieszę się, że mój tekst stał się motywacją dla Państwo do wyrażania swoich opinii. Każdy komentarz uzupełnia tekst i wzbogaca jedo przesłanie. Dziękuję Panu za komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

Siwy

19.06.2011 15:00

W wielu dziedzinach brakuje jeszcze stanu wojennego,wyjątkowego,a będą równi PZPR kropka w kropkę. Rząd PO i PSL ścigają za plakaty,hasła antyrządowe,a to początek takiego stanu wyjątkowego.Karzą za te hasła młodzież wysokimi mandatami i wyrokami w zawiasach na lat kilka. Mieliśmy tylko dwa lata normalności,a tak mamy ciąg dalszy liberalnej post komuny w stylu sowiecko kubańskim.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.06.2011 18:30

Dodane przez Siwy w odpowiedzi na PO równe PZPR

Szanowny Panie, Stawia Pan między PO i PZPR znak równości. Ja bym nawet stan równości zamienił znakiem większości. Bo nawet PZPR nie było tak cyniczne jak PO. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

Wiecho2

19.06.2011 15:39

podpisuję się obiema rękami i nawet nogami. Mam kilka uwag do tego co pan napisał. Gierak nas "aż tak nie zadłużył" to prawda. Nasi popaprańy biorą kredyty, by napełnić wory bez dna, jakimi są ci "zwolennicy" jedynej, słusznej partii! Ale tych pieniędzy nie starczy dla wszystkich i sprawa się rypnie, jak trzeba będzie je spłacać. Wtedy ci, co głosowali na jedynie słusznych obudzą się z ręką głęboko zanurzoną już nie w nocnik, ale szambo. Kogo obciążą takie władze kosztami? Najbiedniejszymi! Jak zawsze. I nie pomorze PR, wmawianie społeczeństwu że jest dobrze, a nawet lepiej! Okres rządów PZPR z PZPO tym się różnią, że w czasie PRL mało kto brał na poważnie to, co im pokazywała telewizja i pisały gazety. Dzisiaj, na Czerskiej na stołku nadredaktora zasiadł, człowiek którego wiarygodność potwierdzało wielu ludzi z opinią walczących o wolność działaczami. Skaczę trochę bezładnie po temacie, ale jestem tak nabzdyczony i wściekły na ludzi, zwanych tu w internecie "lemingami", że chciało by się jednocześnie napisać wszystko! "Dziś rząd Tuska...."! Wystarczy spojrzeć w jego oczy(nie bardzo się da, bo jako szczery polityk unika patrzenia w oczy, a z całego jego zachowania wyłania się obraz drobnego złodziejaszka przyłapanego na gorącym uczynku i patrzącego, gdzie by tu czmychnąć. "Front Jedności narodu straży polityki partii" to nie transfery, to front jedności wszystkich mediów przeciwko Patriotom, ludzi wierzącym i o odmiennej polityce. A w szczególności przeciwko tym, którzy nie zatracili jeszcze własnych poglądów i samodzielnego myślenia. Według zasady: nie myślisz jak my, jesteś oszołomem faszystą i innym mocherem. Takich jak pana artykuły potrzeba więcej. Pozdrawiam jako oszołom i faszysta mocher! 2011.06.19 15.38
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.06.2011 18:27

Dodane przez Wiecho2 w odpowiedzi na Przeczytałem i

Szanowny Panie, Miło mi słyszeć, że podziela Pan w pełni moje opinie. Dziękuję za uzupełnienie mojego tekstu Pańskim cennym komentarzem. Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

maria-martyna

19.06.2011 15:39

Szanowny Panie Krzysztofie, dziękuję za wspaniałą analizę obecnych czasów. Mam nadzieję, że coraz większe rzesze ludzi dostrzegą to co sie z nami stało poprzez oglądanie tvn i tvn24 a zwłaszcza szkła kontaktowego czy Moniki Ojenik i Justyny Poczanke. Ale co sie dziwić. Przecież to telewizja na usługach WSI. Liczę na to,że młodzież, która praktycznie pozbawiona jest bezpiecznego życia w swoim kraju ocknie sie pierwsza,że została oszukana przez PO. Że to co słyszy o czasach 2005 - 2007 to były lata złe ale tylko dla mafii, złodziei, łapówkarzy i oszustów . mam nadzję,że na jesieni PO i PSL zostaną odpowiednio rozliczone za wszystkie decyzje przeciw temu Narodowi? Pozdrawiam PS mam sporo juz zgromadzonych egzemplarzy GAZETY WARSZAWSKIEJ,-,chętnie podam dalej do czytania.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.06.2011 18:24

Dodane przez maria-martyna w odpowiedzi na jest nadzieja

Szanowna Pani mario-Martyno, Właśnie po to napisałem ten tekst by w ludziach takie nadzieje rozbudzić. Ja jeszcze wciąż wierzę, że ludzie w końcu przejrzą na oczy. Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

cogito

19.06.2011 16:38

Starożytne satrapie cechowały się tym, ze obalano jednego władce, ale zastępował go inny i wszystko było po staremu do następnego buntu. U nas jest dokładnie tak samo. Za ulubiona skarbnica wiedzy naszego umiłowanego prezydenta: "Polityk – osoba działająca w sferze polityki, którą w klasycznym rozumieniu [1] pojmujemy jako sztukę zdobywania władzy i rządzenia państwem, przy czym celem jest tu dobro wspólne, a przyporządkowanie działania temu celowi ostateczne. Polityk dąży więc do udziału we władzy lub do wywierania wpływu na podział władzy." No ale panie i panowie z PO , wcześniej UW, AWS, SLD zrobiło wersję "short" misji polityka, uznając, że nie będą sobie zawracali głowy jakimś wspólnym dobre. Ja nawet podziwiam ich za szczerość obietnic przedwyborczych: Oby żyło się lepiej wszystkim - a na stronie ( jak piszą autorzy sztuk teatralnych) dodawali: naszym. Zważywszy ich rodowody, polityczne drogi, i prezentowane cechy pretensje powinniśmy mieć tylko do siebie za to , ze takich nie innych wyborów dokonujemy jako społeczeństwo i naród. Jeśli nie ma się oparcia w tradycyjnych wartościach, w moralności, w religii to pozostaje tylko "grill, browar i TVN". Każda, podkreślam, każda cywilizacja upadała jeśli traciła poczucie tych zasad. Nasza Polska jest w tej chwili krajem marzeń każdego agresora.Nie trzeba wojny, armii żeby podbić państwo. A taki podbój jest o wiele trwalszy niż wynikły z działań wojennych bo za przyzwoleniem podbijanych. Ktoś to robi z premedytacja i planowo. teraz nastąpiło przyspieszenie. Tacy jak Tusk, Miller, Kwaśniewski i jego kompania oraz rzesza pożytecznych idiotów pracują od rana do nocy nad zbydlęceniem społeczeństwa. Bez tego wszystkiego - bez zasad, jesteśmy tylko stadem baranów prowadzonych na rzeź. Wmawia się ogłupiałym ludziom, ze są europejczykami, ze żyjemy w wolnym kraju,a każdy powinien nosić warkocz jak Chińczycy na znak niewolnictwa i odróżnienia od ludzi wolnych. W wolnym kraju taki rząd jaki mamy powinien być wyrzucony na śmietnik historii z tysięcy powodów. I jeśli tak się nie dziej, jesli wystarczy pokazać się w drogim garniturku, pleść androny i straszyć Golemem-Kaczyńskim, aby słupki sondażowe sięgały chmur to jesteśmy sami winni swej nieodległej katastrofy. I tyle.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.06.2011 18:21

Dodane przez cogito w odpowiedzi na Usrój demomanipulacji.

Szanowny Panie,
Napisał Pan: "Nie trzeba wojny, armii żeby podbić państwo. A taki podbój jest o wiele trwalszy niż wynikły z działań wojennych bo za przyzwoleniem podbijanych...". Właśnie z tej mądrości skorzystał pewien sprytny nad-redaktor. Ale mam nadzieję, że wspólnie pomożemy w przejrzeniu na oczy tym, którzy tego jeszcze nie zdołali dostrzec.
Dziękuję za wnikliwy komentarz,
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

Luiza

19.06.2011 17:59

Niewątpliwie wydarzyło się wiele złego z Polską i Polakami! Brak przywiązania do czegokolwiek, zatrważający egoizm, cwaniactwo, głupota, szyderstwo! Gdze są wartości, których dawni Polacy bronili do ostatniej kropli krwi? Gdzie dobre wychowanie, szacunek dla starszych, choćby dlatego, że mają za sobą życiowe doświadczenie?! Gdzie oddani innym społecznicy?! Gdzie są ludzie ideowi, niezłomni, myślący kategoriami dobra ogółu? Oczywiście żyje w naszym kraju sporo takich ludzi, tylko brak im siły przebicia, badź, wcześniej czy później zabraknie im siły do walki z arogancją, przemocą, szydzącymi pseudoautorytetami! My,Polacy, żyjemy od zrywu do zrywu! Oddajemy hołd prezydentowi Kaczyńskiemu, by tuż po pogrzebie,z jeszcze większą brutalnością, zaatakować jego brata i córkę! Unosi nas modlitwa i pamięć o Wielkich Wojtyle i Popiełuszce, by akceptować,dalekie od wyznawanych przez nich wartości, europejskie nowinki, niszczące rodzinę prawo, obce nam obyczaje! O podziałach, braku autorytetów, żenującym poziomie debaty politycznej długo by mówić! Także o tym jak ratować wartościową młodzież, która ginie w tłumie pijanych, imprezowych "kumpli". Ale to już rozważania na później! Pozdrawiam serdecznie!
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

19.06.2011 18:13

Dodane przez Luiza w odpowiedzi na Niewątpliwie wydarzyło się

Szanowna Pani Luizo, Bardzo dziękuję za istotne uzupełnienie mojego tekstu. Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

rob2

20.06.2011 20:18

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na Niewątpliwie wydarzyło się...

Kazdy sciagniety laskawie przez "geniusza" z PO ma obowiazek postraszyc PIS-em.Im mocniej napluje tym wyzsze miejsce na liscie wyborczej.Dzisiaj uszlyszalem Pana Rosatiego.Plul a jakze nie byl gorszy od Arlukowicza cz kluzik.Kazdy MYSLACY [tylko ok 30%] Polak nie powinien miec zadnych zludzen ,tu chodzi tylko i wylacznie o KASE.Na jesieni zdecydujemy czy bedziemy Polakami czy tylko "Polaczkami" [Dostojewski}.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,504
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności