Nowe przedsięwzięcie medialne funkcjonujące pod nazwą Telewizja Republika zrzesza imponujący gwiazdozbiór publicystów związanych z prawą stroną polskiej sceny politycznej: Bronisław Wildstein, Tomasz Sakiewicz, Ewa Stankiewicz, Rafał Ziemkiewicz, Anita Gargas, Joanna Lichocka, Cezary Gmyz, Tomasz Terlikowski, Katarzyna Hejke, Piotr Gociek i wielu innych wybitnych dziennikarzy i publicystów. Nowy kanał, funkcjonujący już od kilku tygodni w Internecie 6 maja zadebiutował na platformach satelitarnych i w sieciach kablowych w całej Polsce. Jednocześnie wprowadzono odpłatność za korzystanie zeń w Internecie.
Według zamierzeń inicjatorów przedsięwzięcia, TV Republika ma być nowym, polskim kanałem telewizyjnym o profilu publicystyczno – informacyjnym, którego atutami będą „rzetelne wiadomości, publicystyka na najwyższym poziomie i filmy dokumentalne, których nie zobaczysz nigdzie indziej”, a także „serwisy informacyjne, audycje na żywo, cykliczne magazyny , programy kulturalne i reportaże”.
Tomasz Sakiewicz, wiceprezes TV Republika jest pełen optymizmu co do powodzenia przedsięwzięcia. Uważa, że obecnie wszystkie telewizje są dosyć podobne do siebie, co powoduje spadek zainteresowania głównymi stacjami, bo którąkolwiek włączą widzą z reguł y to samo: te same twarze i bardzo podobny obraz rzeczywistości. A TV Republika to zupełnie nowa propozycja oferowana przez ludzi, „którzy mają doświadczenie telewizyjne, ale ze względów politycznych zostali wyrzuceni z mediów publicznych. Dziś więc u nas tworzą swoje programy i tu przelewają swoje doświadczenie”.
Swój optymizm buduje nie tylko na gwiazdorskiej kadrze, lecz także na misji: „zamierzamy mówić prawdę. I jeśli prawda okaże się bardziej atrakcyjna niż to, co oferowały dotychczas inne media, wówczas one z pewnością będą leżały na łopatkach.”
Niestety, za ten dostęp do prawdy trzeba płacić. Powstaje pytanie – nie o to, czy statystycznego Polaka na to stać, tylko czy zechce. Jeśli bowiem nowy kanał telewizyjny ma spowodować przełom w tym, co osadza się dziś w świadomości Polaków, to o takiego właśnie przeciętnego zjadacza chleba należy kruszyć kopie. A co do tego, że jest on żywotnie zainteresowany docieraniem do prawdy (cokolwiek by przez to rozumieć) śmiem wątpić. Żywotnie zainteresowane są elity, a one tę swoją potrzebę będą umiały – i chciały! – realizować obecnie dostępnymi środkami - to nie czasy wczesnego PRL-u, gdzie alternatywnym źródłem była wyłącznie rozgłośnia Radia Wolna Europa. Przeciętny Polak jest żywotnie zainteresowany tym, co się dzieje w Klanie, Na Wspólnej, na parkiecie tańca z gwiazdami, którymi to atrakcjami skutecznie przyciągają go tzw. mainstreamowe media. Od przypadku do przypadku obejrzy Teleexpress, Wiadomości lub Fakty, jako przerywnik między kolejnymi serialami.
Pan Sakiewicz ma świadomość, że obecnie głównym problemem TV Republika jest dotarcie do odbiorców. Jednak nie widzi problemu w odpłatności: „Przyjęliśmy takie formy płatności, które w zasadzie pozwalają wszystkim naszym odbiorcom na bardzo tani obiór TV Republika. Te opłaty nie będą więc raczej żadnym problemem.” Wciąż tryska optymizmem: „Widzimy jednak, że już jest gigantyczne zainteresowanie i nasze osiągi są bardzo dobre.”
Nie podzielam tego optymizmu. Moim zdaniem TV Republika robi błąd już na starcie. Rozumiem i nie kwestionuję komercyjnego aspektu przedsięwzięcia, ale nawet gdyby był on jedyną motywacją, to przyjęta strategia płatności stanowi zagrożenie w jego realizacji. Należało pozostawić nieodpłatny dostęp w Internecie – choćby tylko w paśmie powtórkowym. Choćby jako przynętę. Bo jeśli nie zanęci się masowy odbiorca, to znów będzie to wyłącznie przekonywanie przekonanych.
Cytaty z wywiadu Tomasza Sakiewicza dla portalu „Na temat”.
http://natemat.pl/60333,tomasz-sakiewicz-o-debiucie-tv-republika-dotad-wszystkie-telewizje-byly-do-siebie-podobne-nie-mamy-konkurencji
P.S. Optymizmu p. Sakiewicza ciąg dalszy we wpisie na S24 „Republika” zmieni Polskę.
http://tomaszsakiewicz.salon24.pl/505921,republika-zmieni-polske
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 10500
Też życzę TVR najlepszego, a moje obiekcje podyktowane są troską.
A to właśnie statystyczny Polak powinien być targetem tego kanału!
Ukłony wzajemne!
Niestety, za ten dostęp do prawdy trzeba płacić. Powstaje pytanie – nie o to, czy statystycznego Polaka na to stać, tylko czy zechce. Jeśli bowiem nowy kanał telewizyjny ma spowodować przełom w tym, co osadza się dziś w świadomości Polaków, to o takiego właśnie przeciętnego zjadacza chleba należy kruszyć kopie. A co do tego, że jest on żywotnie zainteresowany docieraniem do prawdy (cokolwiek by przez to rozumieć) śmiem wątpić. Żywotnie zainteresowane są elity, a one tę swoją potrzebę będą umiały – i chciały! – realizować obecnie dostępnymi środkami - to nie czasy wczesnego PRL-u, gdzie alternatywnym źródłem była wyłącznie rozgłośnia Radia Wolna Europa. Przeciętny Polak jest żywotnie zainteresowany tym, co się dzieje w Klanie, Na Wspólnej, na parkiecie tańca z gwiazdami, którymi to atrakcjami skutecznie przyciągają go tzw. mainstreamowe media. Od przypadku do przypadku obejrzy Teleexpress, Wiadomości lub Fakty, jako przerywnik między kolejnymi serialami.
I jeszcze to: "Uważa pan że wszyscy ci zapaleńcy powinni pracować charytatywnie, najlepiej o chlebie i wodzie ?"
Przeczytała Pani uważnie mój tekst? Wątpię, bo stoi w nim jak wół: "Rozumiem i nie kwestionuję komercyjnego aspektu przedsięwzięcia, ale nawet gdyby był on jedyną motywacją, to przyjęta strategia płatności stanowi zagrożenie w jego realizacji."
Jeśli w dalszym ciągu Pani nie rozumie, o co mi chodzi to ja na to już nic nie poradzę. Jaśniej nie umiem.
To prawda. Wymienione i niewymienione produkcje działają tak jak " Matysiaki" w PRLu: wtłaczają to co rządzący chcą wtłoczyć na poziomie emocji podstawowych, na poziomie bebechowym. By zbudować taki przekaz trzeba byłoby mieś podobną ilość kanałów jak każda z trzech telewizji TVP, TVN i Polsat i niezliczone rezonatory radiowe, prasowe i internetowe. Ta garstka ludzi dwojących się i trojących ma to wszystko zbudować? Być może kiedyś to powstanie, ale od czegoś przecież trzeba zacząć. Jeśli każde zdanie istniejącej ściany medialnej jest kłamstwem to mieliby wyjść najpierw z "Klanem"? Proszę wybaczyć, ale to czysty absurd.
Nie trudno też zauważyć, że płatność nie jest jakimś widzimisie, tylko być albo nie być całego przedsięwzięcia. W kraju, w którym bony na istnienie w biznesie wydaje prezydent, premier i cała armia beneficjentów PRLu wraz z pomiotami, nikt nie zaryzykuje reklam w czymś co dla tego całego ubekistanu jest największym zagrożeniem. Ponadto te drobne składki dają poczucie wkładu w wolną Polskę i wspólnoty. Tych ludzi będzie coraz więcej. Proszę nie martwić się, pozostali także będą wykupywać na tej samej zasadzie na jakiej w PRLu najwierniejszymi słuchaczami RWE byli Cisi i Szmaciaki. Przecież tego mainstreamowego bełkotu oni sami już nie mogą słuchać bez rozstroju żołądka.
Reasumując, TV Republika nie robi żadnego błędu tylko to co konieczne poza drobnymi niedociągnięciami. Zgadzam się na przykład, że mogłaby udostępniać wybrane materiały za darmo przez pewien czas (kilka dni?). Na razie zakładam, że pracują jeszcze nad tym i owym.