Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Oświadczenia polsko niemieckie z 12 czerwca 2011 r.
Wysłane przez owsinski w 14-06-2011 [19:31]
Wzmiankowane oświadczenia zostały ogłoszone, jako wielki postęp w uregulowaniu położenia Polaków w Niemczech załatwiający pomyślnie całość dotychczasowej dość bolesnej sprawy.
Zwracam uwagę, że dokument nie posiada waloru umowy międzynarodowej, został podpisany nie przez ministrów spraw zagranicznych, a jedynie podsekretarzy stanu i wprawdzie zawiera wiele różnych obietnic ze strony niemieckiej tylko, że nie ma żadnej gwarancji rządowej na ich realizację.
W moim przekonaniu niezależnie od przejawów dobrej woli dokument ani na jotę nie zmienia stosunku władz niemieckich do polskiej mniejszości narodowej w Niemczech.
Niemcy uparcie używają określenia „ obywatele niemieccy o polskich korzeniach, lub Polacy w Niemczech” nie wyjaśniając bliżej, jakie różnice między tymi pojęciami zachodzą.
Jestem zdumiony, że polska strona zgodziła się na takie sformułowanie przy równoczesnym używaniu pojęcia „ mniejszość niemiecka w Polsce”. Z tego wynika, że Niemcy za kilka ogólnikowych obiecanek uzyskali ze strony polskiej potwierdzenie nierówności traktowania mniejszości polskiej w stosunku do mniejszości niemieckiej.
Przypomina mi to sformułowanie użyte w umowie zgorzeleckiej między PRL a RFN o istnieniu Rzeszy Niemieckiej w granicach z 1937 roku, co miało stanowić jakby rekompensatę za „uznanie” przez RFN granicy na Odrze i Nysie. O ile w drugim przypadku było to oferowanie Niderlandów o tyle Niemcy zyskali furtkę dla ewentualnych roszczeń w imieniu rzeszy niemieckiej.
Jak się okazało Niemcy tanim kosztem uzyskali polską akceptację swego stanowiska.
Szczególnie perfidne jest sformułowanie dotyczące obywateli niemieckich polskiego pochodzenia, wynika z niego, że są to Niemcy o polskich „korzeniach”, natomiast „Polacy” to nie są obywatele niemieccy, czyli po prostu polscy gastarbeiterzy.
W Niemczech istnieją Polacy posiadający obywatelstwo niemieckie i przysługują im pełne prawa mniejszości narodowej podobnie jak w Polsce Niemcom.
Są to warunki „sine qua non”, które obowiązują stronę polską i żaden przedstawiciel mieniący się reprezentantem Polski nie może innego sformułowania używać domagając się od Niemców pełnej realizacji nie tylko umów dwustronnych, ale też i konwencji w sprawie mniejszości narodowych.
Komentarze
14-06-2011 [21:11] - z Niemiec (niezweryfikowany) | Link: Szukanie dziury w calym.
Cytat:
" Szczególnie perfidne jest sformułowanie dotyczące obywateli niemieckich polskiego pochodzenia, wynika z niego, że są to Niemcy o polskich „korzeniach”, natomiast „Polacy” to nie są obywatele niemieccy, czyli po prostu polscy gastarbeiterzy."
Panie Autorze tego blogu, proponuje zaznajomic sie z tymi tekstami:
http://www.bamf.de/SharedDocs/...
http://www.familienratgeber-nr...
Mysle, ze sprawa " obywateli niemieckich polskiego pochodzenia " czyli Niemcach o polskich „korzeniach”
jest wyjasniona. Zwroce jeszcze jedynie uwage na fakt, ze wszyscy ci Polacy przyjeli dobrowolnie
i na wlasne zyczenie niemieckie obywatelstwo.
Ciekawe jak Pan nazwie przebywajacego w Polsce obcokrajowca legitymujacego sie niemieckim paszportem,
Francuskim dowodem tozsamosci itd. czyz nie bedzie Pan mowil o Niemcu lub Francuzie?
Ps.
Piszac o Polakach mam na mysli Polakow, nie mylic z obywatelami polskimi narodowosci niemieckiej.
15-06-2011 [13:43] - blubaer (niezweryfikowany) | Link: ot, i znowu Cie pelno, panie
ot, i znowu Cie pelno, panie z Niemiec, jesli chodzi o kwestie polskiej mniejszosci narodowej w Niemczech i znowu siejesz dezinformacje. Ile Ci placa w Reichu za te teksty? Marzy sie Wam z BdV powrot do granic z 1937 roku, co?
Co ma wspolnego raport bamf albo familienratgeber-nrw z problemem uznania polskiej mniejszosci narodowej?
I co powiesz na ten temat za jakies 20 lat? Ze dalej nie ma mniejszosci, chociaz sami z automatu swe obywatelstwo dzieciakom obcokrajowcow nadajecie? Hipokryci, cholera jasna - samemu robic sie nie chce, pieprzyc sie a i owszem, zawsze i wszedzie i najlepiej z kazdym, ale dzieciakow wlasnych niemals, bo za drogo i niewygodnie - nasciagaja siobie obcokrajowcow do roboty i rozplodu, ponadaja obywatelstwo, ale mniejszosci nie ma, nie bylo i nie bedzie. Ot i cala polityka niemiecka.
15-06-2011 [18:00] - z Niemiec (niezweryfikowany) | Link: @ blubaer (nv), śr., 2011-06-15 13:43
" Co ma wspolnego raport bamf albo familienratgeber-nrw z problemem uznania polskiej mniejszosci narodowej? "
Nie, nie ma nic wspolnego, ale ma duzo wspolnego z warunkami, ktore nalezy spelnic, aby otrzymac obywatelstwo
niemieckie. Z tych mozliwosci skorzystalo do tej pory bardzo wielu zyjacych w Niemczech Polakow, nie oznacza
to jednak, ze nalezy ich uwazac za mniejszosc narodowa, gdyz do Niemiec przybyli z wolnego wyboru,
szukajac tu lepszego zycia niz te, ktore oferowala im ojczyzna.
Mysle, ze im szybciej zostanie to zaakceptowane w Polsce, tym wieksze korzysci odniesie zyjaca w Niemczech
Polonia.
Kazdy, kto probuje " wskrzeszac " polska " mniejszosc narodowa " w dzisiejszych Niemczech, powinien miec swiadomosc, ze wchodzi na " sciezke rewizjonizmu ".
15-06-2011 [18:31] - z Niemiec (niezweryfikowany) | Link: @ blubaer (nv), śr., 2011-06-15 13:43
Cytat:
" ot, i znowu Cie pelno, panie z Niemiec, jesli chodzi o kwestie polskiej mniejszosci narodowej w Niemczech i znowu siejesz dezinformacje. Ile Ci placa w Reichu za te teksty? Marzy sie Wam z BdV powrot do granic z 1937 roku, co? "
---------------------------------------------------
---------------------------------------------------
Pani / Panie blubaer, jakie dezinformacje?
Moze zamiast insynuacji, prosze podac konkrety.
" Ile Ci placa w Reichu za te teksty? Marzy sie Wam z BdV powrot do granic z 1937 roku, co? "
Marna prowokacja.
15-06-2011 [04:34] - Wiecho2 (niezweryfikowany) | Link: Równość nierówna!
Oj, brakuje nam św.Pamięci Prezydenta L.Kaczyńskiego wspomaganego Premierem J. Kaczyńskim!
Ten duet, wspierany przez Sejm, w którym dużo byłoby Posłów o Patriotycznych poglądach
wyrównałby tą nierówność.A tak, w Polsce panoszy się mniejszość Niemiecka żądająca
dwujęzyczne napisy na znakach drogowych i urzędach, które to większość mniejszości nawet
przeczytać nie umie. A może od dzisiaj zażądać od tych podających się za mniejszość używania
języka, a w razie nieznajomości karać grzywną i zwalniać z pracy na urzędach?! Na wschodzie kraju,Białorusini
mają swoje audycje w języku Białoruskim, Ukraińcy po ukraińsku a w zamian za to Polacy na Białorusi
są prześladowani a Ukraińcy nie zauważają Polaków na Ukrainie. Jeszcze gorzej traktowani są
Polacy na Litwie! Mój tata mówił mi jak byłem dzieckiem: jak pozwolisz się źle potraktować
najsilniejszemu, to za jakiś czas ten najsłabszy nasika ci na głowę! Z tego zdawali sobie sprawę
panowie Bracia Kaczyńscy! a co zupełnie nie rozumieją dzisiejsi rządzący.
Drogi panie Niemiec polskiego pochodzenia, czy Polaku z Niemieckim paszportem czy narodowością.
Sam wybrałeś życie pachołka(sługi) niemieckiego i żyj sobie jak chcesz w swoim vaterlandzie,
twoja sprawa,ale nam tu się nie wcinaj ze swoimi służalczymi wobec Niemieckiego pana radami
nie wcinaj. Służ wiernie nowemu panu. My, Polacy będziemy się sami troszczyli o swoje sprawy!
Nie chcemy, by nam panoszyli się nowi panowie na naszej Ziemi i wydzierali się na nas:
verfluchte polacken, polacken schwaine Hande Hoch i inne wyrazy, którymi nas raczyli, kiedy
w turystycznej wizycie odwiedzili nas w 1939roku do 1945.
2011.06.15 4.34
15-06-2011 [05:07] - Wiecho2 (niezweryfikowany) | Link: Dopisek
Chyba jestem niemieckiego pochodzenia: urodziłem się na tzw "Ziemiach Odzyskanych" a
urodziła mnie Ślązaczka z Dąbrowy Górniczej Ojcem Ślązak z Czeladzi! Ale moi rodzice
byli Polakami,czuli się jak Polacy i myśleli jak Polacy. A ja, na samą myśl wyjazdu do
Niemiec czuję nieprzyjemne dreszcz. I o POLAKACH, którzy myślą jak ty brzydko myślę!
2011.06.15. 5.07
15-06-2011 [06:25] - z Niemiec (niezweryfikowany) | Link: @ Wiecho2 (nv), śr., 2011-06-15 04:34 Nie obrazaj!!!
Cytat:
" Drogi panie Niemiec polskiego pochodzenia, czy Polaku z Niemieckim paszportem czy narodowością.
Sam wybrałeś życie pachołka(sługi) niemieckiego i żyj sobie jak chcesz w swoim vaterlandzie,
twoja sprawa,ale nam tu się nie wcinaj ze swoimi służalczymi wobec Niemieckiego pana radami
nie wcinaj. Służ wiernie nowemu panu. My, Polacy będziemy się sami troszczyli o swoje sprawy!
Nie chcemy, by nam panoszyli się nowi panowie na naszej Ziemi i wydzierali się na nas:
verfluchte polacken, polacken schwaine Hande Hoch i inne wyrazy, którymi nas raczyli, kiedy
w turystycznej wizycie odwiedzili nas w 1939roku do 1945."
Szanowny panie Wiecho2, jezeli nie masz Pan pojecia o temacie, to racz Pan milczec.
Obrazajac mnie, jak rowniez fantazjujac na temat mojego zyciorysu, okazujesz Pan jedynie swoje,
delikatnie mowiac, niezrownowazenie emocjonalne.
Czy Pan naprawde uwaza, ze w 80 milionowym Narodzie Niemieckim nie ma takich ktorzy posiadaja
plynna znajomosc jezyka polskiego???