Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

O książkach poważnych i dyskusji merytorycznej

Coryllus, 29.03.2013
Zarzucił mi wczoraj pan Józef Darski, że poprzez swój sposób pisania stawiam się poza merytoryczną dyskusją. Chodzi o to, że prawdziwi historycy nie piszą tak jak ja tylko inaczej i kiedy się ze sobą spotkają do dyskutują merytorycznie i to czyni ich życie pełniejszym, a stawianym przez nich hipotezom dodaje powagi. Nie wiem tylko dlaczego dzieje się tak, że to pod moimi tekstami toczy się bez przerwy zawzięta dyskusja, to moje książki są oprotestowywane i badane pod kątem ewentualnych nieścisłości, a nie książki warsztatowych purystów. „Baśń jak niedźwiedź” jest cyklem publicystycznym, czego nigdy nie ukrywałem. Problem krytyków, ale także entuzjastów polega na tym, że spodziewali się oni po „Baśni” i jej autorze, czegoś co utrzymuje się w standardach dyskusji historyczno-patriotycznej w Polsce, czegoś co krążyć będzie wokół wałkowanych w nieskończoność problemów tolerancji w I Rzeczpospolitej, szarż ułańskich i koncertów fortepianowych w białych dworkach. Do tego odbiorca przywykł i tym się go usypia już od lat. To nie jest moim zdaniem dobra droga i nie prowadzi ona do celu. Przeciwnie, prowadzi na manowce. Postanowiłem więc poszukać innych dróg i innymi sposobami opowiedzieć o sprawach, które wszyscy od dawna znamy, a także o takich, które skrywały się do wczoraj właściwie przed naszymi oczami.

Kiedy rozpoczynałem pisanie III tomu „Baśni jak niedźwiedź” sądziłem, że będzie to książka o królu Stefanie Batorym. Okazało się jednak, że postacie i wydarzenia towarzyszące panowaniu króla dotykają spraw głębokich i osadzonych w odległej przeszłości tak silnie, że nie można tak po prostu streścić historii życia i dokonań Stefana Batorego w Polsce i na tym poprzestać. Jest więc III tom Baśni książką o obecności Anglików w Europie Środkowej, o kolonizacji, o polityce robionej podstępem i o Żydach mieszkających w Polsce. Tak jak w poprzednim tomie, również tutaj nie cofam się przed żadną karkołomną hipotezą. Na tym bowiem, jak sądzę, polega właśnie publicystyka historyczna. Na stawianiu pytań, nie zaś na unikaniu odpowiedzi lub wymyślaniu takiej, która będzie łatwa do przełknięcia dla wszystkich. Tego rodzaju chwytów nie stosuję i stosował nie będę.

„Baśń jak niedźwiedź. III” jest książką dużo obszerniejszą niż dwa poprzednie tomy. Liczy sobie 457 stron. Tak jak w poprzednim tomie starałem się odnaleźć w czasach odległych analogie do naszej współczesności, a także pisać tę książkę językiem który korespondowałby z naszymi współczesnymi przemyśleniami i spostrzeżeniami na temat Polski i świata. Mimo podobieństw jest III Baśń książką zupełnie inną niż tom II, a zupełnie niepodobną do tomu I. Mam także nadzieję, że przez to właśnie będzie ona ciekawsza i bardziej inspirująca.

Jeśli nic nie stanie nam na przeszkodzie, we wtorek po świętach będzie można już kupić książkę w promocyjnej cenie 40 zł plus koszta przesyłki.

Ponieważ zbliżają się święta Wielkiej Nocy, postanowiłem przerwać pracę na ten czas i trochę odpocząć. Kolejny tekst ukaże się więc dopiero w przyszłym tygodniu. Poniżej umieszczam spis treści z III tomu Baśni. Życzę wszystkim wesołych świąt i szybkiego nadejścia wiosny.

Gabriel Maciejewski

Przed Baśnią

OSTRZEŻENIE – ZAMIAST PRZEDMOWY . . . . . . . VII

Prawdziwe życie smoków czyli historie alternatywne . . . XIV

Baśń jak niedźwiedź

Dwie legendy, dwa miasta, dwaj święci . . . . . . . . . . . 3

O fałszywym pieniądzu i prawdziwych intencjach . . . . . 26

Wojna i jej porządki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 42

O przekornej księżniczce i jej nieszczęśliwym narzeczonym 57

Przełęcz Meszes . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 70

Wielkie rody . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 80

Ziz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 94

Dalekie echo smoczych kroków . . . . . . . . . . . . . . . 109

Wypędzenia Żydów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 115

Rozenkranc i Gildenstern pracują dla cesarza. A Shylock? 125

Bractwo cyrkla i Czarnogłowi . . . . . . . . . . . . . . . . 139

Behemot . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 148

Misjonarze albo największa pokusa antysemitów . . . . . 157

Kolonizacja i kolonizatorzy . . . . . . . . . . . . . . . . . 168

Racja stanu, racja klanu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 173

Sól i rola . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 180

Husyci i husarze . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 189

Trzydniowa spowiedź kochanka królowej . . . . . . . . . . 202

Privilegium de non tolerandis iudaeis . . . . . . . . . . . . 215

Dwaj królowie i jeden cesarz . . . . . . . . . . . . . . . . . 232

Źli stróże wolności . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 240

O aniele śmierci, któy jest szybszy niż myśl . . . . . . . . 248

Pierwszy syjonista? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 263

Czym królowa Elżbieta rżniła się od Lenina? . . . . . . . 271

Zamek w środku Dzikich Pól i trzy książki o Zaporożcach 280

Reformy króla Stefana i doktryna barona Rotschilda . . . 295

Bankierzy i filantropi . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 304

Istotny cel wojny z Moskwą . . . . . . . . . . . . . . . . . 313

Poczciwy człowiek i szkoła trucicieli . . . . . . . . . . . . 332

Rok 1584 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 353

Artur Pendragon podbija Północ . . . . . . . . . . . . . . 364

Duma na śmierć króla Stefana . . . . . . . . . . . . . . . . 382

Zakończenie. Ku nowoczesności? . . . . . . . . . . . . . . 393

Epilog I. Sierpień 1919 – grudzień 1939 . . . . . . . . . . . 397

Epilog II. O kupowaniu i używaniu symboli . . . . . . . . 400

Spis ilustracji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 403

Bibliografia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 405

Skorowidz . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 410
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 9018
Domyślny avatar

nikt_inny

29.03.2013 15:23

Dodane przez Teresa Bochwic w odpowiedzi na boson

Pisze Pani: Sam swoich źródeł nie podaje, bo "nie jest taki głupi" Jak to nie podaje? W "Misiu II" zamieścił w bibliografii dwie powieści H. Manna, powieść A. Dumasa oraz powieść J.I.Kraszewskiego. :-) A w ogóle to napisał ostatnio tak (jest i o Pani, a jakże): "Ich plan jest taki, żeby się zamknąć w kiblu i ogłaszając niepodległość dorabiać do emerytury edukując młodzież w zakresie patriotyzmu. Pani Bochwic jest niestety głupia i tego się zmienić nie da. O co chodzi panu Darskiemu nie wiem, ale pewnie o to, żeby go Sakiewicz z roboty nie wyrzucił. Ja będę realizował to co zapowiedziałem. Jak Julek (kamiuszek, przyp. mój) napisze książkę o Koperniku ogłoszę zbiórkę na chińskie tłumaczenie. Skoro Owsiak może to ja także. Ruszamy na podbój świata [...]Na koniec zaś przyjdzie Pan Bóg i zapyta jednego z drugim: a ty co gamoniu zrobiłeś ze swoim talentem? Ja tam nie będę pękał, mam odpowiedź już teraz, ale co z resztą nie wiem." CORYLLUS148217152 | 28.03.2013 19:32 :-)))) No... Skoro Owsiak może, to on także :-)
Józef Darski

Józef Darski

29.03.2013 16:30

Dodane przez nikt_inny w odpowiedzi na Hola, hola, proszę Pani :-)

Wyrzucić to ja mogę Coryllusa z NB, ale tego nie uczynię. Natomiast o Tomku, jeśli nie przekracza ram dyskusji, może sobie pisać co chce. Wpis ten był, nie przeze mnie, edytowany na ścianie facebooka niezależnej. Nie trzeba patrzeć na innych przez pryzmat własnych doświadczeń i osoby. Nie wypowiadałem się na temat Coryllusowej kytyki Tomka tylko na temat metody Coryllusa. A jakby było tak jak on myśli, to już dawno tego wpisu by nie było. Ale pozostał bo wywołał przynajmniej jakąś dyskusję, gdzie nie dominowały komenty w stylu: jesteś kretyn, a ty jesteś debil.
Domyślny avatar

nikt_inny

29.03.2013 17:15

Dodane przez Józef Darski w odpowiedzi na Odpowiem po chamsku

...i marzy mu się, że ktoś ze znanych (Sakiewicz, Ziemkiewicz, Wildstein itp.) zacznie z nim polemizować, rozmawiać, traktować poważnie, jak swego. Byłaby to reklama samego pisarza, ale i swoista nobilitacja. Tego sie raczej nie doczeka, i stąd ta frustracja i to plucie. Jeszcze tylko Prezesa nie rusza, ale podejrzewam że też do czasu.
Domyślny avatar

dogard

29.03.2013 19:05

Dodane przez nikt_inny w odpowiedzi na jak jest, to on doskonale sobie zdaje sprawę...

ani taki dobry ani taki znany--lepsi sa mniej widzialni.Laczy ich wytrwalosc w swoich dazeniach do istnienia literackiego.Czytac wole zdecydowanie basnie Coryllusa,a nie wymadrzanie sie guru POlactwa ziemkiewicza.Ot cala roznica, moja ,subiektywna.Taktyka reklamiarska szalenie podobna--jak widac skuteczna, u jednego i drugiego.
Domyślny avatar

nikt_inny

29.03.2013 21:40

Dodane przez dogard w odpowiedzi na @nikt inny,17,15--akurat ziemkiewicz pasuje najbardziej

Tu chodzi TYLKO o sławę i zysk. Popatrz... C. parę lat temu pukał do drzwi Czerskiej. Nie Iwickiej (d. adres "Wybiórczej"), co mogłbym jeszcze zrozumieć, a Czerskiej. Gdyby dostał tam etat, kim byłby dziś? Później wycierał korytarze w d. Axel Springer... pisał horoskopy + rubryka porad sekslsualnych (?) W końcu z Axla go zwolniono, więc wymyślił sobie Coryllusa - bogoojczyźnianego pisarza-patriotę. Zaplanował wszystko od A do Z, opracował strategię. "Coryllus" to był projekt marketingowy, sposób na zycie. Dziś nasz pisarz, trochę obrósłszy w piórka, podbudowany fanami z s24, Orłem i Braunem na dokładkę, zaczyna wierzyć, że jest mężem opatrznościowym polskiej prawicy - jedynym sprawiedliwym i niepokornym (no może oprócz tego opętanego, mrocznego Osiejuka, jego kumpla). Jak juz wcześniej pisałem: Coryllus chce kręcić filmy o naszych świętych, popierał walkę o Krzyż na Krakowskiem, zachwyca sie peregrynacją obrazu Czarnej Madonny, namawia do pracy u podstaw: dom > parafia > strzelnica. A u Maciejewskiego w domu dwójka nieochrzczonych dzieci - synek pisarza, jako jedyne dziecko w szkole, lekcje religii spędza w szkolnej bibliotece. Krótko mówiąc proszę Pana: "Lalki, szopka, podłe maski, farbowany fałsz, obrazki" Nie będę tu już się znęcał nad innymi cechami charakteru Maciejewskiego, choć te są tu równie istotne...
Domyślny avatar

chrisdigger

30.03.2013 07:32

Dodane przez nikt_inny w odpowiedzi na ...to jest projekt marketingowy "Coryllus", Dogardzie :-)

Berlin Niemcy Hotel Adlon Kempinski --lustro weneckie genialne mozna zobaczy jak przechodzi ludzkie pojecie zachwycal sie Doberman wersja niem.Chuck'a N.
Domyślny avatar

nikt_inny

29.03.2013 15:53

Dodane przez boson w odpowiedzi na Dziekuje za Pana komentarze,

"Facet sam do tego doszedl b. ciezka praca, a rodacy zamiast sie cieszyc ze komus sie chce jeszcze walczyc, zamiast ewentualnie polemizowac kontr-narracja, ze zrodlami i Bog wie czym, to najchetniej topia w lyzce wody" No nieźle. Enenezer Rojt pisze o "Misiu II" tak: "To nie jest praca naukowa ani popularnonaukowa. To nie jest nawet esej historyczny w rodzaju tych, jakie pisał na przykład Paweł Jasienica. To jest naprawdę baśń, czyli zmyślenie. Sam autor pisze zresztą o tym otwarcie. Już na wstępie zaznacza, że nie jest badaczem historii, że korzystał głównie z opracowań wydanych w czasach PRL-u i że prawdę zostawia historykom [2]. A tak w ogóle to byłby zadowolony, gdyby czytelnik nazwał jego książkę "alternatywną wersją historii lub wersją autorską" (Baśń, s. 9; kursywa moja). I potem o tych swoich założeniach wielokrotnie w tekście przypomina: [...] książka ta nosi tytuł "Baśń jak niedźwiedź" i napisana jest ku rozrywce czytelnika, a ja programowo nie sięgam przy jej pisaniu do źródeł [...] (Baśń, s. 197). http://kompromitacje.blo… Wszystko byłoby zatem okay - baśń to baśń i kropka, i nie ma się czego czepiać. Tylko dlaczego w komentarzach Gabrysia, w rozmowach u J. Orła itp., "Miś II" przedstawiany jest jako prawda objawiona, a wszelkie słowa merytorycznej krytyki traktowane sa przez Maciejewskiego po chamsku, z buta?
joawa123

joawa123

29.03.2013 18:59

Dodane przez tipsi w odpowiedzi na Oczywiście, że coryllus

Ma Pan absolutną rację! Dziękuję za tę wypowiedź pod którą podpisuję się z całym przekonaniem.
MarkD

MarkD

29.03.2013 13:05

Dodane przez Plinta w odpowiedzi na dokładnie Panie Józefie!

Świetne określenie materiału powyżej - lokowanie produktu.
Pozdr.
Oona

Oona

29.03.2013 14:32

Zmien nazwisko na bardziej literacko brzmiace Coryllus Urbanus. Bedzie to doskonaly chwyt reklamowy. Brzmi calkiem niezle i bardzo do ciebie pasuje. I co najwazniejsze, odstraszysz tym wszelkich niepotrzebnych tobie przeciesz krytykow; pozostana wielbicielki i wielbiciele.
Domyślny avatar

fritz

29.03.2013 14:41

historyczna. To nie ma nic wspolnego z budowaniem nowych scenariuszy opierajac sie na faktach. Dowcip polega na tym, ze je wynajdujesz.. basnie piszesz. Znaczy bezsens historyczny, ktory sie czyta dobrze tak jak braun i jeszcze paru innych klasykow. Charakterystyczne dla ciebie jest polakfobia, antypolskosc wylazaca jak sloma z butow na kazdym kroku. Powienienes zaczac wydawac grossa i jego basnie, chociaz nie osiagneles jego poziomu jego tryskajacej antypolskosci, to reprezentujecie dokladnie to samo.
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

29.03.2013 15:18

Polska, hotelik pod Różami, Warszawa
Von Daeniken, Dan Brown, Coryllus. I tyle. Albo i trochę więcej.
Domyślny avatar

chrisdigger

30.03.2013 07:19

Dodane przez Teresa Bochwic w odpowiedzi na Polska, hotelik pod Różami,

Berlin Niemcy Hotel Adlon Kempinski ---ahhhhh byc dla ciebie Mechaniczna Pomarancza*--westchnela maslakami radiotelegrafistka Natasza Rostowa ---IX Symfonia Beetovena po polsku ? ---zdziwil sie Max Otto von Stirlitz * A Clockwork Orange---Stanley Kubrick.
Domyślny avatar

twardziel

29.03.2013 17:37

Michał Kamiński zaprzysięgły wróg Jarosława Kaczyńskiego w jakimś wywiadzie powiedział , że gdyby Kaczyński wynosił dziecko z pożaru to zostałby oskarżony przez media lewackie o pedofilię . Celem Kamińskiego było ubabranie Kaczyńskiego pedofilią , a nie ujęcie się za nim . Karnowscy uznali słowa Kamińskiego za tak ważne , że zrobili z nich nagłówek artykułu na swoim portalu. To było w piątek. Następnego dnia oglądam Tydzień Sakiewicza . Na początku Jerzy Jachowicz chwali ze wszystkimi tablet Kaczyńskiego , ale w tym samym momencie czuje obowiązek poinformowania rozmówców , że na pewno Kaczyński tego nie wymyślił , ale to jest szczegół . Po paru minutach rozmowy Jacek Sobala powtarza słowa Kamińskiego już bez podawania autora. W tym momencie , albo włącza się nam czerwona lampka i zastanawiamy się , o co chodzi, albo udajemy , że niczego nie zauważyliśmy.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 820
Liczba wyświetleń: 3,930,829
Liczba komentarzy: 10,268

Ostatnie wpisy blogera

  • Syn pana prefekta dał głos
  • Szlachta i "szlachta"
  • Nasi bohaterowie

Moje ostatnie komentarze

  • wejdziesz na moją stronę. Nie mogę pozwolić na to, żeby mnie gównem obrzucali...przepraszam.
  • Moje komentarze nie były żadnymi prowokacjami, ale odpowiedziami na prowokacje. Niech się pan już tak mocno mną nie martwi, jak będzie pan chciał sobie coś poczytać, zapraszam na stronę www.coryllus.…
  • Tutaj niczego nie uprawiam, bo nie mam żadnej możliwości. Tymi blogami rządzi administracja, autorzy są tylko dodatkiem. A o takich jak ty to w ogóle szkoda mówić.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Bezczelność Ziemkiewicza zwala z nóg
  • Czy Łysiak też kochał Monikę Jaruzelską?
  • Nasi bohaterowie

Ostatnio komentowane

  • , Dzień dobry Przeczytałam całość, niby się zgadzam z opinią o niedocenianiu niektórych Twórców, ale jakieś takie poczucie krzywdy we mnie rośnie. I dlatego piszę, by sprostować to, że niby Rapacki w…
  • , Nie zgodzę się z Pana oceną tej książki. Ale mam do tego prawo. Pan również ma prawo do własnej opinii na jej temat. Uderza mnie jednak to że nie prowadzi Pan rzetelnej krytyki ani polemiki z faktami…
  • , Rzeczywiście - tobie odpisywać nie warto. Więc tylko dla ewentualnych innych - Coryllus sam się stąd wynósł, jak obrażony smarkacz. Napisał o tym wyraźnie na blogu, z którego próbował zrobić…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności