Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Władza liczy, że zmęczy Polaków Smoleńskiem. Nic z tego!
Wysłane przez mk.suski w 10-03-2013 [16:08]
Na miesiąc przed trzecią rocznicą Katastrofy Smoleńskiej odbyło się posiedzenie Zespołu Smoleńskiego, na którym zagraniczni naukowcy przedstawili analizy porównawcze innych katastrof lotniczych analogicznych do przedstawianej wersji przez raport MAK. Poznaliśmy także kolejne dowody na kłamstwo Smoleńskie
Rodziny nadal nie mają wglądu do dokumentów. Tymczasem polska prokuratura przekazała stronie rosyjskiej dane dotyczące rodzin ofiar katastrofy. Przekazano nawet dane dotyczące dziadków ofiar. Czy badanie dziadków ofiar katastrofy może mieć jakiekolwiek znaczenie dla wyjaśnienia przyczyn katastrofy? Nie potrafię sobie tego wyobrazić. A brak reakcji naszego rządu może dziwić w kontekście oburzenia, jakie wywoływało badanie dziadka Donalda Tuska podczas wyborów. Coraz częściej mam skojarzenia działalności prokuratury rosyjskiej z sowietami i to, co wyprawiali i wyprawiają do dziś w sprawie zbrodni ludobójstwa popełnionej na naszych rodakach w Katyniu. Kiedyś komuniści mieli prześladować swoich wrogów klasowych do piątego pokolenia włącznie. Czyżby dziś rozszerzono to na dwa pokolenia wstecz?
Obecnie także rozpoczęto badanie próbek krwi ofiar na zawartość alkoholu. W toku śledztwa uzyskano próbki z ofiar, które jak twierdzi prokuratura, mogą stanowić materiał do badania. Prokuratorzy twierdzą, że mogą mieć one wielkie znaczenie dla wyjaśnienia sprawy. Nie wiadomo, jak te próbki zostały pobrane, z którego miejsca i w jaki sposób zostały zabezpieczone. Nie ma zatem pewności, czy te próbki są w jakikolwiek sposób wiarygodne. Badania mają dotyczyć 22 pasażerów. Po co? Nie wiadomo. Załóżmy nawet, że jeśli jakiś pasażer był „pod wpływem”, to nie słyszałem, aby taki stan pasażera mógł spowodować rozpad samolotu na drobne kawałki. To także nie mogło przecież mieć wpływu na osłabienie skrzydeł czy ich oderwanie. Gdyby picie w samolocie miało wpływ na bezpieczeństwo lotu, to z pewnością nie rozdawany byłby alkohol podczas lotów rejsowych. A przecież, jeśli ktoś leciał choć raz samolotem wie, że napoje wyskokowe są serwowane każdemu z pasażerów - jeśli tylko sobie tego zażyczy. Wspomniane badanie na posiadanie alkoholu wygląda więc na próbę powrotu do wersji, jaką serwowano nam zaraz po 10 kwietnia 2010 roku, kiedy twierdzono, że to wina pijanego prezydenta, a potem generała.
Tę tezę może potwierdzać stwierdzenie prokuratury rosyjskiej, że badając razem z prokuraturą polską szczątki samolotu nie znaleziono na nich trotylu i to po tym, jak dzień wcześniej nasza prokuratura twierdziła, że żadne badania nie zostały zakończone.
Te wszystkie skandaliczne wydarzenia były przyczyną do postawienia wniosku przez Zespół o zwołanie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.
Jednocześnie, na dzisiejszym posiedzeniu Zespołu, zagraniczni naukowcy przedstawili analizy porównawcze innych katastrof lotniczych analogicznych do przedstawianej wersji przez raport MAK (zdjęcia przedstawiam poniżej). I w każdej z nich nie nastąpił rozpad kadłubów i prawie wszyscy pasażerowie przeżyli. To kolejne dowody na kłamstwo Smoleńskie. Władza PO liczy, że zmęczy Polskę Smoleńskiem a my zapomnimy.
Nic z tego!
Z dnia na dzień kłamstwa rządu stają się coraz bardziej oczywiste, a obywatele widzą i wyciągają wnioski.
Komentarze
10-03-2013 [17:23] - kacabaja.gem43 | Link: Sposób liczenia wiele zmienia
Jeśli władza liczy sposobem magika Vicka, to rzeczywiście może sobie tak uważać. Takie jej prawo, ale nasza będzie sprawiedliwość.
10-03-2013 [19:15] - xena2012 | Link: władza nie liczy już na zmęczenie Polaków
Smoleńskiem.Liczy na głupotę i niewiedzę.Dlatego w swej arogancji wciska nam absurdy.Niestety trudno uwierzyć,że trotyl to nie trotyl a detektory to mylące się urzadzenia.Przeciętny laborant wie jak wygląda badanie krwi i zwiazane z tym reżimy dotyczące pobierania i warunków.Pytanie co zrobi władza na zapytania Macierewicza-pominie milczeniem,czy jak zwykle obrzuci inwektywami?