Czas wracać do Polski

Ukazał się ważny tekst blogera Tad9 (http://perlyprzedwieprze.salon...), w którym autor w sposób wyczerpujący opisuje przemiany kulturowe w Polsce ostatnich kilkudziesięciu lat, kładąc nacisk na rolę komunistycznych i stalinowskich elit w tych przemianach, na ich przywódczą rolę, na swoisty kulturowy monopol w sprawie tego, co dla Polski jest dobre, a co nie. Dotyka też drażliwej, dla tych elit, kwestii zaglądania do korzeni rodzinnych. Znakomicie Tad9 to robi i nic więcej nie trzeba dodawać, trzeba ten tekst przeczytać. Autor rozważa też, bardzo dobry pomysł, by przyjrzeć się bliżej hipotekom domów i mieszkań różnych komunistycznych aparatczyków i ich potomków, ponieważ poniemieckość warszawskich kamienic czy willi na Mokotowie jest co najmniej dyskusyjna, tak samo jak polskość kamienic, dajmy na to w Berlinie. Wniosek, jaki mi się nasuwa osobiście z tekstu, to głębokie przeświadczenie, że w jakiś sposób przegoniono nas z Polski. Nie dokonali tego Niemcy, ale udało się to działaczom komunistycznej sekty z KPP. To fakt historyczny, a nie jakieś niesprawdzone wyobrażenia i domysły. W 1981 roku prof. Leszek Nowak z UAM, wcześniej zdeklarowany marksista, dowodził, że socjalizm to najwyższe stadium ucisku, to najbardziej totalitarna forma ustroju państwowego, co wyłożył bardzo logicznie w swojej teorii trójpanów, wskazując, że w rękach komunistycznej władzy skupione są wszystkie najważniejsze jej atrybuty: środki przymusu, środki produkcji oraz sfera totalitarnej dominacji nad umysłami ludzkimi, która w kapitalizmie jest wolna od dyktatu jednej opcji politycznej.

Sięgamy więc sedna tego, co dzieje się w Polsce obecnie i o czym pisałem już wielokrotnie, że system postalinowski w Polsce trwa nadal, a zmianie uległa jedynie jego formuła. System ten oparty na owej mniejszości kulturowej - niezwiązanej z polską tradycją, katolicyzmem, polską kulturą – najzwyczajniej w świecie adoptował wolny rynek (o ile wolnym można go w ogóle nazwać) do swoich potrzeb. Kapitalizm w Polsce został użyty w sposób świadomy i wręcz bezwzględny do jeszcze większej dominacji trójpanów nad narodem, nad polskim społeczeństwem. Teoria nie- marksowskiego materializmu historycznego nieżyjącego już prof. Nowaka, nawet jeśli z materializmem tym się nie zgadzamy, jest jak najbardziej aktualna. W tym sensie, że trójpanowie, to nikt inny jak „grupa trzymająca władzę”. Gdy wprowadzono stan wojenny w Polsce, prof. Nowaka internowano i więziono w Gębarzewie, a potem wyrzucono z pracy. Piszę o tym, bo znałem go osobiście, przeprowadziłem z nim wiele prywatnych rozmów, ceniłem go, choć nie zgadzałem się z podstawami, na których budował swój system filozoficzny. Był groźny dla systemu, więc zrobiono wszystko, by zepchnąć go na margines życia naukowego w Polsce. W zamian mamy właśnie takich „naukowców”, jak Jan Gross, którzy Polaków, wydziedziczonych kulturowo z ich własnej tradycji, obyczajów, oskarżają o zabór mienia pożydowskiego. Mamy więc dalej ten sam system, ale nie ten sam, tych samych ludzi, choć nie tych samych, bo przecież Jarosław Kuźniar czy Monika Olejnik, nikomu paznokci nie wyrywają, nikogo nie przesłuchują, choć chwilami, oglądając wywiady Pani Redaktor, można odnieść wrażenie, że wywiad pomylił jej się z przesłuchaniem w stylu stalinowskim, przepraszam, ale takie to jest tulejowskie skojarzenie.

Przegoniono nas z Polski, choć w tej Polsce mieszkamy. Urobiono nas po 1989 roku, wmawiając, że mamy wolność i demokracją, gdy tymczasem klasa trójpanów, rządząca nieprzerwanie krajem od zakończenia II Wojny Światowej, zajęła się umocnieniem swojej władzy nad Polakami. Wszędzie tam, gdzie tradycja i wartości narodowe są silne, poststalinowski model kulturowy, nie osiągnął jeszcze całkowitej dominacji, ale, jak nigdy wcześniej po wojnie, mamy trwały, ponad dwudziestoletni okres umacniania się poststalinowskiej narracji i mówiąc językiem prof. Nowaka , umacniania się w Polsce, władzy trójpanów. Wniosek nasuwa się tylko jeden: czas powrócić do Polski i czas przywrócić tradycyjny i historyczny porządek. Jego widoczne ślady, można dostrzec na rynku w Lublinie i w Krakowie, na Wawelu, a także w Warszawie, która od samego początku jest stolicą „grupy trzymającej władzę”. Czas powrócić do siebie, co oznacza rzeczywiście pewien rodzaj rewolucji, choć byłoby chyba słuszniej nazwać powrotem do naszego polskiego kodu kulturowego. Czas wracać koleżanki i koledzy komuniści tam, skąd przyszliście. Patrząc na młodych ludzi, obserwując społeczne nastroje, powracający patriotyzm, nasz powrót do Polski może nastąpić szybciej, niż Wam się zdaje. Nie trzeba będzie już nawet zaglądać do tych hipotek.....

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika dogard

25-01-2013 [18:54] - dogard | Link:

szczegolnie obytymi,z roznych wzgledow z zachodem.Wlasnie tam nauczyli sie co to znaczy patriotyzm anglikow,szkotow,irlandczykow,niemcow czy zabojadow nawet.Opadly im kapki z oczu i juz nigdy nie pomysla o patriotach jak o coemnogrodzie antyeuropejskim.Wrecz odwrotnie i to cieszy.

Obrazek użytkownika 1235813...

25-01-2013 [20:13] - 1235813... | Link:

dodać by można - i hipoteki boi pokazać
Musimy iść za ciosem, nie ma przecież nic złego w zadawaniu pytań, zresztą prawdziwa cnota krytyki się nie boi ... Jednak tych pytań, w TVN nie zdołamy zadać. Zakrzyczą

Obrazek użytkownika fritz

25-01-2013 [21:05] - fritz | Link:

powracający patriotyzm,.."

*** Obys mial racje.

Do tego dochodzi jeszcze jedna wrecz extremalnie wazna rzecz: silna Polska jest najlepszym biznesem (w sensie pienieznym, bardzo pienieznym) dla Polakow.

A wiec wywlaczenie silnej Polski oznacza rownoczesnie dobrobyt i rozwoj emocjonalny (sic!).

Poprzednim razem pisales o mlodych ludziach, ktory sie nie chce polityka interesowac.

Oby im starczylo inteligencji i pojeli, ze interesowania sie polityka jest absolutna podstawa dobrobytu.

Niech wezma Szwajcarie za przyklad.

W Szwajcarii interesowanie sie polityka jest obowiazkiem wpajanym od dziecka.

Polityka to jest wlasnie kszataltowania zycia swojej gminy i .. panstwa.

Tylko dzieki temu, a wiec swiadomosci politycznej Szwajcarow i wywiaraniu wplywu na decyzje poprzez udzial w glosowaniach (w Szwjacarii szczegolnie czeste z powodu bezposredniej demokracji), Szwajcaria jest tak zamozna.

Obrazek użytkownika Jacek K.M.

28-01-2013 [00:13] - Jacek K.M. | Link:

Nie wiedziałem, że autor teorii "trójpana" prof. Leszek Nowak z Poznania już nie żyje.  Szkoda.

Poznałem go przed czasem "festiwalu Solidarności" w1979r., najpierw na kongresie socjologów na "Eksocu" UŁ w Lodzi.  Właśnie wtedy usłyszałem  o jego koncepcji trójpana, prezentowała wtedy również swoje "radykalne" w świecie socjologów poglądy ognista blondynka prof.Jadwiga Staniszkis, zapowiadając rychły strukturalny kolaps systemu (niewielu socjologów jej wierzyło). Studiowałem wtedy historię, jeszcze nie socjologję, ale mój dobry kolega dr Sławek Skalmierski zaprosił mnie na ten kongres.

Profesora Nowaka gościłem też chyba w 1980 (udostępniłem mu nawet swoje łóżko w akademiku), kiedy przyjechał na wykłady. Wydawałem z kumplami dwutygodnik "Nowsze Drogi" i własnie w ich dodatku "Zeszyty ND" jeden numer poświęciliśmy koncepcji Profesora (z wywiadem rzeka).

Później spotkałem Profesora w więzieniu/internacie w Kwidzyniu, gdzie również odbywaliśmy długie rozmowy (czasu było co niemiara...). 

Pamiętam, był 4 grudnia 1982 r. siedziałem z innymi internowanymi w celi Profesora, akurat na jego wykładzie.  Wszedł strażnik, wykrzyknął moje personalia oznajmiając, że jestem "WOLNY". Wtedy włączył się mechanizm samoobronny i ku uciesze internowanych oświadczyłem, że jeśli rzeczywiście jestem wolny, to podejmuję decyzję o pozostaniu do końca wykładu...

Pozdrawiam.
Jacek