Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Optymistyczna historia na 2013 rok

elig, 04.01.2013
  Dwa dni temu zauważyłam  /TUTAJ/, że czarne prognozy na rok 2012 zupełnie się nie sprawdziły.  Był on zdumiewająco spokojny i nawet klęski żywiołowe były mniejsze niż zwykle.  Fala czarnych prognoz przesunęła się wiec i jesteśmy teraz straszeni tym samym, ale przesuniętym w czasie o rok.  Najlepszym tego przykładem jest Krzysztof Rybiński, który stwierdza  /TUTAJ/:

  "W 2012 roku moje prognozy dla gospodarki były jedne z lepszych lub najlepsze, ale źle przewidziałem działania ECB i dlatego nie sprawdziły się prognozy dotyczące rynków finansowych. ".

  Niezrażony tym prognozuje na 2013 to samo, co przedtem przewidywał w 2012 r. i ma nadzieję, iż tym razem to się sprawdzi.  Andrzej Zybertowicz bezskutecznie apeluje o obniżenie poziomu lęku w naszym społeczeństwie.  Prawicowi publicyści straszą jeszcze bardziej niż rządowi.  Miecz Damoklesa twierdzi np  /TUTAJ/ "Inwestycje polskie - likwidacja polskiej gospodarki". i podaje fantastyczne szacunki polskiego długu.

  Bloger Coryllus opisuje dzieje wyrżniętego przez Irokezów ludu Huronów i zapewnia nas, iż Polaków czeka to samo.  Inni wieszczą "tylko" piąty rozbiór Polski.  W "Warszawskiej Gazecie" Andrzej Leja pisze:

  "Prawdziwy stan państwa pod rządami Tuska u progu 2013 jest wręcz katastrofalny. (...) Tak źle nie było w Polsce od dawna.".

  Taka czarna propaganda jest szkodliwa.  Na początku grudnia napisałam notkę "Coś optymistycznego"  /TUTAJ/.  Omówiłam w niej sukcesy polskiej małych i średnich przedsiębiorstw.  Zostałam natychmiast zaatakowana przez sforę czarnowidzów.  Dla nich wszystko w Polsce musi być do d....  Teraz postanowiłam napisać coś o przełomach.  Wielu prognozuje, że jakaś zasadnicza zmiana może nastąpić już w 2013, inni mówią o 2014 lub 2015.  Ja przeżyłam pięć ważnych przełomów w historii Polski.

W roku 1956 roku miałam tylko 9 lat, ale nawet tak małe dzieci wyczuwały zmianę atmosfery.  Porem były lata 1968 i 1970, następnie rok 1980 z fenomenem "Solidarności", a potem niestety stan wojenny w grudniu roku 1981.  W 1989 powstała III RP.  Z wyjątkiem wprowadzenia stanu wojennego, najlepiej scharakteryzowanego porzekadłem "Gierku wróć, jesteśmy kwita, lepszy złodziej niż bandyta.", wszystkie cztery pozostałe przełomowe momenty miały jedną wspólna cechę - oznaczały zmiany na lepsze.

  Sytuacja Polaków w roku 1963 była lepsza niż w 1953, a w 1973 poprawiła się jeszcze bardziej.  Do dziś czerpiemy inspirację z wielkiego przebudzenia polskiego narodu w roku 1980.  Stan wojenny oznaczał regres, ale trwał tylko 8,5 roku z omawianych przeze mnie 60 lat.  W roku 1993 Polska była suwerenna, a ostatnie wojska rosyjskie szykowały się właśnie do jej opuszczenia.  Z punktu widzenia zwykłego Polaka lata 2004-2009 włącznie były najpomyślniejszymi od 1945 roku.  W 2010 mieliśmy stagnację, a w drugiej połowie 2012 - już niewielką recesję.  Daleko jednak jeszcze do totalnej katastrofy, która wcale zresztą nie musi nastąpić.

  "Propaganda klęski" jest takim samym zafałszowaniem historii jak "propaganda sukcesu" uprawiana przez władze.  Nie można obezwładniać się samemu głosząc wyłącznie beznadzieję i rozpacz.  Lepiej zastanowić się nad sposobem pozbycia się nieudolnego rządu, niż nieustannie podpowiadać Tuskowi wprowadzenie stanu wojennego, co w istocie robi wielu blogerów.  Kolejny przełom może okazać się czymś dobrym, tak jak omawiane powyżej cztery poprzednie.  Wszystkim życzę więcej optymizmu i konstruktywnych pomysłów w nowym, 2013 roku.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2923
Teresa Bochwic

Teresa Bochwic

04.01.2013 19:36

Ma Pani rację z optymizmem, i że "propaganda klęski" jest takim samym zafałszowaniem historii jak "propaganda sukcesu". niemniej nie tyle chodzi o regres, ile o "postep" w nieoczekiwanych i nieakceptowanych kierunkach. Wtedy nie akceptowaliśmy stanu rzeczy, potwornej stagnacji (okres schyłku 1967 roku pamiętam wręcz fizycznie jako nudny, drążący i beznadziejny), teraz nie akceptujemy kierunku zmian.
I powszechne jest chyba przeświadczenie, ze idzie to tak szybko i tak daleko, ze nie wiadomo w co ręce włożyć - w edukację, wolność słowa, drenowanie Polski z pieniędzy i majatku narodowego?
elig

elig

04.01.2013 19:47

Dodane przez Teresa Bochwic w odpowiedzi na Ma Pani rację z optymizmem, i

T.zw. "postęp" często jest właśnie regresem.  Szczególnie wyraźnie widać to w edukacji.
Domyślny avatar

dogard

04.01.2013 19:39

ktory trwal tylko 8,5 roku z 60 lat; przerzucajac ten okres rowniez na nierzady tuSSeka i piszmy wprost--te antypolskie rzady trwaja 5,6,7,8, lat i zakoncza sie krachem tych nieudacznikow, zadluzajacym kraj na wiele POkolen.Prawda jakie pieknowidztwo i cienia czarnej propagandy.Oni natomiast niech maja wolna reke w szkalowaniu,manipulowaniu,zabijaniu i niszczeniu spoleczenstwa,opozycji i kraju.Dajesz im wolne ,wyczyszczone pole.Co za dobrostan wprowadzasz..ech..
elig

elig

04.01.2013 23:28

Dodane przez dogard w odpowiedzi na wiec polecmy okresem stanu wojennego i regresem

Proszę Pana - lepiej trzymać się jednak faktów.  Obecne problemy to mały pikuś w porównaniu z tym, co działo się w Polsce w latach 1982-1992.  W niektórych rejonach kraju panował wręcz głód.  Gdy wróciłam do Warszawy ze Szwecji jesienią 1987, w kompletnie pustym sklepie spożywczym na moim osiedlu /Ursynów Stokłosy/ powitały mnie napisy: "cukru nie ma, maki nie ma".  Nawet kartki było trudno wykupić.  W następnym roku Rakowski rozpętał hiperinflację.  Tak było.
Domyślny avatar

dogard

05.01.2013 15:47

Dodane przez elig w odpowiedzi na @dogard

to sznur na szyje nastepnym pokoleniom ,w stopniu wrecz niewyobrazalnie dramatycznym.To tylko chcialem zasugerowac laskawej opinii, w PANI wykonaniu.Chyba sie zrozumielismy.
miecz damoklesa

miecz damoklesa

04.01.2013 21:09

Dziekuje za wzmianke o moim wpisie. To mile. Co do "fantastycznych" wyliczen zadluzenia w moim artykule, to nie ma tu absolutnie nic sprzecznego z faktami. Wystarczy spojrzec na "zegar dlugu" , skad bralem te dane.  Zadluzenie panstwowe i prywatne Polakow wynosi dokladnie jeden bilion siedemset piecdziesiat dziewiec miliardow zlotych ( bilion i 44 miliardy dlugu panstwowego i siedemset szescdziesiat miliardow zadluzenia prywatnego ludnosci). To sa liczby niepodwazalne. Skad wiec ta "fantastyka"? Oczywiscie, mozna ten dlug podzielic przez ilosc mieszkancow razem z noworodkami i starcami na lozu smierci, jednak ja przyjalem za UCZCIWE podzielic ten dlug przez ilosc osob, ktore go splacaja lub maja  zdolnosc splacania, czyli ilosc osob pracujacych i zarabiajacych w jakikolwiek sposob pieniadze,bo to te osoby spalcaja tez dlug za tych, co splacac nie moga, bo nie maja dochodow. To jest jedyne UCZCIWE podejscie. czyli, bilion osiemset miliardow podzielone na 17 milionow pracujacych w Polsce wychodzi jak nic 112 tysiecy zlotych na osobe. Gdzie tu fantastyka? Liczyc sie nie chce? A jesli dzwignia finansowa na miedzynarodowych rynkach walutowych wynosi 30 razy, ale mozemy przyjac tylko 20 razy, dla uproszczenia jest to 5% kontraktu, tylle trzeba miec srodkow wlasnych w celu pozyskania kredytu, to przy 40 miliardach zlotych wartosci spolek, ktore maja wejsc do Inwestycji Polskich, jak byk wychodzi 760  miliardow zlotych dodatkowego zadluzenia, czyli mniej wiecej tyle, na ile juz jest zadluzona prywatnie CALA POLSKA! Znajac dotychczasowe owoce tego rzadu na niwie gospodarzenia majatkiem narodowym (stadiony, autostrady,sluzba zdrowia, szkolnictwo, armia) trudno o jakikolwiek optymizm. Skad go brac, skad brac ten optymizm? Chetnie o tym napisze. Pozatym "falszywy" optymizm to tylko pozywka dla propagandy sukcesu, ktora jestesmy karmieni od rana do nocy 7 dni w tygodniu, ktora odpowiada za to, ze do lemingow ciagle nie dociera, ze skonczyl sie czas grillowania za pozyczone pieniadze. Czym szybciej oni to zrozumieja, tym wczesniej upadnie rzad, ktory jest przez nich ochraniany i podtrzymywany. A wiec ta "propaganda kleski" ma dokladnie ODWROTNA funkcje od Pani interpretacji, ma pomoc lemingom w przejrzeniu na oczy a nas zmobilizowac do aktywnego i skutecznego dzialania na rzecz odsuniecia tego rzadu i calej PO od wladzy, czym predzej, tym lepiej dla Polski. Pozdrawiam
elig

elig

04.01.2013 23:18

Dodane przez miecz damoklesa w odpowiedzi na Dziekuje za wzmianke o moim

Tak , jeśli Pan podzielił przez ilość osób pracujących /a nie wszystkich/, to tłumaczy, dlaczego pojawiły się znacznie większe liczby niż w innych opracowaniach na ten temat.  Fantastyczne jest, moim zdaniem to lewarowanie.  Aby było ono możliwe, trzeba znaleźć kogoś, kto pożyczy pieniądze /względnie wykupi obligacje/ na rozsądny procent /z niezbyt dużą rentownością./.  To było łatwe przed 2008, ale teraz banki oraz inne instytucje finansowe podchodzą do kredytowania czegokolwiek jak pies do jeża.  Współczynnika 30 przy lewarowaniu po prostu nie da się uzyskać.  Mogę się mylić, ale moim zdaniem ważna jest przede wszystkim ta część długu, która ma krótki termin wykupu t.zn. to, co trzeba oddać lub rolować już w tym roku.  Czytałam, ze ostatnio rentowność polskich obligacji nieco spadła, co świadczy o tym, że Rostowski jakoś sobie z tym radzi.  Jak długo jeszcze - nie wiadomo.  Trzeba jednak pamiętać, że średnie zadłużenie krajów strefy euro to ponad 80% PKB, a Polski,  nawet przy uwzględnieniu machlojek Rostowskiego - nie więcej niż 65% PKB.  Sprawa długów dojrzewa do globalnego rozwiązania, czyli takiej lub innej formy ich umorzenia /najbardziej dotkliwa to hiperinflacja/.  Zobaczymy jak będzie.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

05.01.2013 12:05

Ile afer za Tuska mieliśmy: stoczniowa, hazardowa, autostradowa, smoleńska!, stadionowa, ambergoldowa, kolejowa, lekowa? Jaka będzie kolejna w 2013 roku. Że będzie to stawiam dolary przeciwko orzechom ;-)
elig
Nazwa bloga:
elig-emerytka

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 3, 035
Liczba wyświetleń: 13,984,843
Liczba komentarzy: 23,390

Ostatnie wpisy blogera

  • Rosyjskie szantaże
  • "Gra Imperiów" nr 16. W pogoni za wydarzeniami
  • Sieroty po COVIDZIE

Moje ostatnie komentarze

  • Może to dzięki mojej notce???
  • Dosłownie przed chwilą YouTube przywrócił szopkę.  Przez kilka godzin była jednak zablokowana.
  • Czy można go tu wrzucić?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek Solidarnej Polski
  • Dlaczego obalono rząd Jana Olszewskiego?
  • Czemu Żydzi nienawidzą Polaków? Spotkanie z dr Ewą Kurek

Ostatnio komentowane

  • Jabe, I z pandemią, i z gospodarką po pan­demii RZĄD  po­radził sobie doskonale. Pandemia kosztowała życie tysięcy osób, które akurat na tę chorobę nie cho­rowały. Gos­podarka sypie się. Rząd domaga…
  • sake2020, A Pan w tym ,,chłamie'' jaki ma głosik? Nie wygląda Pan na zdrowomyslącego tylko prowadzonego za raczkę przez opozycję.
  • Maverick, TV Pitoń i zdrowo myślący Polacy są niewielu głosami w chłamie ogłupienia i naćpania propagandą globalistów w Polin.  https://www.youtube.com/…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności