Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Kryterium najniższej ceny

elig, 28.12.2012
  Hitem serwisów informacyjnych przed i poświątecznych było zamknięcie lotniska w Modlinie z powodu popękania i pokruszenia pasa startowego.  W mediach mainstreamu stwierdzono, iż powodem tego były mrozy.  Nie jest to jednak prawda.  "Gazeta Nowodworska" z dnia 24.12 doniosła  /TUTAJ/, że:

  "Fatalny stan nawierzchni pasa na lotnisku w Modlinie to nie efekt ostatnich mrozów. Dotarliśmy do raportów pracowników lotniska, którzy codziennie sprawdzali stan nawierzchni pasa. Raporty z poszczególnych dni np. 9 grudnia, donosiły m.in. o zebraniu na początku grudnia z drogi startowej ok. 0,5 kg odprysków. Te, jak informowały służby lotniska, były różnej wielkości od bardzo niewielkich do nawet 5-6 centymetrowych. „Występują na całej długości strefy przyziemienia” – pisali pracownicy. Jak wynika z raportów, na naprawianej już wcześniej przez ERBUD, wykonawcę pasa, powierzchni, kawałki betonu odrywają się bez większego trudu.".  Co więcej:

  "Do redakcji portalu i Gazety Nowodworskiej dotarła też informacja Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych (ITWL) dotycząca materiałów jakie proponowano do remontu płyt betonowych na lotnisku. Wynika z niej, że do ITWL zwrócono się z pytaniem dotyczącym żywicy, którą miały być łatane pęknięcia na płycie lotniska.

- Na podst. dostarczonych kart materiałowych wynika, że materiały te są przeznaczone do stosowania przy wykonywaniu posadzek, a nie napraw powierzchni lotniskowych. Zdaniem ITWL nowo wybudowane płyty betonowe, na których stwierdzono pęknięcia szczelinowe powinny być wyburzone i odtworzone, ponieważ są objęte jeszcze gwarancją – informował Mariusz Wesołowski, kierownik Zakładu Lotniskowego ITWL.".

  W swojej doskonałej notce "Wszyscy naprawiamy pas w Modlinie!" blogerka Ufka napisała /TUTAJ/:

"ukazałoby się nawet piękne zdjątko robotnika ręcznie naprawiającego pas w maju 2012 roku - za 10zł/h. W przywołanym artykule z Rzepy www.rp.pl/artykul/884764… także opinie panów: Bogusława Holeksa (realizator budowy lotniska w Kaniowie koło Bielska Białej) i prof. Mirosława Graczyka, kierownika Laboratorium Diagnostyki Nawierzchni Instytutu Badawczego Dróg i Mostów.Mówili wtedy (maj 2012) zgodnie: Uszkodzenia nawierzchni  mogą być powodem awarii koła samolotu podczas lądowania lub startu. Także to lepiszcze, którym wypełniane są powstałe dziury może w dłuższym terminie zachowywać się różnie" Jak widać ich ocena była prawidłowa.

Dziennikarze mogliby sprawdzić w necie kto przyjął ten pas do użytku. Służę pomocą: "6 czerwca 2012 Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał decyzję o pozwoleniu na użytkowanie części lotniczej portu, pas startowy uzyskał pozytywną ocenę Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych.".

  No właśnie.  Z powyższych cytatów wynika jasno, że mamy tu do czynienia z fuszerką, której skutki,  już po raz drugi, próbuje się prowizorycznie usunąć.  Jak wynika z opinii fachowców, nawet jeśli się to uda - za parę miesięcy sytuacja się powtórzy.  Takie przypadki stają się nagminne, czy to przy budowie autostrad, czy też warszawskiego metra.  Na ogół tłumaczy się to tym, iż prawo nakazuje ZAWSZE wybór najtańszej oferty przy przetargach publicznych.

  Postanowiłam sprawdzić, czy tak jest rzeczywiście.  Poszperałam w sieci i znalazłam analizę Witolda Jarzyńskiego "Najniższa cena w przetargach publicznych - gdzie naprawdę leży problem?" dla Forum Obywatelskiego Rozwoju  /TUTAJ/ oraz projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo zamówień publicznych wniesiony do Sejmu w dniu 29.11.2012 przez Ruch Palikota /patrz - /TUTAJ//.  Z tego ostatniego można się dowiedzieć, jak naprawdę brzmi przepis obecnie obowiązujący:

  "Obecnie  zgodnie  z  art.  91  ust.  2  ustawy  –  Prawo  zamówień  publicznych,  kryteriami  oceny  ofert  określonymi  w  specyfikacji  istotnych  warunków  zamówienia  są  „cena  albo  cena  i  inne  kryteria  odnoszące  się  do  przedmiotu  zamówienia,  a  w  szczególności:  jakość,  funkcjonalność,  parametry  techniczne,  zastosowanie  najlepszych  dostępnych  technologii  w  zakresie  oddziaływania  na  środowisko,  koszty  eksploatacji,  serwis oraz termin wykonania zamówienia”."

  Nie ma tu wcale mowy o przymusie wybierania najtańszej oferty.  Witold Jarzyński w swojej analizie sporządzonej w listopadzie 2011 pisze wręcz:

  "Stosowanie  „rażąco  niskich  cen”  w  przetargach  publicznych  jest
zjawiskiem  bardzo  rzadkim,  porównywanym  w  ekonomii  do
częstotliwości występowania potwora z Loch Ness. Niemniej jednak
w  Polsce  jest  to  przedstawiane  jako  znaczący  problem.".  I dalej:

  "Zamiast  zmieniać  przepisy  ustawy  Prawo  zamówień  publicznych
ustawodawca  powinien  dać  możliwość  wykonawcom  bronienia  swoich
prawa  przed sądem.  Należy  więc  obniżyć maksymalną  kwotę  opłaty  od
skargi na orzeczenia KIO z zaporowej dla małych firm kwoty  5 mln zł
na  100  tys.  zł,  tak,  aby  orzeczenia  Izby  dla   wykonawców  nie  były
ostateczne a procedura odwoławcza (w wielu przypadkach) 1-instancyjna. (...)

  W  2004  roku  jedynie 29%  przetargów  publicznych  było  rozstrzyganych
tylko w oparciu o kryterium ceny. Dzisiaj w 9 na 10 przetargach cena jest
jedynym  kryterium  wyboru  oferty. Znaczący  skok  zastosowania  tego
kryterium  zanotowaliśmy  po  wejściu  Polski  w  struktury  Unii
Europejskie,  kiedy  to  zwiększyła  się  ilość  wydawanych  pieniędzy  za
pośrednictwem  systemu  zamówień  publicznych,  co  skutkowało  również
bardziej szczegółowymi i częstymi kontrolami. Urzędnicy zaczęli więc coraz
częściej stosować obiektywne, przejrzyste a co za tym idzie i bezpieczne
kryterium ceny.".

  To właściwie wyjaśnia całą sprawę.  Nie prawo zmusza do wyboru najtańszych ofert, ale strach przed kontrolą /a nawet sądem - z oskarżenia o niegospodarność/.  Powinno się więc zmienić system kontroli przetargów, który w dodatku jest nieefektywny i przed niczym nie zabezpiecza.  Dowody na to można znaleźć w świetnym felietonie prof. Andrzeja Zybertowicza "Przemysł nagonkowo-przykrywkowy"  /TUTAJ/.  Podaje on przykłady dwóch wielkich afer "przykrywanych" zdjęciami agenta Tomka bez koszuli.  Pierwsza z nich to sprawa gigantycznej korupcji w górnictwie, a druga dotyczy zmów przy przetargach:

   „Prokuratura oskarża dziesięciu byłych i obecnych szefów firm budowlanych o zmowę przy przetargach drogowych”. W piątek 7 grudnia ten temat na s. 2 podejmuje komentator gospodarczy „Wyborczej”. W tekście o tytule „Miliardy tracimy przez zmowy” wskazuje: „Zmowy przy przetargach publicznych są w Polsce zjawiskiem powszechnym. (…) My, podatnicy, tracimy na tym miliardy, które wędrują do kieszeni firm zawiązujących zmowę. W ten sposób marnotrawiona jest część funduszy unijnych. (…) Urzędnicy państwowi doskonale zdają sobie sprawę z sytuacji i próbują coś z tym zrobić, choć mało skutecznie”.

  Zybertowicz pisze następnie: "Ale nie dajmy sobie wmówić, że to po prostu uleganie naturalnej, występującej nie tylko w Polsce tabloidyzacji mediów. To jest świadome podkręcanie tego procesu w celach ściśle politycznych. To nieprawda, że o korupcji w górnictwie i zmowach gospodarczych nie można dyskutować w atrakcyjny sposób. Gdyby tylko chciano, to i przecieki, i niezłe zdjęcia by się znalazły.". 

  Jak widać, prawdziwe przyczyny niekorzystnych zjawisk można przykrywać w różny sposób - także powołując się na nieistniejące przepisy prawne.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2802
Domyślny avatar

dogard

28.12.2012 19:52

smiem watpic--to byl i jest zwykly kit prasowy POlszewickich monidlowych piarowcow.
elig

elig

28.12.2012 22:51

Dodane przez dogard w odpowiedzi na czy to byl hit ?

Niestety, to nie był kit prasowy, ten pas startowy popękał naprawdę.  Proszę przeczytać linkowany artykuł w "Gazecie Nowodworskiej".  Milionowe straty też są prawdziwe.
Domyślny avatar

Zunrin

29.12.2012 09:43

Na najwyższych szczeblach tego może nie słychać, ale lokalnie stosowane jest kryterium najniższej ceny ponieważ przeciwnicy polityczni wprost mówią, że w innym przypadku złożą właśnie doniesienie o niegospodarności. Dotyczy to zwłaszcza przypadków, gdzie lokalna scena polityczna jest mocno spolaryzowana. W mojej okolicy przetarg na którąś z inwestycji odbywał się kilka razy z powodu wysokich ofert. Prezydent miasta powiedział wprost, że zaplanowana do wydania jest konkretna kwota i przetargi będą dopóki oferty nie będą zbliżone do tej kwoty. Bo on nie chce, żeby jego dzieci odwiedzały go w areszcie/więzieniu.
elig

elig

29.12.2012 11:50

Dodane przez Zunrin w odpowiedzi na Jeszcze rozwinę jeden wątek

Tak, potrzebna jest tu jakaś ochrona prawna dla rozstrzygających przetargi.
elig
Nazwa bloga:
elig-emerytka

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 3, 035
Liczba wyświetleń: 13,984,784
Liczba komentarzy: 23,390

Ostatnie wpisy blogera

  • Rosyjskie szantaże
  • "Gra Imperiów" nr 16. W pogoni za wydarzeniami
  • Sieroty po COVIDZIE

Moje ostatnie komentarze

  • Może to dzięki mojej notce???
  • Dosłownie przed chwilą YouTube przywrócił szopkę.  Przez kilka godzin była jednak zablokowana.
  • Czy można go tu wrzucić?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek Solidarnej Polski
  • Dlaczego obalono rząd Jana Olszewskiego?
  • Czemu Żydzi nienawidzą Polaków? Spotkanie z dr Ewą Kurek

Ostatnio komentowane

  • Jabe, I z pandemią, i z gospodarką po pan­demii RZĄD  po­radził sobie doskonale. Pandemia kosztowała życie tysięcy osób, które akurat na tę chorobę nie cho­rowały. Gos­podarka sypie się. Rząd domaga…
  • sake2020, A Pan w tym ,,chłamie'' jaki ma głosik? Nie wygląda Pan na zdrowomyslącego tylko prowadzonego za raczkę przez opozycję.
  • Maverick, TV Pitoń i zdrowo myślący Polacy są niewielu głosami w chłamie ogłupienia i naćpania propagandą globalistów w Polin.  https://www.youtube.com/…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności