
Rozwój duchowy i materialny zrzeszeń, bez różnicowania ich wielkości, a więc począwszy od Rodziny - poprzez Państwo, - aż do Cywilizacji, wymaga różnorodnych warunków bezpieczeństwa wewnętrznego oraz ochrony granic zajmowanego terytorium. W Cywilizacji Łacińskiej, najmniejszą komórką Organizmu zrzeszeń jest Rodzina. Rodzina, nieprzypadkowo pojmowana jest – przez Konserwatyzm etyczny, - jako część organiczna, gdyż tak jak podstawą Życia jest komórka, tak i Rodzina stanowi główny i nieodzowny budulec zrzeszeń, mogących funkcjonować prawidłowo, rozwijać się i wzrastać, tylko jeżeli spełnione zostaną wymogi wielopoziomowego bezpieczeństwa, z których jako za najprostsze do uregulowania, Myśl konserwatywna uważa siły porządkowe i prokuratorię. Bezpieczeństwo Rodziny w Cywilizacji Łacińskiej, nie polega – tak jak w państwie prawa – na państwowym, a przez to z łatwością ideologicznie sterowanym, aparacie przymusu, lecz na zdecentralizowanych i autonomicznych strukturach wyłanianych, nie podlegających Władzy wykonawczej, a Wolnej woli Obywateli, mających Prawo do ochrony Ich różnorodnych Dóbr – Życia, Wolności, Zdrowia, Własności, etc., - nie tylko przed agresją Przestępstwa, lecz i nadużyciami szeroko rozumianych organów ścigania, będących zazwyczaj na usługach państwa, współzależnie od stopnia ich scentralizowania. Pierwszym zagadnieniem z zakresu bezpieczeństwa, które zostanie omówione w akapitach poniżej, jest bezpieczeństwo finansowe państwa, jako posiadające bezpośredni wpływ na Rodzinę, jej sytuację ekonomiczną oraz związane z tym ograniczenia Wolności oraz swobody Rozwoju.
Państwo, kierujące się zasadami etycznymi w Cywilizacji Łacińskiej, a które jest wzorcem dla konserwatyzmu, nie zna problemów, ani nawet terminów typowych dla współczesnego państwa prawa,takich jak: budżet, a za nim: dług publiczny, deficyt budżetowy, czy też związaną z tymi zjawiskami emisję papierów dłużnych,etc., etc., będącymi w rzeczywistości narzędziami przymusowego zadłużenia Rodziny, bez Jej wiedzy i akceptacji, celem finansowania zachcianek, a zwłaszcza już: nieudolności i chciwości elit rządzących oraz ich satelitów.
Powyższe instrumenty, wprowadzone Prawem narzuconym i bez akceptacji Obywateli, celem uzyskania zysków przez w większości anonimowe grupy kapitałowe, będące w istocie międzynarodową Lichwą, stanowią – zdaniem Myśli konserwatywnej – nie tylko bezpośrednie niebezpieczeństwo dla swobody Rozwoju Rodziny, ale wręcz zagrożenie Jej niezbywalnej Wolności, z tego powodu, iż skutkiem zadłużania przyszłych Pokoleń przez państwo prawa będą narodziny Generacji obciążonych gorszym jakościowo od Grzechu Pierworodnego, - który można zmyć Chrztem, - ponieważ niezawinionym, a dziedzicznym Długiem i to do bezwzględnego odpracowania, sposobami i na zasadach dyktowanych przez lichwiarzy.
Przyczyna odrzucenia Lichwy przez Konserwatyzm etyczny, a zwłaszcza już jej agresywnej międzynarodówki, kryjącej się pod zwodniczym eufemizmem rynków finansowych, o których dobro i uznanie stacza nieustanne batalie państwo prawa, leży głównie w jej anty-etycznej praktyce wprowadzania nowoczesnej formy Niewolnictwa, jaką jest zadłużanie Obywateli - bez uzyskania na to wyraźnej Ich zgody, - jedynie decyzją jakiegoś – w sumie anonimowego ministra finansów - a więc zaprzeczeniu, przyrodzonej Aktem Stworzenia, Wolności indywidualnej Osoby ludzkiej, w sposób pozbawiający jakiejkolwiek możliwości sprzeciwu wobec tak przedmiotowego Jej potraktowania.
Ilustracja muzyczna
Oprócz zadłużania przyszłych Pokoleń, międzynarodowa Lichwa dopuszcza się także aktów zuchwałej grabieży, jakim był - dla przykładu - „Plan Sorosa”, który – przeprowadzony w świetle obowiązującego prawa i przy gorącym aplauzie wiodących ówcześnie mediów – kosztował, na początku lat 90-tych XX stulecia, około 17 miliardów dolarów USA, po prostu wywiezionych z Polski, nie będąc jedyną tego typu operacją finansową, - lecz tylko jej skromnym przykładem - przeprowadzoną na bezbronnych Obywatelach nieszczęsnej Rzeczypospolitej, jakiej de lege artis dopuściło się państwo prawa, jego ministrowie oraz lichwiarska międzynarodówka.
Lichwa, jako taka była zawsze procederem ledwie dozwolonym i tolerowanym, traktowanym jako Zło konieczne, lecz wyraźnie piętnowanym przez etykę Cywilizacji Łacińskiej, czego przykład stanowi następująca wypowiedź świętego Tomasza z Akwinu, który tak rozważał tę kwestię w 18. tomie „Sumy teologicznej”, zatytułowanym „Sprawiedliwość”:
CDN…
Ceterum censeo Conventum esse delendum
pozdrawiam serdecznie
MStS