Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Smoleńska lekcja z Turcji
Wysłane przez Marcin Gugulski w 26-11-2012 [15:05]
Rodzina zmarłego 19 kwietnia 1993 roku prezydenta Turcji, Turguta Ozala, od 19 lat sugerowała, że został on otruty. Wyśmiewano ją, że wierzy w „spiskowe teorie”. Niesłusznie. Miała rację.
Rodzina i zwolennicy zmarłego prezydenta nie ustawali w zabiegach, choć oficjalna komisja rządowa 19 lat temu podała, że prezydent zmarł na atak serca (fakt, że w dniu zgonu wyjątkowo nie było przy nim jego prywatnego lekarza ani pielęgniarki, karetka z powodu usterki nie mogła ruszyć a w prezydenckiej rezydencji nie było sprzętu do udzielania pierwszej pomocy, oficjalnie uznano za nieistotne) i całą sprawę uznano raz na zawsze za zamkniętą.
Cierpliwość rodziny została jednak w końcu nagrodzona, bo kolejny prezydent Turcji, Abdullah Gul, zarządził wszczęcie śledztwa w sprawie przyczyny śmierci swego poprzednika.
W czerwcu prokuratura potwierdziła, że prezydent Ozal zmarł w okolicznościach budzących liczne wątpliwości, a atak serca nie był jedyną przyczyną jego zgonu.
We wrześniu naczelna prokuratura wydała zgodę na ekshumację zwłok.
Na początku października przeprowadzono ekshumację.
Parę dni temu tureckie media podały, że badania przeprowadzone przez specjalistów z Instytutu Medycyny Sądowej wykazały, iż Ozal został otruty. W jego szczątkach znaleziono ślady co najmniej czterech trujących lub promieniotwórczych substancji: owadobójczego DDT i powiązanego z nim DDE (w stężeniu dziesięciokrotnie przewyższającym notowane w ciele ludzkim i w naturze), toksycznego kadmu oraz radioaktywnych ameryku i polonu.
Szef tureckiego Instytutu Medycyny Sądowej zapowiedział, że prace analityczne zostaną zakończone w grudniu i wówczas opracowany przez specjalistów raport trafi do prokuratury.
Cóż, uczyć można się i od Turków…
Polecam też:
Smoleńska lekcja z Afryki
Komentarze
26-11-2012 [15:25] - tagore | Link: zaskakujące
DDT nie jest toksyczne dla człowieka ,kadm jest silną
trucizną ale raczej o długim działaniu .Polon i ameryk to inna bajka
ameryk to pierwiastek sztucznie wytworzony ,dostęp do takich środków
i bezpieczne posłużenie się nimi to trudna sprawa.
tagore
26-11-2012 [15:48] - Marcin Gugulski | Link: @tagore
Ja nie jestem ani chemikiem ani trucicielem (a Pan?), więc wszystko to podaję na odpowiedzialność cytowanych w tureckiej prasie przedstawicieli tamtejszego Instytutu Medycyny Sądowej.
Szkoda, że swojej wyliczance pominął Pan polon (po spożyciu którego skonał - o ile dobrze pamiętam - Aleksander Litwinienko i którego znaczące ilości znaleziono ostatnio - jeśli się nie mylę - w odzieży Jasera Arafata) oraz DDE (1,1-DICHLORO-2,2-BIS(p-CHLOROPHENYL) ETHYLENE, czy coś w ten deseń), o którego działaniu na ludzki organizm chętnie bym sobie poczytał w wolnej chwili.
27-11-2012 [10:03] - tagore | Link: ad rem
Polon wymieniłem bez komentarza ponieważ nie był potrzebny
Rzecz w tym że bezpieczne dla zabójców użycie polonu i ameryku
jest trudne .Trasę i miejsca pobytu zabójców Litwinienki anglicy
wyśledzili dzięki temu ,że oni ulegli skażeniu polonem.
Otrucie kogoś w kombinezonie ochronnym i posłużenie się specjalnym
aplikatorem niepostrzeżenie może być kłopotliwe.Świadczy to raczej
o udziale jakiegoś rządu lub skażeniu ciała przed ekschumacją dla celów
związanych z polityką wewnętrzną Turcji.Dziwne jest zestawienie tych
trucizn po dawce polonu i ameryku pozostałe nie miały by czasu
zaszkodzić martwemu już człowiekowi.
tagore