Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Bezużyteczny autorytet Wałęsy
Wysłane przez Piotr Cybulski w 27-05-2011 [13:38]
Znam wiele takich osób, które uważają Lecha Wałęsę za jeden z największych autorytetów, osobę obdarzoną jakimiś nadludzkimi mocami, przed którym, ze względu na jego dokonania, każdy powinien klękać na samą myśl o nim. Aż dziw bierze, że nie wymyślono jeszcze dla niego jakiegoś specjalnego przykazania, np. “nie będziesz miał innych autorytetów poza Wałęsą”.
Takich osób jest trochę, ale nie jest ich znowu aż tak dużo, jakby oni tego chcieli. Bo jest też druga grupa osób, dość liczna, dla których Wałęsa to warchoł, zdrajca, były agent, esbecka wtyczka, poza tym faryzeusz i człowiek, któremu w głowie się już dawno pomieszało. Dzisiaj jednak nie będę się zajmował ani pierwszą grupą bałwochwalczych piewców jego geniuszu ani drugą grupą jego zaciekłych przeciwników.
Pomyślałem sobie po prostu, że na chwilę jestem gotów przyjąć za słuszny ten aksjomat, iż Wałęsa to jest jednak jakiś tam autorytet. Do końca nie wiem jaki, bo ani moralnie mi on nie pasuje ani emocjonalnie specjalnie nie błyszczy, intelektualnie także wielkim sokołem nie jest. Więc jakim on jest autorytetem? Historycznym? OK. Jestem gotów przychylić się do tej wersji, jednak pod jednym warunkiem. Mianowicie, że ktoś udowodni mi jego użyteczność.
Dla mnie autorytet, tak ja to widzę, to człowiek o ogromnym znaczeniu krajowym oraz międzynarodowym, którego charyzma okazuje się przydatna do załatwiania spraw państwa, z którego ten autorytet pochodzi. Np. taki Dalaj Lama to autorytet, jeździ po świecie i dzięki niemu wielu stwarza jeszcze jakieś pozory, że wie o istnieniu Tybetu. Oczywiście pozory niezbyt wielkie, by nie narazić się wielkim Chinom.
Zastanawiam się zatem co takiego w ostatnich latach Lech Wałęsa gdziekolwiek i z kimkolwiek załatwił dla dobra Polski? Tutaj niestety lista jest pusta. Owszem, są sprawy które Lech Wałęsa załatwił, są to jednak rzeczy związane jedynie z procesem zarobkowym. Wykłady i prelekcje, to rzeczy które napychają kabzę Wałęsie ale co takiego namacalnego dają krajowi? Polsce jako państwu nie dają nic. Cóż nam zatem z takiego bezużytecznego autorytetu?
A przecież okazji nie brakuje, by Wałęsa krajowi mógł się przysłużyć. Choćby dziś, gdy w Polsce pojawi się Prezydent USA. Udział w rozmowach z Obamą takiej postaci, autorytetu ponoć tak wielkiego kalibru, dawałaby Polsce przewagę, jakąś siłę przebicia, bo przecież po to są autorytety. Niestety, gdy autorytet jest potrzebny, to autorytetu nie ma, autorytet się zwija i mówi, że mu “nie pasuje”.
A taki autorytet ile mógłby pomóc w przekonywaniu Obamy, że my jesteśmy nadal dobrym i wiernym (naiwnym także) sojusznikiem, który tyle już się nawalczył obok armii amerykańskiej a wdzięczności nadal nie ma. Jak wizy były, tak wizy zostały. Kokosów na żadnej misji nie zarobiliśmy, choć inni się obłowili kontraktami. Jedynie raz na jakiś czas Prezydent USA przyleci do Polski, poklepie po plecach i powie jaki to my wspaniały naród jesteśmy.
Niestety, nie na tyle wspaniały, by dostąpić zaszczytu odwiedzania USA w ruchu bezwizowym. Ale cóż innego można się spodziewać, skoro nasz autorytet narodowy jest całkowicie bezużyteczny? A może ten autorytet nie taki znowu wielki? Może dlatego unika konkretnych działań, by się nie okazało, że to nie jest żaden autorytet, że to jedynie balon nadmuchany, który łatwo przebić i pozbawić znaczenia.
Dla mnie wiarygodną oceną znaczenia danej postaci, jest jego przydatność dla kraju i społeczeństwa. Niestety, idąc tym systemem oceniania, Wałęsa otrzymuje ocenę niedostateczną. Ale nic sobie z tego i tak nie robi, bo przecież w innym systemie oceniania, tym finansowym, otrzymuje ocenę celującą. Tylko co to za autorytet, który ma swoją cenę i nic poza tym? To już nie autorytet, to już po prostu tylko towar, w dodatku mocno zużyty i przeceniony.
Piotr Cybulski
Komentarze
27-05-2011 [15:51] - lego (niezweryfikowany) | Link: Autorytet niemoralny
No cóż Wałęsa to autorytet moralny wielokrotnego użytku , no to wysługiwano się nim przed osiemdziesiątym rokiem i po nim aż do dnia dzisiejszego. To on w dowód wdzięczności partii matce PO podziękował już w-środę, 24 października 2007 mówiąc po wyborach (Ludzi PiS-u wyciąć w pień)
Po tragedii Smoleńskiej – 31 sierpień 2010 TNV Fakty po faktach godz.19:44 Lech Wałęsa z końcówce programu- stwierdził, że jedynym osiągnięciem Lecha Kaczyńskiego było to... że zginął.
- Na pewno zginął i to jest osiągnięcie, że zginął. Natomiast innych osiągnięć nie widzę i nie widziałem. Przykro mi o tym mówić, ale taka jest prawda, a jak jeszcze się sprawy wszystkie wyjaśniają, jak się znajdzie jeszcze telefon
z nagraniem tamtej rozmowy
, w tych ostatnich momentach, to nie chciałbym być w skórze Jarosława Kaczyńskiego - oświadczył Lech Wałęsa laureat pokojowej nagrody Nobla w programie
27-05-2011 [18:34] - cecylia (niezweryfikowany) | Link: trzeba sie modlic
...no coz, wypada sie jedynie modlic o zdrowie, bo o rozum to juz dawno za pozno.
Badzo mi zal takich pustych glow...
28-05-2011 [12:56] - rob2 (niezweryfikowany) | Link: Medrzec Europy?Glupol Polski!.
Nie moge sie do konca zgodzic ze "bolkowi" brak rozumu.Ten ROZUM w przypadku Walesy to KASA KASA i jeszcze raz KASA.I tyle mam do powiedzenia.
27-05-2011 [17:25] - Gość chicago (niezweryfikowany) | Link: Bolus dorobil sie palacu, garnituru ale nie rozumu
kaska deprawuje... Ja pierwszy... ja rozwalilem komune nie papiez, ja i ja - coz medrzec,
27-05-2011 [18:49] - Gość (niezweryfikowany) | Link: Ja też tak ..
Ja też uważałem Wałesę za człowieka prostego ale z zasadami . Często w dyskusjach go broniłem i głosowałem na niego w pierwszych wyborach prezydenckich. Czerwiec 1992 i "nocna zmiana" dawała wiele do myślenia. Jednak działalnośc i przywództwo "Solidarności" wiele usprawiedliwiało. Tak było do 2005 roku kiedy to Wałęsa na spotkaniu w TV prawie klękał przed Jaruzelskim. Tego nie zdzierżyłem. Lektura o nim , historia z Bolkiem i teczkami wystarczyło abym zrozumiał jaka to nikczemna postać.
28-05-2011 [06:50] - ksena (niezweryfikowany) | Link: czy naprawdę liczy Pan na przydatnośc dla kraju
takiego ,,autorytetu'' jak Wałęsa ? Woda sodowa w jego głowie co pewien czas wypływa pod ciśnieniem i mamy okazję widzieć ,,wielkość'' tej postaci.On po prostu chce grać wszędzie pierwsze skrzypce tak jest i teraz.Może zresztą uważął,że to on powinien przyjmować Obamę jak noblista noblistę bez udziału innych zaproszonych a zwłaszcza J.Kaczyńskiego.I chyba o to chodzi,że właśnie musiałby stanąć w szeregu zaproszonych obok J.Kaczyńskiego a nie jako gwiazda programu pt.powitanie Prezydenta Stanów Zjednoczonych.
28-05-2011 [12:16] - kokon (niezweryfikowany) | Link: Jeśli ktoś uważa Wałęsę za autorytet to wystawia siebie na...
pośmiewisko. A kto tego chce?
28-05-2011 [15:37] - wala (niezweryfikowany) | Link: MYŚLĘ ŻE TO BYŁO TAK
administracja amerykańska nie życzyła sobie spotkania z Wałęsą. [Dla jednych ikona , legenda , dla innych zwykły cwaniak i krętacz ].Przekazali to naszym a oni dyskretnie Wałęsie , a ten bajdę na prędce wymyślił o napiętym grafiku.ot co!
28-05-2011 [17:46] - Michael5 (niezweryfikowany) | Link: Autorytet dla nikogo
Nawet jego ukochana gazeta Michnikowskaja Prawda traktuje go jak przysłowiowe „piąte koło u wozu”. Tak, nazywają go autorytetem jak jest im potrzebny do przykopania patriotycznej opozycji. Ale… jak pozwoli sobie na choćby niewielki „wybryk”, taki jak np. udział w konferencji zorganizowanej przez Declana Ganley’a przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, zostaje szybko skarcony przez cyngli z Czerskiej i Wiertniczej. Stasiński (zastępca Michnika) napisał wtedy o Wałęsie, że „Oddaje się Ganleyowi jak kurtyzana”.
Prawdziwego autorytetu nigdy by tak nie określono. Te słowa zastępcy „Cyngla nad Cynglami” niezbicie dowodzą, że Wałęsa nie jest autorytetem także dla tego środowiska. Jest tylko zwykłym narzędziem, pionkiem.
Taki jego los – nikt nie będzie uważał go za autorytet. Taki jego los – nikt nie będzie uważał go za autorytet a jego nazwisko zapisze się na kartach historii obok Jana Krukowieckeigo, Adama Ponińskiego, Seweryna Rzewuskiego i innych tzw. „orędowników zdrowego rozsądku”. Ale taki los sam sobie wybrał! Ale taki los sam sobie wybrał!
28-05-2011 [22:48] - Gość (niezweryfikowany) | Link: Sklep z pamiatkami.
Walesa.
29-05-2011 [21:29] - Zbyszek (niezweryfikowany) | Link: Wałęsa to polska coca cola,
czyli nie do picia!
05-06-2011 [04:27] - Roza (niezweryfikowany) | Link: No coz sami wpuscilismy
No coz sami wpuscilismy chlopka od pluga oderwanego na salony czegoz sie sPOdziewalismy ale sa momenty,ze kazdy glupek na cos sie przydaje i tak bylo w przypadku Bolka, zostal wykorzystany aj ak nie jest POtrzebnyy to salonowcy wyciagaja kwity i TW Bolek cichnie.