Układ jest domknięty. Wszystkie instytucje państwa są spacyfikowane. Nie istnieje coś takiego jak niezależne sądownictwo, niezależna prokuratura, niezależne media.
Czy nam się to podoba, czy nie, wszystkie ważne inicjatywy wolnych Polaków skupiają się na kilku portalach internetowych i kilku tytułach prasowych. One są ważne, bardzo ważne ale, w dobie "kultury obrazkowej" a więc potężnych telewizorni, ich siła oddziaływania jest, relatywnie, niewielka.
Nie istnieje także silne i dobrze zorganizowane społeczeństwo obywatelskie bo i nigdy istnieć nie miało. Nie istnieje apolityczna służba cywilna bo i ta nigdy nie miała, realnie, zaistnieć.
W normalnym społeczeństwie fakt wynajęcia przez premiera prywatnej kancelarii prawnej przeciwko rodzinom ofiar Zamachu Smoleńskiego, które domagają się ich podstawowego, konstytucyjnego uprawnienia byłby niemożliwy. Tak jak niemożliwe byłoby i istnienie, i trwanie takiego rządu.
Lata ciężkiej pracy sowieckiej (i niemieckiej!) agentury ,całkowita kontrola i sterowanie faktycznym rozpadem struktur państwa, ich degeneracja i ubezwłasnowolnienie przyniosła całkowity sukces.
Polska rozumiana jako państwo suwerenne i niezależne, wolne i niepodległe nie istnieje. Bo nie istnieją żadne atrybury pozwalające na samostanowienie.
Sądzę, że w dającej się przewidzieć perspektywie, nie ma najmniejszych szans na odzyskanie Polski w drodze demokratycznych wyborów. Wszak nawet serwery PKW znajdują się pod sowiecką kontrolą a szefem tego szacownego ciała jest zasłużony agent, sędzia Ferdynand Rymarz vel "Fred" lub "Czarny"...
Co więc musimy zrobić? Niech każdy sobie dośpiewa...
A Europa? Zawyje, przeoburzy się, potępi i... I uzna. Bo jako stara prostytutka wie dobrze, że zasady są dobre ale... Ale bez przesady.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4794
Kocham psy...mam juz drugiego,bo pierwszy po 17 latach poszedł do nieba...
Teraz mam drugiego,ewakuowany ze schroniska w Krakowie...obraz nędzy i rozpaczy.
Znajomy weterynarz wyprowadzał go przez miesiąc z grzybicy uszu,zapalenia uszu,uczulenia...ale sie udało.
Paszport..."zaczipowany" juz był i jazda.
Ale nie o to mi chodzi...
Ta mordka z jęzorem i "uśmiech" w oczach...deja vu!
ON PILNUJE TEGO ZAMKNIĘTEGO UKŁADU!
Możesz sobie podstawić pod tego pieska...każda personę...od podróżnika Michnika do Moskwy w 1988,po dzień dzisiejszy.
Śp. Kurtyka powiadał:"Układ zamknięty,teraz zaczna ginąć ludzie!"
Trafił!
Aaaa! Chyba Metternich powiadał,że polityka,to jest sztuka powtarzania "dobry piesek,dobry piesek...trzymając za plecami solidny kij!".
Wybacz chaotyczna wypowiedź...ale jak mówi Pismo...na początku był chaos...tylko tu dalej został :-)
Dla Ciebie fatalizm, dla mnie realizm. Choć dość fatalny, przyznaję. A kałachy są zupełnie zbędne.
Pozdrawiam
Admin1
Pozdrawiam:-)
Trzymaj się.