W Amber Gold skargą pauliańską

Skarga Pauliańska to rzecz wywodząca się z czasów jeszcze Rzymskich. Po bursztyn wtedy wybierano się szlakiem bursztynowym i wiązało się to raczej z przedsiębiorczością i odwagą aby w tak daleką podróż się wybrać. Dzisiaj po Bursztyn wybierać się trzeba do stoisk oznaczonych – Amber. Natomiast jeżeli wybieramy się do przybytku z napisem Amber Gold, to dobrze jest przypomnieć sobie na czym polega skarga Pauliańska.

W naszym Kodeksie Cywilnym Skarga Pauliańska jest umieszczona w art. 527§1 i zredagowana jest w sposób następujący: „Gdy wskutek czynności prawnej dłużnika dokonanej z pokrzywdzenie wierzycieli osoba trzecia uzyskała korzyść majątkową, każdy z wierzycieli może żądać uznania tej czynności za bezskuteczną w stosunku do niego, jeżeli dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, a osoba trzecia o tym wiedziała lub przy zachowaniu należytej staranności mogła się dowiedzieć”.

W roli dłużnika obsadzamy tutaj Amber Gold z Prezesem Plichtą na czele. Wierzycielami są wszyscy klienci Amber Gold, którzy ulokowali w tej piram…  swojej piramidalnej naiwności swoje pieniądze. Osobami zaś trzecimi mogą być… władze Miasta Gdańska, którym Prezes Plichta sponsorował imprezy kulturalno-masowe. Osobami trzecimi mogą być też producenci filmu o Lechu Wałęsie, mającym ugruntować jego piramidalną legendę.

Nie da się ukryć, że w skutek czynności dłużnika z osobami trzecimi – to jest w skutek darowizn na rzecz Miasta Gdańska polegających na przekazaniu pewnych kwot na organizację imprez sportowych, czy tez w skutek darowizny na rzecz producentów filmu o Wałęsie osoby trzecie uzyskały korzyść majątkową. Darowizny te były czynione z pokrzywdzeniem wierzycieli, to jest klientów firmy Amber Gold, gdyż dłużnik w ten sposób pozbywał się majątku, którym mógł spłacić później swoich klientów. Dłużnik najprawdopodobniej wiedział, że w wyniku jego operacji finansowych nie wywiąże się z umów zawartych ze swoimi klientami, a mimo to narażał ich na większe straty pozwalając na zmniejszenie swojego majątku.

Pozostaje nam jeszcze uargumentowanie przesłanki drugiej, to jest wykazania że osoba trzecia wiedziała, że dłużnik działa z pokrzywdzeniem swoich wierzycieli albo przy zachowaniu należytej staranności mogła się o tym dowiedzieć. Otóż należy przyjąć, że Władze Miasta Gdańska znają się na prawie i powinny dokładnie sprawdzić skąd pochodzą ofiarowane im środki, chociażby były to darowizny na szczególnie szczytne cele. Jednak ważniejsze jest uniknięcie takich sytuacji, że środki przekazywane na rzecz miasta pochodzą z przestępstw, innych czynów mało honorowych. Tudzież potrzeba wyjaśnienia pochodzenia takich środków powinna wychodzić z przeciwdziałania sytuacjom korupcyjnym, gdzie później można byłoby oskarżyć, że władze przyjęły darowiznę (sponsoring) danego podmiotu, aby zrewanżować mu się jakąś przychylniejszą decyzją. Takie sprawdzenie powinno obejmować wszelkie informacje o danym podmiocie. W wypadku takiego podmiotu jak Amber Gold powinni urzędnicy powziąć informacje w Komisji Nadzoru Finansowego.

W przypadku zaś prywatnych inwestorów, jakimi są producenci filmu o Lechu Wałęsie, to na wzgląd pomnikowości tej postaci, należy zwrócić szczególną uwagę, aby film ten powstał z uczciwych złotówek, a nie chociażby ze złotówek przywiezionych motorówką. Producenta filmowego rzecz jasna nie powinny obowiązywać reguły ostrożności urzędników miejskich. Mimo to powinien sprawdzić, kim zaś jest pan Plichta, co tak chętnie pieniądze łoży na film o Wałęsie. Oczywiście jest całkiem możliwe, że pan Plichta zmienił swoje wcześniejsze nazwisko ze Stefański z powodów tego, że powziął śluby z Panną Plichtą i przyjął nazwisko swojej małżonki, co jest akuratnie w naszym prawie dozwolonym. Rzecz jasna życzymy szczęścia nowożeńcom, natomiast producenci powinni sprawdzić czy Pan Stefański/Plichta nie figuruje w Krajowym Rejestrze Karnym, a jeżeli tam figuruje, to grzecznie mu za pieniądze podziękować, doradzić trzymanie ich na dobrego adwokata, i polecić obejrzenie filmu o Wałęsie, jak tylko wejdzie na ekrany kin.

I teraz klienci Amber Gold ze skargą Paulińską powinni wystąpić przeciwko Miastu Gdańsk i producentom filmu o Wałęsie, w końcu to za ich pieniądze, bawiło się miasto Gdańsk i kręcony jest film, więc niech im miasto Gdańsk odda ich pieniądze, które nie temu celowi miały służyć. Natomiast producenci, mogą albo zwrócić wszystkie pobrane od Amber Gold pieniądze, albo zaproponować inne rozliczenie z wierzycielami firmy Amber Gold.

Oczywiście zdawać sobie należy sprawę, że te sumy przekazane przez Amber Gold na rzecz Miasta Gdańsk czy Filmu o Wałęsie, gdy je się rozdzieli na wielość wierzycieli Amber Gold to będą groszowe sprawy. Ale w końcu tu też chodzi o zasadę, że od czasu do czasu Prawo jest za zwykłym człowiekiem i nie może być tak, że Prezydent Adamowicz zajada sobie kanapeczki z kawiorkiem i inne frykasy, tudzież tak samo świetnie się bawi reżyser Wajda wraz z ekipą, oficjalnie wszystko dzięki Panu Marcinowi, takiemu młodemu i przedsiębiorczemu, co doskonale zna Miltona Friedmana, a tak faktyczni to wszystko to za często ciułane latami pieniądze „zwykłych” śmiertelników skuszonych nadzieją 16%. Niech im też jakieś frykasy się należą.

Należy przypomnieć o treści art. 534 KC, który stwierdza, że przedawnienie roszczeń ze skargi Paulińskiej następuje po 5 latach od czynności krzywdzącej wierzycieli.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

08-08-2012 [08:09] - NASZ_HENRY | Link:

Takie geszefty to nie na Stefańskigo/Plichtę łepetynę ;-)

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

08-08-2012 [11:30] - Teresa Bochwic | Link:

A żeby wygrać taką skargę, trzeba by zreformować sądy. I wracamy do punktu wyjścia.