To jest jakiś koszmarny sen.

Wymóżdżone zombi zajęły już całą niemal przestrzeń.

Dzisiaj rano, na przykład, spiker lokalnego radia, w którym obowiązuje wytyczna "żadnej polityki"oprócz ekstraktu bieżących kłamstw w postaci minutowego serwisu informacyjnego, radośnie przywołał 22 lipca w formie w jakiej oficjalna propaganda przez 45 lat PRLu wtłaczała: że to jakiś akt założycielski nowego państwa, w domyśle, ludzi ideowych działających w dobrej wierze dla Polski. Ani słowa o tym, że żaden manifest, że nie ta data i że z lokalnej komórki NKWD i innych bolszewickich zwyrodnialców posługujących się biegle językiem polskim Stalin zrobił waadze, której  polecił podpisać wysmażony na Kremlu manifest. Żeby było śmieszniej, ów fajnopolak robiący w radio (RAM, Wrocław) wymienił w ramach codziennego cyklu p.t. "co wydarzyło się w tym dniu", oficjalne otwarcia różnych budowli, którymi karmiono nas przez 45, jako wielkimi osiągnięciami dowodzącymi wyższości postępowego i jedynie słusznego ustroju nad kapitalistyczną (przymiotnik tak skutecznie obrzydzany, że wszedł do słownika jako synonim czegoś najgorszego i do tej pory z wielu głów nie wszedł)   Polską. Po czym dodał, że wprawdzie tego z racji młodego wieku nie może pamiętać, ale osiągnięcia wydają mu się imponujące.

Mamy więc kolejne pole, na którym PRL wygrał dopiero teraz. Niedouczony kretyn zatrudniony w radio nawet nie wie o tym, że  ten oficjalny bełkot i pic na wodę, te "osiągnięcia" te oddania do użytku przed terminem, te czyny społeczne  były stałą formą prania mózgów, propagandowego czczenia rocznicy rewolucji październikowej, pierwszego maja i właśnie 22 lipca i że to były jedyne państwowe święta obchodzone z wielkim hukiem, na które nie szczędzono środków. Że jak już w danym roku miała powstać jakaś większa inwestycja to w tych szczególnych dniach urządzano cyrk otwarcia jej przez I sekretarza PZPR występującego w roli głowy państwa bez względu na to kiedy rzeczywiście była gotowa do użytku. W rzeczywistości trzy większe inwestycje w roku i to nie w każdym w 30 milionowym kraju to było żałośnie mało i de facto oznaczało gospodarczy zastój.

O tym o czym mówię, o tej fasadowości i kłamstwie oficjalnego życia wiedziały nawet dzieci pod koniec PRLu. Oficjalne i "niezapowiedziane" wizytacje i otwarcia były przedmiotem kpin i niezliczonych dowcipów, które ludzi opowiadali sobie, najpierw prywatnie, a z czasem nawet publicznie, w czym uczestniczył m. in. Tym, Młynarski, Wolski, Fedorowicz, Elita, Pod Egidą, Tej, Szumańska, Lipińska i wielu innych.  Widzimy, że teraz po dwudziestu latach "wybierania przyszłości" tamte kłamstwa po raz pierwszy w swojej długiej historii przedstawiane są i brane za prawdę.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Bresland

22-07-2012 [16:13] - Bresland (niezweryfikowany) | Link:

Ram nie słucham, ale ostatnio nawet w moim ulubionym II programie PR, gdzie również polityki jest jak na lekarstwo, zaczęły pojawiać się mainstreamowe naleciałości. We Wrocławiu całkiem niezłe jest Radio Rodzina, może warto się przerzucić?

Obrazek użytkownika Janko Walski

23-07-2012 [01:05] - Janko Walski | Link:

ale RAM daje muzykę z mojej własnej płytoteki! Trafili wyjątkowo celnie, nie muszę przekładać płyt.

Tyle dygresji, bo tak naprawdę to nie byłoby problemu, gdyby chodziło o mnie. Niestety, zdawkowy przekaz do niezainteresowanych jest podejrzewam bardziej skuteczny niż na przykład  totalna pralnia mózgów pod firmą TOK FM. Nie pozostawia czasu do namysłu (stąd wziął się pomysł Urbana w stanie wojennym by przeflancować z Zachodu taką krótką formę serwisu do TVP ). Z czasem te zdawkowe kłamstwa odkładają się w głowach w grube warstwy odcinające od rzeczywistości. Prezenterzy radiowi i telewizyjni, wyrobnicy prasowi w przytłaczającej większości trafiają do redakcji z już dobrze zlasowanymi mózgami. Odpowiednia selekcja to dla dysponentów mediów żaden problem. Doskonale zdawał sobie z tego Wajda, gdy niechcący odbiło mu się "zaprzyjaźnionymi mediami".

Obrazek użytkownika fritz

22-07-2012 [18:19] - fritz | Link:

Alez przeciez to jest absolutnie niewazne.

To jest tworzenie kultu II.

Pierwsze PRL bylo fajne i drugie jest tyz.

Obrazek użytkownika Janko Walski

23-07-2012 [00:44] - Janko Walski | Link:

Większość tych, którzy w tym uczestniczą jako wykonawcy, to niedouczone kretyny, niezdolne do jakiekolwiek refleksji, jakiegokolwiek drgnienia zwojów mózgowych, gdy każe się im coś .odczytać, w dodatku zero dociekliwości i chęci poznania czegokolwiek. Jak sprzątaczki w muzeum.

Obrazek użytkownika alto

23-07-2012 [03:41] - alto | Link:

Pisze pan: "O tym o czym mówię, o tej fasadowości i kłamstwie oficjalnego życia wiedziały nawet dzieci pod koniec PRLu."

Zastanawiam się, jak to się stało, że te "dzieci pod koniec PRLu" nie przekazały tej wiedzy swoim własnym dzieciom? To nie jest wesołe.

Obrazek użytkownika Janko Walski

23-07-2012 [15:44] - Janko Walski | Link:

Starsi nie przekazali bo to nie było "cool". "Wash and go" potem "frugo" i "zajebiście" u Wojewódzkiego, co w wersji oficjalnej dość ładnie brzmiało "wybieram przyszłość". Sami też ulegli temu zidioceniu.

Poza tym każdy uważa, że to czego doświadczył jest oczywiste i wszyscy wiedzą. To powinność państwa dbanie o świadomość historyczną i kształtowanie postaw patriotycznych, oraz  elit. Andrzej Wajda w bodaj 1990 ogłosił konkurs na scenariusz filmowy bo on i jego wychowankowie nie mieli o czym kręcić filmów!  Państwo może kształtować postawy poprzez media i szkoły. Niestety, jedno i drugie pozostało w  łapach beneficjentów PRLu.

Wyjście z PRLu pozwoliło jednak na skok materialny, nasza pracowitość i pomysłowość przełamały bariery i pozwoliły wytrzymać nieuczciwą konkurencję uwłaszczonej nomenklatury i służb oraz  ich zdegenerowanych następców, układy, korupcję i absurdy systemowe blokujące rozwój. Ludzie pokupowali dobre samochody i mieszkania, pobudowali domy, mają komputery, komórki, kamery i kina domowe. Jeżdżą po świecie i zachłystują się zewnętrznym blichtrem.

Nie potrafią powiązać przyczyn ze skutkami. Nie widzą związku pomiędzy wydawaniem i kolportażem ulotek w stanie wojennym i pielgrzymkami Papieża a swoim Land Roverem.

Media pilnują by takiego związku nie widział. Podobnie, by nie widział związku pomiędzy np. lustracją a swoimi sukcesami. By nie widział związku pomiędzy tragedią smoleńską, a regresją we wszystkich dziedzinach życia.

Dziękuję za to pytanie i pozdrawiam,
JW