Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Michalkiewicz: Donald Tusk nie kłamie w sprawie Smoleńska
Wysłane przez Radosław w 19-07-2012 [19:01]
Stanisław Michalkiewicz jest jednym z nielicznych publicystów prawicowych, który uważa, że polski premier mógł naprawdę nic nie wiedzieć o locie Lecha Kaczyńskiego do Katynia.
Stanisław Michalkiewicz od dawna podkreśla, że obecną Polską rządzi "dyrektoriat" złożony z tajnych służb takich państw jak: Niemcy, Rosja czy Izrael. W jego ocenie Donald Tusk jest tylko figurantem.
Wśród prawicowej części opinii publicznej czy też szeroko rozumianego obozu patriotycznego, praktycznie od 2005 sugeruje się, że Donald Tusk jest niemieckim agentem. Zresztą nawiasem mówiąc Michalkiewicz ma znaczący wkład w utrwalenie tego myślenia w umysłach części Polaków.
Niektórzy mogą być zaskoczeni, ale Michalkiewicz uważa, że mało prawdopodobne jest to, żeby Tusk był jakimkolwiek agentem. Jego zdaniem jest skutecznie manipulowany przez "prawdziwych agentów", których ma w rządzie. Według Michalkiewicza ludzie o znacznie niższej pozycji politycznej mają więcej do powiedzenia w kwestiach naszej państwowości, niż sam premier: "Takie sytuacje się u nas zdarzały; jak pisze Stanisław Mikołajczyk w swojej książce „Gwałt na Polsce” - czwartą osobą w państwie - po generale Sierowie, następnie - po szefie NKWD w sowieckiej ambasadzie i po ambasadorze Lebiediewie w latach 40-tych był Jakub Berman - formalnie piastujący skromne stanowisko wiceministra. Chociaż skromny wiceminister, był on ważniejszy i od Bolesława Bieruta i od premiera Osóbki-Morawskiego, który w hierarchii ważności był tak daleko, że w ogóle trudno go było zauważyć" - pisze w swoim felietonie
Według bardziej wtajemniczonych podobnie rzecz się miała z Mieczysławem Wachowskim, który z pozycji urzędnika średniej rangi kontrolował poczynania Lecha Wałęsy.
Między innymi z tych powodów, według Michalkiewicza wypowiedź premiera Tuska, że o wizycie Lecha Kaczyńskiego dowiedział się z mediów, jest zgoda z prawdą. Wynika to stąd, że Tusk jest tylko polityczną marionetką: "Premier Tusk miał zeznać, że o przygotowaniach do wizyty prezydenta Kaczyńskiego w Katyniu dowiadywał się z mediów. Niektórzy uważają, że bezczelnie zełgał. Wszystko to oczywiście być może, ale ja myślę, że właśnie nie zełgał, tylko - że powiedział prawdę. Ale skoro powiedział prawdę, to znaczy - że w rzeczywistej hierarchii premier Tusk pozostaje daleko w tyle za takim, dajmy na to, Pawłem Grasiem, czy zwłaszcza - Tomaszem Arabskim"- pisze Michalkiewicz.
Komentarze
19-07-2012 [20:11] - nurni (niezweryfikowany) | Link: są to niestety brednie
W tamtym czasie pan Donald Tusk i zaprzyjaźnione media zajmowały się WYŁACZNIE Lechem Kaczyńskim.
Pan Michalkiewicz rżnie zatem głupa - że uzyje bon motu jego przyjaciela.
19-07-2012 [21:35] - wicenigga (niezweryfikowany) | Link: :) Nic ująć.
Co to w ogóle za dziwaczne konstrukcje myślowe.
19-07-2012 [21:39] - Polonus | Link: Wszystko jest mozliwe!
Uwazam takze, ze tajne, promoskiewskie sluzby (WSI) nie pozwolily Tuskowi kandydowac na Prezydenta RP ! Zdecydowali sie na Komorowskiego i sfalszowanymi wyborami doprowadzily do tego, ze ten "sarmata" wygral! Ps.Sadze, ze Jaroslaw Kaczynski o tym wszystkim wie, tylko , oczywiscie , nie ma na to dowodow ! Ps2.Ta banda Sowiecka jest bardzo ekspansywna. Bardzo intensywnie rozwijaja swoja dzialalnosc agenturalna w zachodniej Europie i... USA ! ...Zobaczymy do czego to dojdzie!? Pozdrawiam.
19-07-2012 [22:02] - fritz | Link: Tak, to sa brednie.
Michalkiewicz nie rznie glupa.
Na to jest zbyt inteligentny.
Jak widac, sytuacja w oczach rzadzacej niemieckiej administracji jest tak powazna (widmo Orbana krazacego po europie srodkowej moze stac im przed oczyma) jest juz tak niebezpieczna, ze siegaja po ostatnie resourcy majace wplyw na Polakow aby nie zmienili ostatecznie zdania o rzadzacych, zeby nie zakwalifikowali ich jako okupantow.
I tak, Karnowski stwierdza, ze Komorowski jest OK, Michalkiewicz, ze Tusk jest OK, Lysiak, ze Prezydent nie powinien spoczywac na Wawelu.
Jestem ciekawy, kto jeszcze sie wynurzy z "prawicowych".
Mam pare faworytow.
Jestem ciekawy, czy sie potwierdza.
20-07-2012 [11:45] - jangw | Link: tak to są brednie
Witam,
Drogi Fritz'u Michalkiewicz to bardzo wnikliwy obserwator o wysublimowanym poczuciu humoru i fantastycznym piórze. Nie czytam Karnowskiego, więc nie wiem czy wg Niego Komorowski jest OK jak Ty piszesz, Nie wiem również czy Łysiak napisał to, co stwierdziłeś.
Natomiast logicznie trudno udowodnić Twoją tezę, że wg Michalkiewicza Tusk jest OK. Wprost przeciwnie, to bardzo surowa ocena i moim zdaniem w 100% prawdziwa. Płemieł nie jest żadnym politykiem samodzielnie wykonującym powierzone mu nieostrożnie przez 1/3 społeczeństwa obowiązki. Jest marionetką pociąganą za sznurki przez prawdziwych animatorów naszej pożal się Boże sceny politycznej, nazwa idealnie oddaje charakter tego teatru.
I w podskokach wykonuje polecenia prawdziwych zarządców folwarku pod nazwą Polska. Piszę to z goryczą, ale zasiedlone w większości przez potomków fornali, biedoty wiejskiej bez ziemi i lumpenproletariatu osadzonych tu przy pomocy sowieckich bagnetów twz społeczeństwo przypomina stado baranów zaganianych przez kilka owczarków.
Owczarki mają swoich Panów, Panowie mają swoją arenę na środku, której stoi tron. Siedzi na nim jeden z owczarków. Na niego spływa cały majestat i zewnętrzne znamiona władzy. PRAWDZIWA WŁADZA stoi w cieniu tronu.
Stado baranów widzi tylko tron. Ośmielam się zaryzykować stwierdzenie, że Ty drogi Fritz'u zbyt dobrego wzroku nie masz. Targają Tobą emocje, dodatkowo utrudniające wnikliwą obserwację. A w afekcie człowiek zapomina przy okazji o logice. To królowa wszelkich nauk.
Serdecznie pozdrawiam
PS.
Nie dzielmy ludzi prawicy. Propagowanie socjalizmu, społecznej wrażliwości itp bzdur też człowiekowi prawicy nie przystoi. On prawicowcem nie jest. Każdemu sprawiedliwie oddać to, co się mu należy.
19-07-2012 [23:34] - Wolfram | Link: Ocena
Jeżeli Michalkiewicz uważa, że D. Tusk ma czas na oglądanie telewizora, albo siedzi w sieci - i to jest źródłem jego wiedzy, to gratuluję samopoczucia. Dywagować można na temat zakresu decyzyjności i tego, kto faktycznie wypracowuje i podejmuje decyzje - ale uznanie premiera za pacynkę siedząca przed telewizorem, bez rozeznania to dowód bujnej fantazji.
Decyzje mogą być niesamodzielne - ale nie jest możliwe, by rzeczy działy się bez udziału premiera, tj. by siedział on w jakimś odosobnieniu i oglądał sobie TVN i był to jego jedyny kontakt z rzeczywistością. To nie jest pięcioletnie dziecko na królewskim tronie, a aktywny uczestnik gry.
Ponadto - zagadnienie bez znaczenia czy Tusk wiedział i co osobiście wiedział - kancelaria wiedziała i to wystarczy. Nie da się napisać, że w rządzie i kancelarii nikt nie wiedział i wszyscy dowiedzieli się z telewizora. Nawet jeżeli Tusk nie wiedział - to miał obowiązek wiedzieć i tyle.
Pamięć podpowiada mi, że wiedział - a prasówki nie chce mi się robić.
p.s.
Nie chciałbym być nietaktowny - ale w Pańskich ustach krytyka Michalkiewicza wydaje się co najmniej nieuprawniona - zapomniał Pan, że to osobnik mający certyfikat prawicowości i "naszości"? Dezintegruje Pan i tak słabą prawicę, napada na autorytet itd.
Problem z Michalkiewiczami, Korwinami i innymi Ziemkiewiczami jest innego rodzaju - oni o gospodarce mają dosyć mętne i teoretyczne pojęcie (tzn. dobrze sobie radzą osobiście, ale nie o to chodzi).
Być może mają dobre pojęcie (prywatnie) - ale wtedy zestawienie rzeczywistości ekonomicznej z głoszonymi przez tych panów teoriami wymagałoby przyjęcia, że propagują system nieistniejący i nierealizowalny w praktyce - czyli, że są lewakami, a zasadniczą i właściwie jedyną różnicą pomiędzy nimi, a lewakami tradycyjnymi jest bolszewicka tradycja i wzajemna antypatia.
Można napisać milion celnych i prawdziwych myśli - i jedną, która pozbawi pana majątku i perspektyw.
Jest tu, na tym portalu kilku półgłówków, którzy nawołują do "jedności", albo stawiają pieczątkę "debil", gdy tylko ukaże się wpis konkretnej osoby - a nie rozmawiamy o tym, jak wyjść z bagna - oczekując na kolejny trafny, celny i "nasz" felieton tego, czy tamtego.
P. Ewa Stankiewicz zwróciła się z apelem o pomysły na działanie - i co?
Widział Pan jakiś mądry tekst "naszego" na ten temat? Ich to nie interesuje.
Zapytałem kilku apologetów korwinizmu o prosty rachunek dot. tzw. powszechnej prywatyzacji.
Świadectwa udziałowe dawały władzę w 512 spółkach. Dużych, ważnych firmach.
Obywatele sprzedali świadectwa udziałowe po 100-120 złotych, bo im powiedziano, że to niewiele warte papierki i trzeba brać co dają. Razem było to kilka miliardów zł. Dzisiaj jedna z tych 512 spółek jest warta tyle, co wszystkie te świadectwa razem wzięte. A pozostałe 511?
Człowiekiem, który namawiał ludzi do pozbycia się tych świadectw był Janusz Korwin Mikke.
To ten, o którym Michalkiewicz czy Ziemkiewicz piszą i mówią, że to fajny gość.
Pan też tak uważa?
20-07-2012 [00:40] - nurni (niezweryfikowany) | Link: Nie chciałbym być nietaktowny
Nie chciałbym być nietaktowny - ale w Pańskich ustach krytyka Michalkiewicza wydaje się co najmniej nieuprawniona - zapomniał Pan, że to osobnik mający certyfikat prawicowości i "naszości"? Dezintegruje Pan i tak słabą prawicę, napada na autorytet itd.
Uważam że 10 kwietnia zweryfikował ostatecznie wszelkie autorytety prawicowe czy patriotyczne. Zwał jak zwał - zresztą to oni lubią się zwać.
Tak na oko 9783 teksty (mogę pomylic się o 8 tysięcy) pana Michalkiewicza o "razwiedce" to owszem interesująca, piękną polszczyzną napisana, ale wyłacznie publicystyka.
Pułkownik Putin zaatakował tych którzy prowadzili politykę realną.
Jestem pewien że wiedział co robi.
Pyszne artykuły pana Michalkiewicza darowałem sobie niedługo po 10 kwietnia, gdy ów mąż podzielił się opinia publiczną swoim przekonaniem że Rosjanie chcieli jedynie narobic panu Prezydentowi kłopotu i jakoś tam przesadzili - w efekcie czego wyszło im nie tak jak chcieli....
Linku nie podam, podam za to uczciwy powód dla którego nie będę tego tekstu szukał:
Nie chce mi się.
20-07-2012 [19:47] - Wolfram | Link: @ nurni
Pańska odpowiedź jest satysfakcjonująca, dziękuję - nie muszę chyba dodawać, że się z nią zgadzam.
20-07-2012 [07:38] - Logos | Link: A 112zł to były wiele warte papierki? Sam sobie przeczysz.
Nie oni ludziom mówili. Ludzie nie są debilami i wiedzieli co dostali, a przy biedzie i długach zalepili tą stówą jakąś małą dziurę w budżecie, a nie bo JKM czy Michalkiewicz ich namawiał. Spiski, spiski, nie nasi ty czyi??? Fanatyzm górą.
Pretensje to miej do Lewandowskiego et concoertes, ale o tych prawdziwych ONYCH nie piszesz dziwne, a nie do JKM czy Michalkiewicza, że tak "prywatyzowali".
Ty nawet z porządnego człowieka ruskiego agenta na forum zrobiłeś bo miał inne zdanie.
Jesteś mądrzejszy od nich to napisz książkę, wypowiadaj się publicznie, ostatecznie załóż blog i te swoje mądrości i odkrycia do ludzi wypowiadaj. Zobaczysz jak cię ocenią.
20-07-2012 [19:43] - Wolfram | Link: @ Logos
Miły przyjacielu - agenta z nikogo nie zrobiłem - napisałem jedynie, że jeżeli ktoś ma kłopot z oceną rzeczywistości - to albo ma słaby aparat analityczny, albo robi to celowo. Rozumiem, że łatwiej jest pokrzyczeć, że jest się niesłusznie posądzonym, niż przyznać do braku kompetencji w ocenie. Wybór był.
Trudno, mogę jedynie przeprosić osobę, która poczuła się urażona - chociaż, jak napisałem niesłusznie. Był to zabieg literacki, mający skłonić do zastanowienia - a nie stwierdzenie faktu.
O "onych" za wiele nie pisuję - bo tu, na tym portalu wyszedłbym na durnia opisując rzeczy oczywiste i znane.
Nie ma potrzeby pisać książki w kwestii czegoś, co można policzyć na kalkulatorze czterodziałaniowym. Sprawdź sobie, proszę ile wynosi kapitalizacja giełdowa jakiejś przykładowej spółki z tych 512 z pierwszej transzy prywatyzacyjnej - a potem pomnóż 112 zł przez liczbę wszystkich świadectw udziałowych i porównaj te liczby.
To nie są żadne teorie spiskowe - a droga tych świadectw udziałowych od pojedynczych obywateli do obecnych właścicieli byłaby bardzo interesującym materiałem - na książkę.
Ja jej napisać nie mogę - bo nie mam formalnego wykształcenia ekonomicznego czy podobnego - a to by w oczach Tobie podobnych zdyskwalifikowało ją - jak w oczach każdego, kto nie dyskutuje z faktami, a z etykietami przy nazwisku.
19-07-2012 [22:11] - Bondaree | Link: I... ?
Załóżmy (dla rozrywki), że jest to prawdą. Czy to cokolwiek zmienia? A może mają to być okoliczności łagodzące? A może sąsiad Michalkiewicza zrobił huczną imprezę, przez co Michalkiewicz się nie wyspał i takie farmazony wypisuje? No dobra, pośmiali my się, pożartowali my, teraz ciut poważniej:
DU rok 1997 numer 88 poz. 553
Kodeks karny, część szczególna, rozdział XVII Przestępstwa przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej:
Art. 127. § 1. Kto, mając na celu pozbawienie niepodległości, oderwanie części obszaru lub zmianę przemocą konstytucyjnego ustroju Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje w porozumieniu z innymi osobami działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
§ 2. Kto czyni przygotowania do popełnienia przestępstwa określonego w § 1, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.
Art. 128. § 1. Kto, w celu usunięcia przemocą konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, podejmuje działalność zmierzającą bezpośrednio do urzeczywistnienia tego celu, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3.
§ 2. Kto czyni przygotowania do popełnienia przestępstwa określonego w § 1, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 3. Kto przemocą lub groźbą bezprawną wywiera wpływ na czynności urzędowe konstytucyjnego organu Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Art. 129. Kto, będąc upoważniony do występowania w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej w stosunkach z rządem obcego państwa lub zagraniczną organizacją, działa na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Art. 134. Kto dopuszcza się zamachu na życie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.
20-07-2012 [00:11] - Studentka | Link: Studentka: Mnie rozumowanie P. Michalkiewicza
bardzo przekonuje. Tusk jest tak miałkiej osobowości, że bez pomocy innych nigdy przywódcą niczego by nie został. zawsze sprawiał wrażenie kukły na drągu poruszanej przez niewidocznego animatora. Miał tylko wystarczającą prezencję żeby nie zniechęcać wyborców, tych przylepionych do srebrnego ekranu. Nigdy nie wykazał się żadną inicjatywą, oryginalną myślą czy programem. Działa na zasadzie przepychanej kukły między dekoracjami. Kiedy trzeba szybko zadziałać, a nie dadzą mu scenariusza do ręki, to on po prostu znika. Przecież przez całe jego rządy tak było. Nigdy nie było natychmiastowej riposty rządu w sytuacjach newralgicznych. Tusk to zero, marionetka, on chyba nawet nie kuma co gra, jak to kukła,bez animatora to tylko parę patyków i gałganków.
20-07-2012 [10:19] - NASZ_HENRY | Link: Donald Tusk
nie jest taki głupi ani taki niewinny jak opisuje Michalkiewicz ;-)
20-07-2012 [13:01] - AŁTORYDET | Link: Michalkiewicz eliminuje z
Michalkiewicz eliminuje z rozumowania kwestię najbardziej istotną, jaką jest odpowiedzialność polityczna. Za komuny, też rozmaici próbowali podważyć kwestię zasług Piłsudskiego w opracowaniu i realizacji ofensywy znad Wieprza w 1920 r. Już to przypisywano autorstwo Weygand'owi (mimo jego zaprzeczeń), już to Szefowi Sztabu, gen.Rozwadowskiemu. Rozważania te nie miały najmniejszego sensu, bo dopiero podpis Ziuka, jego akceptacja polityczna otworzyła drogę do realizacji planu, z wiadomym zresztą skutkiem. Nawet gdyby Ciocia Jadzia, opracowała plan rozprawy z Tuchaczewskim, to i tak liczył się tylko jego podpis. Podpisał, wziął na siebie całą odpowiedzialność i zwyciężył. Dokładnie tak samo należy rozumować w przypadku Tuska. G...o nas obchodzi, czy wiedział, słyszał czy też widział. To jego urząd, jego ludzie i jego decyzje. I za to kiedyś odpowie. A Michalkiewicz.... Może to też jakiś agent lubo mason??
20-07-2012 [13:57] - jangw | Link: Witam, Szanowny Pan widział
Witam,
Szanowny Pan widział oryginał rozkazu gen. Rozwadowskiego z podpisem Ziuka?? Czyż w tym czasie tow.Ziuk nie pakował manatków i rodziny (całkowicie nie wierząc w sukces kontrofensywy) po przekazaniu obowiązków Witosowi. Czyż nie dlatego pierwszy musiał gnić w więzieniu a drugi odwiedzić kurort w Berezie Kartuskiej. Proszę trzymać się faktów. Podpis Ziuka pojawił się na rozkazie Rozwadowskiego po zwycięstwie.
Sukces kontrataku miał więcej bezimiennych, ale prawdziwych ojców, których kości bieleją pod Radzyminem. Jeden podpis złożony po czasie nic tu nie zmienia. Świadczy raczej źle o obozie sanacji.
Każdemu oddać sprawiedliwie to co się mu należy.
Socjalista nie może być prawdziwym patriotą. Nie umniejszając rzeczywistych zasług Ziuka pamiętajmy i o Bezdanach i o Berezie.
Pozdrawiam
JG