Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Triada, Sky Club, Alba Tour. Kto następny?

plato, 16.07.2012
„Rzeczy dzieją się nie dlatego, że tak chcemy.”

Właścicieli obu pierwszych, tytułowych  biur podróży, zresztą pewnie tych samych, trudno posądzać o chęć zysku za wszelką cenę...w tak krótkim czasie oczywiście.
To nie są idioci, by w kilka miesięcy zorganizować sobie dwie upadłości! Powtórzę: to nie idioci.
Winny jest cały system.
Założeniem liberalnej demokracji, jej fundamentem, jest nieograniczona kumulacja. To cywilizacyjne oszustwo wmawia nam, że każdy ma takie same karty przy pokerowym stole. Że skuteczność opiera się na ciężkiej pracy i trochę... szczęściu. Odwołanie się do pracy jest skuteczne, bo patrząc na krezusów naszego świata, my maluczcy podbudowani pozytywnym przykładem, za........my jak małe motorki, wierząc, że dzięki temu staniemy się podobni bogom współczesnego Olimpu. Im dłużej pracujemy, im większe mamy odciski na dłoniach, im  bardziej schylamy się ku ziemi, tym mocniej pragniemy być jak ONI.  Gdyby przyszło nam do głowy, że:”coś jest nie tak?”, mają dla  Nas to niemierzalne słowo-klucz „łut szczęścia”.
A! Teraz już wiem dlaczego większość z nas umiera przed 65rokiem życia ( co nie przeszkadza podnieść granicy niewolnictwa współczesnego o dwa lata), nie osiągnąwszy nawet setnej  ( jakiej setnej? Tysięcznej!) części tego co  posiadł Mr Kulczyk i mu podobni. 
Oni mają szczęście. A my nie!
Gdyby patrzeć na statystykę i porównać ilu ma to szczęście w stosunku do tych nieudaczników bez niego, lepiej palnąć sobie w łeb. Tak zaraz. Czyżby ten rzadki „minerał” był dostępny jedynie coraz bardziej nielicznym? Czy ma to być odpowiednik ucha igielnego, które przywołane zostało w Biblii w absolutnie odwrotnym kontekście?
Szczęście nie ma tutaj nic do rzeczy.  W businessie odnosi się je do wszystkiego co nie powinno być nazwane. A w uczciwej grze dotyczy to wszelkich machlojek, szwindli i kantów. Szczęście to: dostęp do informacji przed innymi. Ale, że to nielegalne używają eufemizmów. Szczęście, to układy i znajomości.
Sens dobrego interesu polega na tym, że obie strony są zadowolone. Ponieważ w nieuczciwej wymianie ( a taką jest liberalizm), jest zawsze zwycięzca i pokonany (o czym nie chcą wiedzieć tylko naiwni), ten swoisty „gorący kartofel” przekazywany jest dalej i dalej.  Tak działa system papierów wartościowych, w którym nie kreuje się absolutnie żadnej wartości dodanej! Jest ona wirtualna choć  tworzona  w zawrotnym tempie. Umiejętność, to osławione szczęście, polega na wyjściu i wejściu przez te przyśpieszające, swoiste drzwi obrotowe, tak by nie doznać uszczerbku. Dla maluczkich to niemożliwe. Zresztą dla nikogo nie jest to możliwe. Z wyjątkiem odpowiedzialnego za ruch przywołanych tutaj drzwi. To jest właśnie szczęście.
Co rusz ta liberalno-demokratyczna  maszyna zaciera się. To Ameryka, to Grecja...
W  „Truskolandii”  (gdy Yoko odwiedziła nasze Polskie pola uległa urokowi strawberry  fields),  też mamy takie nieplanowane  wypadki przy pracy.
Chłopcy z Triady ( kto normalny chciałby korzystać z biura o takiej nazwie?!) nie planowali upadku  drugiej swojej firmy w ciągu niespełna pół roku.  Oni liczyli na interes z dłuższą historią. W prawdzie z oczywistym, opisanym wyżej końcem, ale po co burzyć coś co przynosi nam zysk bez absolutnie żadnego wysiłku?  Zmiana nazwy, przejęcie jednego podmiotu przez drugi odbywa się w ciągu godziny bez konieczności wychodzenia z basenu gdzieś  na Mauritiusie.
Szczęście w businessie zarezerwowane jest dla nielicznych i dodatkowo tych samych ludzi. Mam jakieś dziwne wrażenie, że postaci jakie oglądam przy kolejnych kłopotach czy powodzeniach finansowych są wciąż te same. Czy Pani z zarządu Sky Club nie jest wam znajoma?
Reasumując, kryzysy nie są zjawiskiem rzadkim czy wyjątkowym. Są wpisane, wskutek fundamentalnego założenia, w mechanizm liberalnej demokracji. Stanowią taką chwilę, moment, gdy co złe    ( ten fałszywy fetysz prawa do bogacenia się wszystkich), zostaje odrzucone. Gdy mamy wrażenie, że ktoś chce Nas przeprosić za swoje szwindle.
Nie łudźcie się. Tak jak Pani z zarządu Sky Club'u nie użyła tego słowa tak nikt inny tego nie zrobi.
Oni wiedzą: „frajerów nie sieją sami się rodzą”.
„Społeczeństwo zniewolone” na www.motyleksiazkowe.pl&n…;
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2461
Domyślny avatar

Zdenek Wrhawy

16.07.2012 10:33

"Chłopcy z Triady ( kto normalny chciałby korzystać z biura o takiej nazwie?!) nie planowali upadku  drugiej swojej firmy w ciągu niespełna pół roku. "--koniec cytatu.
W naszym pieknym kraju jest takie powiedzenie:
Małą łyżeczka więcej zjesz,niż chochlą,czyli jak kraść,to delikatnie.
Prosze sobie policzyć,ile osób nacięli!
Każda osobę pomnozyć przez...powiedzmy 1000 PLN.
Nie odprowadza sie podatku,VAT-u,innych haraczy i"ogłaszamy bankructwo"!!
Kasiorka w kieszeni,a zanim sie ktos pokapuje,to szukaj nas na Bermudach...w Trójkacie,czyli Triadzie :-)
PS.Podatek od takiego przekretu sie placi...zgadnij komu? :-))
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

16.07.2012 11:38

Dodane przez Zdenek Wrhawy w odpowiedzi na Nie kazdy moze handlowac herą z Kolumbijczykami...

z triady taką kasę podprowadzić to na pewno by ścigał bankruta i na Bermudach ;-)
Domyślny avatar

Janusz40

16.07.2012 18:49

Czy nastąpią dalsze upadki turystycznych firm Odpowiedź na tak postawione pytanie zależy od postawy prokuratury i sądów; wydaje się, że obowiązujące prawne dość dobrze zabezpiecza przed patologią w tej działalności biznesowej. Co innego jednak posiadanie odpowiednich instrumentów, a co innego praktyka ich stosowania. Jeżeli sądy nie dopatrzą sie znamion przestępstwa w dość typowym zachowaniu sie właścicieli i zarządów agencji turystycznych - polegających na wypłacaniu sobie ogromnych apanaży na poczet spodziewanych zysków i finansowaniu bieżących kosztów z przedpłat przyszłych turystów - co w przypadku załamania sie tej swoistej piramidy prowadzi do niewypłacalności i upadku, to proceder taki będzie sobie kwitł w najlepsze. Można odnieść wrażenie, że w wielu przypadkach jest to zupełnie zaplanowana operacja; pozyskuje sie coraz większą ilość klientów, "zapominając" o proporcjonalnym ubezpieczeniu, po to by można było ustalać dla siebie ogromne uposażenie i jednocześnie pokrywać bieżące należności na rzecz przewoźników i hoteli. W celu pozyskania większej ilości chętnych do korzystania z usług biura - często zaniża sie nawet ceny poniżej rzeczywistych kosztów Normalna biznesowa działalność - wydawałoby się. Jednak nie do końca, gdyż - pomijając nawet kryminalne zachowania polegające na przyjmowaniu przedpłat na wycieczki w sytuacji już faktycznej upadłości przedsiębiorstwa - jest jeszcze kwestia nadużycia zaufania; odpowiednią prawną interpretację przytaczam za artykułem Piotra Roli - zamieszczonym na portalu "Moja firma": "Przestępstwami, jakie mogą zostać popełnione przez zarządzających spółką, są m.in. przestępstwo nadużycia zaufania unormowane w art. 296 kodeksu karnego (k.k.) oraz przestępstwo działania na szkodę spółki uregulowane w art. 585 kodeksu spółek handlowych (k.s.h.). Nadużycie zaufania Członkowie władz spółek mogą odpowiadać karnie za nadużycie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków (art. 296 k.k.). Jeżeli wskutek niekorzystnych dla spółki czynności wyrządzą jej znaczną szkodę majątkową, mogą zostać skazani nawet na karę pozbawienia wolności. Przestępstwo to dotyczy tylko tych osób, które wykonują zarząd sprawami spółki samodzielnie. Nie ponoszą tu więc odpowiedzialności osoby, które wykonują ściśle zlecone polecenia. Osoby podejmujące czynności względem spółki wykonują je na podstawie umowy, decyzji administracyjnej lub np. orzeczenia sądu, które są właśnie podstawą powstania obowiązku. Wyrządzenie spółce szkody Przestępstwo nadużycia zaufania polega na niedopełnieniu ciążącego na sprawujących zarząd nad spółką obowiązku lub nadużycia przysługujących im uprawnień. Niedopełnienie obowiązków może polegać na całkowitej bezczynności lub częściowym, niedbałym czy nienależytym wykonywaniu obowiązków. Przestępstwo z art. 296 k.k. może być popełnione zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie, przez działanie lub przez zaniechanie. Przestępstwo umyślne polega na tym, że sprawca chce je popełnić lub też godzi się na popełnienie tego czynu. Przestępstwo nieumyślne polega na tym, że sprawca nie ma zamiaru popełnienia czynu zabronionego, lecz popełnia je na skutek niezachowania wymaganych w danej sytuacji reguł ostrożności, mimo że możliwość popełnienia przestępstwa mógł lub powinien był przewidzieć. Aby członek władz spółki został skazany, konieczne jest udowodnienie mu działania z zamiarem nadużycia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków, ale też woli spowodowania skutku w postaci co najmniej znacznej szkody majątkowej. Udowodnienie tylko jednego ze znamion tego przestępstwa nie będzie powodowało skazania. Znaczna szkoda, według definicji zawartej w kodeksie karnym, to szkoda, której wartość przekracza 200-krotną wysokość najniższego wynagrodzenia. Szkoda w wielkich rozmiarach to szkoda, której wartość wynosi co najmniej 1000-krotność najniższego miesięcznego wynagrodzenia. Można zatem powiedzieć, że im wyższa jest szkoda, tym większa odpowiedzialność karna. Kara pozbawienia wolności Nadużycie zaufania zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. W przypadku działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, dolna granica kary pozbawienia wolności ulega podwyższeniu od 6 miesięcy do lat 8. Popełnienie powyższego przestępstwa przy wywołaniu szkody w wielkich rozmiarach pociąga za sobą najsurowszą sankcję w postaci kary pozbawienia wolności od roku do lat 10. Ponadto w razie skazania sprawcy za to przestępstwo grzywna orzekana przez sąd obok kary pozbawienia wolności może zostać wymierzona w wysokości do 2000 stawek dziennych, o czym mówi art. 309 k.k. Nieumyślne nadużycie zaufania pociąga za sobą sankcję w postaci kary pozbawienia wolności do lat 3. Przestępstwo to jest ścigane z oskarżenia publicznego, z urzędu. Przestępstwa publicznoskargowe to przestępstwa ścigane przez oskarżyciela publicznego (np. prokuratora). Dzieli się je na przestępstwa ścigane z urzędu (przez oskarżyciela publicznego) oraz przestępstwa ścigane na wniosek (oskarżenie publiczne jest uzależnione od wniosku pokrzywdzonego). Przestępstwa prywatnoskargowe to przestępstwa ścigane przez oskarżyciela prywatnego - pokrzywdzonego, który wnosi i popiera oskarżenie. Przestępstwo działania na szkodę spółki Zgodnie z art. 585 k.s.h., członek zarządu, rady nadzorczej, komisji rewizyjnej lub likwidator, który swoim postępowaniem działa na szkodę spółki, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5 i grzywnie. Taka sama kara może spotkać osoby sprawujące wymienione funkcje za nakłanianie lub udzielanie pomocy w popełnieniu wyżej wymienionego przestępstwa. Umieszczenie przepisów o odpowiedzialności karnej w osobnym tytule wskazuje, że odpowiedzialność ta może być związana z działaniami skierowanymi przeciwko każdej spółce handlowej. Analiza przepisów wskazuje jednak, że chodzi o czyny, które mogą zostać popełnione z reguły tylko przeciwko spółkom kapitałowym (czyli spółce z ograniczoną odpowiedzialnością i spółce akcyjnej). Artykuł 585 § 1 k.s.h. określa podmioty, które ponoszą odpowiedzialność z tytułu działania na szkodę spółki. Osoby te zajmują szczególną pozycję, bowiem posiadają specjalne uprawnienia i obowiązki w zakresie tworzenia i funkcjonowania spółki handlowej. Wymienione podmioty ponoszą odpowiedzialność pod warunkiem wykazania, że działanie na szkodę spółki pozostawało w związku z funkcją sprawowaną przez sprawcę we władzach spółki i przejawiało się co najmniej w ułatwianiu lub stworzeniu sposobności dla szkodliwego działania. Podstawę odpowiedzialności karnej stanowi zachowanie szkodliwe dla spółki podejmowane przez osobę o szczególnym statusie i szczególnej roli. Ponadto odpowiedzialność karna nie wynika jedynie z faktu wyrządzenia szkody spółce, lecz także ze stworzenia przez sprawcę realnego niebezpieczeństwa dla interesów spółki. Zgodnie z § 2 art. 585 k.s.h. odpowiedzialność karną ponosi również ten, kto nakłania do działania na szkodę spółki lub udziela pomocy w popełnieniu tego przestępstwa ww. podmiotom." Właśnie odpowiedź na pytanie, czy jakiekolwiek wypłaty na rzecz właścicieli spółek - przed osiągnięciem zysków - nie stanowią działalności na szkodę spółki, jest kluczowa dla odpowiedzi na postawione w tytule pytanie. Dla mnie oczywiście takie praktyki właścicieli, to przestępstwo nie tylko wobec własnej spółki, lecz także wobec tysięcy oszukanych klientów spółki.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

17.07.2012 08:59

Dodane przez Janusz 40 w odpowiedzi na To saązaplanowane plajty

Na taki proceder jedyną bronią jest szybka i wysoka kara. Jednak przy takim sądownictwie jakie jest: Wina i kara nie zawsze para ;-)
plato
Nazwa bloga:
...i stanie się koniec...
Zawód:
autor,
Miasto:
szczecin

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 51
Liczba wyświetleń: 193,415
Liczba komentarzy: 120

Ostatnie wpisy blogera

  • Bez pointy
  • Odbijmy Świnoujście z rąk Germańskich najeźdźców
  • Polska już dawno zrzekła się uznamskiej części Świnoujścia

Moje ostatnie komentarze

  • Ciekawe... a ja polecam książkę. Może z innej perspektywy, ale warto. Może jednym coś się wyjaśni a dla innych będzie przyczynkiem do refleksji. "Społeczeństwo zniewolone. Koniec demokracji".

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Jest ostateczna wersja przyczyn katastrofy smoleńskiej
  • Kto zastąpi Benedykta? Przepowiednia...
  • Odbijmy Świnoujście z rąk Germańskich najeźdźców

Ostatnio komentowane

  • Celarent, Przykro mi, że rok ten nie był najlepszym rokiem w pańskim życiu i że nie był też najlepszy dla Polski. Głownym powodem w obu przypadkach są rządy DT. Pocieszające jest to, że rok ten się…
  • Celarent, Przykro mi, że rok ten nie był najlepszym rokiem w pańskim życiu i że nie był też najlepszy dla Polski. Głownym powodem w obu przypadkach są rządy DT. Pocieszające jest to, że rok ten się…
  • , Od długiego czasu jest to jeden z najlepszych wpisów na NB. Nieukrywana prawda ,bez wyssanych z palca sensacji i szerzenia wątpliwych domysłow.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności