Dziś Boże Ciało, o czym w blogosferze jakby zapomniano. Procesje odbyły się wszędzie, m. in. w Krakowie. Przemawiał tam kardynał Stanisław Dziwisz. Poparł on zdecydowanie telewizję Trwam. Co ciekawe, jako pierwszy /z mainstreamu/ napisał o tym portal Gazeta.pl tytułując swoje doniesienie "Kardynał Dziwisz nawrócony na ojca Rydzyka i Euro" /TUTAJ/. Zamieszczono tam także część tekstu homilii kardynała. Czytamy:
"Niepokoi nas swoista dyskryminacja katolickich środków przekazu, w szczególności zasłużonej Telewizji "Trwam", dla której nie znalazło się miejsce na cyfrowym multipleksie, rzekomo z powodu niespełnienia niezbędnych warunków formalnoprawnych. Wzniosłe hasła o wolności słowa dla wszystkich nie znajdują odzwierciedlenia w rzeczywistości. A przecież Telewizja "Trwam" przekazuje treści służące prawdziwemu dobru człowieka i narodu. Prowadzi wielkie dzieło ewangelizacji, uczy wierności Bogu i Ojczyźnie, szacunku dla ludzi inaczej myślących. Warto podkreślić, że z tym przesłaniem dociera do szerokich rzesz naszych rodaków żyjących za granicą.
Co więcej, jest jedynym medium, które obszernie relacjonuje ważne wydarzenia z życia Kościoła powszechnego i lokalnego, dla których coraz częściej brakuje miejsca na antenach telewizji publicznej czy komercyjnej.".
Jest to bardzo zdecydowane i bezwarunkowe poparcie dla starań TV Trwam o miejsce na cyfrowym multipleksie. Przypomina mi się tu powiedzenie "Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło". Fatalna decyzja KRRiT dyskryminująca telewizję ojca Rydzyka przyczyniła się w efekcie do usunięcia podziałów między nim a częścią Episkopatu. Polski Kościół Katolicki przemawia teraz jednym głosem. To dobrze dla naszego kraju.
Portal Gazeta.pl nie byłby jednak sobą, gdyby nie dopuścił się pewnej manipulacji. Pisząc w tytule "nawrócony na ojca Rydzyka i Euro" sugeruje, że mogło chodzić o walutę euro. W rzeczywistości Dziwisz mówił o mistrzostwach Euro 2012: "I jeszcze jedno. Jutro rozpoczyna się wydarzenie, które wykracza znacznie poza ramy imprezy czysto sportowej. Chodzi o Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej - Euro 2012. Niech będzie to okazja, aby Kraków pokazał wszystkim gościom swoje duchowe i przyjazne oblicze. Niech będzie to czas jeszcze większej otwartości, życzliwości i braterstwa. Niech dojdą do głosu postawy i wartości, z których wyrosła nasza cywilizacja i kultura europejska [...]".". Ciekawe też, co kryje się pod [...]. Nie można się jednak spodziewać zbyt wiele po "Gazecie Wyborczej".
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3245
dzięki.
Właśnie. Dobrze się stało.
znowu odzyskuje dobre imię i prestige, bo ostatnio coś tak jakby nadwątlone. Bp powinien jednak stawać odważnie w obronie wiary, a kardynał w szczególności. Do tego jeszcze osobisty sekretarz JPII.
Dziwi mnie tylko jedno. Dlaczego Dziwisz mówi to wszystko, gdy jest już pozamiatane.
Kardynał Dziwisz zabierał już głos w tej sprawie w Wadowicach, w rocznicę urodzin Bł. Jana Pawła II. A dlaczego tak póżno? Prawdopodobnie dotarło do Niego, że Tusk "nie będzie klękał przed księdzem", że skończyło się zapotrzebowanie PO na tzw. rekolekcje oraz apostazja byłego członka PO przed sławnym oknem na Franciszkańskej 3. Dotarło wreszcie, że "Kościół Łagiewnicki" przestał być potrzebny, a za "Toruńskim" nawet Ojciec Św. Benedykt XVI, co wyraził w liście na XX rocznicę RM.
Ale to i tak nic nie da. "Żelbeton" nie popuści.
Żelbet też z czasem się kruszy.
Nie liczyłabym na to , że żelbeton się skruszy. Moja nadzieja jest w tym, że znajdą się odpowiednie taczki, którymi "ktoś odważny" wywiezie tych ciemiężycieli na śmietnik historii
Lepiej późno niż wcale. Poza tym nic jeszcze nie jest "pozamiatane'. Telewizja Trwam złożyła dwa wnioski o miejsce na następnym multipleksie, dla siebie i dla kanału młodzieżowego.
nie ,uczy szacunku dla wszystkich : dla chorych ,niepełnosprawnych i dla nienarodzonych.Telewizja TRWAM nie wstydzi się biednych,zagubionych pogardliwie traktowanych przez inne media jako niewykształcony ciemnogród. Kardynał Dziwisz nader oszczędnie i powściągliwie operował słowami stwarzając wrażenie,ze wypada po prostu tak się odezwać.
Niemniej - lepiej późno niż wcale.