Wentyl w mediach spełnia taką samą role jak wentyl przy oponie w rowerze...i w elektrowni atomowej!
W skrócie...telewizja,prasa,radio miały swoje wentyle ściśle kontrolowane przez władzę...a ściśle przez PZPR!
Telewizja miała Kabarecik Olgi Lipińskiej...oglądany 20 razy przed emisją...nieraz dopiero Sokorski interweniował.
Radio miało 60 minut na godzinę w TrUjce radiowej...a w niej sami agenci SB a nawet GRU.
Prasa...tu było delikatnie...organ KCPZPR miał tygodnik Polityka pod redakcją M.Rakowskiego...jemu puszczali teksty
pisane przez ludzi z Biura Politycznego i z KC....
AŻ PRZYSZEDŁ ROK ÓW 1980 I KARNAWAŁ SOLIDARNOŚCI!
NIE MA CENZURY!!! MYSIA WON!!! RÓBTA CO CHCETA!!!
Ale jak powiadał pewien wladca: Niech robią co chca..ALE DO CZASU!
Nie ten w ciemnych okularach...inny władca...
Powstały inne media....tzw.prywatne...różne,za różne pienądze,w wiekszości za niemieckie,rosyjskie i izraelskie.
W każdym medium jest etatowy wentyl...on niby MOŻE,ale rączka w trybach...wicie,rozumicie ten jest nieruszalny,
tego nawet nie wolno dotykać,wszystko wam musimy sprawdzić,pozwolić...no to do roboty!!
POLSAT...TVN24...REPUBLIKA...TV24pl i inne internety...to INSTYTUTY KIEROWANIA OPINĄ SPOŁECZNĄ...OD TEGO SA!!
Każdy ma swojego "anioła stróża" który kieruje tym wentylem? Jaki anioł stróż???
PIENIĄDZ! KREDYTY!!! RODZINA!!! I GŁUPOTA ODBIRCÓW...CZYLI TEGO SPOŁECZEŃSTWA.
I jak w Weselu: RAZ DOKOŁA,RAZ DOKOŁA,RAZ DOKOŁA...
NIE! JA NIE O Rymanowskim...takich wentyli sa setki...w necie nazywani trollami, sami se poszukajcie.
Chciał Pan zasugerować, że Sakiewicz nie wpuścił na debatę jakiegoś kandydata na prezydenta?
Przecież to niemożliwe jest.
Przecież to dom wolnego słowa.
Jedyny w Polsce, Europie i Świecie.
Ba, chyba nawet w Galaktyce.
Nie! Niczego nie chciałem sugerować...lata 70 o których pisałem,to encyklopedia i podręcznik do
tumanienia ludzi tzw. wentylem.
LUD WTEDY SIE CIESZYŁ I KLASKAŁ: ALE MU PRZPRZYPIEPRZYŁ!!! DOBRZE POWIEDZIAL/NAPISAŁ.
I o to chodziło...podręcznik socjotechniki w tym wypadku paleosocjotechniki.
Wtedy to było "przez bibułkę" delikatnie...wiedział kto miał wiedzieć.
A dziś? To na chama! Młot!! Kopniak! W mordę i nożem...ŻUREK I TUSK...BO NAM QRWA SKOCZY???
Sakiewicz...to postać z bajki...ale nie mojej...
W książce "O dwóch takich, co ukradli księżyc" jest scena gdzie tłumy wiwatują bo udało się obalić dyktatora, który miał garb na plecach i wszyscy co nie mieli garbu musieli płacić podatek od "braku garbu"... Tłumy wiwatują ale ci co stoją bliżej nowego władcy nie wiwatują tylko, szybko, przekładają garb z pleców na piersi.....