Nie ile lat komentowałem wpisy marynarza tylko wszystkie lata poprawiałem oczywiste błędy, nawet arytmetyczne w zakresie liczenia do stu.
Jeśli tabliczkę mnożenia uważasz za narzędzie sadystów, to ja uważam inaczej - to narzędzie że szkoły podstawowej, wręcz elementarz.
No i dopiszę jeszcze, bo pytałeś ile czasu, ile sił i środków... rzeczy z obszaru porządku nie są czymś obciążającym.
Sado-maso panie Gappa, Trico na posterunku dzień i w nocy nawet w przerwach 40 calowe obręcze do auta wymyślił. Nie lubi a siedzi na blogu, dlaczego? Poprawia , poucza jak za PRL u tfu, politruk wojskowy. Prawie wszyscy mu zwracali uwagi ale co tam panie, robota to robota. Szkoda słów ja nie pożywiam trolli i do tego zadaniowych. Hej, Trico bez zwrotu to nie do was.
Cześć Papa i Esaur
Chyba mogliście zauważyć, że jestem ciekawskim eksperymentatorem. Większość zapewne by machnęła ręką i odeszła, lecz mnie te zachowania interesują i czasami bawią. Widzę dokładnie to, co opisał Karl Jung o zachowaniach zbiorowości takich przeciętnych osób, które nie pojmując czegoś uciekają w negatywne emocje. Jak tu widać, na szczęście nie jest ich dużo. To co widzimy to dokładnie to, co opisuje Jung i Maslow również. Mnie nawet jest ich żal, ale lubię ich podpuszczać. Jak tu - jednym zdaniem uruchamiam ich potrzebę wylewania swych kompleksów poprzez wyrażenie odpowiednio do kultury osobistej, emocji. Podobnie jak organizm reaguje wymiotami, gdy zje się coś paskudnego (to ja), albo ma się potężną nadkwasotę.
Ja już mógłbym się podobnie jak Krzysiek Karnkowski doktoryzować z tych postaw, gdy na obszarze społecznym, ogólnodostępnym, ALE pod pseudonimem, anonimowo, pewni ludzie reagują dokładnie jak ci, co się leczą za grube pieniądze, leżąc na kanapie u psychoanalityka.
Czy oni się kiedyś wyleczą? Nie wiem. Dobra Sake, ciągle ma wątpliwości, bo kiedyś mnie rozwścieczyła (a uprzedzam wszystkich od początku, ze jestem weredykiem) i ostro opieprzyłem, czy ja jestem typowym gburem i chamem. Gdyby zadała sobie trudu, to by policzyła, że ja swoją akcję prowadzę wyłącznie wobec kilku, mniej niż pięciu osobników, ciekawych obiektów badawczych. Wobec pozostałych komentatorów jestem poprawny i z szacunkiem. Chyba łatwo to zauważyć.
Właśnie bacznie wysłuchałem wywiadu tegorocznego noblisty, który wprost jest przerażony, jak rewolucja cyfrowa i przełom w komunikacji, informacji, oraz inżynierii społecznej, plus nachalnej propagandy i reklamy, powoduje, że nasze mózgi, nie tylko umysły nie są w stanie tak szybko reagować, by spokojnie odpowiedzieć na pędzące doniesienia wchłaniane przez percepcję. A wybuch emocji jest szybszy jako odpowiedź na brak zrozumienia.
Też ciekawe zjawisko pokazuje teraz właśnie @pani Alicja, u której proces rozwoju nienawiści i złych uczuć narastał powoli, by w końcu wybuchnąć. Ale temat kontrolowania siebie to już innym razem.
Szacun i najlepszego
Wyobrażam sobie jak teraz się wściekną, gdy zobaczą, że traktuję ich jak te myszki w eksperymencie laboratoryjnym.
Oświadczam, że nadal wygrywa kolega Izera od nawijania cewek. który ma silny uraz, bo ojciec zmusił go do monotonnego kręcenia cewek w piwnicy, gdy inne dzieciaki szalały na dworze. Tak dał się uzależnić (syndrom sztokholmski?), że nawet specjalnie sam zbudował łódkę, by ojcu zaimponować. Tu się wykłóca i pluje jadem już 10 lat. A główną emocją jest nienawiść do Polski i do wszystkich, którzy ją kochają. Ot... Breslau - Deutsche Schule.
@jzg
Nie tylko się nie wściekną, ale wręcz się pobłażliwie uśmiechną widząc twoje poranne wzmożenie i próbę dramatycznego ratowania położenia.
Nie, koleżko, nie robisz żadnego eksperymentu na naszym forum. Eksperyment, jaki chciałeś zrobić przed laty, to próba napisania siedmiu książek, jednoczesnego pisania trzech, w wyniku czego nie wydałeś ani jednej - ten eksperyment w skali makro okazał się nieudany. W skali mikro - eksperyment "klub dyletantów" też jest nieudany, bo nikt tam oprócz ciebie nie pisze. Każdy chętny może tam zajrzeć i ma namacalny dowód twoich pisarskich możliwości, których nikt nawet nie chce skomentować, pomimo nachalnych zaproszeń. Zostało ci tylko NB, ale też tu radzisz sobie coraz gorzej. Takie są realia.
Atak na mojego ojca jest dodatkowym dowodem na to, jakim jesteś człowiekiem. Na dodatek pozbawionym elementarnej wyobraźni, na co zwracam ci uwagę już drugi raz: tak, mój Ojciec dał mi podstawy mojego rozwoju zawodowego. A w twojej rodzinie ojciec twego pieśniarza był spylił z łona rodziny w wyniku czego pieśniarz ma temat do wycia przez resztę życia. Wycia za ojcem, którego nie miał.
Jak zestawiasz ze sobą te dwa ojcowskie wzorce? Wyobraź sobie i napisz. Do pomocy możesz użyć GPT.
Mój ty biedaku. Tak mi żal ciebie. Gdybyś był w pobliżu, to bym ciebie przytulił. Taka trauma cię dręczy. Kiepsko tak żyć prawda? Nie mów, że to lubisz. Kto lubi jak ma obsesje i pewnie nocne koszmary...
Pa
@jzg
Niedobrze, oj niedobrze. Nie dalej jak trzy tygodnie temu pisałeś, że gdybym był w pobliżu, to byś mnie pobił, a dziś, że gdybym był w pobliżu, to byś mnie przytulił. W kontakcie ze mną - jak widać - targają tobą burzliwe i sprzeczne emocje. Czy to jest miłość, czy to jest kochanie?
A tak serio, przeczytaj:
"Tato, tato, wołałem Ciebie Chciałem zawsze być obok Ciebie Choć raz Choć dwa To ja To ja To nie ja
Sam miałem dom zbudować Drzewo, ogród, syna chować Jakby Ci to powiedzieć To, co nie chcę Ci powiedzieć To nie ja"
Kolego, ty masz kogo przytulać. Nie uciekaj od tego, kolego.
@jzg.......Jak na eksperymentatora to bardzo zawęził pan ,,pole badań'' charakterów, kompleksów, postaw i nawyków blogerów i komentatorów z NB tylko do swojego bloga. A przecież należy korzystać z wielu źródeł czyli wpisów na NB innych autorów. Pan pisze i komentuje tylko na swoim blogu. Teraz jest okazja,bo prężnie powrócił pan Świderski by podyskutować szerzej a nie tylko o Izerze czy łódkach pana @Tricolour. A może na psychoterapeutycznej kanapce na NB uda się rozwiązać nurtujacy mnie problem( dobra poczciwina Sake) też je ma- dlaczego wszystkie kraje UE są spolegliwe,bezmyślnie podporządkowane kretyńskim decyzjom jej władz?
Sake
Eksperymentator nie znaczy, że jestem zawodowym socjologiem, czy neuropsychologiem. Ja nic publikować nie będę. I robię to tylko dla swojej wiedzy, a nie dla nauki.
Pytasz się o spolegliwość ludów. Niestety powiem ci naukowo, że Polska, podobnie jak Niemcy. ma średnią inteligencję na poziomie IQ = 92. A wg. standardów uważa się, że ktoś jest inteligentny, jak jego IQ jest powyżej 134.
Czyli to przykre niemalże dla całego świata - ludzie niestety w większości są głupi.
Pozdrawiam
PS. Ty nie jesteś ;)
EsaurGappa - "Halo anonimie co ty znowu pier....lisz?" - no właśnie ! nie jesteśmy na morzu, czy u szewca.
Spike, nie nerwujsia, wiem że jesteś dobry człowiek a każdy człowiek ma wady tak ja zawsze możesz znaleźć głupszego od siebie i mądrzejszego od siebie. Pozdrawiam .
Nie ile lat komentowałem wpisy marynarza tylko wszystkie lata poprawiałem oczywiste błędy, nawet arytmetyczne w zakresie liczenia do stu.
Jeśli tabliczkę mnożenia uważasz za narzędzie sadystów, to ja uważam inaczej - to narzędzie że szkoły podstawowej, wręcz elementarz.
No i dopiszę jeszcze, bo pytałeś ile czasu, ile sił i środków... rzeczy z obszaru porządku nie są czymś obciążającym.
Sado-maso panie Gappa, Trico na posterunku dzień i w nocy nawet w przerwach 40 calowe obręcze do auta wymyślił. Nie lubi a siedzi na blogu, dlaczego? Poprawia , poucza jak za PRL u tfu, politruk wojskowy. Prawie wszyscy mu zwracali uwagi ale co tam panie, robota to robota. Szkoda słów ja nie pożywiam trolli i do tego zadaniowych. Hej, Trico bez zwrotu to nie do was.
Cześć Papa i Esaur
Chyba mogliście zauważyć, że jestem ciekawskim eksperymentatorem. Większość zapewne by machnęła ręką i odeszła, lecz mnie te zachowania interesują i czasami bawią. Widzę dokładnie to, co opisał Karl Jung o zachowaniach zbiorowości takich przeciętnych osób, które nie pojmując czegoś uciekają w negatywne emocje. Jak tu widać, na szczęście nie jest ich dużo. To co widzimy to dokładnie to, co opisuje Jung i Maslow również. Mnie nawet jest ich żal, ale lubię ich podpuszczać. Jak tu - jednym zdaniem uruchamiam ich potrzebę wylewania swych kompleksów poprzez wyrażenie odpowiednio do kultury osobistej, emocji. Podobnie jak organizm reaguje wymiotami, gdy zje się coś paskudnego (to ja), albo ma się potężną nadkwasotę.
Ja już mógłbym się podobnie jak Krzysiek Karnkowski doktoryzować z tych postaw, gdy na obszarze społecznym, ogólnodostępnym, ALE pod pseudonimem, anonimowo, pewni ludzie reagują dokładnie jak ci, co się leczą za grube pieniądze, leżąc na kanapie u psychoanalityka.
Czy oni się kiedyś wyleczą? Nie wiem. Dobra Sake, ciągle ma wątpliwości, bo kiedyś mnie rozwścieczyła (a uprzedzam wszystkich od początku, ze jestem weredykiem) i ostro opieprzyłem, czy ja jestem typowym gburem i chamem. Gdyby zadała sobie trudu, to by policzyła, że ja swoją akcję prowadzę wyłącznie wobec kilku, mniej niż pięciu osobników, ciekawych obiektów badawczych. Wobec pozostałych komentatorów jestem poprawny i z szacunkiem. Chyba łatwo to zauważyć.
Właśnie bacznie wysłuchałem wywiadu tegorocznego noblisty, który wprost jest przerażony, jak rewolucja cyfrowa i przełom w komunikacji, informacji, oraz inżynierii społecznej, plus nachalnej propagandy i reklamy, powoduje, że nasze mózgi, nie tylko umysły nie są w stanie tak szybko reagować, by spokojnie odpowiedzieć na pędzące doniesienia wchłaniane przez percepcję. A wybuch emocji jest szybszy jako odpowiedź na brak zrozumienia.
Też ciekawe zjawisko pokazuje teraz właśnie @pani Alicja, u której proces rozwoju nienawiści i złych uczuć narastał powoli, by w końcu wybuchnąć. Ale temat kontrolowania siebie to już innym razem.
Szacun i najlepszego
Wyobrażam sobie jak teraz się wściekną, gdy zobaczą, że traktuję ich jak te myszki w eksperymencie laboratoryjnym.
Oświadczam, że nadal wygrywa kolega Izera od nawijania cewek. który ma silny uraz, bo ojciec zmusił go do monotonnego kręcenia cewek w piwnicy, gdy inne dzieciaki szalały na dworze. Tak dał się uzależnić (syndrom sztokholmski?), że nawet specjalnie sam zbudował łódkę, by ojcu zaimponować. Tu się wykłóca i pluje jadem już 10 lat. A główną emocją jest nienawiść do Polski i do wszystkich, którzy ją kochają. Ot... Breslau - Deutsche Schule.
@jzg
Nie tylko się nie wściekną, ale wręcz się pobłażliwie uśmiechną widząc twoje poranne wzmożenie i próbę dramatycznego ratowania położenia.
Nie, koleżko, nie robisz żadnego eksperymentu na naszym forum. Eksperyment, jaki chciałeś zrobić przed laty, to próba napisania siedmiu książek, jednoczesnego pisania trzech, w wyniku czego nie wydałeś ani jednej - ten eksperyment w skali makro okazał się nieudany. W skali mikro - eksperyment "klub dyletantów" też jest nieudany, bo nikt tam oprócz ciebie nie pisze. Każdy chętny może tam zajrzeć i ma namacalny dowód twoich pisarskich możliwości, których nikt nawet nie chce skomentować, pomimo nachalnych zaproszeń. Zostało ci tylko NB, ale też tu radzisz sobie coraz gorzej. Takie są realia.
Atak na mojego ojca jest dodatkowym dowodem na to, jakim jesteś człowiekiem. Na dodatek pozbawionym elementarnej wyobraźni, na co zwracam ci uwagę już drugi raz: tak, mój Ojciec dał mi podstawy mojego rozwoju zawodowego. A w twojej rodzinie ojciec twego pieśniarza był spylił z łona rodziny w wyniku czego pieśniarz ma temat do wycia przez resztę życia. Wycia za ojcem, którego nie miał.
Jak zestawiasz ze sobą te dwa ojcowskie wzorce? Wyobraź sobie i napisz. Do pomocy możesz użyć GPT.
Mój ty biedaku. Tak mi żal ciebie. Gdybyś był w pobliżu, to bym ciebie przytulił. Taka trauma cię dręczy. Kiepsko tak żyć prawda? Nie mów, że to lubisz. Kto lubi jak ma obsesje i pewnie nocne koszmary...
Pa
@jzg
Niedobrze, oj niedobrze. Nie dalej jak trzy tygodnie temu pisałeś, że gdybym był w pobliżu, to byś mnie pobił, a dziś, że gdybym był w pobliżu, to byś mnie przytulił. W kontakcie ze mną - jak widać - targają tobą burzliwe i sprzeczne emocje. Czy to jest miłość, czy to jest kochanie?
A tak serio, przeczytaj:
"Tato, tato, wołałem Ciebie
Chciałem zawsze być obok Ciebie
Choć raz
Choć dwa
To ja
To ja
To nie ja
Sam miałem dom zbudować
Drzewo, ogród, syna chować
Jakby Ci to powiedzieć
To, co nie chcę Ci powiedzieć
To nie ja"
Kolego, ty masz kogo przytulać. Nie uciekaj od tego, kolego.
@jzg.......Jak na eksperymentatora to bardzo zawęził pan ,,pole badań'' charakterów, kompleksów, postaw i nawyków blogerów i komentatorów z NB tylko do swojego bloga. A przecież należy korzystać z wielu źródeł czyli wpisów na NB innych autorów. Pan pisze i komentuje tylko na swoim blogu. Teraz jest okazja,bo prężnie powrócił pan Świderski by podyskutować szerzej a nie tylko o Izerze czy łódkach pana @Tricolour. A może na psychoterapeutycznej kanapce na NB uda się rozwiązać nurtujacy mnie problem( dobra poczciwina Sake) też je ma- dlaczego wszystkie kraje UE są spolegliwe,bezmyślnie podporządkowane kretyńskim decyzjom jej władz?
Sake
Eksperymentator nie znaczy, że jestem zawodowym socjologiem, czy neuropsychologiem. Ja nic publikować nie będę. I robię to tylko dla swojej wiedzy, a nie dla nauki.
Pytasz się o spolegliwość ludów. Niestety powiem ci naukowo, że Polska, podobnie jak Niemcy. ma średnią inteligencję na poziomie IQ = 92. A wg. standardów uważa się, że ktoś jest inteligentny, jak jego IQ jest powyżej 134.
Czyli to przykre niemalże dla całego świata - ludzie niestety w większości są głupi.
Pozdrawiam
PS. Ty nie jesteś ;)
Spike, nie nerwujsia, wiem że jesteś dobry człowiek a każdy człowiek ma wady tak ja zawsze możesz znaleźć głupszego od siebie i mądrzejszego od siebie. Pozdrawiam .