W tym tygodniu miałem okazję uczestniczyć w spotkaniu ze świadkiem historii, 80 letnim przedstawicielem mniejszości, który opowiedział historię swojego życia. Zasłużony dla odnowienia po roku 1989 życia religijnego i kulturowego swojej wspólnoty, powszechnie szanowany. Został zapytany jak znosił represje jakie dotknęły wspólnotę i dlaczego w związku z nimi nie opuścił Polski. Odpowiedział, że szansę na legalny wyjazd z Polski miał i przed i po wydarzeniach określanych jako represje i nie chciał z niej skorzystać natomiast "represje" nie były na tyle silne aby skłaniały do emigracji. Jaki sie podniósł klangor, Pan Adrian (imię zmienione) podniesionym głosem dowodził, że represje były (choć sądząc po peselu mógł o nich co najwyżej czytać w Gazecie Wyborczej). Starzec wzruszył ramionami: "ja - na podstawie osobistego doświadczenia - nie potwierdzam".
Taka postawa - Polaków opluwających swój kraj - w mojej młodości kwitowana była powiedzeniem: "nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu". Dzisiaj nazwiemy ją z grecka oikofobią.
Ale - wisienka na torcie - ów Adrian okazało się: nie czuje sie Polakiem ale Niemcem mieszkającym w naszym mieście. Jest przewodnikiem miejskim w języku niemieckim. Strach pomyśleć co opowiada turystom zza Nysy.
Szczególnie, że miałem okazję słyszeć jak turyście zza Odry relacjonował spór o odsłonięcie nazwy Kaiser-Brücke wyszydzając obawy Polaków. Zupełnie nie pytany, nie prowokowany przez Niemca.
Wniosek wysnuwam taki, że warto aby we Wrocławiu działały jak najszerzej stowarzyszenia społeczne mniejszości narodowych. A co Państwo o tym sądzą?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 769
W czasach PRL straszono Polaków Ziomkostwami Niemieckimi, którymi zawiadywali dwaj Herberci: Herbert Czaja i Herbert Hupka. Ale z perspektywy czasu widać, że to byli nieszkodliwi "wypędzeni". Hupka nawet uznał nowe granice polsko-niemieckie i otrzymał tytuł Honorowy Obywatel Raciborza.
Co innego Erika Steinbach, przed którą płaszczył się Donald Tusk i sam Donald Tusk. Stąd może wyniknąć jakaś nowa wojenka Niemiec z Polską, przed którą przestrzegał śniący wizjoner z Leszna p. Marian Węcławek. W sumie wygląda mi ta wojenka na najbardziej prawdpodobną patrząc na to co wyprawia Donald Tusk. Nie ma on umiaru w tych swoich antypolskich fobiach.
warszawskie
10,9
łódzkie
6,7
kieleckie
6,6
lubelskie
4,7
białostockie
2,0
pomorskie
4,4
poznańskie
19,5
śląskie
4,0
krakowskie
7,7
rzeszowskie
7,5
razem
74,0
lwowskie
5,4
stanisławowskie
0,6
tarnopolskie
0,9
wołyńskie
4,6
poleskie
0,2
nowogrodzkie
0,2
wileńskie
1,2
z innych części ZSRR
3,0
razem
16,1
warszawskie
10,9
łódzkie
6,7
kieleckie
6,6
lubelskie
4,7
białostockie
2,0
pomorskie
4,4
poznańskie
19,5
śląskie
4,0
krakowskie
7,7
rzeszowskie
7,5
razem
74,0
lwowskie
5,4
stanisławowskie
0,6
tarnopolskie
0,9
wołyńskie
4,6
poleskie
0,2
nowogrodzkie
0,2
wileńskie
1,2
z innych części ZSRR
3,0
razem
16,1
Trzeci raz usiłuję to zamieścić. Warto wiedzieć, że Wrocław to raczej miasto poznaniaków, a nie kresowian.
Irena Turnau: „STUDIA NAD STRUKTURĄ LUDNOŚCIOWĄ POLSKIEGO WROCŁAWIA”str. 37 : „Na podstawie najogólniejszej analizy wyników badań odnoszących się do pochodzenia regionalnego ludności Wrocławia w roku 1947 stwierdzić by należało, że rozwiały one mit o utworzeniu tego miasta przez repatriantów ze Związku Radzieckiego, przede wszystkim zaś z byłego woj. lwowskiego. Mit ten jest popularny dotychczas wśród pewnej części mieszkańców Wrocławia.” … str.45 „Zestawiając te wszystkie dane stwierdzić możemy, że liczba tzw. lwowiaków nie przekraczała we Wrocławiu nigdy 10% ogółu mieszkańców.„
warszawskie
10,9
łódzkie
6,7
kieleckie
6,6
lubelskie
4,7
białostockie
2,0
pomorskie
4,4
poznańskie
19,5
śląskie
4,0
krakowskie
7,7
rzeszowskie
7,5
razem
74,0
lwowskie
5,4
stanisławowskie
0,6
tarnopolskie
0,9
wołyńskie
4,6
poleskie
0,2
nowogrodzkie
0,2
wileńskie
1,2
z innych części ZSRR
3,0
razem
16,1