Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Polityka realna – fundament suwerennego państwa

mjk1, 28.07.2025
Wstęp: Dlaczego ten temat teraz?

Wczoraj opublikowałem ogólne założenia programu „Droga do suwerenności”, jako próbę sformułowania konkretnego planu naprawy państwa, a nie kolejnego zbioru haseł. Odniosłem się do programowego chaosu wśród trzech ugrupowań, które mogą tworzyć przyszły rząd – PiS, Konfederacji oraz środowiska Grzegorza Brauna. Pomimo ogromnych różnic, wszystkie te formacje łączy jedno: brak spójnej, realistycznej wizji państwa.

Pod wpisem wywiązała się wartościowa, merytoryczna dyskusja z udziałem kilku użytkowników. Padały pytania o elity, realność zmian, przyszłość po 6 sierpnia. W odpowiedziach staraliśmy się wyjść poza narzekanie i poszukać rozwiązań. Mam nadzieję, że do tej rozmowy włączą się kolejne osoby, zwłaszcza te, które widzą, że Polska może więcej, ale tylko wtedy, gdy zdefiniujemy, czym właściwie ma być jej polityka.

Poniżej prezentuję rozwinięcie pierwszego rozdziału o tym, co powinno być fundamentem każdej wizji państwowości.

1. Suwerenność to nie mit – to zadanie

Nie ma polityki bez pytania o suwerenność. Dziś Polska nie jest państwem w pełni niezależnym, wiele decyzji zapada poza granicami kraju, a rządzący zbyt często pełnią rolę wykonawców, nie decydentów. Prawdziwa polityka zaczyna się od stawiania granic wpływom zewnętrznym i bronienia interesów narodowych, bez kompleksów, ale i bez zadęcia.

2. Po co nam państwo?

Państwo nie istnieje dla partii, PR-u czy interesów korporacji. Jego rolą jest:

- ochrona obywateli – fizyczna, prawna, ekonomiczna,

- tworzenie warunków do życia i rozwoju,

- reprezentacja interesów wspólnoty na arenie międzynarodowej,

- dbanie o dziedzictwo, tożsamość i ciągłość kultury.

Dziś państwo przypomina firmę marketingową lub teatr. Potrzebujemy sprawnej instytucji, która działa niezależnie od tego, kto akurat wygrał wybory.

3. Polityka realna – czyli jaka?

To nie polityka „mniejszego zła”, tylko działania zgodne z interesem narodowym. Jej cechy to:

- pragmatyzm bez uległości – myślenie w kategoriach skutków, nie emocji,

- ciągłość instytucji, a nie reset co 4 lata,

- odwaga w decyzjach, nie tylko w słowach,

- realizm geopolityczny – umiejętność gry z każdym, ale nie dla każdego,

- własna narracja – Polska musi mówić własnym głosem.

4. Co trzeba zmienić już dziś?

- Zerwać z polityką „eventów” – wprowadzić rozliczanie z efektów, nie z obietnic,

- Zmienić ordynację wyborczą, by posłów wybierali obywatele, nie centrala partyjna,

- Odbudować służbę cywilną, dyplomację i instytucje państwowe – niezależne od partii,

- Wzmocnić media obywatelskie i niezależne ośrodki analityczne, które będą patrzeć władzy na ręce,

- Skończyć z propagandą „od Zachodu po wsze czasy” – trzeba prowadzić politykę wielowektorową z otwartymi relacjami: na Zachód, Wschód, Południe i Południowy Wschód.

5. Kto to może zrobić?

Wbrew pozorom nie jesteśmy bezsilni. Jest nowe pokolenie działaczy, którzy myślą o państwie, a nie tylko o mediach. To m.in. Wójcik, Woś, Matysiak, a być może także młodzi działacze lokalni, którzy jeszcze nie trafili do telewizji, ale mają kompetencje i czyste karty.

Potrzebujemy ich znaleźć, wesprzeć i zbudować dla nich zaplecze. Jeśli chcemy suwerenności, musimy przestać szukać zbawców i zacząć budować zespół ludzi, którzy wiedzą, że Polska to nie teatr, lecz zobowiązanie.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 522
VivaPalestina

VivaPalestina

28.07.2025 10:35

mjk1
"Kto to może zrobić?
Wbrew pozorom nie jesteśmy bezsilni. Jest nowe pokolenie działaczy, którzy myślą o państwie, a nie tylko o mediach. To m.in. Wójcik, Woś, Matysiak, a być może także młodzi działacze lokalni, którzy jeszcze nie trafili do telewizji, ale mają kompetencje i czyste karty."
Drogi kolego, doceniam twoje wysiłki ale muszę cię rozczarować - trzy jaskółeczki wiosny nie czynią. Jak mawiał, bardzo słusznie zresztą, niejaki Stalin - "o wszystkim decydują kadry". A tych nie mamy i w najbliższej dającej się przewidzieć przyszłości mieć nie będziemy. Dopóki o kandydaturach do Sejmu, Senatu i rządu będą decydować takie kreatury jak Kaczor Donald nie zmieni się NIC!
Pisałem o tym, starczy zajrzeć do piwnicy https://naszeblogi.pl/73…
W każdym razie kibicuję ci gorąco w tym zbożnym dziele uświadamiania matołów.
mjk1

mjk1

28.07.2025 12:06

Dodane przez VivaPalestina w odpowiedzi na mjk1

Zgadzam się Viva z tezą, że „trzy jaskółki wiosny nie czynią”. Ale z drugiej strony, bez tych pierwszych jaskółek żadna wiosna się nie zacznie. Wójcik, Woś, Matysiak, to przykłady, może z różnych stron politycznego spektrum, ale pokazujące, że w polityce da się jeszcze znaleźć ludzi, którym chodzi o coś więcej niż stanowisko czy występ w „szkle kontaktowym”. Oczywiście to za mało, by dziś zbudować stabilne, alternatywne państwowe zaplecze, ale od czegoś trzeba zacząć. Stalin miał rację: „o wszystkim decydują kadry” i właśnie dlatego trzeba o nie zacząć zabiegać, ich szukać, wspierać, szkolić i przede wszystkim – dawać im szansę.
Dopóki Polska żyje w systemie, gdzie kandydatury do parlamentu ustala wąska grupa partyjnych oligarchów (czy to Kaczor, czy Donald), nic się rzeczywiście nie zmieni. To nie tylko kwestia twarzy, ale całego systemu rekrutacji politycznej. Dlatego tak istotne jest tworzenie presji społecznej na zmianę modelu: na otwarte prawybory, lokalne komitety obywatelskie, niezależne media, a nawet oddolne inicjatywy samorządowe, które z czasem budują trwałe zaplecze.
Kiedyś ludzie mówili: „Wałęsa sam nic nie zrobi”, „Solidarność to mit”, „komuna jest nie do ruszenia”. Historia pokazuje, że pozornie niemożliwe rzeczy dzieją się wtedy, gdy ktoś zaczyna działać, mimo że „nic się nie da”.
Nie roszczę sobie prawa do zmiany systemu w pojedynkę, to mrzonka. Ale wierzę, że potrzeba uświadamiania, zachęcania do działania, tworzenia przestrzeni na myślenie długofalowe, nie oparte na kalkulacjach medialnych, to nasz wspólny obowiązek. Dlatego choć zdaję sobie sprawę z ograniczeń obecnego systemu, nie poddaję się. Bo jeśli się poddamy, to „matołami” rzeczywiście zostaniemy wszyscy.
I jeszcze jedno: bardzo dziękuję za kibicowanie. Nie czuję się nieomylny, ale wiem, że każda myśl, każdy głos, nawet sceptyczny, pomaga lepiej zrozumieć, co i jak trzeba zmieniać. Zapraszam więc do dalszej wymiany. Kadry może jeszcze nie mamy, ale bez wspólnego działania nie będzie ich nigdy.
sake3

sake2020

28.07.2025 12:14

Znów się wcinam w dyskusję,więc poprzestanę przy punkcie 4 o rozliczeniach. Nawet nie chodzi mi o rozliczanie z obietnic wyborczych  a o bieżącą  kontrolę  efektów pracy rządu z ostatnich miesięcy. W wyniku powodzi ucierpiały wsie miasta ,infrastruktura, spóznione akcje ratunkowe, spóźniona uwaga rządu zajetego wyłacznie walką z opozycją. Teraz w wyniku opadów  sytuacja powodziowa sie pogarsza. Samorządy ,sołtysi alarmują ,że od poprzedniej powodzi do teraz nic nie zostało mimo ich monitów poprawione,nie ma żadnego planu na przyszłość by zapobiec tragedii i znowiu nie ma żadnego zainteresowania. .Oczywiscie skala obecnych podtopień,zalań,jest o wiele mniejsza niż poprzednia .alei tak znaczna.Czy było jakieś rozliczenie rządu wtedy? Niestety nie. Czy widać teraz jakieś ruchy rządu,też nie. Natomiast premier na spędzie w Pabianicach  dramatycznie  razem z paniusią z KO walczą o edukację na wsi pod kątem usuwania propagandy pisowskiej ,nauczania jak i na kogo ,,słusznie'' głosować i pokazywani uroków UE..Czy naprawdę to jest najbardziej potrzebne rolnikom którym woda zalała zbiory? Kto ma rozliczyć odpowiedzialnych za zaniedbania ,brak planów? Rozliczenia to nie tylko tych z wysokiej półki,rozliczać trzeba za brak efektów czy nieudolność a nie za bycie PiS-em.
mjk1

mjk1

28.07.2025 13:53

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Znów się wcinam w dyskusję

To, co dzieje się dziś wokół sytuacji powodziowej i reakcji władzy Droga Aniu, to nie tylko dowód chaosu, to świadectwo upadku odpowiedzialności w polityce. I nie, nie jest tak, że winni są tylko „ci sprzed chwili”, czyli obecna ekipa z Tuskiem na czele. Ale to właśnie dziś oni rządzą i ich zaniechania są najbardziej rażące.
Tusk zachowuje się, jakby był tu od wczoraj. Zamiast zarządzania państwem mamy PR, zamiast planowania – pogadanki, a zamiast decyzji – walka z wyimaginowanym „pisizmem”. W czasie, gdy polska wieś walczy z wodą, a ludzie tracą plony i dobytek, premier objeżdża kraj z teatralnymi apelami o „edukację ludności”, bo ponoć to jest teraz największy problem, nie zalane gospodarstwa, nie infrastruktura, nie brak planów przeciwpowodziowych, tylko „mentalność rolników”. A w tle, milczenie o braku jakiegokolwiek sensownego programu naprawczego.
To pokazuje, że dla Tuska i jego ekipy Polska realna to nie jest temat. Liczy się tylko walka polityczna, poklask w zachodnich mediach i spełnianie unijnych wytycznych, nawet jeśli oznacza to dalsze niszczenie rolnictwa, przemysłu i własnego potencjału. To już nie jest brak wizji, to cynizm.
Ale Kaczyński też nie jest bez winy. Miał osiem lat, by odbudować struktury państwa, postawić na kompetencje, uniezależnić się od partyjnych układów. Zamiast tego PiS rozrósł się w machinę lojalności, gdzie decydują układy, a nie efektywność. Gdyby państwo działało, nie byłoby dziś samorządowców błagających o reakcję i rolników zostawionych samym sobie. PiS dał ludziom nadzieję i w wielu kwestiach pokazał, że można, ale jednocześnie zawiódł, bo nie uporządkował fundamentów.
Tu nie chodzi już o obietnice wyborcze. Chodzi o to, że żadne ugrupowanie, ani Platforma, ani PiS, nie potrafiło zbudować państwa, które działa w kryzysie. To właśnie dlatego rozliczanie musi być codziennym standardem, nie tylko od święta.
Rozliczać trzeba nie tylko za przynależność partyjną. Trzeba rozliczać za brak efektów, brak reakcji, brak kompetencji. Premier, który udaje, że problemu nie ma, bo mu się nie wpisuje w przekaz dnia, musi ponieść polityczne konsekwencje. Ale poprzednicy, którzy przez lata ignorowali konieczność reform, też nie są bez winy. Suwerenność zaczyna się od tego, że państwo stoi po stronie swoich obywateli, a nie tylko własnych mediów i sondaży.
mjk1
Zawód:
mjk1

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 151
Liczba wyświetleń: 245,975
Liczba komentarzy: 2,572

Ostatnie wpisy blogera

  • Kapitalizm, którego nikt nie projektował. I dlaczego dziś musi nauczyć się liczyć.
  • Dlaczego Chińczyk jest bogatszy u siebie niż Polak we własnym kraju
  • Plan, który przestraszył Bieruta, a zachwyciłby Denga

Moje ostatnie komentarze

  • Masz absolutną rację, jeśli strategiczne aktywa są sprzedawane w imię szybkiego zysku lub wygody, każdy mechanizm bilansowy czy stymulujący popyt wewnętrzny napotka fundamentalną barierę. Tak długo,…
  • Masz rację, konkurencja walutowa istnieje i działa na poziomie międzynarodowym - firmy wybierają waluty, rezerwy są dywersyfikowane, kursy reagują na rynek. To prawda. Jednak obserwując realną…
  • Dzięki za rozbudowaną odpowiedź, ale ja nie prowadzę tu sporów o idealne modele, które nigdzie na świecie nie zostały wdrożone nawet w mikroskali. Konkurencja walutowa w czystej formie istnieje…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Wotum zaufania
  • Jakiego Państwa tak naprawdę chcemy?
  • Czy za rządzenie odpowiedzialny jest rząd?

Ostatnio komentowane

  • mjk1, Masz absolutną rację, jeśli strategiczne aktywa są sprzedawane w imię szybkiego zysku lub wygody, każdy mechanizm bilansowy czy stymulujący popyt wewnętrzny napotka fundamentalną barierę. Tak długo,…
  • mjk1, Masz rację, konkurencja walutowa istnieje i działa na poziomie międzynarodowym - firmy wybierają waluty, rezerwy są dywersyfikowane, kursy reagują na rynek. To prawda. Jednak obserwując realną…
  • tricolour, Elektryczne autobusy, fajny przykład naszej rodzimej produkcji, największej w Uni - właścicielem firmy Solaris Bus & Coach S.A. jest hiszpańska grupa kolejowa CAF (Construcciones y Auxiliar de…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności