i tylko bardzo nieliczni mają odwagę powiedzieć co to oznacza: Niemcy prowadzą wojnę hybrydową z Polską i chcą doprowadzić do jej destabilizacji i wojny domowej.
Przypominamy:
Wielki Wódz Apaczów od lat w kółko, jak mantrę, powtarzał: Polska polityka od roku 1989 kręci się wokół założenia, że głównym i jedynym wrogiem Polski jest Rosja i tylko Rosja. Należy się przygotowywać do wojny z Rosją i szukać w Polsce rosyjskich agentur.
Jest to założenie kompletnie błędne i doprowadziło Polskę na polityczne manowce.
Rosja była problemem numer 1 w latach 1945-89. Ale dzisiaj jest rok 2025. Opętanie myślą o zagrożeniu Rosją odwraca uwagę od zagrożeń prawdziwych:
Wrogiem numer 1 są Niemcy i sterowana przez nich Bruksela. Niemcy nigdy się nie pogodziły i nie pogodzą z istnieniem pod ich granicą silnej i dobrze prosperującej Polski.
Wrogiem numer 1.5 jest niemiecka agentura w Polsce. Kierowana przez Niemcy agentura z Tuskiem na czele nawet nie próbuje ukrywać, że kieruje się interesem Niemiec a nie Polski (Po co Polsce CPK skoro jest lotnisko w Berlinie).
Wroga numer 2 nie ma.
Na pozycjach 3 i 4 w rankingu wrogów Polski są Rosja i Ukraina - tyle, że nie wiadomo w jakiej kolejności. Nie wiadomo czy Rosja jest numerem 3 a Ukraina 4 czy na odwrót. Co w praktyce oznacza: Wcale nie jest oczywiste czy Polska powinna być w sojuszu z Ukrainą przeciw Rosji czy z Rosją przeciw Ukrainie. Według stanu na dzień dzisiejszy można argumentować w obie strony. I piszemy to jako znany zwolennik odbudowania dawnej Rzeczpospolitej - jako federacji Polski, Ukrainy, Białorusi i krajów bałtyckich. Tyle, że widzimy, że na dzień dzisiejszy jest to nierealne. Być może będzie realne w przyszłości, po zmianie elit rządzących na Ukrainie.
Ale według stanu na dzisiaj - należy zupełnie poważnie obawiać się, że po zakończeniu wojny z Rosją Ukraina zechce powetować sobie straty na wschodzie sięgając po Przemyśl - z poparciem i błogosławieństwem polskiego wroga numer 1 - czyli Niemiec.
Tyle. Proszę sobie powyższe wbić do łbów. Choć doświadczenie uczy Nas, że każdy kto publicznie kwestionuje dogmat o tym, że głównym wrogiem Polski jest Rosja - zostanie natychmiast zwyzywany od ruskich onuc a jego argumentacja do zakutych polskich łbów odbije się jak groch od ściany.
Ale My, Wielki Wódz, jesteśmy uparcie i z uporem będziemy głosić prawdę:
Na dzień dzisiejszy to Niemcy a nie Rosja są problemem numer jeden. Całą polską politykę należy przeorientować wokół tego zdania.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1733
Proszę o rozwianie mych wątpliwości.
Jest jednak nadzieja w Panu Nawrockim - zapowiedź pewnych działań.
Tak.Prowadzą wojnę hybrydową (niszczenie suwerenności gospodarczej, w tym energetycznej, prawnej i administracyjnej, zakusy na finansową) w ramach Unii Europejskiej i w ramach współpracy z Rosją. Póki są okupowane przez USA i nie uzbroiły się, to wysyłają dywersantów.
Należy się spodziewać ze strony Niemiec wyzwolenia jak 17 IX 1939r. w razie wojny kinetycznej ze strony Rosji.
To prawda, jak i ta, że Tyfus (niech mu ziemia lekką nie będzie), to taki ich "Koń Berliński", który ma za zadanie zrujnować gospodarczo i podporządkować politycznie Polskę Niemcom.
Na Discovery emitowany jest cykl historyczny o II WŚ, są tam puszczane fragmenty przemówień Hitlera.
Jedno z nich mnie uderzyło, Hitler w swoim przemówieniu wskazał główny cel, a był nim właśnie osłabienie narodów gospodarczo, co umożliwi Niemcom przejęcie nad nimi kontroli i otworzy drogę do panowania nad Europą.
To jest powtórka z historii i jej dalszy ciąg, do ponownej próby panowania nad Europą!
Jak długo będzie rządził Tyfus (niech mu ziemia lekką nie będzie), to rujnowanie gospodarcze doprowadzi do końca, poza wyjątkiem, nie udało mu się opanować Pałacu, przyszły Polski Prezydent Nawrocki dał nam nadzieję, że będzie Polskę bronił przed germanizacją, zniewoleniem i ruiną gospodarczą - "Tak Polsce i Polakom dopomóż Bóg".
Dobry wieczór. W związku z powyższym nie uważa Pan, że euforię Marki Kurki trochę trudno uzasadnić?
Należy po prostu wypierdolić wszystkich, bez wyjątków
mógł powstać po uderzeniu w głowę, dziewczyna była skatowana, aż wierzyć się nie chce, że w tak młodym wieku można popełnić tak okrutną zbrodnię.