Skończyły się wybory w Rumunii i w Polsce, KE nie musi już nic ukrywać
1. Wybory prezydenckie w Rumunii i w Polsce zostały rozstrzygnięte, w tym pierwszym kraju po myśli Komisji Europejskiej, w naszym kraju wręcz przeciwnie, najważniejsze jednak, że brukselscy biurokraci nie muszą już niczego ukrywać i mogą między innymi przyspieszyć prace nad finalizacją umów handlowych z krajami Mercosur i Ukrainą. Jak informuje bowiem „Dziennik. Gazeta Prawna”, KE rozmyślnie przeciągała prace nad nową umową handlową z Ukrainą, a także ratyfikacją umowy z krajami Mercosur, aby nie osłabiać szans wyborczych liberalno-lewicowych kandydatów w w Rumunii i w Polsce. Teraz można więc przystąpić zarówno do bardzo szybkiej ratyfikacji wcześniej wynegocjowanej umowy z krajami Mercosur, a także do przyspieszenia prac nad finalizacją nowej umowy handlowej z Ukrainą.
2. Przypomnijmy, że umowa UE z krajami Mercosur (Brazylia, Argentyna, Urugwaj i Paragwaj), zawarta jeszcze w poprzednim roku przez przewodniczącą KE Ursulę von der Leyen, czeka tylko na ratyfikację. Została już podjęta polityczna decyzja, aby część handlowa umowy z tymi krajami, została wydzielona i ratyfikowana tylko przez Parlament Europejski i Radę Unii Europejskiej ( europejskich ministrów rolnictwa), kwalifikowaną większością, czyli musiałoby by ją poprzeć, przynajmniej 15 krajów reprezentujących 65 % ludności UE. Jak się wydaje taką większość w Radzie przewodnicząca Von der Leyen już ma, a polski minister rolnictwa, które jeszcze niedawno zapowiadał porozumienie z Francją i stworzenie mniejszości blokującej (4 kraje reprezentujące przynajmniej 35% ludności UE), jak wszystko na to wskazuje, już zaprzestał tych działań. Wskazuje na to wypowiedz wiceministra rozwoju Michała Baranowskiego ( resort odpowiedzialny za handel zagraniczny), który stwierdził w kontekście tej umowy ,że UE dąży do zrównoważonego i trwałego porozumienia”. KE forsując ratyfikację tej umowy, chce jeszcze tylko „obłaskawić” Francję, jakąś dodatkową deklaracją, która miałaby dać prezydentowi Macronowi, możliwość przynajmniej osłabienia masowych protestów rolniczych, które są zapowiadane w tym kraju.
3. Przypomnijmy także, że umowa UE-Mercosur jest tak skonstruowana, żeby produkty przemysłowe głównie z krajów Europy Zachodniej, głównie z Niemiec (przede wszystkim przemysł motoryzacyjny, ale także chemiczny i tekstylny) ,były łatwiej zbywalne na rynkach tych krajów, natomiast z kolei europejski rynek, stałby się bardziej atrakcyjny dla towarów rolnych z krajów Ameryki Południowej. Jest oczywistym, że produkcja rolna w tym w szczególności hodowla w krajach Ameryki południowej, odbywa się w bardziej sprzyjających warunkach klimatycznych, niż w Europie, a także nie jest tak „spętana” przepisami związanymi z ochroną środowiska i klimatu. Na przykład hodowla bydła, odbywa się często cały rok „pod gołym niebem”, co w oczywisty sposób obniża koszty produkcji i czyni produkty takiej hodowli, konkurencyjnymi cenowo na rynkach światowych. Ratyfikacja tej umowy oczywiście uderzy w interesy całego unijnego rolnictwa, ale to polskie obciążone w sposób szczególny niechybną liberalizacją handlu z Ukrainą, zostanie wystawione naprawdę na ciężką próbę.
4. Z kolei handel z UE z Ukrainą od 6 czerwca odbywa się na warunkach umowy stowarzyszeniowej, jakie obowiązywały przed agresją Rosji na Ukrainę, a więc dostęp do rynku UE ze strony ukraińskich eksporterów, w tym także tych zajmujących się eksportem towarów rolnych, został na powrót ograniczony. Ale to czas przejściowy,który potrwa najdłużej do końca tego roku, bowiem KE przygotowuje nową umowę handlową z Ukrainą, która ma mieć charakter długookresowy i jak zapowiada Komisja „ ma zapewnić stabilność podmiotom z UE i Ukrainy, w tym w perspektywie przystąpienia Ukrainy do UE”. Jest to więc mocy sygnał, że w tej nowej umowie, warunki handlu dla Ukrainy będą równie korzystne jak te , które obowiązywały przez ostatnie 3 lata, a że były one wręcz bardzo korzystne, potwierdza wzrost udziału ukraińskiego eksportu rolno-spożywczego do UE z 28% w 2021 roku do 56% w 2023 roku. Świadczy także o tym ,milczenie strony ukraińskiej, która nie protestuje w sprawie pogorszenia warunków dostępu do unijnego rynku na najbliższe kilka miesięcy, wiedząc ,że w najbliższym czasie będzie już obowiązywała nowa umowa, która ten dostęp znacząco powiększy.
5. Co najdziwniejsze ratyfikacja umowy z krajami Mercosur i przygotowywanie nowej umowy handlowej z Ukrainą, odbywa się w zaciszu brukselskich gabinetów, a te polskie jakoś siedzą cicho, mimo tego, że to nasz kraj ma ciągle, bowiem aż do 30 czerwca, ma przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej. Niestety rząd Tuska abdykował „na kierunku unijnym”, zresztą nie tylko w tych ważnych sprawach, jedyne co dostarcza w okresie polskiej prezydencji, to pieniądze na jej finansowanie i to obficie, bo będzie ona nas kosztowała około 500 mln zł.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2160
Nie rżnij głupa, to ty ciągle ujadasz na PiS. Na pewno zagłosowałeś na antypis, ewentualnie nie poszedłeś na wybory jak Ruszkiewicz :-)
Należy odróżnić Twoje "ujadanie" od mojej konstruktywnej krytyki.
Dziś nie czas na narrację o nieskazitelności PiS. Czas na refleksję i działania.
Ciągle tutaj refleksujesz i chcesz działać, tylko ten zły PiS tobie przeszkadza. Pozbędziesz się PiS-u i osiągniesz polityczną nirwanę :-) :-) :-)
PS. Dwa razy obiecać, to jak raz dać. To wasza żelazna zasada :-) :-) :-)
odwrócić kota ogonem to wasza małoczapeczkowa metoda
Ale to nie ja jadę na PiS, choć dowodów brakuje. Jako że Tusk wydał prikaz/befehl znalezienia czegokolwiek na PiS to uważam, że jesteście jawnymi tuskowcami.
Ja chwalę PiS i 8 lat ich rządów. Podwoili wpływy do budżetu. Deficyt budżetu znacząco zmalał. Pomimo pandemii i wojny. Była kaska na programy socjalne, na zakupy zbrojeniowe, na śmiałe inwestycje strategiczne. Jak nastaliście wy, antypisowcy, to kaski znowu na nic nie ma. Przypomina mi ta wasza bezradność lata 2008-2015. Wtedy też na nic nie było kaski. Przypadek? Nie sądzę :-)
UE & Mercosur
Te umowy uderzą nie tylko w polskie rolnictwo ale i w polski handel detaliczny, wystarczy że dostęp do taniej żywności będą miały wyłącznie zagraniczne, tfu niemieckie sieci handlowe 😎
Jeśli Polska nie może z różnych powodów wystąpić at hoc z UE to powinna przynajmniej krok po kroku wypowiadać poszczególne rozporządzenia i umowy, parafowane od początku przynależności do EUrokołchozu. Niestety, wszystkie ekipy tylko godziły się na pełzające zniewolenie Polski.
Bezczelnie kłamiesz. Widać że ty od Niemców Brauna i Mentzena.
Jej następca dużo gadał jak to jest przeciw - a potem wszystko podpisywał jak leci...
Kłamiesz jak zwykle, jak wszyscy wychowani w PRL-u i należący do PZPR i takich podobnych organizacji. Podawałem już dowody że Morawiecki prowadził propolską politykę, a wy prowadzicie, a to proruską, a to proszkopską politik. Taka agentur gotowa na wszystko nawet na Blitz-Krieg z nami Polakami :-)
Ujadanie i kąsanie komentatorów na NB nie zmieni jednak faktów, a te są takie, że od chwili wstąpienia do UErokołchozu na wszystkich płaszczyznach odbierana jest nam Polska.
I choćbyście tu przeklinali, wyzywali, szarpali i poniżali wypowiadających się to nie cofniecie straconego dla Rzeczpospolitej czasu.
Nie będę się zniżał do poziomu rzucania oszczerstwami i wyzwiskami, nie będę generował jadu. Wasza agresja niczego nie zmieni poza jeszcze większym podziałem w społeczeństwie.
Chciałoby się zapytać - popieracie holokaust Palestńczyków, agresję militarną na Iran? Jednak pytać nie będę.
Nie wiem gdzie mieszkasz Mrówka, ale wokół siebie widzę bogacących się ludzi, zwykle rolników. W końcu pojawiła się młodzież, której wcześniej nie widziałem w takich ilościach. No może w pobliskiej szkole rolniczej zawsze ich było sporo. Ale szczęście nie trwa wiecznie. Przypomina o tym gauleiter Tusk, którego Merz traktuje jak pupilka Merkel, z którą miał na pieńku, ale nie zmienia to faktu że to Merz dyktuje Tuskowi co ma robić, aby rozwalać polską gospodarkę. Tutaj nic EUrokołchoz nie ma do rzeczy, bo dzięki niemu okoliczni rolnicy mocno się wzbogacili. Oczywiście dzięki głównie swojej ciężkiej pracy na roli, a nie na zbijaniu bąków za biurkiem i patrzeniem na wykresy z Excela :-)
Przed tym przestrzegam od początku mojej bytności na NB. Wcale nie chodzi o EUrokołchoz, tylko o 3WŚ, która jest nieunikniona. To w sumie mój główny cel przebywania na NB.
I tą razą ostrzegam głównie Niemcy, które mają mieć dużo gorzej niż w pierwszych dwóch wojnach. Co prawda zachodzę w głowę jak to możliwe. Ale alarmuję póki nie jest za późno. Bo przecież każdy z nas ma wolną wolę i decyduje w miarę możliwości o swoim, a nawet czasami, o cudzym życiu. Z tym, że wiem, że nie dowodzę żadną armią. Nie mam żadnych dywizji podobnie jak Papież. Więc to ktoś inny wywoła tę nikomu niepotrzebną wojenkę :-)
Dajmy szanse Mrówce. Dopóki nie pójdzie w foliarstwo, to admin go nie wyrzuci.
Co prawda podejrzane jest, że zaledwie po dwóch miesiacach wypowiada się tak autorytatywnie o innych użytkownikach NB. :-)
Przywołałem Ciebie w kontekście "kontynuacji zniewolenia Polski" do czego się przecież odniosłaś. Zbyt wrażliwa Twa natura :)
@u2 - Nie trzeba być zarejestrowanym na NB, by widzieć obraz agresji i poniżania w wydaniu niektórych komentatorów, wystarczy być biernym czytelnikiem. Przeczytaj swe wpisy powyżej, jak bardzo starasz się mieć taki zwykły, ludzki szacunek do innych.
Co zrobi ze mną @admin, to tylko on może wiedzieć, moja postawa tu na NB wcale nie wynika z jakiejś ostrożności przed konsekwencją wydalenia mnie z portalu. Nie jest treścią mego życia trzymanie się kurczowe na tym blogu. @admin pozwolił mi się zarejestrować, wypowiadać, toteż czynię z tego przywileju korzyść pisząc o swoich przemyśleniach.
Próby zakrzyczenia mnie i innych nie są wyjściem z kiepskiej sytuacji prawej strony życia politycznego i społecznego. To raczej krzyk strachu i bezradności.
Dziwne, ja nie musiałem uzyskać zgody admina. Coś się zmieniło w systemie rejestracji? :-)
Otrzymałem zgodę wraz z zaproszeniem w szeregi blogerów i oto jestem.
Popełniłem nietakt, lub swym zachowaniem dałem ujmę dobremu wychowaniu?