
Obejrzałem wszystkie debaty przed wyborcze. Lecz również parę miesięcy temu obejrzałem debaty przed wyborami w USA, gdzie – Bogu dzięki – wygrał Donald Trump – klasyczny twardy kowboj klasy Ronalda Reagana.
Gdy porównać te zdarzenia w USA i w RP, to niebo i ziemia.
A dosłownie przed chwilą obejrzałem – i koniecznie warto to zobaczyć – u Krzysztofa Stanowskiego na kanale ZERO reportaż o kuchni wyborczej PREZYDENCKIE ZERO #12: AWANTURA W TVP (NAGRANIE KOMÓRKĄ)... [*]
To, co zobaczyłem w tych byłych i tych co jeszcze będą debatach, to widzę że TAK TO MY NIGDY NIE WYGRAMY.
Ostatecznie ostało się oficjalnie 13 kandydatów na prezydenta RP. A poważnie traktować można nie więcej niż 6-ciu. Cały ten proces kandydowania w polityce jest ekstremalnie do dupy, jakby wymyślony przy piaskownicy w podwórku. Zbieranie 100 tysięcy podpisów, aby zostać kandydatem to parodia, aby dopuścić do tak poważnej sprawy wariatów z super-ego, narcyzów i baronów von Münchhausen. Na dodatek krąży wiadomość, że wiele głosów można sobie po prostu kupić. Z polską, peerelowską sztuką kombinowania, zawsze powstanie firma, że jak jest popyt to zróbmy podaż i klient może sobie kupić co chce.
Czy gdybyśmy podnieśli warunek kandydowania zdobyciem 500 tysięcy, a nawet 1 miliona głosów popierających, to pewnie też wymyślimy coś, by to ominąć. Ja tu nie jestem od wymyślania wodoszczelnych projektów. Niech tym się zajmują ci, co mają z tego jakiś pożytek.
No dobrze, akceptuję więc tych sześciu kandydatów, ale Boże mój, to typowa gimbaza. Tu, nie powinienem tego pisać, bo zaraz stajnia hejterska będzie wyła, uważam, ze tylko Karol Nawrocki – wreszcie wyuczony, oszlifowany przez Pijarowców i z zezwoleniem by mówić własnym głosem ze swojego mózgu, a nie z kartki od panów para-speców, jest jedynym człowiekiem dorosłym, a nie małolatem z gimnazjum (gimbaza).
Co mamy? Strzępek nerwów, histeryk Trzaskowski; prezenter programów rozrywki dla pospólstwa Hołownia, dziwny gość zakochany w Putinie (sic!), jeden niegłupi hydraulik od szamba (sam podkreśla to bez przerwy dobitnie), z doktoratem; młoda komunistka zakręcona ideologią – ma być dobrze i pięknie, i wszyscy mamy równe brzuchy, a mieszkanie należy się każdemu, jak małpie banan; no i ten Braun. Jego fanatycy, co chcą w RP króla – i nie ma wątpliwości – to ma być Gregorius I Braun, aż sikają w majtki jak ten wali młotem po głowach wszystkich, którym Eskimosi nie śmierdzą. A ci, co uważają się za prawicę, za patriotów nie widzą, ze Braun tak działając – sądzę, że świadomie – wspiera Trzaskowskiego, pokazując Polakom, czym jest prawica: - bandą sfanatyzowanych furiatów; niepoważnych wrogów normalności i mistrzów paranoicznych zachowań. Co gorsza – robi to w Polsce i w Brukseli, rysując obraz Polaków, jako ponurych prymitywów, nacjonalistów i ksenofobów. To pierwszorzędny kandydat na głowę narodu? Mamy jeszcze PRL-owską komunistkę – emerytkę, którą podziwiam, że jest to ciągle kobieta, która stara się przyciągnąć mężczyzn, wabiąc potrójnymi wielkimi koralami koloru – a jakże! - czerwonego.
Kandydaci na prezydenta, w różnym składzie, zaprezentowali się razem już na czterech debatach wyborczych, organizowanych przez media prywatne w systemie ad hoc, czyli improwizacja, bałagan i klasyczny chaos. Czy my jesteśmy poważni? Czy my w końcu dorośliśmy? Można mieć wątpliwości, bo dane nam (podstępnie wg. planu Kiszczaka i jego zwierzchników ze wschodu). 30 parę lat niby-demokracji, to za mało by stworzyć pełną demokrację, z podstawami uczciwości i przyzwoitości. Tu potrzeba parę pokoleń. I to nie łatwo dających się zmanipulować lemingów, czy owieczek- beeee- myślących wyłącznie, gdzie jest najlepsza trawa do żucia. A jeszcze więcej czasu potrzeba by zbudować republikę. Strukturę państwa, którą cenię znacznie wyżej, niż te różne odmiany demokracji. Jak na przykład anihilująca nas – Polskę i Polaków – demokracja walcząca. Przecież taka deklaracja to powód dla patriotów, by chwycić za broń.
A tu co? Przeszli prezydenci, głowy państwa in spe, zachowują się jak małoletni uczniowie, którzy są pod opieką wielce ważnych i poważnych pracowników medialnych, jakby telewizje wszelkiego asortymentu były nie czwartą władzą, tylko najważniejszym organem państwa. Zejdę już z tych spolegliwych kandydatów wraz z ich sztabami i popatrzmy na tych wielkich bonzów, ukrytych pod nazwą "dziennikarz", choć my dobrze wiemy, że to są funkcjonariusze propagandy – ludzie na rozkaz.
Taki przykład, który można zobaczyć na załączonym linku. Pan kierownik/ dyrektor/ tuba mówiąca do przekazów – wybrać sobie zgodnie ze swoją percepcją – oświadcza grupie wszystkich kandydatów ze swoimi komitetami, że najważniejszą debatę, zgodnie z konstytucją, która teraz ma się odbyć 12 maja – tonem wykluczającym wszelką dyskusję – że debatę będzie prowadzić pani Dorota Wysocka-Schnepf. To kobieta ściągnięta do TVP W Likwidacji z Gazety Wyborczej, z powodu jej odporności na prawdę, logikę, sens i rozum. Za to jest to podstarzała dziewczyna, która bezbłędnie realizuje rozkazy i polecenia, które Herr Tusk przekazuje swojej prawej ręce w kieszeni, Romulusowi (bo kocha Włochy) Giertychowi. To taki spec od szczucia, łamania nóg i napełniania skarbonek swoim. Nie ma zdziwienia, że wszyscy aktorzy tej debaty się oburzyli, a nawet wściekli, że to jakieś jaja; nie chcą tak wybitnie stronniczej, z hulajnogi Trzaskowskiego, baby prowadzącej debatę. A żeby chłopaków z marzeniami o prezydenckim fotelu (i żyrandolu pewnie też) jeszcze bardziej przyszpilić, wspomniano, że alternatywą dla prowadzącej, może być Justyna Dobrosz-Oracz. Rany Julek! To moja senna mara najgorszych nocy na kacu! Przy niej wysiada nawet Baba Jaga, czy Królowa Lodu, tak straszące w dzieciństwie. No i ten facet z TVP, jakiś kierownik, naczelnik, czy nawet dyrektor, dobitnie i z podkreśleniem, wielokrotnie oświadczył, że taka jest decyzja i żadna dyskusja i opór nie ma sensu. Tak ma być i już. Ci cwani, jak Krzysiek Stanowski, zaczęli się dopytywać, czyja to decyzja. Tego jednak facet z TVP nie mógł ujawnić. Pewnie wiedział, że wymienienie Tuska, lub gorzej, Giertycha jako decydenta, grozi w najlepszym wypadku obcięciem małego palca, a w najgorszym, palca jedynastego.
Chyba po pół godzinie przekomarzań, gdzie na obecnych 10 grup kandydatów 8 sobie zagłosowało, że nie chcą pani Wysockiej-Schnepf, a dwóch lizusów, zapewne ze stajni Trzaskowskiego i komika Hołowni, siedziało cicho.
Dla mnie ta cała scena wyglądała jak wymiana poglądów między strażnikami więziennym ze słynnego Sing-Sing, a grupą więźniów skazanych przez pomyłkę przez skorumpowanego sędziego, w typie pana Bodnara.
Śmiać się czy płakać? Może jedno i drugie?
Najbardziej u Stano podobało mi się wspomnienie, że gdy długim czarnym korytarzem szedł do toalety, to dogonił go Hołownia w towarzystwie dwóch ochroniarzy (taki Trzaskowski, który jest tylko prezydentem Disnejlandu Warszafka, a nie marszałkiem Sejmu ma podobno sześciu karków). Z dwoma ochraniarzami do toalety w pancernym gmachu TVP? Mieli mu potrzymać, jak siusia? Albo wytrzeć pupę, jak to robiły mamusie? Może nie chcieli, żeby roztrzęsiony komik nie miał plamy na spodniach, z czego słynie minister Appelbaum-Sikorski...
PS. I jeszcze jedno: - ja bym wyszedł z tego magla po pięciu minutach. I nakłonił pozostałe komitety wyborcze, by zostawiły tych sterroryzowanych i niekompetentnych dyrektorów TVP W Likwidacji. Zaproponowałbym, by debatę przeprowadził Polsat TV. Oczywiście nie TVRepublika, bo wtedy wycie dotarłoby do Antarktydy.
I jeszcze jedno: - jeden chłopczyk z jakiegoś – nie udało mi się ustalić z jakiego komitetu wyborczego, ze smutkiem nawet rozrzewnieniem powiedział, że on myślał, że będzie to narada miła i kulturalna...
"Gdzie są te chłopy!? Prawdziwi tacy, orły, sokoły, herosy! Gdzie ci mężczyźni na miarę czasów. Gdzie te chłopy..."
__________
https://youtu.be/RNJegyGxwFA?feature=shared
Zosiu!
Zastanów się nad prawdziwym Braunem. Wiem, ze taki postawny, brodaty i z głębokim głosem, jest magnesem, który przyciąga kobiety. Ale gwarantuję, że gdyby był Twoim mężem, to miałabyś prze-rą-bane,
Wyszczególniłam osoby tylko te co używają w swojej kampani słowa POLSKA. Od pierwszej chwili moim kandydatem jest dr.Nawrocki. Śledzę wypowiedzi wszystkich kandydatów i dlatego pozwoliłam sobie na ocenę tych ludzi wg własnej obserwacji. Braun jest niewątpliwie odważnym człowiekiem i to trzeba Mu przyznać. Cieszę się, że możemy wymienić się spostrzeżeniami w sposób spokojny. Pozdrawiam i oczekuję dalszych podpowiedzi na temat kandydatów.
Jaki naród tacy przywódcy. Nikt tego nie zmieni, bo skad się ci przywódcy mają brac? Moim zdaniem nikt z kandydatów nie nadaje się na prezydenta nawet Braun od happeningów . A Nawrocki? Od przeszłości się nie odetnie. Pzdr
Nie chcesz wystartować? Chodź ze mną - zrobimy porządek, albo rozpierduchę>
Ani nie chce, ani nie głosuję od praktycznie zawsze. To nie jest kraj dla Polaków. W sumie to nigdy nie byl. Trzeba byc bardzo naiwnym, żeby sądzić, ze takie wybory moga cos zmienić na lepsze. Pzdr
Dzięki za reklamę.
"A Nawrocki? Od przeszłości się nie odetnie."
można się było spodziewać, typowe POlszewickie insynuacje, twój Tyfus od żółwików z Putinem z całą pewnością się nie odetnie, nie pojmuje, że ciągle jest na powietrzu.
Ma taką przeszłość jaka ma. Juz starożytni zauważyli, ze zona cezara musi byc ponad wszelkim podejrzeniem. I tyle w temacie. Pzdr
Pełne poparcie. Jak ci ludzie pitolą. Musi być jak żona cesarza. Ciekawe, czy tak samo sprawdzał swoją połowicę przed ślubem (jeżeli nie jest starym samotnym grzybem).
To ja, życie w Trójmieście, wiele starszy od Karola Nawrockiego, nauczyłem się, że z powodów bezpieczeństwa osobistego i swoich bliskiej, że lepiej jest z półświatkiem uścisnąć rękę, uśmiechnąć się i szybko spier..lać. Niż zionąć oburzeniem i grozić palce. pamiętajmy, że "legendarnego" Nikosia chował sam arcybiskup. Mówią, że w podzięce za nieźle wypasiony (i tani) samochodzik.
Karol Nawrocki, to jedyny z kandydatów czysty jak łza. Nie ma takiego drugiego. Nawet dr hydraulik od szamba. I niech tu nikt nie wyjeżdza z Braunem. Ja mu a ni za grosz nie ufam. To najwierniejsze dziecko Korwina. Rozumiem - Korwin i Braun to lep na naiwne owieczki.
Pitolisz to ty kolego. Niestety muszę to powiedzieć. Widzę, ze i ty wychowany na ojcu chrzestnym. Omerta a potem reka w nocniku. Jak to mówią - durni nie sieją. Weź nie pisz o rzeczach, które cie wkrótce nie będą interesować a z zona cezara to raczej nie kumasz.
Żeby nie było tak poważnie, donoszę, że Giertych ma już nową ksywkę Patataj. Koń i "wór do jeziora"to już przeszłość.
A gdzie np. wybór mniejszego zła?
Przypadkiem znam Karola Nawrockiego.
To dobry mąż, ojciec, sportowiec, człowiek wykształcony, szczery Polak.
Zapewne jak każdy popełnia błędy, ale nie takie, które go dyskwalifikują.
Zwłaszcza w tym gremium kandydatów.
Jeśli więc mam wybór między nim a Trzaskowskim (realny konkurent w II turze) - notorycznym kłamcą, zdeklarowanym lewakiem i grabarzem RP - to nie mam nawet cienia wątpliwości.
PS Gdy Zło się rozleje, dotrze z czasem nawet na najbardziej głuchą prowincję mazurską...
Warto o tym pamiętać, również tym z "naszej chaty z kraja"...
Polecam:
POŻEGNANIE Z WOLNOŚCIĄ
https://www.youtube.com/watch?v=et_dGB47Oik
Mam wielki szacunek do tego co Pan robi.i tworzy.
Nie wierzę, ze w czterdziesto - milionowym narodzie nie mozna znaleźć kogoś poza wszelkimi podejrzeniami na przywódcę, który nie będzie dzielił a łączył.
Nie chcę wybierać między dżumą a cholerą. Pozdrawiam
Więcej optymizmu.
Wydaje mi się, że Karol Nawrocki najprędzej może urwać się z partyjnej smyczy...
O ile tylko wygra wybory...
PS Profesor Andrzej Nowak sam nie chciał startować w wyborach.
Mimo, że byłby wymarzonym kandydatem!
Ale jednak poparł Nawrockiego... :)
PS W 2012r wydałem pierwszy tomik wierszy, które wciąż są aktualne.
I to coraz bardziej.
Polecam np. ten:
ODA DO WOLNOŚCI
Wolności! Czymże jesteś? Utraconym zdrowiem,
Do którego tęsknimy, gdy ostatnia spowiedź
Kończy nasz ziemski żywot na boleści łożu?
Lecz nim zwiotczałe ciało krewni w kryptę złożą
Utracjuszu, coś strwonił dar niebios największy
Pomyśl nad swą marnością – wszak nie byłeś pierwszy...
Bo Niewola dyskretnie urok swój roztacza;
Równo jej ulegają chaty i pałace...
Wolność różną ma postać. Lecz Niewola takoż:
Kajdany daje złote... Sączy wywar z maku...
Ciasność umysłu również Wolność ogranicza:
Głupiec powtarza głupstwa – i już jest na smyczy.
Zwykle nić zniewolenia przędzie się przez lata;
Tropi myśli swobodne szpieg Wielkiego Brata,
I „dla twojego dobra” nagrywa w sekrecie;
W domu, w pracy, w kościele, w wirtualnym świecie...
Gdy już sieć nas otoczy stalowym oplotem –
Luzuje spolegliwym, prawych miesza z błotem.
Zaś o Niewoli prawda w pełni się objawi,
Gdy najeźdźca na karku bucior swój postawi.
Wtedy jest bieda, lament, szukanie ratunku;
Znów najlepsi polegną na swym posterunku...
Najtchórzliwsi wybiorą emigracji drogę...
Najpodlejsi oddadzą się współpracy z wrogiem...
Najliczniejsi (bezwolna, wystraszona masa)
Będą płakać i tęsknić po minionych czasach,
Czekając na Rycerza, co na Białym Koniu
Nadciągnie... I wyzwoli... I przybliży do Niej...
Naszej Wolności...
A Polonię znam dość dobrze.
I nie wszyscy tam są bohaterami. Wyemigrowało też sporo śmieci, dlatego jest tak skłócona.
Niemniej tym prawym Polonusom poświęciłem oddzielny song:
POLONIA
https://www.youtube.com/watch?v=14rzKvYjmT8
Pozwolę się nie zgodzić z niektórymi tezami .
Wolność to oswojona konieczność.
Nie chcę czekać na rycerza na białym koniu a na emigrację nie udawali się najtchorzliwsi tylko raczej ci najbardziej odważni. Ginąć za nieswoje i stracone sprawy to raczej głupota niz odwaga.
Takie postrzeganie świata jest mi obce. Pzdr
Czekanie, aż wszystkie samo się wyklaruje ma swe granice.
Akurat tego doświadczamy, i nie zapowiada się to dobrze.
Większość młodych ludzi deklaruje, że w razie konfliktu wyjedzie dziś do Hiszpanii czy Portugalii.
Nie są to więc odważni powstańcy uciekający przed zemstą wroga...
PS Z tomiku "Ja tu zostaję" (2015r)
MIAŁEM SEN...
Kiedy przyjdą podpalić dom,
Ten sam, w którym mieszkasz wciąż – Polskę,
Nikt nie odpowie na ich grom
Nie stanie cywil, ani wojsko...
Nie załomocą kolby w drzwi,
Bo wrota dawno wykradzione.
Bagnet na broń! – nie krzykną ci,
Co białą flagę dzierżą w dłoni...
Tęczowi tchórze pójdą w tan,
Spiker w Ti-Vi hołdy odczyta,
Dyżurny zdrajca wraży tank
Macą i solą znów powita...
Wnet powyłażą z nor i chat
Te same wredne kreatury.
Wprowadzą nowy, lepszy ład
Rządem starego politbiura...
Jeszcze wyłapią – według list
Ostatnich polskich patriotów,
By nie zawadzał władzy nikt,
By trwale trwał światowy pokój...
Kto przeciw – ten faszysta, wróg!
Jednostka nic tu nie odmieni!
I nie przebije Złoty Róg
Ryku lemingów i jeleni...
Lecz nim zaleje potop nas
Od dachu aż po mrok piwnicy –
Przejrzyj się w lustrze jeszcze raz;
Tak wyglądają niewolnicy…
A co do udziału w wyborach (którego pan nie praktykuje z założenia) - już kilkanaście lat temu pisałem:
ODEZWA DO POŁOWY NARODU
http://www.youtube.com/watch?v=pyvyYVegsbM
Co do Brauna, zgadzam się z nim, ale nie z formą w jakiej to przekazuje, on startuje nie dla zwycięstwa, a "objawienia prawdy", pozostały plankton od Hołowni zaczynając, to manewr odebrania głosów Nawrockiemu.
Nie rozumiem dlaczego Nawrocki czy Jakubiak nie zapytał Hołowni, że będąc marszałkiem sejmu, kandydatem na prezydenta, przysięgał na Konstytucję, nie przestrzega jej, łamiąc prawo, nawet bym zarzucił, że chce jako prezydent uniknąć odpowiedzialności konstytucyjnej i karnej.
Nikt nie ma prawa podważać Konstytucji, od SN przez prawników, na politykach kończąc, do tego ma prawo tylko i wyłącznie Trybunał Konstytucyjny, każdy prawnik który tego prawa nie przestrzega, jest potencjalnym przestępcą.
" Mentzen to "sztuczna inteligencja". Nie obrażaj mojego ChataGPT. Lepiej mówić "robot".
Otóż jesteśmy w takim momencie historycznym, że 18 maja 2025 będą wybory prezydenckie z kandydatów jakich widzimy w debatach. Do tego czasu nie zmienią się przepisy, nie zbiorą 1 mln podpisów, ani nie zmieni się zbiór kandydatów, o ile któryś nie zrezygnuje.
Zofia ma rację co do kandydatów, którzy nadają się na prezydenta. Ja w przeciwieństwie do Autora dokładnie słucham wszystkich kandydatów i śledzę ich dokonania. Usiłuję dociec jakie obce siły mogą mieć na nich wpływ. Niestety wpis zupełnie pomija meritum, a przykład z kiełbasą dla męża, to sprowadzenie tych wyborów na dno.
No cóż, wpis nie ma żadnych wartości poznawczych, a ocena Brauna świadczy tylko o tym, że jazgdyni nie ma pojęcia o czym Braun mówi, ani o tym, że to prawdziwe wybory w Polsce, a nie ćwiczenia telewizyjnych aktorów.
Przy okazji - mam nadzieję, że nie zalicza mnie jazgdyni do "fanatyków" Brauna. Co zaś do urzędu króla w Polsce, to dlaczego mamy nie mieć - o tym jazgdyni jeszcze nie pomyśłał, bo pewnie za trudne? To byłoby dużo tańsze niż wybory przypadkowego prezydenta co 5 lat! Wybieralibyśmy sobie króla po śmierci panującego, albo przekazywali urząd człowiekowi wskazanemu przez króla. Przecież w Europie i na świecie istnieje mnóstwo monarchii!
W dodatku polski król byłby zapewne koronowany przez papieża, co miałoby dla wielu ludzi dodatkowe znaczenie, dla samego króla - również.
Wracając do kandydatów na prezydenta. Jak sobie wybierzemy, tak będziemy mieli! Jak sobie wybierzemy chłopców chanukowców, to będzie to co jest, tylko jeszcze gorzej. Co zaś do stosunku do Rosji, to jak będą wyglądały stosunki z Rosją, kiedy prezydentem będzie człowiek, za którym w Rosji wystawiony jest list gończy? Czy min, spraw zagranicznych Sikorski wystąpił do Rosji o zniesienie tego listu? Poza tym wiadomo, że nawet Putin nie jest wieczny, bez względu na to ile jeszcze jest sobowtórów do wykorzystania.
W końcu jakiś rozsądny komentarz! Co do monarchii to w tym kraju jest to niemożliwe. Zbyt wielu byłoby chętnych. Co do list gończych ruskuego msw to - to co napisane to i i toporem nie wyrabiasz. Nawrocki nie ucieknie przed przeszłością i tu jest spory problem. Pzdr