Mija 15 lat od Smoleńska. Doniosłe, niewyobrażalne w skutki, jedno z najważniejszych wydarzeń w naszej współczesnej historii. Jak powiedział Przemysław Czarnek: „Dziś wszystko jest już jasne i udowodnione. To nie była żadna katastrofa, to był zamach.” Ze strony rządowej znowu propozycja „odbudowania wspólnoty i wzajemnego szacunku”. Mamy zapomnieć przemysł pogardy wobec Lecha i Jarosława Kaczyńskich, Palikota, farmy trolli, wściekłość na 500+ i 800+, zapomnieć Jagodno, "unieważnianie" referendum, akty zemsty politycznej z torturami i systemowe obdzieranie Polski. Na dzień przed tą rocznicą wielki gest „zasypania podziałów”. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie domyka wolność słowa. Uchylił decyzję Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji sprzed blisko roku, w wyniku której miejsca na ogólnopolskim multipleksie MUX-8 otrzymały Telewizja Republika i telewizja wPolsce24, bo ich programy będą „gwarantem zachowania różnorodnej i pluralistycznej oferty programowej na rynku mediów w Polsce”. Przegrał w konkursie nadawca MWE Networks.
KRRiT jako państwowy regulator rynku mediów ma prawo wybrać wygranych, prawo do uznaniowości, innych uzasadnień takich decyzji nie stosuje się. Swoją decyzją WSA odbiera Republice i wPolsce24 te przyznane im blisko rok temu koncesje. Na razie wyrok nie jest prawomocny, po apelacji sprawa znajdzie się w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Wiele osób przypomniało przy tej okazji sprawę koncesji dla TVN24, która toczyła się w KRRiT w 2021 roku. Wielu uważa, że obie sprawy to jest „to samo”. Ci odbierają tym, tamci innym. Otóż nie ma tu żadnej symetrii. TVN nie został zamknięty, natomiast Republice i wPolsce24 sąd odebrał koncesję.
TVN24 napsuł sporo krwi elektoratowi konserwatywnemu. Dostawaliśmy jako KRRiT dziesiątki, setki skarg na programy informacyjne (np. za wezwania na miejsce zbiórek protestujących podczas „puczu” w 2016 r.), publicystykę (np. audycja 40 minut o tym, że „prof. Binienda nie umie liczyć do ośmiu”), obyczajowe (królowa prostytutek) itp. Ogólnie rzecz ujmując, TVN stwarzał naszym zdaniem rzeczywistość alternatywną do tego, co rzeczywiście się działo i lekceważył polski interes, łamał też zobowiązania koncesyjne. Nikt nie zamknął w 2021 roku TVN, choć rozważaliśmy wtedy, czy udzielić kolejnej koncesji jednemu z ich 15 kanałów, TVN24, co popularnie nazywano przedłużeniem. Udzieliliśmy im tej koncesji.
TVN24 w 2015 roku, za ówczesnego składu KRRiT, dostał koncesję z naruszeniem prawa, nie spełniał bowiem kryterium ograniczenia do 49% kapitału spoza Unii Europejskiej (dotyczy to zarówno „dużej” spółki TVN, jak i poszczególnych kanałów, każdy z nich dostaje koncesję osobno). TVN24 działał więc w sytuacji, gdy amerykański kapitał zagraniczny posiadał w nim 100% udziałów, podczas gdy dozwolone jest 49%. Takie jest prawo Unii Europejskiej i tak jest we wszystkich krajach Unii, w rozmaitym procencie. W Stanach regulator (tak, tam też taki istnieje) pozwala posiadać spółkom maksymalnie 25% udziału kapitału zagranicznego.
Prawa bywają różne. Dyrektywy unijne są tak długie, skomplikowane i opatrzone dziesiątkami niwelujących jednoznaczność zastrzeżeń, że często da się coś twierdzić a potem nabrać wątpliwości. Ustawa o KRRiT, o której zmianę wołały od 25 lat zastępy polityków i ludzi mediów, napisana językiem ezopowym, utopiona w dziesiątkach paragrafów do artykułów, setkach punktów i podpunktów, ma podobne właściwości. Sejm postanowił wyczyścić przynajmniej niektóre sprawy. Stąd pomysł na tzw. popularnie LEX-TVN. Żeby raz w jednym konkretnym przepisie wyraźnie ustalić kwestię wielkości dozwolonego kapitału zagranicznego, rozsypaną w ustawie w kilku miejscach. Pamiętają Państwo, co się po tym działo. Ostatecznie w naszej decyzji o kolejnej koncesji dla TVN24 zwyciężyła konstytucyjna zasada zachowania wolności słowa, bo gdzie prawo jest niedopracowane, przestarzałe lub budzi wątpliwości, tam stosuje się bezpośrednio konstytucję.
Nie ma zatem żadnej symetrii. Rządy lat 2015-2023 nie odebrały koncesji żadnemu podmiotowi z grupy TVN.TVN24 i po nim „duży” TVN, takie, jakie one są, dostały koncesje na kolejne 10 lat.
Rząd Tuska na dzień przed 15 rocznicą Smoleńska, największej kości niezgody i przyczyny ostrego podziału społecznego w Polsce, a także w centrum prezydenckiej kampanii wyborczej odbiera prawo nadawania dwóm niezależnym, konserwatywnym telewizjom, reprezentującym publiczność, elektorat, który wygrał ostatnie wybory a potem oddał spokojnie i zgodnie z prawem władzę koalicji partii pojedynczo przegranych.
Opinia prawna na temat orzeczenia WSA
Marcin Warchoł, dr hab. nauk prawnych, wykładowca UW:
„Sądy administracyjne nie oceniają słuszności podejmowanych decyzji przez organy, tylko ich zgodność z prawem. Innymi słowy sąd nie miał uprawnień do oceny, czy KRRiT słusznie czy niesłusznie przyznała koncesje, tylko mógł ocenić, czy zrobiła to legalnie. Co więcej, ustawa pozwala Krajowej Radzie podejmować decyzje na zasadzie uznaniowości. A to oznacza, że sąd w tym przypadku przekroczył aż dwie granice - niezgodnie z prawem ocenił słuszność decyzji o przyznaniu koncesji i podważył ustawowe prawo Krajowej Rady do uznaniowości w podejmowaniu decyzji. (…) Sędzia nie potrafiła wskazać ani jednego złamanego przepisu przez Krajową Radę w procedurze koncesyjnej, ale za to uznała, że Rada nie zbadała, czy… w sytuacji wojny na Ukrainie obie stacje mogą negatywnie wpływać na bezpieczeństwo państwa. A także, że darowizny, z których utrzymywane są stacje, są zbyt niepewnym źródłem finansowania.
Żaden przepis nie dyskryminuje darowizn, żaden też przepis nie nakazuje Krajowej Radzie badania wpływu wojny na działalność stacji. Sędzia zarzuciła Radzie, że naruszyła swobodną ocenę dowodów, gdyż jednym dowodom dała wiarę, a innym nie. Ale na tym właśnie polega swobodna ocena dowodów”.
-----------------------------
10 kwietnia 2025
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4850
"Jasne i udowodnione"?
Gdzie są te dowody i jak można się z nimi zapoznać?
Dlaczego nie został jeszcze sporządzony akt oskarżenia przeciwko winnym?
Szanuję pana Czarnka ale albo nie przemyślał tej wypowiedzi albo ktoś ją zmanipulował.
Nie neguję ani nie potwierdzam słów Czarnka. Tylko jego stwierdzenie jest jednoznaczne i dlatego mnie zainteresowało.
Widocznie nie potrafię uruchomić swojego mózgu tak jak ty.
"Widocznie nie potrafię uruchomić swojego mózgu tak jak ty."
Nie sciemniaj mózg uruchamiasz w swój rusfilowy sposób a kto go tak uruchomił :
"A swoją drogą to podziwiam pana prezydenta Putina bo to chyba największy Mąż Stanu obecnie na świecie. Szkoda że nie jest Polakiem i nie może być naszym prezydentem."
"Putin święty nie jest i popełnił wiele błędów ale wolny świat (nie mylić z "wolnym światem") nie ma innego wyjścia tylko kibicować Rosji i jemu samemu.."
"po prostu kibicuję Panu prezydentowi Putinowi i Rosji w jej zbożnym dziele. To obecnie jeden z najlepszych polityków na świecie (jeśli nie najlepszy).
Możesz ! możesz !
Oto co dziś znalazłam na rosyjskim blogu - portalu https://cont.ws/ :
„USA zrobiły to w Gruzji”: Rosjanie znaleźli rozwiązanie katastrofy samolotu Kaczyńskiego w zdobycznych Hummerach
A tam taka oto ciekawostka jakiegoś blogera:
(...) Dwie kolejne wersje niekorzystne dla Polski
Jeżeli, mimo wniosków MKOl, Polska obierze kurs agresji, musimy pokonać ją naszą własną bronią. Eksperci znają również inne wersje sytuacji awaryjnej.
Dostosowaliśmy GPS. Istnieje również taka wersja: samolot z Polski mógł zostać zniszczony przez Stany Zjednoczone, aby sprowokować konflikt z Rosją. Amerykanie przekonfigurowali „poziom gruntu” w systemie GPS samolotu Kaczyńskiego. Załoga zbyt późno zdała sobie sprawę, że do pasa startowego pozostało już tylko kilka metrów. CIA zrobiła coś podobnego w Gruzji podczas konfliktu gruzińsko-osetyjskiego w 2008 roku. Zastępca dyrektora Centrum Ekspertyz Geopolitycznych Natalia Makiejewa wyjaśniła, jak to się stało:
Rosyjscy artylerzyści zauważyli zmianę w cywilnym sygnale GPS. Amerykanie wiedząc, że nasza armia może „odczytać” ich sygnał, zmienili go na 300 metrów.
Rosyjskie służby specjalne przekonały się o istnieniu przekłamania, gdy zbadały zawartość dysków twardych wozów dowodzenia Hummer, przejętych od Gruzinów. Okazało się, że w przejętych pojazdach znajdowało się oprogramowanie zapasowe do sterowania systemem GPS.
Oczernianie Rosji. Katastrofa smoleńska idealnie wpisuje się w schemat późniejszych tragedii, za które obwiniano Rosję. Najważniejsze jest to, że istnieje sytuacja awaryjna, a póki wyciągane są wnioski, można na nią zagrać kartą. (...)
Wielu rosyjskich internautów zapewne kupi tę wersję i będą oburzeni polską niewdzięcznością, bo stalinowska wersja zbrodni na bezbronnych polskich oficerach w 1940 roku zdaje się być wciąż jedyną obowiązującą w Rosji. Co ciekawe tekst wspomina o zarzutach polskiej strony wobec rosyjskich ekspertów medycznych:
(...) Przez 13 lat „oficjalnie Warszawie nie przyszło do głowy”, że Rosja nie była zamieszana w katastrofę samolotu. Z końcem 2023 roku „Komisja Smoleńska” została rozwiązana. Nowy minister obrony Polski stwierdził, że nie przeprowadzono żadnego należytego śledztwa, a członkowie komisji kierowali się wyłącznie pewnym kursem politycznym.
Jednak ci, którzy „nadużyli gościnności”, nie poddają się. W piętnastą rocznicę katastrofy Prokuratura Generalna RP przedłużyła śledztwo do 31 grudnia br. Prokuratura domaga się aresztowania 41 rosyjskich ekspertów medycyny sądowej, którzy przeprowadzili sekcje zwłok ofiar katastrofy. Polacy twierdzą, że wnioski te są fałszywe. (...)
Miałem alergię na pisowską TVP, ale niniejszym przyznaję się do błędu: rzeczywiście, konkluzją każdego “materiału” było niewypowiedziane stwierdzenie, że Tusk jest chujem. Okazuje się, że to była po prostu obiektywna prawda.
Domagałaś się utrzymaniu TVN gdy PiS chciał odebrać koncesje i tylko wstawiennictwo Mossbacher uratowało TVN?
Nie, wyzywałaś ambasadorkę, że ma parszywą twarz, i radowałaś z kłopotów TVN.
To teraz przyszła kolej na was.
TVN zastąpił w Warszawie retransmitowaną telewizję moskiewską
Mało kto o tym mówi, jakby nie chcieli wiedzieć, a to taka ciekawostka, którą każdy powinien znać od dziecka, zanim zacznie oglądać TYLKO TVN...
Pani Bochwic nigdy nie pisala, by TVN miało cokolwiek wspólnego z Moskwą, a jest chyba osobą poinformowaną choćby ze względu na swoje stanowisko.
A może na to stanowisko wzięto osobę niedoinformowaną?
Informacja to była gdyby pochodziła od autorki, wiceprzewodniczącej KRRiTV, a nie z jakiejś nawiedzonej stronki o zerowym znaczeniu.
To nie jest zatem informacja tylko insynuacja.
Wszytko jasny.
Moja spostrzegawczość i inteligencja słowna jest - co wyraźnie widać - powodem do natychmiastowego twego zdenerwowania. Nie potrafisz nawet docenić sarkazmu, tak cię ta polityka mentalnie skopała.
Poważnie to należy traktować siebie, a nie blogi, bo brak balansu doprowadzi do tego, że do końca swoich dni zostanie ci tylko blog.
Jak się wcześniej nikt nie upominał o prawo unijne w czasie nadawania koncesji TVNowi, to potem była "musztarda po obiedzie".
Było pozbawić TVN możliwości uprawiania dziennikarstwa politycznego, nich zarabiają sobie na filmach, prog. rozrywkowych etc.
Wtedy nie mili by możliwości mieszania Polakom w głowach, uprawiając antypolską propagandę, do której sami się przyznali, tuż po katastrofie smoleńskiej, gdy czołowi funkcjonariusze TVN z Olejnikową na czele, przepraszali za szkalowanie Prezydenta Kaczyńskiego, puszczając zdjęcia i migawki jak bardzo byli kochającym się małżeństwem, z całkiem innym kontekstem pokazali migawkę z tą słynną reklamówką w której było śniadanie.
Dodam, że p.Kaczyńska robiąc kanapki dla męża, potrafiła też zrobić pracownikom ochrony.