https://thelibertydaily…;Mnóstwo uroczystości w wielu lokacjach, Trump zdjął białe rękawice i mówi dalej to co myśli, za co kochają go Amerykanie. Jego przemówienie było fontanną patriotycznej i pro biznesowej retoryki. Zapowiedział rewolucję zdrowego rozsądku. Zapowiedział uporządkowanie interesów państwa i uwolnienie walca niszczącego wszelkie niegodziwości, oczyszczenie ekonomii, oświaty, armii i biurokracji z wirusa poprawności politycznej, cenzury i wokeizmu. Przywrócenie siły i znaczenia Ameryki w świecie wskutek odbudowy ducha i ciała Ameryki. Odpolitycznienie systemu sprawiedliwości i przywrócenie prężnego funkcjonowania służb państwa tak w zakresie praworządności, jak i zabezpieczenia granic przed inwazją rozmaitych w tym przestępczych grup z całego świata. W tym celu pomocniczo wyśle wojsko na granicę i ogłosi kartele narkotykowe organizacjami terrorystycznymi.
Trump uważa, że Bóg ocalił go od kuli zamachowca (podczas wiecu w Pensylwanii) aby dokonał przywrócenia wielkości i wspaniałości pogrążonej w kryzysie Ameryki. Ogłosił dzień 20 stycznia dniem wyzwolenia Ameryki z korupcji, nieporadności i nieudolności. Zapowiedział przywrócenia sprawiedliwych norm w handlu z innymi państwami. To energetyka ma dać drugi oddech ekonomii, czyli “Drill Baby Drill”. Już zabrał się do pracy pierwszego dnia odwołując (na początek) 78 dekretów Bidena, uwolnił eksplorację Alaski (ANWAR) i zapowiedział otwarcie innych miejsc dla wydobywania ropy i gazu i odrzucenia ograniczeń Bidena w eksporcie energii. Podpisał zakończenie tańca z idiotycznym i kosztownym zielonym ładem. Tak jak w pierwszej kadencji, podpisał wystąpienie USA z Światowej Organizacji Zdrowia gdzie USA płaci rocznie $500 mln, przy 340 mln populacji, a Chiny przy 1,4 mld populacji płacą $39 mln (!). Prezydent również zapowiedział koniec automatycznego przyznawania obywatelstwa USA, każdemu urodzonemu na amerykańskiej ziemi (np. podczas wizyty, podróży, czy dzieciom nielegalnych imigrantów). Pamiętam, że Chińczycy używali specjalnego biura podróży dla Chinek w zaawansowanej ciąży…
Trump wyznał, że jego misją będzie przywrócenie pokoju na świecie, zjednoczenie Amerykanów wokół gospodarczej prosperity. Jest prezydentem tylko kilka godzin, a podpisał już ok. 200 prezydenckich dekretów zmieniających los Amerykanów i Ameryki. Oświadczył, że zatrzyma pogrążanie się Ameryki w kryzysie, ograniczy wydatki i na powrót sprowadzi produkcję do Ameryki. Trump zapowiedział ujawnienie utajnionych dokumentów odnoszących się do morderstwa prezydenta JF Kennedy, jego brata sen. RFK, pastora Martina Luthera Kinga Jr.
Nie ulega wątpliwości, że Partia Republikańska (GOP) stała się partią Trumpa. Czy on jak biblijny Mojżesz potrafi i zdoła wyprowadzić błądzącą po lewackich bezdrożach Amerykę na prostą drogę do wspaniałości? Wiedeński psychoanalityk Zygmunt Freud napisał książkę o Mojżeszu, że był Egipcjaninem i został zamordowany przez młodych wojowników hebrajczyków, bo zbyt rygorystycznie bronił im dostępu do młodych kobiet. Dzisiejsi wojownicy są ambitni inaczej i głównie zajmują się w imię sprawiedliwości społecznej, zielonego ładu i zmian klimatycznych poszerzaniem kontroli nad obywatelem i światem, ale o tym innym razem.
Trump zapowiedział nadejście złotego wieku dla Ameryki i sprawia wrażenie polityka, który dokładnie wie czego chce i tym razem sam dobiera do swojego gabinetu zespół równie zdeterminowanych uporządkować państwo. Pozbywa się też tych, którzy zawiedli, bądź są niekompetentni, ale tkwią w biurokratycznej karuzeli stanowisk. Odebrał dostęp do tajnych informacji 51 szefów rozmaitych gałęzi wywiadu i bezpieczeństwa, którzy podpisali się pod listem potwierdzającym, że słynny “laptop Huntera Bidena” jest rosyjską prowokacją (tuż przed wyborami w 2020 r.!). Właśnie przeczytałem, że dostęp do tajnych informacji stracił też neocon, syjonistyczny jastrząb John Bolton, były doradca prezydenta Trumpa d/s bezpieczeństwa narodowego. Trump wysunął też bardzo radykalną tezę, że istnieją tylko dwie płcie: kobieta i mężczyzna. Robi się ciekawie…
Bardzo elegancko prezentowała się Melania Trump, klasy dodawał jej gustowny kapelusz, syn Barron Trump górował nad otoczeniem mimo “przylizanych“ włosów.
Trzeba zauważyć, że ta nowa administracja Trumpa uchodzi za najbardziej katolicką (25% obywateli są katolikami) pomijając już samą Melanię, katolikiem jest (od 2019 r.) wiceprezydent Vance, dalej sekretarz stanu (MSZ) Marco Rubio (już zatwierdzony przez Senat), oczywiście minister zdrowia RF Kennedy (przed którym drży BIG PHARMA!), urocza Caroline Leavitt (rzecznik Białego Domu), Linda McMahon minister edukacji (była baptystka), Sean Duffy, gwiazda telewizyjna, 9 dzieci, twardy car granicy i emigracji Tom Homan i sympatyczny John Ratcliffe były szef wywiadu, kandydat na szefa CIA, etc…
Joe Biden odchodzi ze sceny jako jeden z najgorszych (poprzednik Lincolna, prezydent Buchanan), najbardziej skorumpowany “Big Guy”, który tuż przed zaprzysiężeniem Trumpa ułaskawił (!) całą swoją najbliższą rodzinę (chodzi też o $20 mln od Chińczyków) i wcześniej gwiazdora korupcji syna Huntera (Ukraina, Chiny, itp.). Jest przekonanie, że jeśli ktoś jest niewinny nie szuka ułaskawienia. Biden ostatnim tchnieniem ułaskawił gen. Mark Milley (przyjaciel Chińczyków), teraz senatora z Kalifornii Adam Schiff (kłamie jak z nut, chłopak od Sorosa, którego starszy syn ożenił się “przejściowo” z siostrą Schiffa).
Szyderstwem i symbolem pogardy okazanej przez Bidena Amerykanom było ułaskawienie szarlatana, dyktatora narodowej psychuszki dr. Anthony Fauci, który kłamał przed Kongresem o niefinansowaniu chińskiego wirusa C-19. Poza tym Biden ułaskawił (na wszelki wypadek) całą kongresową komisję oskarżającą zwolenników Trumpa o insurekcję (bez tego zarzutu) na Kapitolu 6 stycznia 2021 r.. Przed chwilą ogłoszono informację, że prezydent Trump ułaskawił co najmniej 1500 z 1600 oskarżonych o uczestnictwo (nawet bycie w pobliżu) w insurekcji, która była pułapką na Trumpa…
Od 1874 r. nie zapraszano głów obcych państw na inaugurację prezydenta. Lista zagranicznych gości Trumpa ilustruje kto jest ważny wśród konserwatywnych liderów świata. Chodzi o liderów kultywujących dbałość o ekonomiczny wzrost, bezpieczne granice i tradycyjne wartości. Lista gości jest spora otwiera ją prezydent Argentyny Javier Milei, który odziedziczył kraj w pełnowymiarowym kryzysie i rocznej inflacji ok. 300%. Javier zlikwidował 10 z 18 ministerstw, wyrzucił 34,000 biurokratów, obniżając wydatki rządowe o 30%. W tym roku w budżecie odnotował nadwyżki! Zaproszonym liderem z Europy była premier Włoch Giorgia Meloni, której poglądy są bliskie Trumpowi, niskie podatki, zatrzymanie nielegalnej imigracji i zmniejszenie biurokracji. Meloni wyprowadziła również Włochy z chińskiej inicjatywy jednego pasa i drogi. Dalej Han Zheng, wiceprezydent Chin, Takeshi Iwaya, szef MSZ Japonii, Subrahmanyam Jaishankar, szef MSW Indii (były ambasador w USA i w Chinach), Sarah Knafo, francuska poseł w UE, Eric Zemmour francuski dziennikarz i polityk prawicowy, Nigel Farage, lider brytyjskiej Partii Reform, Tom Van Grieken z Belgii, Tino Chrupalla lider AfD z Niemiec. Dalej zaproszony został prezydent hiszpańskiej Partii Vox Santiago Abascal, Jens Stoltenberg , były premier Norwegii i sekretarz generalny NATO, oraz były premier Polski Mateusz Morawiecki. W sumie dobrze, że prezydent Duda nie pojawił się na tej na wskroś amerykańskiej imprezie, gdzie nie było czasu i okazji na bilateralne pogaduszki…
Jak z powyższego widać Ameryka zarządzana (jak wiele innych państw) przez oligarchię znalazła się razem ze swoimi konstytucyjnymi fundamentami na równi pochyłej. Czy Trump, który przez odsunięcie przez 4 lata od władzy, zyskał wystarczająco dużo doświadczenia i rozeznania odnośnie zagrożeń dla obywateli i republiki ze strony lewicowego globalizmu? Ostatnie manewry byłego już prezydenta Bidena spychają Amerykę do roli bananowej republiki i są kpiną z praworządności.
Wypada tylko się modlić za bezpieczeństwo i wytrwałość prezydenta Trumpa z wiarą, że obywatele pomogą mu w swoim własnym interesie wypełnić przyrzeczenie MAKE AMERICA GREAT AGAIN (MAGA)...
Jacek K. Matysiak
Kalifornia, 2025/01/20
Fatalnie, że prymus prounijnej polityki wkręcił się jako rzekomy reformator i konserwatysta na uroczystość, która rozpoczęła światową kontrrewolucję. Takie gierki w złym świetle stawiają też premier Meloni, która swoje stanowisko odstąpiła. Jak widać to z Ameryki?
Już w 2012r pisałem (w tomiku "Pro publico bono")
WSZYSTKO JUŻ MOŻNA...
Można tu sprzedać wszystko: godność, honor, sławę.
Można świętość zamienić na jurną zabawę.
Można kajać się za nic, stać w pokutnym worku,
Rodowe srebra oddać (za garstkę paciorków).
Można już groby ojców tańcem sponiewierać.
Można (za garść srebrników) opluć bohatera.
Można wiary się zaprzeć. Nową wiarę stworzyć.
Można kraść. Można kłamać. Można cudzołożyć.
Można krzyże usuwać. Można je podeptać.
Można chórem zakrzyczeć tych, co modły szepczą.
Można dzieci ogłupiać, demoralizować.
Można – wszystko, co wstrętne – zalegalizować.
Można już rękę podać tym, co donosili.
(I wytłumaczyć można, że nic nie szkodzili).
Można katów przewiny do archiwum złożyć.
Można ofiary wyśmiać. Znowu upokorzyć.
Można „wybierać przyszłość”. Względnie „tu i teraz”.
(Tych, co myślą inaczej – wyzwać od moherów).
Można wynieść na cokół łotra; cóż to szkodzi?
Nie wstyd, by znów rządzili k..wa oraz złodziej.*
Można z „ludźmi honoru” siadać do kolacji.
Zabić też można kogoś (zwłaszcza, gdy ma rację).
A potem zbrodnię można odciąć grubą kreską,
Zdać się na sprawiedliwość (po śmierci) niebieską.
Można (nawet wypada) być dzisiaj „na haju”,
By bez żalu pożegnać wolność swego kraju.
Można (jak i należy) obśmiać dziś Ojczyznę.
Można (trzeba!) patriotyzm okrzyknąć faszyzmem.
Można sprzedać domeny „Polska” oraz „Poland”.
Naród powalić można, gdy znów powstał z kolan.
Lecz jednego nie wolno robić w naszym Domu:
NIE MOŻNA powyższego zabronić nikomu!
* na pytanie o program naprawy RP Józef Piłsudski odpowiedział: „To proste. Bić ku..y i złodziei!”
Kiedy Polska się ocknie?
“Patriotyzm” (napisane po 2010r)
http://www.youtube.com/watch?v=wjmkbxqISxc
Wszystkiego Dobrego...
Tak, to chore
https://pbs.twimg.com/media/GhzgtjpWcAAf2p5?format=jpg&name=4096x4096
Ale niech ekipa Trumpa wprowadzi choć jedno, o czym jakoś chyba nie było mowy, albo mi umknęło: wolność słowa. To może jakoś to przetrwamy ;)
Tak przy okazji, bo jakoś nie kojarzę. Kim jest ten człowiek na zdjęciu, między Trumpem a Melanią?
https://dakowski.pl/musi…;
https://dakowski.pl/tak-…;
https://dakowski.pl/resz…
Brązowy znowu "zapomniał" o kacapie,wymienił tylko żyda i szkopa.Bezpieczniej.
Ot, taka subtelna różnica.
Wszystkiego Dobrego
https://www.facebook.com…
Słuchałem przemówienia Trumpa, szczególnie uderzyła mnie ta jego historia dojścia do prezydentury, jak chciano go zniszczyć i dwukrotnie zamordować, słusznie zwracając się do Boga, że musiał mu pomóc nie bez powodu.
Jeden mały szczegół, kilku prezydentów obiecywało ujawnić tajemnice strefy 51, ogólnie o samym UFO, nawet coś drgnęło, ujawniono wiele dokumentów, choć niektóre prawie czarne z maskowania informacji, ale większość ważnych jeszcze nie, a w końcu USA przyznało się, że istnieje strefa 51, nieoficjalnie twierdzi się, że USA jest w posiadaniu technologii "obcych", chyba w 2011 była o tym mowa w Kongresie.
:)
Pzdr.
Taki niewielki człowieczek z wąsikiem też to dwa razy gadał po zamachach i też był przekonany że Bóg go wybrał aby przywrócić wielkość narodowi.
owszem, zamachy były, ale dużo więcej niż dwa, kilkanaście a może więcej, tylko że Bóg go chronił, a osobiście Szatan to był "jego człowiek w Berlinie", jego liczba to 666.
Powinieneś zauważyć różnicę, Hitler chciał zniewolić ludzkość, Trump chce ją wyzwolić z lewactwa i wyniszczenia, więc chyba widać kto go chronił.
Istotna sprawa, formacja Hitlera czciła Szatana.
ty nie klapy masz na oczach, a buty Tyfusa, on takie brednie opowiada, a ty jak ten baran je powielasz
koń ze śmiechu leży i kopytami przebiera
Was to jak watahę z Mordoru Tyfus z błota i łajna powiela
:)))))))))))))))))))))))))))))))
Inna ciekawa sprawa, czy Trump ujawni co mają w kwestii zamachu smoleńskiego, skoro chce ujawnić inne ich tajemnice?