Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Medialny chaos i fakty
Wysłane przez Marek Baterowicz w 21-01-2025 [20:22]
(rozpylają sztuczną mgłę, gdy uderza tsunami)
Od niedawna media plotkują o planach Trumpa wobec Kanady, Grenlandii czy Panamy akcentując „zaborczość” prezydenta-elekta i zamiar użycia nawet siły wojskowej. Brzmi to sugestywnie, czasem szokująco, gdyż Trump jest jednak liderem największej demokracji na planecie i jego „zaborczość” dałaby dziś zły przykład krajom naprawdę zaborczym jak Rosja i Chiny, co w kontekście wojny na Ukrainie czy w obliczu anonsowanej często agresji wobec Taiwanu nie wywołują dobrych skojarzeń.
Kiedy spokojnie przypomnimy sobie pewne zdarzenia i fakty, zaczynamy rozumieć niepokój Trumpa, także jego argumenty. A historyczne źródła podają rewelacje, które zebrał niedawno Dariusz Matuszak ( „Sieci” nr 2, 7-12 stycznia 2025, str.51-53). Najmniej miejsca zajmuje tam kwestia Kanady, która miałaby się stać częścią niby Stanów Zjednocznych, ale przecież ta „aneksja” wydaje się najbardziej problematyczna, ponieważ Kanada jest częścią Commonwealth’u i zależy od korony brytyjskiej. Dlatego poparcie 13% mieszkańców Kanady dla projektu przyłączenia jej do USA ma tu małe znaczenie, albowiem ważniejsze są prawa międzynarodowe i prawny status Kanady. Natomiast przypadek Panamy jest niezwykle bulwersującą sprawą w sensie historycznym i nie tylko. To Amerykanie dali światu kanał panamski w r.1914, po dziesięciu latach budowy skracając bardzo żeglugę ze wschodniego wybrzeża USA na zachodnie i to aż o 12 tysięcy kilometrów, łacząc szlaki wodne Atlantyku z Pacyfikiem. I do 1977 r. kanał panamski godził wszystkie narody ułatwiając żeglugę statkom wszystkich bander.
Niestety, w 1977 prezydent Jimmy Carter – w przystępie jakiegoś szaleństwa – sprzedał kanał Panamski ...Chińczykom i to za symbolicznego dolara z terminem ważności od roku 1999, czemu władcy Pekinu oczywiście przyklasnęli z zachwytem. Horrendalne głupstwo, a też popełniono je w Australii sprzedając port Darwin w North Territory na podobnych warunkach. Tak więc Chiny stoją już jedną nogą w Australii. A kanał Panamski stał się „chińskim” , teraz Chińczycy trzymają rękę na gardle Amerykanom, a że również reprezentują reżim niedemokratyczny, zatem dyktują sobie, co im się żywnie podoba. I w 2007 r. wymusili na rządzie Panamy zerwanie stosunków dyplomatycznych z Taiwanem, a więc okręty taiwańskie nie mogą już korzystać z kanału panamskiego. Statki USA jeszcze mogą, ale większość portów na kanale, mostów i tras wokół niego kontrolują Chińczycy. Oto do czego doprowadził prezydent Carter, rzekomo patriota, lecz bezmyślny polityk, opętany jedynie pacyfizmem i wielce ustępliwy wobec komunistycznych reżimów, podpisujący pokojowe umowy nawet z Breżniewem, z którym się ściskał i całował. Człowiek słaby ( nazywano to dobrocią!) i pozbawiony zmysłu strategicznego nie powinien być liderem Stanów Zjednoczonych. Dzisiaj trzeba naprawiać jego błędy w strefie kanału Panamskiego, inaczej z każdym dniem rośnie zagrożenie dla wolnego świata.
USA zresztą nie miały szczęścia i wcześniej, prezydent Roosevelt także aberracją ustępstw wobec Stalina nie zabezpieczył wschodniej Europy i Polski przed ekspansją ZSRR, oddał Rosji nasze ziemie zagrabione inwazją 17 września 1939, a tym samym stworzył podwaliny pod sowieckie imperium, które szybko pokazało zęby wolnemu światu. Kryzys berliński i bardzo zimna wojna skłoniły kraje Zachodu do powołania paktu obronnego NATO już w 1949. I zaraz w 1950 wybuchła wojna na półwyspie koreańskim, którą zmarnował inny amator pacyfizmu, prezydent Truman, choć amerykańska armia była blisko zwycięstwa. W efekcie mamy dziś pólwysep rozdarty, a komuniści z północy dalej grożą demokracjom regionu, a nawet Ameryce. Dzięki tym trzem dyletantom politycznej strategii (Roosevelt, Truman i Carter) USA i wolny świat mają rosnące kłopoty z blokiem państw totalitarnych jak Rosja,Chiny, Północna Korea, Kuba, Wenezuela czy Nikaragua, do których garną się ostatnio państwa BRICS’u.
Niestety, od lat drugiej wojny światowej polityczna głupota Amerykanów i Brytyjczyków była wręcz samobójcza, bo zalecała rządowi Czang-Kai-szeka porozumieć się z...komunistami! Zalecenia te jakby ignorowały wiedzę, którą już posiadał świat o zbrodniach sowieckich z okresu Rewolucji i dyktatury Stalina. Nie rozumiano zupełnie, że partie komunistyczne nie akceptują reguł demokracji , że demolują państwa prawa i dążą do permanentnej dyktatury. A zatem dzisiaj mamy stertę problemów, bo marksowska nienawiść klas przerodziła się w nienawiść do narodów praktykujących kapitalizm. A wracając do Panamy, powiedzmy że Carter sprzedając kanał Chinom postąpił jak człowiek obłąkany lub jak zakonspirowany agent Pekinu! Jak naprawić ten błąd ? Przed Trumpem piętrzą się więc trudności, także w odniesieniu do Grenlandii, która w 2013 r. była bliska przekazania do eksploatacji złóż uranu Chińczykom, nie pytając nawet Kopenhagi o zgodę! Ostatecznie do tego nie doszło, gdyż USA i UE temu zapobiegły, a parlament grenlandzki też uchwalił zakaz wydobycia uranu. A jednak Grenlandia dalej szantażuje Kopenhagę, że sprzeda się Pekinowi... Czy daleka Dania będzie więc w stanie uratować Grenlandię i świat przed taką perspektywą? Większą wagę miałaby tu interwencja Waszyngtonu. Zobaczymy jak z tym poradzi sobie prezydent Trump, tylko może niepotrzebnie mówił o tych sprawach przed swoim zaprzysiężeniem.
W trójkącie między Kanadą, Panamą i Grenlandią oby też nie zapomniał o swoim wspaniałym przemówieniu wygłoszonym 6 lipca 2017 w Warszawie i o słowach, które tam powiedział: „Polska jest sercem i duszą Europy...” Dodajmy prawdziwej Europy. I niech nie zapomni o Polsce, także o Europie! A jak mówił wtedy „nasza walka w obronie Zachodu nie zaczyna się na polu bitwy – zaczyna się od naszych umysłów, naszej woli, naszych dusz”. I przypominał: „Jesteście dumnym narodem Kopernika, Chopina i św.Jana Pawła II. Polska jest krajem bohaterów. Jesteście narodem, który naprawdę wie, czego broni.” Koniec cytatu. A dziś, niemal na dnie otchłani musimy znaleźć siłę, aby odzyskać zniszczoną przez Tuska demokrację i niepodległość. A jak w 1974 pisał Karol Wojtyła „Nie możemy godzić się na słabość” – podobnie i teraz – a także i te poruszające wersy: „Czyż może historia popłynąć/ przeciw prądowi sumień?” Dziś próbują tego akolici Tuska i Bodnara, wsadzając do więzień ludzi sumienia. To samo działo się w latach stalinizmu, nie możemy godzić się na powrót antypolskiej nienawiści i dyktatury. Tak, nie możemy godzić się na słabość, ani na ruinę III RP, obróconej w dżunglę bezprawia ( wytknął to też Prezydent Duda w Sejmie, 16.X.2024) i na niszczenie polskich firm, dobrze prosperujących w tej III RP, która znika pozostawiając obywateli bezbronnych wobec tuskowej mafii, pozbawionych praw i przytłoczonych nagle inflacją, a chorych na gruzach rozpadającego się lecznictwa, a więc w klaszczach perfidnie zmontowanej zagłady, zagłady na raty! A przecież w Ojczyźnie rząd PiS-u dbał o Polaków i ceny pozwalające na stabilizację rodzinnego budżetu! Tak, nie możemy godzić się na słabość, na bylejakość i grabież w Kraju, który zamienia się w pustynię, anektowaną przez firmy zagraniczne!
Marek Baterowicz
Komentarze
21-01-2025 [08:43] - Marek Michalski | Link: "A wracając do Panamy,
"A wracając do Panamy, powiedzmy że Carter sprzedając kanał Chinom postąpił jak człowiek obłąkany lub jak zakonspirowany agent Pekinu! Jak naprawić ten błąd ?"
Powiedzmy wprost, że polityka Roosevelta, Cartera i Obamy wynikały ze związków z finansjerą i ideologią marksistowską.
Działalność agenturalną należy przypisać decydentom spośród Grenladczyków.
Z jednym i drugim mamy do czynienia w Unii programowo antyeuropejskiej i analogicznej polityce w Polsce.
Do rozpoznania obłędu nie ma podstaw.
21-01-2025 [20:25] - Jan1797 | Link: Szanowny Panie Marku,
Szanowny Panie Marku,
Kilka zdań komentarza, które zamieściłem pod wpisem, wyparowało. Sens jednego wątku w skrócie odtworzę. O ile Stany Zjednoczone Ameryki kojarzą się Polakom więc i mnie z dwukrotnym mocnym wsparciem w odzyskaniu wolności to cytowana przez Pana lewica, oczywiście podlegająca ewolucji, kojarzy się na tym samym dystansie czasowym zdecydowanie negatywnie, delikatnie mówiąc w mało odległej przeszłości z ponad czteromilionowym bezrobociem w 2003 roku. Kontynuując wątek, dzisiaj sytuacja Polski nie wygląda lepiej. Dlatego nie otwierając, polecam ostatni wywiad dr Machała Kuzia dla Radia Wnet, odradzam jednak produkcję z udziałem Aleksandra Kwaśniewskiego „Melodia, której chętnie słucha Putin". Tu jeszcze przed rozmowami mówi się o klęsce negocjacji.
Casus daru dla Panamy potrafi zrozumieć każda grupa społeczna w Polsce, choć minimalnie orientująca się w sytuacji globalnej; Ukrainy, Pakistanu, Korei Północnej czy pogranicza Afryki i Małej Azji ma świadomość zagrożeń sporo większą niż porównywalna w społeczeństwach zachodu. Powinien to rozumieć były Polski prezydent z własnego podwórka. Ja to rozumiem na przykładzie utraty miejsc pracy w Krakowie.
Wnioskując z powyższego, gdyby Pan Premier Morawiecki miał wejść do zespołu europejskiego Pana Prezydenta Trumpa i został zeń wyrzucony, to będzie miał pełne moje poparcie, nawet gdy wróci tam oknem. https://www.youtube.com/watch?...