Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Cezary Gmyz trafił w dziesiątkę
Wysłane przez Bogdan Jan Lipowicz w 09-01-2025 [09:20]
W kolejnym odcinku programu „Wywiad z chuliganem” Piotra Lisiewicza w TV Republika ( 05.01.25, arcyważny odcinek ), przybliżającym nam tym razem stosunek niemieckich elit politycznych i społecznych do Polski i Polaków, Cezary Gmyz użył bezkompromisowego stwierdzenia, że „musimy wyrzucić wszystkich niemieckich wydawców prasy”.
Cezary Gmyz wie co mówi, przez 8 lat był korespondentem telewizji TVP z Niemiec, tam mieszkał i na bieżąco obserwował życie społeczne i politykę, a jako ewangelik miał i kontakt i „wejście” do wielu opiniotwórczych środowisk niemieckich, które, jak sam wspomina, nie identyfikując go czasami jako Polaka, szczerze komunikowali się między sobą w jego obecności na temat Polski i Polaków, widzianych ich, niemieckimi oczami.
Chwała Cezaremu Gmyzowi, że ktoś ten temat w końcu postawił na ostrzu noża. A zagadnienie jest niełatwe, bo Niemcy zatrudniają w swoich mediach w Polsce tysiące ludzi, z których duży odsetek, za niemieckie pieniądze, pracowicie podpiłowuje korzenie i kruszy fundamenty istnienia naszego państwa. A dla wszystkich zatrudnionych jest to dobrze płatne i stabilne miejsce pracy, zwłaszcza w Warszawie. Tak więc antypolskich interesów niemieckich, zaciekle będą bronić „tubylcy”. Tak to jest skonstruowane, tak sobie to Niemcy wymyślili.
Ze swojej strony, chciałbym przekaz Gmyza wzmocnić, choć najważniejszym jest obejrzenie i propagowanie wiedzy z tego odcinka programu Lisiewicza. (Uszczegóławiając, media ok. 14 - 33 min, dalej też ciekawe) https://www.youtube.com/watch?... (link is external)
Ponieważ jednak, co ciekawe, poważni i uznani badacze mediów i prasy w Polsce, nie bardzo kwapią się do tego, by zmierzyć się z tym tematem tj. ryzyka i uszczerbku dla polskiej tożsamości i naszego interesu narodowego ze strony mediów niemieckich w Polsce, niebezpieczeństwa z tym związanego ( trafiałem zaś na teksty i prace „uspakajające”, banalizujące zagadnienie ), pozwolę sobie zamieścić krótkie cytaty z pewnej zeszłorocznej pracy, swojej, uzupełniające temat. Chętnie zamieścił bym inne, ale na ich ślad , analizę pod tym kątem, po prostu nie trafiłem.
Więc krótkie fragmenty większej całości, skromnej analizy prasowej, skromnego badacza ( 57 str.).
s.19 [...] W stosunku do czasów przeszłych, nawet Polski pod zaborami, widzimy, że sytuacja na rynku prasy po roku 1989 jest dość bezprecedensowa. Co różniło tamtą prasę, czasów zaborów ale i czasów wolności, po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. od prasy w czasach dzisiejszych? Była to wtedy autentycznie polska prasa, w przygniatającej części tworzona przez polski kapitał i mająca polskich właścicieli. Gdy dziś, zależnie od okresu badania i przyjętych kryteriów szacuje się, że 75 do 85% „polskiej” prasy wydaje kapitał zagraniczny, głównie właśnie niemiecki. To znaczy, że obce państwo, o innej kulturze i własnych , nie zawsze ujawnianych interesach, ma dzisiaj podstawowy wpływ na treść, przesłanie i narrację oraz podawane w naszym kraju informacje prasowe. Wpływa też na gusta, preferencje polityczne a nawet preferencje obyczajowe czy seksualne. Przy nominalnie, odzyskanej przez nas niepodległości. Gdy zaś w okresie pomiędzy I i II wojną światową, po 123 latach zaborów i odzyskaniu niepodległości, prasa realnie polska , nie tylko „polskojęzyczna”, miała ogromny wpływ na umacnianie się polskiej tożsamości narodowej i polskiego patriotyzmu. Dziś taka prasa, to kilkuprocentowy margines w liczbie całości sprzedaży egzemplarzy prasy w Polsce".[…]
s.18 […] „Liderem prasowym na polskim rynku, zamiennie wobec poczytnego dotychczas tygodnika „Przyjaciółka”, stał się tygodnik „Tina” (początek lat 90-tych, przyp. B.L.) niemieckiego wydawnictwa Bauer, wydającego także inną prasę. Reprezentującą, jak pisze cytowany już badacz [...], nowy typ taniej, obrazkowej prasy kobiecej, opartej na wzorach niemieckich.
Z czasem, w latach 1993-95 niemieccy wydawcy wprowadzili na rynek prasy kobiecej większą ilość kolorowych i „obrazkowych” tytułów rozrywkowo – plotkarskich jak popularne „Życie na gorąco”, „Chwila dla Ciebie”, „Pani domu”, „Na żywo”, „Halo” i wiele innych, co spowodowało szybkie zmiany na rynku czasopism i skutecznie wpływając na zmianę preferencji polskich czytelniczek (podkr. B.L.) Według badań OBP UJ z grudnia 1995 r. najbardziej popularnym czasopismem w Polsce w tym momencie okazała się „Pani domu” wtedy w całości niemieckiego wydawnictwa Axel Springer. Kilka podobnych było na czołowych miejscach. Czytała je w Polsce co piąta kobieta".[...]
s.19 […] "Obserwując tytuły prasy kobiecej widoczne w gablotach i na półkach punktów sprzedaży, można się zorientować, że w roku 2024 sytuacja jest podobna (jak w latach 90 -tych, B.L.). W obcych rękach są także preferowane przez mężczyzn, dominujące tytuły prasy sportowej, motoryzacyjnej czy komputerowej".[…]. ( i rolniczej, przyp.B.L)
s.17 […] „Bardzo dobrze radził sobie też, (lata 90-te, przyp.B.L) okresami będący drugim w Polsce (!) pod względem sprzedaży po „Przyjaciółce” tygodnikiem, powstały „w okresie przemian”, obsceniczny, skandalizujący i jadowicie antykościelny i antysolidarnościowy tygodnik „NIE”, z właścicielem i redaktorem naczelnym w osobie byłego rzecznika prasowego komunistycznego rządu generała Jaruzelskiego, Jerzego Urbana. Sprawnego redaktora i felietonisty odwołującego się do niewybrednych gustów. Trzeba pamiętać, że przed czerwcem 1989 r., partia komunistyczna liczyła sobie jeszcze prawie 2 mln. członków”[…]
Na tym tle szczególnie obłudne wydaje się dziś „święte oburzenie” niemieckich elit politycznych i medialnych na rzekomą ingerencję Egona Maska w „niemiecki proces wyborczy”, poprzez jego wypowiedzi na tematy niemieckie. W sytuacji, gdy jeszcze niedawno Niemka Ursula von der Leyen jawnie i bezczelnie wysyłała w imieniu swoim i PE Donalda Tuska by zmienił polski rząd i został premierem. Przy pełnym, agresywnym wobec poprzedniego polskiego rządu Zjednoczonej Prawicy, zaangażowaniu nie tylko niemieckich mediów w Polsce, ale i złowrogiego Sorosa i niemieckich służb specjalnych kierowanych z niemieckiej ambasady. Nastał czas artykułowania tego w sposób zdecydowany i jasny: Precz z niemieckimi mediami w Polsce. Precz z niemiecką i „europejską” ingerencją w procesy wyborcze w Polsce.
A Prezes Kaczyński miał rację, stwierdzając, że niemiecki dziennikarz działający ( jawnie !) w Polsce, Klaus Bachmann który stwierdził, że „nowy rząd (Tuska, przyp.B.L.) musi użyć całej siły państwa policyjnego przeciwko PiS” ( ani Hitler ani Goebbels by się takich słów nie powstydzili) powinien być wydalony z Polski albo po prostu aresztowany.
Komentarze
09-01-2025 [09:33] - Marek Michalski | Link: Całkiem słusznie. Czy jednak
Całkiem słusznie. Czy jednak ograniczać tylko do niemieckich wydawców i do prasy?
A inne media?
A realizatorzy obcej polityki spoza mediów: od premiera do szeregowego urzędnika?
09-01-2025 [09:43] - Bogdan Jan Lipowicz | Link: To się nazywa "rozmydlanie
To się nazywa "rozmydlanie tematu" :). Proszę napisać tekst na tematy które jeszcze uważa Pan za istotne. Ten tekst poświęcony jest głównie jednemu tematowi, niemieckiej prasie w Polsce jako części "polskich" mediów. Ale chętnie przeczytam i szerszą analizę.
09-01-2025 [11:18] - Marek Michalski | Link: Rozmyciem tematu jest uwaga,
Rozmyciem tematu jest uwaga, że to co napisał Pan odnośnie jednego koncerny prasowego dotyczy też npTVNu?
"W stosunku do czasów przeszłych, nawet Polski pod zaborami, widzimy, że sytuacja na rynku prasy po roku 1989 jest dość bezprecedensowa..."
Pana argumentacja jest trafna a poruszone zagadnienie szersze.
Nie wiem w czym problem.
09-01-2025 [11:35] - Bogdan Jan Lipowicz | Link: ..."W kolejnym odcinku
..."W kolejnym odcinku programu „Wywiad z chuliganem” Piotra Lisiewicza w TV Republika ( 05.01.25, arcyważny odcinek ), przybliżającym nam tym razem stosunek niemieckich elit politycznych i społecznych do Polski i Polaków, Cezary Gmyz użył bezkompromisowego stwierdzenia, że „musimy wyrzucić wszystkich niemieckich wydawców prasy”.
W pierwszych zdaniach tekstu określiłem co mnie w rozmowie z Gmyzem zainteresowała i co chciałbym wesprzeć swoim słowem ( ale temat TVN też oczywiście ciekawy, ale na inny tekst ). Ja się tekstowo troszeczkę "specjalizuję" w Niemcach i zagrożeniu na różnych płaszczyznach, jakim są dla Polski. W tym tekście, zagrożeniem ze strony Niemiec na płaszczyźnie medialnej.
09-01-2025 [13:11] - Marek Michalski | Link: To zagrożenie jest jednak
To zagrożenie jest jednak internacjonalistyczne, a ideologia przechodzi z właściciela na właściciela. Przykładem właśnie przekształcenia własnościowe TVN, który powiązany jest z TVN i Onet. Z kolei Polsat powiązany z radiem Zet i Interią ma polskiego właściciela, a linia ideowa jest równie słuszna.
Nie bez znaczenia jest domniemane powiązanie TVN ze służbami wojskowymi i Polsatu z cywilnymi. Powiązanie z polską racją stanu byłoby przydatne.
09-01-2025 [12:06] - Darek65 | Link: "Ponieważ jednak, co ciekawe,
"Ponieważ jednak, co ciekawe, poważni i uznani badacze mediów i prasy w Polsce" - to jacy oni poważni i uznani ? No, chyba, że sami się za takich uważają. Niemieckie media, niemieckie fundacje, niemieckie organizacje ekologiczne, to element najazdu na Polskę. Jak mawia Cejrowski - wszyscy won.
09-01-2025 [12:26] - Bogdan Jan Lipowicz | Link: Darek65 :Zgłębiałem ten temat
Darek65 :Zgłębiałem ten temat trochę w zeszłym roku. Jest trochę tzw. medioznawców, może niektórzy i zakotwiczeni "przy Niemcach", ale są i tacy co raczej nie, ot, prasę mają jako temat swoich badań, czasami doraźnych, ale jak kto to robi dość systematycznie, jakieś artykuły, książeczka, nawet wśród innych tematycznie opracowań, to mają jakieś pojęcie , są kompetentni. Nie znaczy to jednak, by się odważyli podejmować temat od strony zagrożeń z niemieckiej strony, bo pewnie nie było by to na uczelni, najczęściej, dobrze widziane. A to dla ludzi ważny argument, taka jest natura rzeczy. Może nawet jest to podskórny rodzaj 'terroru", ten co bierze od Niemców duże granty, kontakty, sympozja, a ma mocną pozycję, np. profesora, plus umocowanie środowiskowo - towarzyskie, może bardzo zaszkodzić "poszukiwaczowi prawdy", magistrowi co marzy o doktoracie i doktorowi co marzy o, kiedyś, profesurze. :). A ścieżka uczelnianej kariery i pracy, nie daje wielu wyborów, a na pewno nie jest to, często, nie twierdzę że wszędzie i zawsze, jakaś "wolność i swoboda" :). Często wręcz przeciwnie.
09-01-2025 [12:30] - Darek65 | Link: "A ścieżka uczelnianej
"A ścieżka uczelnianej kariery i pracy, nie daje wielu wyborów, a na pewno nie jest to" - czyli usprawiedliwianie, jak to ostatnio Bosak powiedział, prostytucji w imie interesów. Albo się ma kręgosłup, albo nie.
09-01-2025 [15:39] - Bogdan Jan Lipowicz | Link: Prawda. Zawsze jednak dobrze
Darek65 : Prawda. Zawsze jednak dobrze w pierwszej kolejności dbać o ten swój kręgosłup. Z doraźnych i gromkich wypowiedzi, które tak Polacy lubią, nic jeszcze nie wynika. Czyny. Na razie największym sukcesem Bosaka jest pomoc, poprzez napastliwe atakowanie poprzedniego rządu, w dojściu Platformy do władzy, co jako ucznia Romana Giertycha wcale mnie nie dziwi. Dzięki Bosakowi przecież także, mamy to co mamy dzisiaj, czyli pogrążanie się Polski, gospodarcze prawne i jakie jeszcze. Tak, że teraz to może sobie teatralnie pohukiwać, by zostać bardziej zauważonym. Mamy co mamy.
09-01-2025 [16:43] - Jabe | Link: Dzięki poprzedniemu rządowi
Dzięki poprzedniemu rządowi mamy obecny, bo było go za co krytykować.
09-01-2025 [17:14] - Bogdan Jan Lipowicz | Link: No to "się Polakom polepszyło
Jabe :No to "się Polakom polepszyło" :). Niektórym. Zwłaszcza tym co dostają teraz po milionie "tuskowego". Za 'krzywdy" jakie ich spotkały ze strony poprzedniego rządu, za tyle wiernej służby w UB i SB. Tusk obiecał , "wasze krzywdy zostaną wynagrodzone" i patrzcie, słowny. Raz co nie okłamał. No, ale to jego "żołnierze".
09-01-2025 [18:17] - Jabe | Link: Co zdziałali poprzednicy?
Co zdziałali poprzednicy?
09-01-2025 [20:45] - wielkopolskizdzichu | Link: Smaczku Polsatowi dodaje, to
Smaczku Polsatowi dodaje, to że przy rozmowach o aferze FOZZ i śmiertelnych ofiarach związanych z dochodzeniem zawsze padało nazwisko Solarz czy jak on się tam kiedyś nazywał. Od czasu eventu na którym Doda w ażurowym wdzianku podała kawałek tortu Dudzie, ani Niezależna ani wSieci nie łączą Polsatu z FOZZ.