Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
W firmach spadają obroty, rentowność i rośnie pesymizm
Wysłane przez Zbigniew Kuźmiuk w 29-12-2024 [08:12]
Wg raportu PKO BP w firmach spadają obroty, rentowność i rośnie pesymizm
1. W tych dniach został opublikowany kolejny raport przygotowany przez analityków PKO PB, dotyczący sytuacji w polskiej gospodarce z którego wynika, że III kw tego roku zanotowano wyraźny spadek obrotów i rentowności firm, a w IV kw. pogorszyły się ich oczekiwania, co do najbliższej przyszłości. Jak piszą ekonomiści PKO BP najgorsza sytuacja w III kw panowała w branżach przemysłowych, przychody w firm produkujących odzież spadły aż o blisko 25% w ujęciu r/r, w następnych trzech branżach: transporcie kolejowym towarów, produkcji urządzeń elektrycznych (między innymi sprzęt AGD i produkcja baterii), wytwarzanie, przesył i handel energią elektryczną spadek wyniósł ok 15% i w 4 kolejnych: produkcja samochodów, produkcja maszyn i urządzeń, produkcja metali oraz produkcja wyrobów metalowych, ten spadek wyniósł około 5%. Były oczywiście branże gdzie przychody firm wzrosły np. w produkcji wyrobów farmaceutycznych o ok 18%, czy telekomunikacji o ok 15%, ale one akurat mają mniejsze znaczenie w strukturze polskiego przemysłu. Tak wysoki spadek przychodów ze sprzedaży w wielu firmach jest tym bardziej niepokojący, że przecież mamy do czynienia w całym roku 2024 z podwyższoną inflacją, której średnioroczna wysokość wyniesie około 4%.
2. Spadają także marże firm, rentowność sprzedaży netto (ROS), wyniosła w III kw. 3,1% i była niższa o 1pkt procentowy niż rok wcześniej (4,1%) i o blisko 2 pkt procentowe, niższa niż średnia marża w ostatnich 5 latach (4,7%). Najniższa ROS wystąpiła w przewozie kolejowym towarów wyniosła blisko -10%, w produkcji metali blisko -4% i w produkcji odzieży prawie - 2,5%, z kolei najwyższe marże wystąpiły w produkcji wyrobów farmaceutycznych ponad 27%. Jak piszą analitycy PKO BP spadek wysokości marż w przemyśle, wynika głównie z niedostatecznego popytu, krajowego i zagranicznego, który jest niższy niż średnio w trzech ostatnich latach.
3. Wszystkie te wyżej zaprezentowane dane, dotyczące spadku przychodów i rentowności, powodują wyraźne pogorszenie się nastrojów w tych firmach, w tym także w zakresie oczekiwań dotyczących najbliższej przyszłości. Mimo tego, że jak piszą ekonomiści PKO BP, mamy do czynienia ciągle z wyraźnym wzrostem dochodów realnych gospodarstw domowych, czy też spodziewamy się, szerszego niż do tej pory, napływu środków z KPO i Funduszu Spójności, to w firmach ale i wśród konsumentów przeważają obawy i brak wiary w pozytywny rozwój sytuacji. W sytuacji narastającego pesymizmu konsumentów w kraju, a także wyraźnego spowolnienia gospodarczego, a nawet recesji u naszych głównych partnerów handlowych za granicą (głównie w Niemczech), trudno będzie o przełamanie bariery niedostatecznego popytu krajowego i zagranicznego.
4. W sytuacji wspomnianej wyżej bariery niedostatecznego popytu, co powoduje spowolnienie konsumpcji, a także zastoju w inwestycjach ( wzrost w III kw zaledwie o 0,1% w ujęciu r/r) i spadku eksportu, wszystko to, źle wróży wzrostowi gospodarczemu w Polsce. Przypomnijmy, że obecny rząd prognozował na ten roku wzrost PKB na poziomie 3,1%, ale dane za 3 kwartały, nie dają podstaw do tego, żeby został on zrealizowany (w kolejnych kwartałach tego roku, wyniósł on bowiem odpowiednio 1,7%, 3,2% i 1,7%). Jeżeli te tendencje się utrzymają, to zagrożony będzie również prognozowany wzrost PKB w 2025, aż na poziomie 3,9%, a tym samym oparte o te prognozy podatkowe dochody budżetowe, co przy planowanym już deficycie na poziomie 290 mld zł, groziłoby wręcz katastrofą finansów publicznych. Niestety okazuje się, że wraz z rządami Platformy i jej koalicjantów do polskiej gospodarki, wróciły wszystkie te negatywne tendencje, które były tak charakterystyczne dla poprzednich rządów Platformy w latach 2008-2015.
Komentarze
29-12-2024 [10:51] - Hornblower | Link: Główną przyczyną problemów
Główną przyczyną problemów gospodarki naszego bantustanu - o czym pan doskonale wie - jest to, że właścicielami dużej jej części są globalne korporacje i anonimowe fundusze. Którym sprzedaliście prawie wszystko w tym kraju za bezcen, lub których sprowadziliście do naszego bantustanu kusząc zwolnieniami z podatków i możliwością transferowania zysków za granicę. Oraz - co najważniejsze - tanią siłą roboczą. Ponieważ żadna władza naszego bantustanu nie potrafi działać skutecznie i sensownie w ogóle, a w sytuacjach trudnych w szczególności (bez względu na tzw. barwy polityczne), więc dzięki nieudolnej polityce rządu i NBP inflacja i będący jej efektem wzrost płac pozbawiły nasz bantustan największego atutu - taniej siły roboczej. Dodając do tego fakt, że dzięki rządom dyletantów mamy także jedne z najwyższych cen energii dla przedsiębiorców w Europie, to nie dziwota, że korporacje i fundusze zaczynają zwijać swoje biznesy i przenosić je tam, gdzie będzie taniej. Do Albanii, Maroka czy Kenii. Obojętnie gdzie, byle taniej.
Pomija pan oczywiście jeszcze wiele innych czynników - jak choćby uzależnienie gospodarki naszego bantustanu od gospodarki i rynku niemieckiego. Działa tu prosta zasada naczyń połączonych. Jak tam zmniejsza się produkcja, to i u nas zmniejsza się liczba zamówień na podzespoły i komponenty. Tylko po co o tym pisać, skoro założona z góry teza jest inna? A już budowanie przyszłości na środkach z KPO jest założeniem nawet już nie zabawnym, raczej żałosnym. Oczywiście o tysiącach bzdurnych przepisów, niepotrzebnych urzędach i tabunach urzędników w pocie czoła paraliżujących gospodarkę od wielu lat - ani słowa. Po co?
Ale co tam. Logika Hutu i Tutsi rządzi się swoimi prawami. I - jak rzekł kiedyś klasyk naszej polityki - nikt nam nie wmówi, że białe jest białe, a czarne jest czarne.