Skandaliczna wypowiedź szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN) Jacka Siewiery, który przyznał w programie "Trójkąt polityczny" TVP Info:
"Doszło do katastrofy lotniczej. Tam miała miejsce katastrofa lotnicza, nie zamach"
https://wiadomosci.wp.pl/niepokojace-slowa-szefa-bbn-nie-mozna-wykluczyc-scenariusza-ataku-rosji-na-polske-7104379205098208a
Na jakiej podstawie i to na antenie siłą(pałą i uchwała) przejętej TVP Info, wygłasza takie opinie, wpisując się w narrację Kremla i szkopsko kacapskiej Koalicji 13 grudnia?
Czy jego szef, czyli Prezydent A. Duda, który 10.04.2010 roku, tak informował J. Sasina przebywającego w Smoleńsku o sytuacji w Polsce i w Kancelarii Prezydenta, podziela opinię swojego podwładnego?:
"Tu już trwa zamach stanu"
Czy oznacza to, że Jacek Siewiera przygotowuje sobie miękkie lądowanie po zakładanym zwycięstwie Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich?
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 6975
Jeżeli freudowskie użycie słowa ZAMACH na być dowodem na realny zamach, to oczywiste staje się, że freudowskie używanie słowa "kurwa" w dyskusjach, jakie toczą się na NB, jest dowodem na profesję matki autora wypowiedzi. Albo żony. Nie może być inaczej...
Dalej jednak nie mamy odpowiedzi, jak to się stało, że na żadnym elemencie szkieletu brak wysokoenergetycznych obrażeń. Paluszek można jeszcze ominąć, ale sto czaszek?
Wystarczyło znaleźć jedną rysę... Jedną. Guzikiem od garnituru.
co ty pierdzielisz, wytłumacz jakim "cudem" ciała były rozczłonkowane, nie wykluczam maczety albo innego narzędzia, by stworzyć pozory.
Nie wykluczone, że Ruscy mogli robić porządek z ciałami, np. usuwając z nich jakieś metalowe fragmenty, nikt ich nie kontrolował co robią, Kopaczawa kłamała jak "bura kopaczka", że polscy patolodzy cokolwiek tam robili, a już z pewnością nie kopali "na metr w głąb ziemi", tobie te ich kłamstwa nie przeszkadzają, co?
Porzuć niepotrzebną emocjonalność, bo to nie prowadzi do celu. Skup się na ustaleniach podkomisji. Ta w swoim raporcie technicznym wyraźnie napisała, cytuję:
"Wybuch przestrzenny (zarówno termobaryczny jak i paliwowo-powietrzny) musi spowodować powstanie pewnej ilości odłamków i mikroodłamków z pojemnika, w którym znajduje się ładunek, bądź z przypadkowych przedmiotów w jego otoczeniu. Odłamki te mogą mieć charakter metaliczny bądź nie. W tym drugim przypadku nie będą widoczne ani na zdjęciach RTG, ani w tomografii komputerowej. Odłamki takie powodują charakterystyczne uszkodzenia układu kostnego (ze stożkowaniem, ang. bevelling), ale – co niezmiernie istotne – są one praktycznie niemożliwe do zauważenia podczas rutynowo przeprowadzonej sekcji zwłok, nawet z tomografią komputerową. Aby uwidocznić takie uszkodzenia (mało spektakularne w stosunku do innych w takich okolicznościach), konieczne jest wypreparowanie odłamków kostnych (czasem z wycięciem odpowiedniego fragmentu) i ich analiza po sklejeniu w pozycji anatomicznej. Bez sklejenia znalezienie tego typu zmian jest bliskie zeru. Dotychczas wykonane sekcje zwłok (zarówno rosyjskie jak i polskie po ekshumacjach) pomijały te kwestie, nie dając możliwości znalezienia śladów tego rodzaju wybuchu".
Teraz rozumiesz już o czym piszę? - ekshumacje polskie pomijały możliwość znalezienia dowodu wprost. Nie zostało napisane, że podjęto próby, ale okazały się one z jakichś powodów niemożliwe do wykonania (np. ruskie zmasakrowały zwłoki i nic nie można ustalić) tylko "ekshumacje pomijały te kwestie".
Dlaczego pomijały?
Musisz być wtórnym analfabetą, co to pisać i czytać potrafi, ale ni ch.... nie rozumie czytanego!
Piszę wyraźnie, że na Siewiernym odbyła się inscenizacja katastrofy z innym samolotem(podaję jego znak wywoławczy Tranaero 331(ten co pytał o pogodę na Siewiernym, bo "Moskwa prosiła" a TU154M nr 101 został odesłany znad Siewiernego.
Na rosyjskim forum w dniu 10.04.2010 roku znalazła się taka informacja:
(...)
По последним данным, в Смоленск летело три польских самолета. Один удачно сел, один улетел в сторону Минска, а борт №1 решил садиться, задел крылом дерево и рухнул у посадочной полосы недалеко от автоцентра "КИА-моторс" и в 100 метрах от оживленной магистрали (улица Кутузова).
(…)
Czyli w dniu 10.04.2010 roku do Smoleńska leciały trzy polskie samoloty, jedenpomyślnie wylądował(Jak-40 nr 044), drugi odleciał w stronę Mińska(to TU154M nr 101, ale nie do Mińska a w kierunku Briańska) a trzeci inscenizował katastrofę i to nie o 8:41 a o 8:35 został wysadzony po wcześniejszych fikołkach w czasie podejścia i lądowaniu około 8:20. Świadek z salonu KIA Motors relacjonował, że podejście obserwował około 10-tej, tak samo zeznał doktor Bodin.
Gdyby podejście było o 8:41, to tylko debil zeznawał by , ze około 10-tej.
O tym pisał E. Klich w notatce służbowej do premiera Tuska w dniu 15.04.2010 roku:
(...)
Po odlocie samolotu ił-76 z KL nawiązała łączność załoga jakiegoś samolotu, który chciał lądować na lotnisku w Smoleńsku i KL nie wydał zgody na lądowanie.
(...)
Tylko zatruci jadem chyżego ruja, przyjmują kłamstwa MAK i KBWLLP(ludzie, którym zlasowano móżdżki(bo mózgów od urodzenia nie mieli).
No, patrz pan - wydaje mi się, że bardzo dobrze czytam, i wyciągam należyte wnioski - osoba, która epatuje się pojęciem chyżego ruja nie jest emocjonalnie stabilna i reaguje nadmiarowo na nieadekwatne bodźce. Zatem - szanowny kolego - czekam na czwarty samolot YouTube, który wszystko filmował oraz piąty McDonald's, który przywiózł fistaszki dla specnazu.
A najlepiej by było gdyby szanowny kolega od chyżego ruja wskazał mi.miejsce w stenogramie zapisów łączności Jaka, z którego mógłbym wyczytać, że pojawia się nagle trzeci samolot, nikomu wcześniej nieznany, dopełniający inscenizacji.
Wiadomo, że Tusk mówi dokładnie odwrotnie niż robi i tak te jego wypowiedzi należy traktować. Tusk to patologiczny kłamca. Tusk się cieszy jak kogoś oszuka. Opisał to np. Janusz Palikot w książce pt. Kulisy Platformy. Dlatego teraz gnije w areszcie. Tusk jest mściwy, niezwykle mściwy. Tak mówił o nim Kwaśniewski u Sowy, a Kalisz dodał, że to kanalia. Dlatego Kalisz teraz robi wszystko, aby pójść do więzienia za Tuska :-) :-) :-)
Pytanie czy w kancelarii mają inne zadania niż pilnowanie prezydenta żeby nie zrobił czegoś dobrego dla Polski?
Tu można się zapoznać z tym co wetował, co podpisywał prezydent Duda.
https://www.prezydent.pl…
Sprawa wystawienie przez PIS jako kandydata na prezydenta w wyborach w 2015 roku jest bardzo ciekawa a osoba A. Dudy nie była pomysłem J. Kaczyńskiego.
Było to wynikiem nacisku na J. Kaczyńskiego ze strony administracji B.H. Obamy,
Z czego to wynikało?
Przyczyną była kłęska polityki resetu w 2013 roku a potem wojny Rosji na wschodzie Ukrainy i aneksji Krymu w 2014 roku.
W tej sytuacji geopolitycznej, trwanie rządów PO-PSL w Polsce jako opcji niemiecko rosyjskiej(w czasie polityki resetu USA-Rosja było pożądane dla partnerów tej polityki), stało się dla USA niepożądane a realną alternatywą mogły być rządy PIS-u.
Ale Obama świadomy tego ile kłopotów sprawiał mu w polityce resetu Prezydent śp. L. Kaczyński, postawił J. Kaczyńskiemu warunek, że to jego administracja wskaże kandydata PIS na Prezydenta w wyborach w 2015 roku, mającego być swego rodzaju "bezpiecznikiem" przed pociągnięciami J. Kaczyńskiego, Brata śp. Lecha, określanego w w amerykańskich analizach jako "niesterowalny", które nie będą zgodne z interesami USA.
Warunkiem była zgoda USA na przejęcie władzy przez PIS po wyborach w 2015 roku.
Tak o opinii USA o Prezydencie L. Kaczyńskim jako "niesterowalnym", mówił J. Kaczyński na łamach w "Do Rzeczy" w październiku 2013 roku:
(....)- Niezależnie od tego, jak bardzo jest to zakłamywane, za jego czasów (Lecha Kaczyńskiego - red.) liczono się z nim. A co za tym idzie liczono się z Polską - powiedział Jarosław Kaczyński. Mówił, że jego brat "miał opinię w amerykańskich analizach, że jest niesterowalny, że potrafi tworzyć koalicję, czyli że trzeba się z nim liczyć". - Potrafił to robić - wymuszać na silniejszych korzystne dla nas decyzje - powiedział polityk. Jego zdaniem, Lech Kaczyński pokazał, że "Polska ma wystarczający potencjał". - Pewnie za to zapłacił życiem, ale to pokazał - dodał Jarosław Kaczyński.(...)
Po powrocie do władzy w USA przez Demokratów od 2021 roku, władza PIS-u przestała być w interesie USA(liczyli na powrót do polityki resetu z Rosją), więc wspierali interesy Niemiec w osadzeniu w Polsce władzy niemiecko rosyjskiej PO i jej akolitów z PSL, Polski 2050 i Lewicy.
Baju, baju, Jako konował nie mogłeś łapać wielkich sum, Dlatego dla ciebie to była gehenna. Pazerny jesteś jak każdy konował :-) :-) :-)
"Zaproszenie go przez Trumpa na inaugurację prezydentury nie wróży niczego dobrego."
Tusk nie zaprosił Morawieckiego jako Morawieckiego. Jedzie on na inaugurację jako nowy przewodniczący frakcji EKR.
Najciekawsze jest to, że nie zaprosił Zełenskiego mimo tego, że Ukraińcy stawali na głowie, żeby takie zaproszenie uzyskać.
Tusk przyczynił się do katastrofy rządowego samolotu z Prezydentem i delegacją katyńską, pomagając rosyjskiemu zbrodniarzowi zrealizować zamach, będzie kiedyś za to rozliczony, jak nie za swego plugawego życia, ale z pewnością po nędznej śmierci.