Mija więc dwa i pół roku wojny za naszą wschodnią granicą, dużo się zmieniło! Podczas gdy w 2022r wchodząc w tą awanturę Polska bezwarunkowo wsparła Ukrainę, sami Polacy zostali zaatakowani totalną zmasowaną propagandą medialną. Nastał wręcz czas jakiegoś kociokwiku. Tylko jedna teza była prawdziwa. Ludzie dostali amoku. Jeśli ktoś wyrażał wątpliwości co do świętości Ukrainy spotykał się natychmiast z szeregiem wyzwisk, oskarżeń o sprzyjanie komunistom i zbrodniarzom z Rosji. Było ogólnie tak jak z Covidem. Tylko jedna prawda była słuszna. Ta przekazywana przez rząd i wielkie media. Warto to przypomnieć w szczególności tutejszym PiSowcom. Którzy uwielbiają się kreować na owieczki krzywdzone przez wielkich macherów tego świata. Przykładowo takich jak Soros i jego medialne marionetki. Ale jakoś nie widzieli żadnych problemów kiedy ich rząd stanął w jednym szeregu z tymi wszystkimi, którzy podobno dybali i dybią na PiS. Tym samym głosem mówił nasz rząd co inne rządy. W sprawie Covida czy Ukrainy.
W sprawie Ukrainy, tak naprawdę, nasz rząd stanął w awangardzie. Pierwszy przed innymi! Bowiem kiedy inni wyrażali powściągliwość (przykładowo źli Niemcy) my oporów nie mieliśmy żadnych. Ani oporów ani żadnej refleksji. Chwili na otrzeźwienie. Warto wrócić pamięcią do tamtych wydarzań. Które pokazują jak łatwo ludziom nakazać co mają myśleć. Wystarczy trochę socjotechniki. Aczkolwiek w przypadku Polaków (a w szczególności PiSowców) sprawa była banalna. Od dawna hodowano w umysłach obraz straszliwego spisku niemiecko-rosyjskiego. My Polacy byliśmy jak naród wybrany. Wiedzieliśmy i wierzyliśmy w to co nikt chyba inny w Europie. W 2022r. zwyczajnie włączono przycisk, uwolniono wszelkie lęki. Uwolniono emocje, które wyłączyły pracę mózgu, a które sprawiły że dla Ukrainy gotowi byliśmy zrobić wszystko.
Przecież nie tylko Polska jako państwo wysłała swój sprzęt wojenny Ukrainie, przez co staliśmy się niemal bezbronni. Ale sami Polacy zaczęli wpłacać pieniądze, organizować zbiórki wszelkiego rodzajów towarów mogących przydać się Ukraińcom. Których wielu zostało zwyczajnie wypchniętych stamtąd do Polski gdzie znaleźli zarówno prywatną gościnę jak i wielką pomoc państwową. Przygotowaną zresztą dużo wcześniej. Gdyż okazało się przy okazji że jeszcze poprzedni rząd Tuska z jakiegoś powodu nad tym pracował.
No ale minęły te 2 lata z kawałkiem. Mózgi wcześniej otumanione emocjami kontrolowanymi przez zmasowaną propagandę, zaczęły powoli wracać do pracy. Coraz więcej zaczęło się bowiem pojawiać faktów burzących idylliczną narrację dla dzieci. Z zestawem typowych bohaterów walczących o dobro przeciwko odwiecznemu złu, które upodobało sobie Polskę w szczególności.
Zabawne jest obserwować to wszystko. Tych którzy wcześniej gotowi byli cię udusić za słowa krytyki Ukrainy i tamtejszego całkowicie skorumpowanego rządu. Który w jednej chwili (dzięki Putinowi!), został oczyszczony z grzechów. Obserwować nich samych, którzy dzisiaj dla odmiany nagle zaczęli krytykować Ukrainę i nadmierną służalczość Polski wobec niej. I którzy oczywiście pewnie wciąż uważają się za tych co wiedzą lepiej. Bo tak jak wcześniej wiedzieli o spisku rosyjsko-niemieckim tak teraz widzą złowieszczą rolę Ukrainy....
No ale ok. Najważniejsze mimo wszystko jest że można już o tym pisać. I rozmawiać na spokojnie. I nie być zablokowanym czy wyrzuconym przez admina. Tak jak mi się przykładowo zdarzyło, gdy wyleciałem z portalu SN kiedy pełną chwiejnych emocji, delikatną osobowość jego szefa całkowicie rozbiła wojna na Ukrainie :) Tak było właśnie, wyleciałem bo ośmieliłem się napisać tekst sugerujący istnienie tam świata wyglądającego inaczej niżby sugerowała rządowa narracja. Przypominam to właśnie po to by pokazać jak mocno ludzie poddali się emocjom. Że przez ten krótki czas można odnieść wrażenie jak w jakimś filmie przenieśliśmy się do zupełnie innej rzeczywistości, gdzie ta stara stała się niemal niezrozumiała!
Jesteśmy więc tu i teraz. Tak jak piszę w swojej obecnej serii tekstów, z pewnością w jakimś czasie wydarzeń przełomowych, których rytm wyznacza kampania wyborcza w USA. Gdzie dochodzi do coraz większej polaryzacji stanowiska wobec Ukrainy. Coraz większych różnic zdań między rywalizującymi o prezydenturę kandydatami. Stąd coraz bardziej jasne jest wybór jaki dokonają Amerykanie, będzie także wyborem losu wojny na Ukrainie.
W tym kontekście, jak pisałem w swoim ostatnim tekście, bardzo znaczące są więc także działania Polski. W szczególności bardzo ciekawa jest historia związana ze spotkaniem Dudy i Trumpa do którego miało dojść w Pensylwanii. W stanie absolutnie kluczowym dla wyborów Ameryce. A który jest zamieszkany przez liczną Polonię. Na której wybór mogą oddziaływać różne sentymenty patriotyczne.
Już Kamala Harris wspominając podczas debaty z Trumpem Polskę wykonała znaczący ruch. Przypominając o wsparciu jakie jej rząd udziela Ukrainie przeciwko Rosji, która przez Polaków może być kojarzona negatywnie. Trump nie zostawił tego bez odpowiedzi. Widać więc dobrze jaką wagę przywiązują obie strony do stanowiska Polonii. Zagrywka Trumpa była z naprawdę grubej rury. Gdyż do gry miał wkroczyć sam prezydent Polski. Rzecz właściwie bez precedensu. Obca głowa państwa angażująca się bezpośrednio w wybory na terenie USA? Normalnie prawdziwa obca ingerencja w wybory! Z powodu takich rzeczy powstają parlamentarne komisje śledcze. Także w USA.
Do spotkania nie dojdzie. Podobno nawet kongresmeni interweniowali w ambasadzie Polski w USA. Nie dziwne, to byłoby przegięcie. Ale tak naprawdę, możemy chyba uznać że Trump wiedział o tym z góry. Tak daleko nie mógł się posunąć. Zdołał jednak i tak osiągnąć wystarczająco wiele. Czyli narobiło się szumu medialnego. Zapewne dobrze nagłośnionego w tamtejszych lokalnych mediach. O tym że Duda miał wesprzeć Trumpa. Który, co też świetnie się medialnie zgrywa, jako powód odwołania spotkania podał względy bezpieczeństwa. Co ma uzasadnienie - w końcu znów się ktoś na niego czaił w krzakach, zatrzymano potencjalnego zamachowca. W ten sposób Trump zbudował korzystną dla siebie narrację: Sprawa jest poważna. Są zamachowcy. Jest ciemna strona Kamali Harris i jej Ukrainy gdyż zamachowiec był sympatykiem Ukrainy. Podczas kiedy tą jasną, autentyczną, z samego źródła stronę, reprezentuje prezydent Duda, który miał udzielić wsparcia Trumpowi.
Duda jest o tyle doskonały w tej historii że w świadomości ludzi jest związany z tzw środowiskiem patriotycznym. Nie można mu więc zarzucić jakiejś gry na rzecz Rusków. Przeciwnie. Czyli skoro postanowił wesprzeć Trumpa robi to bo nie uważa Trumpa za kogoś kto reprezentuje rosyjskie interesy ale kogoś kto faktycznie uczyni lepiej dla Polski Polaków odwołujących się do wartości patriotycznych.
Tak to ma wybrzmieć. I powinno być przekonujące dla amerykańskiej Polonii.
No ale my jesteśmy tutaj w Polsce. I musimy sobie zadać to samo właśnie pytanie: Czy faktycznie Trump będzie lepszy dla patriotycznej Polski?
Przecież jego stanowisko jest z biegiem czasu jedynie się usztywnia i staje coraz bardziej antyukraińskie. Czyli, domniemanie, prorosyjskie?
Przecież wydawałoby się jedynym logicznym wyborem dla Polaków powinien być ten już dokonany? Przez poprzednią polską ekipę rządową. Przez samych Polaków właśnie jak to wyżej opisałem. Czyli wybór tych, w Ameryce, którzy od początku wspierają walkę Ukrainy.
Ta sprzeczność jest ciekawa i w sumie nawet zabawna. Gdyż Duda w jakiś sposób rzeczywiście reprezentuje masy Polaków. Swoich wyborców przede wszystkim. Którzy zwykle sympatyzują z Trumpem, który jednak nie sympatyzuje z (nadmierną) pomocą Ukrainie.
Kolejną sprzeczność dokłada obecny rząd Polski. Który werbalnie jest dla odmiany w pełni za obecnymi lokatorami Białego Domu. Po przyjeździe Sekretarza Stanu cały rząd Polski niemal staje na baczność jak papuga powtarzając wszystko o czym mówią tam w Waszyngtonie. Rząd Tuska tym bardziej zdaje się popierać ekipę K. Harris skoro Trumpa popiera wrogi (podobno) Tuskowi Duda... Jest to znów o tyle zabawne że przecież stronnictwo Dudy (czyli podobno PiS), które jeszcze niedawno posiadało władzę, wyprodukowało cały serial (Reset) opisujący jakim to Tusk jest ruskim agentem. A tu teraz mamy Tuska, stojącego zdecydowanie przeciw Rosji podczas kiedy (podobno) pisowski prezydent wspiera tego, który zdaje się sympatyzować z Rosją...
Ale to nie wszystko. Gdyż kolejną sprzecznością są obecne stosunki polsko - ukraińskie. Gdyż te dla odmiany okazują się być najgorsze od czasów wybuchu wojny. Czyli takie jak ... Trumpa z Zełenskim można by rzec.
Mamy więc taką to ciekawą sytuację że podobno się lubimy z Ukrainą ale jakoś już się nie lubimy... Przyjeżdża więc Sikorski do Kijowa. A tam na spotkaniu atmosfera wrogości. Dlaczego? Rzecz jest prosta. Wcześniej rząd Tuska odmówił prośbom ukraińskim chcącej większej pomocy. Przykładowo miesiąc temu w sierpniu Dzisiaj uwaga strony polskiej, jeśli chodzi o nasze zdolności obronne, trochę osłabła - stwierdził Wołodymyr Zełenski. Prezydent Ukrainy oznajmił, że Polska wciąż jest w posiadaniu samolotów MiG-29, które mogłyby zostać przekazane jego żołnierzom do walki z Rosją No ale Sikorski stwierdził że te samoloty są nam potrzebne, i tak już dużo wysłaliśmy.
Tylko że...
Zełenski się poskarżył, przyleciał Blinken , wydał polecenie i tak właśnie Sikorski znalazł się w Kijowie z powrotem. Gdzie... Rozważamy przekazanie kolejnych opcji sprzętu, w tym być może samolotów MiG-29, które są potrzebne dzisiaj do obrony nieba" - stwierdził minister (Sikorski).
Nie dziwi więc że atmosfera była z lekka napięta. Nie będzie się opierać Sikorski Zełenskiemu.
Niech Sikorski wie, kto tu ma więcej do powiedzenia.
Sikorski, jak sądzę wie sporo ale pewnie i on jest karmiony przez swoich „mentorów”, którzy dali mu szansę wejścia na różne stołki tu i tam, wiedzą, którą tylko uznaje się mu za stosowne przekazać. Nawet jeśli jednak nie powiedziano mu wszystkiego, zrozumieć już musiał. Kto będzie popychadłem a kogo pragnienia będą życzliwie wysłuchiwane. Wie Sikorski już że Zełenski nie musi się prosić. Wie Zełenski to samo. Od dawna. Dlatego on nie prosi. On nakazuje. W takim stylu miał się właśnie wyrażać ostatnio w Kijowie. On nie prosi Polski. Polska nie odpowiada na prośbę. Polska ma obowiązek. Który ma wykonać.
W istocie. Ten styl Ukraińców nie jest niczym nowym. Już wcześniej szereg wypowiedzi ukraińskich było wygłaszanych z pozycji siły. Przekonania o własnej wyższości. Było tutaj na NB wyrażanego sporo świętego oburzenia na niektóre od czasu do czasu. I przy okazji krytyki rządu PiS, który tego nie dostrzegał (z jakichś powodów...).
Jednak tak naprawdę nie chodzi tutaj o to że Zełenski jest bufonem czy mitomanem, czy zwyczajnie gardzi Polską. Rzecz jest prosta. Zełenski po prostu ma rację. To on a nie przykładowo Duda czy Tusk prowadzi tą wojnę. Wysyła tysiące ludzi na śmierć. Przeżywa śmierć swoich ludzi. To on zwyczajnie toczy prawdziwą twardą walkę. Czy to polityczną czy wojskową czy prywatną ogarniając rzeczy w fikcyjnym właściwie kraju w którym wiele może się zmienić z dnia na dzień. To on może być celem jakiegoś zamachu, działania wrogich sił itp.
To wszystko przestało go bawić już dawno. To nie on jest śmieszny w swojej zielonej koszulce ale politycy w garniturkach, o których doskonale wie że są pionkami, którzy posraliby się już dawno znalazłszy się na jego miejscu.
On dobrze wie jak ważna jest wojna którą prowadzi. Jak potężni są ludzie, którzy go wspierają.
On przede wszystkim wie że ci ludzie mu tego nie zapomną. Że ci ludzie naprawdę doceniają jego robotę.
On wie że teraz jest bardzo ciężko ale to może się zmienić. Zmieni się gdy...
Gdy wygramy tą wojnę!
Gdy wygramy tą wojnę Zełenski już nie będzie musiał udawać. Skręcać kiszek zmuszając się do dyplomatycznej gadki. Gdy już wygramy, ludzie, rzeczy będą na skinienie. Pstrykną palcami ludzie, którzy mu zawierzyli tą robotę. Pstrykną palcami i tacy jak Sikorski będą lecieć w podskokach. Grzeczni, uniżeni. Tak samo jak wcześniej Morawiecki. Ale którego Zełenski dobrze zapamięta, w końcu robił wszystko szybko, tak jak to było uzgodnione. Więc jemu niedobrze nie będzie.
A Sikorski? Kopa dostanie porządnego.
Zwycięzcy zaprowadzą porządek! Polska dostanie to. Na co zasłużyła.
Czy myśli o tym Duda wspierając kampanię Trumpa? Trudno stwierdzić jaką rolę odgrywa Duda. Ale niezależnie od tego co myśli zaangażowaniem w kampanię wyborczą Trumpa zajął wyraźne stanowisko. Jeśli jednak nie Duda, myśli o tym Sikorski. I zapewne Tusk, który też musi znać hierarchię. Domyślać się co się stanie, kiedy już zwyciężymy.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 9400
To jedyna różnica, dla mnie o tyle istotna, że nie lubię być trupem.
Wyrażam oficjalny sprzeciw co do etykietowania! :)
USA vs Rosja. Ruskie vs Jankesi.
W całej swojej ostatniej serii dużo miejsca poświęciłem przykładowo opisywaniu prowokacji ukraińskich, za pomocą których Zełenski chce wciągnąć kraje NATO do wojny. Przykładowo atak na szpital w Kijowie jest ewidentną prowokacją. Jakoś wcześniej ruskie rakiety nie dawały rady przedrzeć się przez obronę przeciwlotniczą. A celów w Kijowie świetnych nie brakuje. Ale w jednej chwili mieliśmy uwierzyć że Ruskie wycelowały w szpital i doskonale precyzyjnie trafiły. Choć jakoś normalnie nie tylko w Kijowie udaje im się to na tyle rzadko że niemal o tym nie słychać. Ale teraz rakieta trafiła akurat kiedy kumulowały się też inne prowokacje i był szczyt NATO.
Albo jesteśmy dziećmi i wierzymy że się akurat teraz tak udało wycelować Ruskom i trafić. W szpital.
Albo mamy prowokację gdzie Ukraińcy posunęli się do zabicia swoich.
To ta różnica w sposobie działania?
Powtarzam. Czy my naprawdę wiemy kim są strony walki? Mamy wierzyć że Putin napadł na Ukrainę choć była to najgłupsza rzecz jaką mógł zrobić?
To równie dobrze możemy uwierzyć że Tusk załatwił L. Kaczyńskiego Smoleńskiem. Czyli w gigantyczny przerost nad treścią by osiągnąć wielką kupę, która obróciła się przeciw niemu. Zełenski dołował w sondażach. Kaczyńskiemu kończyła się kadencja.
Ale mamy uwierzyć że Putin porwał się skorumpowanego ukraińskiego pionka całym wojskiem.
A Tusk wezwał Putina na początku czasu amerykańskiego ocieplenia z Ruskami by załatwić człowieka bo bał się że w kraju w którym kontroluje media i PKW i w którym nic szczególnego się nie dzieje, nie wstawi z moment swojego człowieka na stołek prezydenta.
No tak to wygląda.
Dokładnie, dlatego lepiej aby Kłamala ... wygrała. Bo zgodnie z wizjami ekstrasensów 3WŚ ma nastąpić kiedy podpisane zostaną wszelakie traktaty pokojowe. A do tego może świat skłonić tylko Republikanin, a nie "Demokratka" na usługach oligarchów sterujących z tylnego siedzenia :-)
Tytuł przewrotny, ale warto sie zastanowić co dalej maturzysto. Dlatego prowokacyjny tytuł jest jak najbardziej na miejscu. Słusznie droga sake3 wskazujesz na przewrotną rolę Niemiec w Bolanda. Niemcy podobnie jak Rosja Putina uważają, że polityka to gra o sumie zerowej. Czyli im gorzej u sąsiadów to według nich lepiej u nich. A przecież unia ma sens kiedy wszystkie kraje członkowskie zyskuja na niej, a nie tracą. Dlatego Związek Radziecki się rozpadł, bo Rosja drenowała kraje podbite, nie zważając na reguły ekonomiczne. Przeznaczając astronomiczne sumy na zbrojenia, a zero na podniesienie poziomu życia ludzi.
Tylko że właśnie dla tych, którzy kierują tą wojną, to Ukraina jest tym czymś. Centrum. Tym czymś dużym. Czymś gdzie płynie cała pomoc, środki, gdzie jest zarząd, który tym steruje. Który dostaje do dyspozycji najpotężniejsze narzędzia.
W takim układzie z jesteśmy z automatu przybudówką. Zapleczem. I nic nie możemy zrobić gdyż przecież cały nasz świat został zawężony do Ukrainy i jej wielkiego sponsora.
Zobacz jakie głupoty wkłada ci do głowy propaganda. Jak pięknie manipuluje:
sugeruje użycie sił policyjnych wobec Polaków, delegalizację PiS i wprowadzenie terroru. Niemcy w stosunku do znienawidzonej Polski
Zadam po raz kolejny to samo pytanie bo dotychczas nikt nie odpowiedział:
Co to będą za siły policyjne? Na jakiej zasadzie wprowadzone? Po co skoro Tuskowi jest dobrze?
Albo ktoś konkretnie odpowie.
Albo trzeba uznać że chodzi jedynie o pitolenie. Takie ciągle pierdu, pierdu w którym jak zwykle chodzi jedynie o budowanie emocji, które pozwolą uwierzyć we wszystko. Gdzie sens działań jest niepotrzebny. Wręcz jest przeszkodą jedynie w ciągłym pierdu, pierdu.
To czy jest mu dobrze to nie on decyduje. Przecież dla niego powrót na Wiejską to upiorna myśl, która się ziściła. Typowy syndrom agenciaka, który nie chce, ale musi. W dodatku kiedy ma 67 latek i wypasione prawa emerytalne :-)
Co to będą za siły policyjne? - to będzie bratnia pomoc wezwana przez Tuska (zakładam że już na tegoroczny MN)
Na jakiej zasadzie wprowadzone? - na podstawie druku sejmowego 1066 z 2013 r. o udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnych operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Zamierza wezwać siły zewnętrzne do zaprowadzenia porządku publicznego w Polsce,
Art. 9. 1. Zagraniczni funkcjonariusze biorący udział we wspólnych działaniach ratowniczych mają prawo do:
3) posiadania i użycia sprzętu, o którym mowa w art. 4 ust. 2 pkt 15, w tym służbowych
środków łączności i środków obserwacji technicznej oraz pojazdów służbowych lub
statków powietrznych i jednostek pływających; (15) ilość i rodzaj wwożonej broni palnej, amunicji, materiałów pirotechnicznych i środków przymusu bezpośredniego oraz sprzętu niezbędnego do przeprowadzenia wspólnej operacji lub wspólnego działania ratowniczego, w tym środków leczniczych oraz zwierząt; w przypadku broni palnej należy dodatkowo określić jej serię, numer oraz model i kaliber każdego egzemplarza)
Po co skoro Tuskowi jest dobrze? - Tusk ma do wykonanie zadanie https://www.polsatnews.p…
Wojna na Ukrainie trwa bo pisowcy narobili wrzasku na cały świat, Niemcy liczyli, że wojna potrwa kilka dni. PiSowcy jako alternatywę do wspólnej granicy rusko-niemieckiej budowali projekt Trójmorza (Międzymorza), którego częścią miała być Ukraina i Białoruś, ale Zełenski postawił na budowę IV Rzeszy co wspierają demokraci z USA,
Nie...
Co to będą za siły policyjne? - to będzie bratnia pomoc wezwana przez Tuska (zakładam że już na tegoroczny MN)
Jaka bratnia pomoc? Kto konkretnie? Wojsko, Policja, Czyje, Skąd? Dlaczego?
Na Marsz? Miło że konkretnie ale u licha po co?
To są ciągle ogólniki właśnie. Skoro się oskarża Tuska chciałbym poznać scenariusz. Bo naprawdę nie mogę sobie wyobrazić.
Teraz przykładowo pojawili się żołnierze niemieccy w ramach pomocy powodziowej. O coś takiego mi chodzi. Jest powódź i pomoc.
Ale jakim cudem kto na jakiej innej zasadzie?
W Polsce nie ma sił policyjnych, wojska?
Bo ja mam wrażenie, z tego co tu czytam, że Tusk sobie zamarzy wejście policji skądś bez powodu żeby pałować ludzi. Sorki. Ale to ... jest ździebko kosmiczne :)
On został tutaj wysłany, żeby domknąć federalizację i każdy kto stanie federalistom na drodze będzie niszczony
Ten materiał byl blyskawicznie usuwany z sieci bo nikt nie może poznac prawdy https://x.com/alternatyw…
Suwerenne kraje mają geopolityczny interes sprzeczny z interesem Niemiec i Rosji.
Kondominia są zarządzane w celu eksploatacji, również geopolitycznej. Dlatego zastosowano po Majdanie politykę dziel i rządź wprowadzając banderyzm jako ideologię zamiast doktryny państwa nawiązującej do Rusi Kijowskiej i Rzeczpospolitej Obojga Narodów.
W tej sytuacji dochodzi do absurdów, np. gdy Polska występuje w roli adwokata Ukrainy w celu przyłączenia do UE i NATO. Jest to wbrew interesom Polski a Ukraina w sojuszu z Niemcami jest wrogiem Polski i sama staje się zakładnikiem priorytetowej geopolitycznie polityki niemiecko-rosyjskiej. Pominąłem ideologiczną i gospodarczą zapaść UE, a przecież z osobna prowadzą do tych samych wniosków.
W tej sytuacji dochodzi do absurdów, np. gdy Polska występuje w roli adwokata Ukrainy w celu przyłączenia do UE i NATO. Jest to wbrew interesom Polski
To z resztą już mniej :)
Przykładowo to zdanie
Suwerenne kraje mają geopolityczny interes sprzeczny z interesem Niemiec i Rosji.
znów zdaje się wracać do nieszczęsnego spisku. Tylko że potem piszesz:
a Ukraina w sojuszu z Niemcami jest wrogiem Polski i sama staje się zakładnikiem priorytetowej geopolitycznie polityki niemiecko-rosyjskiej.
Skoro Ukraina jest w sojuszu z Niemcami a ci z Ruskami to po co to wszystko?
Ja ciągle zmierzam do tego że dochodzi do ogromnych uproszczeń w analizach sytuacji politycznej. Wyrzuca się z tych analiz bardzo ważne rzeczy bo nie pasują one do upraszczanych tez. To że przykładowo ktoś kogoś klepie po plecach nie oznacza sojuszu. Dlaczego zadowolony z Rusków Schroeder ma oznaczać sojusz a taka sama Clinton już nie?
Ludzie mają tendencję do tworzenia zabetonowanych wizji działania świata, które opierają się na wybranych kilku elementach pasujących do układanki a wyrzucania tych, które nie pasują. Przy czym wyrzuca się kolejną fundamentalną rzecz: zmiany.
Zmiany, zmiany, zmiany! Jak w „Co mi zrobisz jak mnie złapiesz”. Dokładnie tak! Podczas kiedy wszystko się zmienia, mamy to na każdym kroku, tworzy się jakieś dziwaczne teorie gdzie mamy do czynienia z odwiecznymi ciągle takimi samymi interesami jakie mają mieć ciągle te same abstrakcyjne byty zwane państwami.
To wszystko zwyczajnie nadaje się wyrzucenia na śmietnik gdyż dochodzi do absurdalnych sprzeczności jak wyżej:
a Ukraina w sojuszu z Niemcami
Przecież od początku tej zadymy wałkowane jest że Niemcy są bardzo oporne jeśli chodzi o wspomaganie Ukrainy. Skąd więc mowa o tym sojuszu? Dodatkowo jeśli takowy miałby miejsce po co atak Rusków na Ukrainę?
To zwyczajnie jest bez sensu.
Ale jest klucz do zrozumienia tego wszystkiego. Trzeba najpierw ustalić kim są strony walki. I o co walczą.
Bo póki co mamy mamy jakieś głupotki! Np. Putin myślał że zajmie Ukrainę w 3 dni. To czemu wcześniej przez 8 lat zrobił wszystko by tak się przygotowała do wojny, czemu kiedy już do niej doszło działania Rusków były tak chaotyczne że dostali wielkiego łupnia?
No ale właśnie. Wyrzucamy te podstawowe pytania i szczęśliwie możemy zadeklarować „Putin chciał zająć Ukrainę w 3 dni”.
Po co właściwie skoro ta się garnęła do UE. Podobno Niemieckiej. W której jednak Niemcy zdają sobie radzić najgorzej w ostatnich latach! No ale - to też wyrzucamy bo nie pasuje. Niemcy od 2014 strzelają sobie samobója za samobójem dokładnie jak Putin ale cóż to - wielki spisek istnieje, w którym oni rozdają karty...
Byłoby naprawdę fajnie gdyby wreszcie zaczęto brać fakty jakimi są i iść tam dokąd prowadzą!
Przez co ustalić co też robić powinniśmy my.
Czołgi rosyjskie były w Kijowie w te właśnie 3 dni. Jako że Putin to rasowy skrytobójca, ale żaden wojak, to zakładał specjalną operację, żadną wojnę. Specjalna operacja miała na celu obalenie Żeleńskiego i obsadzenie rządu w Kijowie Miedwiedczukiem. To że Rosjanie byli gotowi na marsz zwycięstwa w Kijowie świadczą mundury galowe, które mieli z sobą.
Bezdzietna 60-latka może mieć różne fantazje aborcyjne. Ale najzabawniejsze jest to że nie przedstawiła żadnego programu gospodarczego, a ponoć prowadzi w sondażach aż 5%. Nie wiem kogo oni tam sondażują w USA, półgłówków, czy ćwierć-inteligentów :-) :-) :-)
1.Ukraina może uzyskać doraźne korzyści z UE i współpracy z Niemcami kosztem Polski (już to robi by przetrwać wojnę)
2. Niemcy mogą sprzedać Ukrainę dla korzyści współpracy niemiecko-rosyjskiej (widoczne zaangażowanie Niemiec, by być w gronie decydentów w/s przebiegu wojny i pokoju)
"Putin myślał..."
Współpraca rosyjsko-niemiecka przebiegała sprawnie i wystarczyło nie psuć. USA demonstrowały słabość (Afganistan, Białoruś, Nord Stream i inne obietnice Bidena) i być może pycha (dezinformacja) pchnęła Rosję do wojny przed przetrawieniem Białorusi i rozpoczęciem działań amerykańsko-chińskich na Pacyfiku.
My straciliśmy 35 lat i końca równi pochyłej nie widzę.
Przykładowo:
„Nawet spojrzawszy na powódź-rola Niemców i ich ingerencja swoimi działaniami ekoterrorystycznymi spowodowała klęskę żywiołową.”
Czyli, wnioskuję, rządzili w Polsce, ingerowali w niej także za PiS?
Powiedz mi sake, jak to jest więc że w Polsce było tak dobrze! To musiało być dziełem Niemców! Skoro na wszystko wpływali :)
Co do parków narodowych itp. To oczywiście są one słuszne.
Powodzie są coraz groźniejsze gdyż właśnie olano ekologię. Tą prawdziwą a nie krzykliwą. Powszechnie zaczęto się budować na terenach zalewowych zamiast zostawić je wodzie. Budowanie kolejnych wałów sprawa jedynie że woda nie może się rozlać, siłą rzeczy podnosząc się w korycie, kumulując się z kolejnymi dopływami innych rzek i prąc tak niepowstrzymanie dalej i dalej.
Dodatkowo powszechna betonoza sprawia że woda nie ma jak wsiąknąć, rozejść ale też natychmiast spływa do rzek przyczyniając się do kumulacji efektów.
Sake. Ty zwyczajnie powtarzasz każdą bzdurę kompletnie bezmyślnie. Ciebie tylko interesuje PiS vs PO. Gdyby dzisiaj rządził PiS a Morawiecki robił dokładnie to co Tusk piałabyś z zachwytu! Usprawiedliwiając każdą nieudolność.
Przykładowo Wód Polskich powołanych do życia przez PiS a które zbijały bęcki nic nie robiąc. Masz tu przykładowo raport NIK itp.
Chaos, który zaprowadził PiS.
No ale nie! To z pewnością źli Niemcy i nasłani przez nich ekolodzy!
Ale żeś staroć z 2020 roku wytrzasnął. Tutaj jest o nowszej kontroli Banasia z Krakowa, tego od hotelu na godziny, czyli po polsku burdelu:
https://wodnesprawy.pl/nik-skontrolowal-dzialania-przeciwpowodziowe-wod-po/
Marian Banaś, Prezes NIK, tak podsumowuje kontrolę:
Ochrona powodziowa Żuław Wiślanych prowadzona jest na coraz większą skalę, ale region ten nadal nie jest bezpieczny. Wiele kluczowych inwestycji czeka na realizację, a ich wstrzymanie związane jest z brakiem funduszy. Przyznane limity powodują, że podejmowane są te działania, na które wystarcza pieniędzy, a nie te, które są najpilniejsze. Tymczasem brak inwestycji zwiększa ryzyko wystąpienia katastrofy na terenie Żuław i aglomeracji Gdańska. Odrębnym problemem są coraz liczniejsze na tym obszarze siedliska objętych ochroną gatunkową bobrów europejskich, niszczących infrastrukturę przeciwpowodziową. Izba wnioskuje o wzmożenie wysiłków na rzecz eliminacji obecnych i przyszłych szkód przy zachowaniu statusu ochronnego tych zwierząt.
PS. Czyli gostek od hotelu na godziny z Krakowa był zajęty Żuławami, które zgodnie z wizjami ekstrasensów i tak woda zaleje podczas 3WŚ, a olał zagrożone tereny górskie leżące blisko Krakowa :-)
PS2 Tutaj więcej o przyczynach powodzi w kotlinie Kłodzkiej:
https://wodnesprawy.pl/powodz-w-kotlinie-klodzkiej-przyczyny-katastrofalny/
Jak wykazały analizy, zagrożenie powodziowe na terenie Kotliny Kłodzkiej wynika przede wszystkim z niewystarczającej przepustowości koryt rzek i potoków oraz obiektów komunikacyjnych. Podkreśla się również zbyt małą liczbę zbiorników przeciwpowodziowych, niewystarczającą ilość i wysokość obwałowań oraz wysoki stopień zabudowy terenów przylegających bezpośrednio do koryt cieków. W wielu przypadkach istniejąca infrastruktura przeciwpowodziowa znajduje się w złym stanie technicznym.
Z drugiej jednak strony należy podkreślić, że obiekty hydrotechniczne nie zapewnią mieszkańcom regionu pełnej ochrony. Charakter zjawisk obserwowanych na terenie Kotliny Kłodzkiej wskazuje, że niezbędne jest wdrażanie działań ukierunkowanych na ochronę i zwiększanie naturalnej retencji oraz przywracanie naturalnych warunków przepływu. Bezwzględnie należy ograniczyć także zabudowę obszarów zagrożonych powodzią i racjonalnie gospodarować terenem, aby zapobiec stratom powodziowym.
Ale żeś staroć z 2020 roku wytrzasnął. Tutaj jest o nowszej kontroli Banasia z Krakowa, tego od hotelu na godziny, czyli po polsku burdelu:
Tym lepszy staroć gdyż pisany zanim doszło do powodzi.
Przytoczyłem go tylko dlatego bo zwyczajnie żenujące są te próby obciążania Tuska, Niemców itp.
Niewiniątka i diablątka. Ciągle to samo. Kompletnie absurdalne jeśli chodzi o tą powódź. W której wyszło to co gromadziło się latami.
Nie zauważyłeś że Tusk rządzi od 10 miesiecy? Jest zajęty ściganiem urzędniczek ministerialnych i polityków opozycji. Szczególny atak przypuścił na kościół katolicki.
A rzeczywistość skrzeczy. Pomijam jego przysłowiowe lenistwo. Kiedyś przynajmniej był sympatyczny i ludzie go lubili. Teraz jest antypatyczny i grabi sobie gniew Polaków. Po co mu to wszystko? Im starszy tym głupszy? :-)
PS. Pisałem, że wiele razy grałem w szachy w Polanicy Zdrój, aż do powodzi w 1998 roku. Polanica Zdrój wyciągnęła wnioski z tamtej powodzi. W tym roku Polanica Zdrój się obroniła.
To nie jest spór PiS vs PO tylko federaliści (komuniści) vs suwerenniści
Partii politycznych nie można finansować z zagranicy a NGO-sy można. Dzisiaj rządzą aktywiści, którzy weszli do polityki poprzez NGOsy finansowane z zagranicy
Gdyby rządził PiS to stan klęski żywiołowej byłby wprowadzony 10.09 (wtedy były sygnały z UE) i to to przede wszystkim chodzi. Ludzie stracili majątek ruchomy i życie bo Tusk zamiast zajmować się zagrożeniem nieuchronnej powodzi, zajmował się zapowiadaniem zamachu stanu.
Państwo zamiast przeznaczać kasę ze SSP przepuszcza ją przez Owsiaka a przypomnę, że Ks. Oleszewski siedzi ponad pół roku w areszcie bo budował ośrodek przy współudziale państwowych środków. Naprawdę dalej nie widzisz tego co się dzieje? Zostały zatrzymane wszystkie strategiczne inwestycje, SSP które pomagały w czasie poprzednich kryzysów są prowadzone upadku i likwidacji, Już pojawiają się głosy o sprzedaży dwóch polskich banków Pekao i Alior. Jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo ze chodzi o interesy i kasę.