Kochani, skończyły się Targi Wydawców Katolickich. Z tego miejsca chciałem najserdeczniej podziękować wszystkim, którzy mnie na tych targach wspierali i którzy mi pomagali. Przede wszystkim dziękuję Michałowi, który jechał aż z Ursynowa, żeby dostarczyć mi kilka sztuk „Baśni jak niedźwiedź” kiedy sprzedawałem ostatnie już egzemplarze. Dziękuję Jakubowi, który wspierał mnie swoją statyką i majestatem, dziękuję Piotrowi, którzy przyszedł mnie odwiedzić z Zosią swoją córeczką. Dziękuję również Elig, że zajrzała na chwilę i profesorowi Wojciechowi Sadurskiemu, który zwiedzał targi wraz z żoną i pofatygował się na moje stoisko, a przecież nigdy chyba nie zgodziliśmy się w żadnej kwestii. I choć tyle razy widziałem zdjęcie profesora Sadurskiego nie poznałem go z początku. Wbrew temu co twierdzą oponenci profesora, powiedzieć muszę, że Wojciech Sadurski to sympatyczny i miły facet. Pogawędziliśmy chwilę, oczywiście nie o polityce. Dziękuję także wszystkim tym, którzy przyszli na targi po to, by kupić moje książki. Mam nadzieję, że się nie zawiodą.
Dla wszystkich czytelników mam ważną informację, pozostało mi już tylko 50 egzemplarzy pierwszego tomu „Baśni jak niedźwiedź”. Nakład się wyczerpał. Tak więc kochani kto pierwszy ten lepszy. Zamówienia można oczywiście składać nadal, ale są one obłożone ryzykiem oczekiwania. Ponieważ nie wiem jakie terminy ma drukarnia liczyć się trzeba z tym, że po sprzedaniu tych 50 sztuk, osoby które się spóźnią będą oczekiwać na realizację zamówienia około miesiąca. Przyznam, że nie spodziewałem się tego iż taka ilość „Baśni” zostanie sprzedana na targach. Zaskoczyło mnie to mocno. Drugi tom „Baśni jak niedźwiedź” jest właśnie „w pisaniu”. Mam już 13 rozdziałów, a będzie ich 30 albo więcej. Sądzę, że do końca maja powinienem być gotowy z nowym tomem. Póki co idę spać, bo sprzedaż książek jest zajęciem męczącym. Ledwo siedzę i ledwo stukam w klawiaturę. Książki tradycyjnie są na stronie www.coryllus.pl, no i w sklepie FOTO MAG przy stacji metra Stokłosy oraz w księgarni Tarabuk przy Browarnej 6.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2440
to prywatne ranczo Coryllusa?
Czy nie mozna go uciszyc?
Chyba możesz wziąć taką ewentualność pod uwagę. Ja bardzo chętnie go czytam. I tak wpadło mi porównanie blogu Coryllusa (przepraszam Coryllusa za naiwność porównania) do sklepiku osiedlowego, w którym mam nadzieję znaleźć świeży towar, co prawda drożej kosztujący (kosztuje trochę większego wytężenia szarych komórek (wiem zaraz będzie epitet o jednej szarej komórce))ale korzyść jest większa. Czasem można zajść do supermarketu, ale radzę uważać bo łatwo coś kupić przeterminowanego co po rozpakowaniu trzeba będzie wyrzucić.
Jak to nie musi, musi. To jest silniejsze od niego.
Gdyby nie musiał, to by nie zaglądał.
On po prostu pisze petycje do swojej żony, żeby chowała przed nim alkohol.
administracja na moje (i pewnie nie tylko moje) prosby o to samo zawsze odpisywala, ze co prawda na coryllusa ludzie sie skarza, ale na niezaleznej miejsce ma zapewnione, bo jak nikt inny generuje dyskusje, a o to przeciez chodzi... a musze sie pochwalic, ze donosze na gada do straznika forum prawie po kazdym jego wpisie :D
Brawo Gorilla,gratulacje!Będzie na biały chlebuś,smacznego!
kiedyś uczestnicząc w rodzinnym spotkaniu usłyszałem jak jedna pani drugiej pani (panie spoza rodziny) zwierzała się, jaki to J.Urban jest osobiście sympatyczny i miły. Byłem wtedy dwadzieścia lat młodszy, a panie starsze ode mnie o jakieś dwadzieścia lat. Nie wytrzymałem i powiedziałem co myślę o tym osobniku i nie chodziło bynajmniej tylko o politykę. W towarzystwie nastąpiła konsternacja, ja zwykle uważany za dobrze wychowanego młodego człowieka w średnim wieku (w stosunku do tych pań byłem młody) wyszedłem prawie na chama, a J.Urban dalej zapewne pozostał we wspomnieniu jednej z pań sympatycznym i miłym.
Czy można prof. Wojciecha Sadurskiego całkiem oddzielić polityki?
Czy dlatego nie gawędzili Panowie o polityce?
Czy miałem się ugryźć w język przy tych starszych paniach?
sie reklamowac to niech zalozy wlasna strone.
Tu nie miejsce na darmowa reklame tworczosci komuszej albo rozowej.
Dwa razy próbowałem rano(pod poprzednią notką), teraz spróbuję trzeci raz.
Gratulacje :) Przeczytajcie "Dzieci Peerelu" bo, parafrazując Lindę, to dobra książka jest.
jak Ziemkiewicz, Gadowski, Wildstein tez sa sympatycznymi i milymi facetami, zapewniam.
I co z tego wynika?