Monte Cassino to polska duma – 5 punktów

  1. Polacy zdobyli Monte Cassino.
  2. Możemy i powinniśmy być z tego dumni.
  3. Nie warto było ponosić tych strat i toczyć tej bitwy.
  4. Wojna to maszynka do mielenia ludzi, ludzkie życie ma wartość.

1. Czy Polacy zdobyli Monte Cassino?

Tak. Polacy zdobyli Monte Cassino.

Dzisiaj podnosi się argument, że weszli w opuszczone przez główne siły niemieckie ruiny, gdzie pozostali sami ranni, nad którymi wywieszona była biała flaga, a to znaczy, że nie zdobyli go w walce. Przypomina się, że przyczyną wycofania się głównych oddziałów niemieckich mogło być obejście bokiem ich pozycji przez francuskie oddziały Berberów i to im przypisuje się zasługę zdobycia Monte Cassino a odbiera się ją Polakom. Błędnie.

Po pierwsze zdobycie danego celu ataku, wcale nie musi się odbywać do samego końca w bezpośrednim "ataku na bagnety". Przeciwnik może "wycofać się na z góry upatrzone pozycje" albo uciec. Opuścić atakowany punkt. Wejście atakujących wojsk do atakowanego obiektu oznacza wówczas jego zdobycie.

Być może nie byłoby zajęcia Monte Cassino przez polskich żołnierzy, gdyby nie boczny atak żołnierzy francuskich czy berberyjskich, ale dokładne przypuszczenie jest uprawnione odwrotnie, gdyby nie wielodniowy szaleńczy niemal szturm Polaków na Monte Cassino, Niemcy mieliby czas, siły i środki, żeby zapobiec przejściu jednostek francuskich.

Nie zdobylibyśmy Monte Cassino bez brytyjskiego i amerykańskiego wsparcia ogniowego i lotniczego, które choć nie decydowało, to też wywierało wpływ na Niemców. Zdobycie Monte Cassino było wynikiem współdziałania wielu wojsk, w wielu obszarach, główny jednak i wysiłek, i zasługa, i bezpośrednie zajęcie, a więc zdobycie Monte Cassino przypada Polakom. Sugerowanie dzisiaj tezy odwrotnej jest nieracjonalne.
 
2. Czy powinniśmy być dumni ze zdobycia Monte Cassino?

Tak. Powinniśmy być dumni ze zdobycia Monte Cassino.

Bo był to wyczyn, jakiego nie dokonały żadne inne grupy wojskowe mimo trzykrotnego wcześniejszego natarcia, kończącego się każdorazowo ogromnymi stratami wśród aliantów, czasem jeszcze wyższymi niż ponieśli Polacy.

Bo gdy Polak lub Polacy dokonają czegoś niezwykłego, to duma z tego jest naturalna i uzasadniona. Duma ze zwycięstw pod Grunwaldem, Wiedniem, Warszawą. Duma z wielkich Polaków jak Kopernik, Heweliusz, Maria Skłodowska-Curie, Funk, Rejewski, artystów jak Chopin, Wyspiański, Herbert, nawet sportowców. Nie jest dumny z osiągnięć Polaków ten, co się za Polaka nie uważa, co nie widzi łączności z tym ludzkim środowiskiem, z którego się wywodzi.

Bo duma, gdy jest uzasadniona jest potrzebna człowiekowi i użyteczna. Zwiększa jego "moralne", podnosi "testosteron", zwiększa motywację i podnosi poczucie wartości. Przeciwne odczucia, poczucie wstydu, niższości, niewłaściwości, są uczuciami degradującymi człowieka, jego poczucie wartości, jego motywację, jego zdolność do działania.
 
3. Czy warto było i należało się bić o Monte Cassino?

Nie. Nie było warto i nie należało się bić o Monte Cassino.

Bo pół roku wcześniej, 1 grudnia 1943 r. w Teheranie Amerykanie i Anglicy zgodzili się na oddanie Sowietom terytorium Polski do linii Bugu oraz na oddanie reszty Polski pod wpływy sowieckie. Po tej decyzji, żadne wojskowe poświęcenia Polaków, nie miały i nie mogły mieć przełożenia na losy Polski po wojnie, chyba takie, że mniej wartościowych Polaków tę wojnę przeżyje.

Z czysto wojskowego punktu widzenia szturm na Monte Cassino wynikał z wcześniejszych błędów i w sytuacji, która się wytworzyła był nieunikniony. Duży desant aliancki pod Anzio, który miał "obejść" linię Gustawa biegnącą przez Monte Cassino, został przez Niemców otoczony i był stale zagrożony. W trakcie samego szturmu popełniano istotne błędy, takie jak zabronienie jednostkom polskim wcześniejszego rozpoznania terenu, przez co żołnierze szli "na ślepo" płacąc cenę życia.

Warto się poświęcać wtedy, gdy to poświęcenie służy sprawie, da pozytywne skutki. Gdy poświecenie życia takich pozytywnych skutków dać nie może, staje się - jak to dowodzący Polakami gen. Anders powiedział o Powstaniu Warszawskim - nie tylko głupotą, ale nawet zbrodnią.

Jednak nie można mieć istotny pretensji do Andersa, o decyzję ataku na Monte Cassino. W innym przypadku Brytyjczycy skierowaliby wojska polskie na inne odcinki frontu. Być może mniej żołnierzy by zginęło. Z drugiej strony generał dowodził, a każdy kto poszedł do jego armii decydował się wykonywać rozkazy, choćby za cenę życia.
 
4. Sens wojny.
Wojna ma czasem sens dla społeczeństw i narodów. Zwłaszcza wojna obronna. Jednak często sensu nie ma, zwłaszcza w przekroju historycznym, zwłaszcza z punktu widzenia szeregowych żołnierzy. Tego trzeba po prostu doświadczyć, przejechać lub przejść się przez wioski mieściny w pasie plus minus 100 kilometrów wzdłuż granicy franusko-niemieckiej. W miejscowościach niemieckich są pomniki poległych żołnierzy niemieckich, z tej wojny, z tamtej wojny, hełmy, imiona poległych. We francuskich są obeliski z nazwiskami poległych żołnierzy francuskich, z różnych wojen, pierwszej, drugiej... Jaki sens miała ich śmierć dla stanu dzisiejszego? Dla faktycznej rzeczywistości? Oba państwa i narody jak żyły tak żyją, mniej więcej w tym samym miejscu. Tylko ziemia nasiąkała krwią młodzieży, gonionej ambicjami polityków i dowódców dla "najwyższych wartości".

A na wojnie świszczą kule,
Lud się wali jako snopy,
A najdzielniej biją króle,
A najgęściej giną chłopy.

Pisała Maria Konopnicka.

Wojna to czasem "maszynka do mięsa", w którą trzeba wrzucić masę ludzi. Trzeba ich zagrzewać do tego najszczytniejszymi ideami, hasłami, żeby poszli. Żeby ginęli z ochotą. Zacytujmy rozkaz gen. Andersa:

"z wiarą w sprawiedliwość Opatrzności Boskiej  i d z i e m y  naprzód ze świętym hasłem w sercach naszych Bóg, Honor i Ojczyzna."

Otóż te sformułowania pochodzące z ust generała brzmiały nie poprawnie. Poprawnie byłoby:

z wiarą w sprawiedliwość Opatrzności Boskiej  i d z i e c i e  naprzód ze świętym hasłem w sercach w a s z y c h   Bóg, Honor i Ojczyzna.

Ta druga wersja jest poprawna, bo generał Anders nigdzie się nie wybierał. Nie miał zamiaru iść naprzód na lawinę kul z karabinów maszynowych i po wybuchających pod nogami minach. On tam wysyłał innych, bo też taka i jego rola. Więc "sprawiedliwość Opatrzności Boskiej" i "święte hasła Bóg, Honor i Ojczyzna". Jeszcze tylko brakuje ministra Józefa Becka, z jego wygłoszony 5 maja 1939 r. "Jest tylko jedna rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna, tą rzeczą jest honor", po czym spierniczył przez Kuty do Rumunii zostawiając za plecami Polskę i Polaków.
 
Sumując:

Anders na decyzję czy atakować Monte Cassino miał podobno 10 minut. Dodatkowo miał na głowie zawirowania osobiste. Ożenił się przed wojną z Ireną Jordan-Krąkowską i miał z nią dwójkę dzieci. Jednak w czasie marszu z ZSRR do Włoch zakochał się w żonie wojskowego artysty, Ukraince z pochodzenia, też Irenie: Irynie Jarosewycz. Więc gdy małżonka przybyła z dziećmi do Włoch, zdecydował się pozostać ze swoją nową miłością. Nie ma sensu oceniać tu Andersa, jednak zawirowania osobiste zawsze trochę wpływają na funkcjonowanie człowieka, jak w przypadku wodza naczelnego Rydza Śmigłego {LINK}.

Decyzja Andersa, biorąc pod uwagę jego uwarunkowania, była zrozumiała. Polacy, ze swojego praktycznego punktu widzenia ginęli niepotrzebnie, czego ostatecznym przypięczętowaniem była odmowa polityków i dowódców alianckich by jednostki polskie - płacące daninę krwi u boku aliantów, będące trzecim pod względem liczby, po Amerykanach i Anglikach narodowościowym składnikiem armii alianckich - mogły wziąć udział w paradzie zwycięstwa w 1946 roku w Londynie. W tej paradzie brali udział przedstawiciele z Belgii, Brazylii, Chin, Czech itd... Ale Polaków spod Monte Cassino czy Arnhem alianci nie chcieli, bo mieli układ z Sowietami.

Odnieśliśmy jako Polacy zwycięstwo. Było ono gorzkie. Możemy być dumni. Powinniśmy być  r o z u m n i.

Zdjęcie: Parada w Londynie, na której krew Polaków nie "kupiła im miejsca". Za to maszerowali tam Belgowie, Czesi itd.

Tekst związany tematycznie nt. września 1939 {LINK}

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Ijontichy

21-05-2024 [08:47] - Ijontichy | Link:

Wierszyk pewnego autora,którego strasznie komuna nie lubiła...
CIĘLIŚMY DLA CHWAŁY CIĘLIŚMY DLA GLORII
NIKT JAK POLACY...NIE NACIĄŁ... SIĘ W HISTORII.
10 punktów dla tego kto zgadnie autora :-))

8.46 

Obrazek użytkownika u2

21-05-2024 [10:05] - u2 | Link:

Tysiąc lat tą szablą cięliśmy dla glorii -
nikt się tak jak my nie naciął w historii.
(Marian Załuski)

https://www.salon24.pl/u/eben/915567,dlaczego-teraz-zaluski
 

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

21-05-2024 [10:07] - Zbyszek_S | Link:

Ciekawe :) :(

Obrazek użytkownika Ijontichy

21-05-2024 [18:05] - Ijontichy | Link:

Ludwik Jerzy Kern,poeta publikujący w krakowskim Przekroju w latach 50/60 ubiegłego wieku.
Marian Załucki...pewnie strawestował :-)))

Obrazek użytkownika Tezeusz

21-05-2024 [08:53] - Tezeusz | Link:

W punkt. Kto myśli inaczej na pewno Polakiem nie jest i nigdy nie był.Monte Casino to nasze Polskie zwycięstwo Polskiej Armii - czemu oddal hołd Prezydent RP Andrzej Duda , Premier i Minister Obrony Narodowej jak widac wolą zwyciestwa...ale nie Polskie...To była bitwa Polaków przeciwko niemcom to co się dziwić..

Obrazek użytkownika u2

21-05-2024 [09:57] - u2 | Link:

***Nie. Nie było warto i nie należało się bić o Monte Cassino.***

Ależ wręcz przeciwnie. To skróciło tamtą wojnę światową. Alianci poczynili postepy w drodze na Rzym. To nie była zwykła wojna armii. To była wojna na wyniszczenie całych narodów. W tym na wyniszczenie Polaków. Im dłużej trwała tym więcej Polaków ginęło. Niemcy w amoku mordowali ludność cywilną.

A Polacy walczyli na wszystkich frontach tamtej nieludzkiej wojny i walnie przyczynili się do zwycięstwa wolnego świata nad Niemcami. To że wpadli w łapki Stalina wynikało z logiki wojny. USA postawiło na Rosję Stalina, byłego sojusznika Niemiec, aby pokonać Niemcy. Stalin szybciej dotarł do Berlina, więc zagarnął po drodze Europę wschodnią, w tym Polskę.

Gdyby USA nie postawiło na Rosję Stalina, to Niemcy pewnie i tak by przegrały, ale okupione to by było dużo większymi ofiarami, w tym ludności cywilnej.

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

21-05-2024 [10:11] - Zbyszek_S | Link:

Nie. Kampania włoska miała znikomy wpływ na "skrócenie wojny", choć jakiś minimalny miał każdy wysiłek zbrojny ale to tanie truizmy. 3 tygodnie po Monte Cassino 4 czerwca 1944 w Normandii wyladowały armie sojusznicze otwierając "Drugi front" i rozpoczynając ofensywę zachodnią na Niemcy.

Obrazek użytkownika u2

21-05-2024 [10:25] - u2 | Link:

***Kampania włoska miała znikomy wpływ na "skrócenie wojny"***

Nie rozumujesz strategicznie. Nie widzisz całego obrazu wojny, tylko skupiasz się na wycinku. Służysz obecnie jako pastor wykształcony w Niemczech, więc zrozumiałe, że będziesz nadal prowadził tę antypolską agitkę. I antyamerykańską. Front aliancki to była nie tylko Normandia, ale i inne kraje Europy np. Włochy, Grecja, Turcja na południu itd.

Niemcy byli okrążeni, ale walczyli do ostatniego Hitlerjugendowca w bunkrze firerka. Tacy zawzięci byli. Widać tę ich zawziętość i obecnie w piłce nożnej. Wyszarpują zwycięstwa w doliczonym czasie w ostatniej minucie. Nie zliczę ile takich meczów wygrali. Co prawda ostatnio 4 minuty po doliczonym czasie strzelili bramkę, ale wcześniej był gwizdek sędziego Marciniaka, bo liniowy zasygnalizował spalonego. No Niemcy są do dzisiaj wściekli na Marciniaka :-) :-) :-)

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

21-05-2024 [10:38] - Zbyszek_S | Link:

@u2 Problem z internetem polega na tym, że człowiek nie wie z kim rozmawia, stąd wielu gnojów, prowokatorów, frustratów i osób zatrudnionych w rozmaitych celach zamieszcza w nim przekazy. EOT.

Obrazek użytkownika SilentiumUniversi

21-05-2024 [10:16] - SilentiumUniversi | Link:

Filozoficznie: złe decyzje miewają także dobre skutki, dobre decyzje mają czasem skutki złe. Grzech pierworodny?

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

21-05-2024 [10:19] - Zbyszek_S | Link:

Za długi temat :)

Obrazek użytkownika sake3

21-05-2024 [10:31] - sake3 | Link:

@u2.....Czy zauważył pan że obecnie panuje moda na ,,nic nie warto''? Żadna rocznica nie zasługuje jak widać na to by obejsć ją z powagą i godnie tylko staje się zarzewiem kłótni i awantur.Więc może lepiej nic nie obchodzić i w myśl obecnych decyzji MEN całą naszą historię zamilczeć Każde powstanie,każda akcja okazuje się być niepotrzebna,zbyt kosztowna i zbyt tragiczna.Pomniejsza się przy tym rolę Polaków,ich poświęcenie dla Polski i umiłowanie wolności.Aż dziwi,że tyle osób poczuwa się do przekonywania nas o naszej miałkości i wymachiwania szabelką skoro można przyjąć postawę zachowawczą.Nie sądziłam że bitwa pod Monte Cassino też stanie się przedmiotem krytyki i to ze strony udającego politologa Migalskiego.Ten kretyn znający się na realiach wojny jak kura na pieprzu ze swadą rozprawia się o legendarnej bitwie.To dlaczego tylu żólnierzy stanęło do tej bitwy wiedząc,że mogą nie wrócić.Z mojego miasta pochodził porucznik który też zginął.To o nim krążył wśród żołnierzy którzy go cenili wierszyk podany przeze mnie na blogu pana Tezeusza.Dlaczego w innych krajach rocznice obchodzi się z radością i szacunkiem a u nas obrzydza się,pomniejsza rolę bohaterów i wyśmiewa.każdy polski zryw,każdą walkę czy udział w wojnie.Najlepiej siedzieć na spakowanym plecaku gotowym do ucieczki.

Obrazek użytkownika Pers

21-05-2024 [12:04] - Pers | Link:

@sake
//Każde powstanie,każda akcja okazuje się być niepotrzebna,zbyt kosztowna i zbyt tragiczna.//
Bo tak było. Wiadome siły "wiadomo kogo" wyspecjalizowały się w wysyłaniu Polaków na niepotrzebną rzeź i teraz na dodatek każą nam to czcić.
Beze mnie.
 

Obrazek użytkownika Tezeusz

21-05-2024 [15:11] - Tezeusz | Link:

@ Rus..
"Beze mnie." - nie przesadzaj twoi są już w Moskwie i Izraelu - a jaką masz pogodę w Hajfie ? czytałem iz rusofilów będą aresztować ? co wiesz !

Obrazek użytkownika Tezeusz

22-05-2024 [07:51] - Tezeusz | Link:

@ Ruszkiewicz a kto tak pisze o tobie w NEon24 :
"A jakim trzeba być antypolakiem, by wspierać Rosję, która przez okres zaborów tylu Polaków posłała na Sybir, ktora wysiedlała nasze rodziny ? Która zafundowała nam Katyń, która katowała Polaków w katowniach SB, NKWD? Jeśli jednym zbrodni nie zapomnę, czemu drugim mam?.."
Zgadnij !

A to też o tobie czy raczej sam o sobie  :
"To nie jest debilny troll ze ścierwomendium Sakevycza czy Szalom24 więc jeśli pisze co jakiś czas takie kocopały to jakiś powód być musi."
Brawo za samokrytykę..debilny troll piszesz dodaj rusofil...

Obrazek użytkownika u2

21-05-2024 [21:09] - u2 | Link:

@sake3

***obecnie panuje moda na ,,nic nie warto''***

To typowe osłabianie morale Polaków, aby przekonać że są nic nie warci, że potrzebują rasy panów, którzy nimi pokierują. Proszę zauważyć, że jak się nie udało z przekazem że Polacy nie zdobyli Monte Cassino, to wyskakuje pastor z Niemiec Zbigniew Ś. i wali tekst, że Polacy zdobyli Monte Cassino, ale to było zwycięstwo nic nie warte, bo zginęło wielu Polaków.

Jak wytknąłem pastorowi z Niemiec Zbigniewowi Ś. tę pedagogikę wstydu to obdarzył mnie stekiem wyzwisk. Tak działa BND i jej agenciaki, bo nie uważam pastora z Niemiec za idiotę :-)

PS. Dokładnie tak samo działa "rolnik z mazur". Wali w nas ile wlezie. Niech nie zmyli nikogo jego typowo polskie nazwisko, to już Niemiec, Niemiec z odzysku, a tacy najbardziej chcą się wykazać, że są już echte Dojcze :-)
 

Obrazek użytkownika Ptr

21-05-2024 [11:19] - Ptr | Link:

Niby nie warto, ale Trzeba było. Trzeba było gasić nazistowskiego ducha i wiarę Niemców ,że się obronią. że oszczędzą tyłki. To było kosztowne dla wszystkich narodów , a jednak miało jakieś znaczenia strategiczne. Przenisienie lotnisk amerykańskich bombowców dalej na północ dawało lepsze pozycje do ataku na Rzeszę. Z narodami jest tak ,że musisz fizycznie ich pokonać , aby zaczęli inaczej gadać - inaczej śpiewać. Muszą stracić wiarę w zwycięstwo. 
Polakom było najtrudniej, gdyż Niemiec mścił się na ludności cywilnej. W Warszawie były łapanki.Kraj czekał na wyzwolenie. 
2 Korpus był militarnie przygotowany - nie było to szaleństwo. Wiekszy dylemat był z PW.  

Obrazek użytkownika Pers

21-05-2024 [11:57] - Pers | Link:

W końcu artykuł obiektywny bez tego pseudo patriotycznego zadęcia.

Obrazek użytkownika Tezeusz

21-05-2024 [15:12] - Tezeusz | Link:

@ Rus
Twoje patriotyczne zadęcia to lizanie osranej.... przypomnieć.

Obrazek użytkownika spike

22-05-2024 [12:21] - spike | Link:

@papers psubracie,
jakby nie to patriotyczne zadęcie, to Polski dawno temu już by nie było, która była niszczona przez podobnych tobie, którzy z Polską nigdy się nie utożsamiali, zawsze byli po stronie wrogów, liżąc im nie tylko buty, jak ty, pewnie też z "przybłędów" pochodzisz.

Obrazek użytkownika spike

21-05-2024 [13:12] - spike | Link:

"Świat więcej zawdzięcza Polsce i Polakom, niż Polska światu"

Nie wiem jak można rozgrzebywać zasadność walki o życie, prawdę, wolność, najczęściej jest to trudna walka, najczęściej z lepiej uzbrojonym wrogiem itd. to nie jest walka o zyski, wtedy walczy się w imię "Bóg, Honor, Ojczyzna", hasło to było przewodnim w całej historii Polski, w przeciwieństwie do innych narodów, tak chełpiących się dumą, mając ją splamioną, choćby kolaboracją z okupantem, jak ci co potem defilują zwycięstwo.

Jak się okazuje, fałszywym przyjacielem w okresie przedwojennym byli nasi sojusznicy, a szczególnie Anglicy, nie wiem czy znają pojęcie honoru, bo wątpię, ale z przyczyn politycznych, nikt im tego nie wypomina, poza jednostkami.

Polskę sprzedał premier UK alkoholik, będąc w Moskwie na rozmowach ze Stalinem, o współpracy w walce z Hitlerem, ten wiedząc że rozmawia z alkoholikiem, społ go i wcisnął z niego zgodę na przejęcie pod panowanie krajów jak Polska, Czechosłowacja, Węgry etc.
Amerykanie nie maczali w tym palce, przyjęli to, bo nie było wyjścia, Rosja była potrzebna.

Kolejna sprawa, to "katastrofa lotnicza" gen.Sikorskiego, wszelkie poszlaki wskazują na zamach i to za wiedzą i zgodą Anglików, gen.Sikorski miał dowody zbrodni katyńskiej, "alkoholik" obawiał się, że to może zaważyć na sojuszu ze Stalinem, nie bez powodu Anglicy dokumenty z tej sprawy utajnili na kolejne 50 lat.

No i sprawa Enigmy, dziesiątki lat jej rozszyfrowanie przypisywali sobie, dopiero za L.Kaczyńskiego przyznali że ich zasługa jest dużo mniejsza, a szyfr opanowali Polacy.

Mamy też udział polskich lotników w służbie Jej Królewskiej Mości, też to ukrywali że Polacy byli najlepsi, ponoć nawet sam Hitler o tym wspomniał, że z takimi pilotami pokonałby Anglię.

Obrazek użytkownika paparazzi

21-05-2024 [20:14] - paparazzi | Link:

Wytłumaczyli to Anglicy, żeby nie było że Polak napisał,  w książce "A Question of Honor": The Kosciuszko Squadron: Forgotten Heroes of World War II
by Lynne Olson (Author), Stanley Cloud (Author) .

Obrazek użytkownika Zbyszek_S

22-05-2024 [07:14] - Zbyszek_S | Link:

@paparazzi: Świetna książka. Powinna być obowiązkowa. Poza tym, to... Amerykanie, a nie Anglicy, ale to szczegół.

Obrazek użytkownika spike

22-05-2024 [12:24] - spike | Link:

@papa
Polak napisał, co mówią Anglicy, jak podałeś źródło, do którego niewielu ma dostęp, to daj kilka cytatów, wtedy się można odnieść, bo to mamy "pucio, pucio".

Obrazek użytkownika paparazzi

22-05-2024 [18:36] - paparazzi | Link:

 Książka jest do zakupienia w polskiej wersji, można kliknąć. Zgubiłem "że" poprawilem, bo mamy taką historię , trudno w to uwierzyć innym narodom świata.

Obrazek użytkownika r102

21-05-2024 [20:10] - r102 | Link:

5. Ale o co tu chodzi - to była wielomiesięczna bitwa o przełamanie niemieckiej linii obrony a nie zdobycie klasztoru na Monte Cassino.

  W naszej historii nazwana została bitwą o Monte Cassino /na tej górze stoi klasztor/ - taki symboliczny dość znaczący w terenie  obiekt  - ale po zaznajomieniu się z historycznymi opisami bitwy lub choćby reportażem Wańkowicza -  powinno się wiedzieć że po zdobyciu okolicznych szczytów musiał sam wpaść w ręce zdobywcy bo nie miał już żadnego znaczenia taktycznego.
Nawet nie był planowym celem ataków 2 Korpusu. W końcu Anders był absolwentem Akademii Sztabu Generalnego  w Piotrogrodzie  i się znał na wojennym rzemiośle.

Obrazek użytkownika spike

22-05-2024 [12:34] - spike | Link:

@r102
wiesz, śmieszą takie dywagacje po dziesięcioleciach, co było słuszne, a co nie, bitwę pod Grunwaldem pewnie też wielu określa za błąd, podobnie wielu cwaniaczków podważa Powstanie Warszawskie, a liczy się uzasadnienie.
W obronie życia czy mienia, człowiek musi natychmiast podjąć decyzję, po czasie też się zastanawia, czy postąpił by podobnie, wielu zmienia zdanie, to jest podobnie jak z grzechami, popełniamy jest, potem żałujemy, kwestią jest, czy staramy się ich znowu nie popełniać.

Polacy nie mogąc walczyć w Polsce o Polskę, walczyli z wrogiem, który był wspólny dla wielu narodów, na zasadzie, jak im pomożemy pokonać wroga, to Polska też będzie wolna, nikt nie wiedział, że ci którym pomagają, zostawią Polskę na pastwę innego wroga, równie wrednego.

Pod Monte Casino spoczywa dwóch moich dalszych krewnych, miałem okazję i honor złożyć im wszystkim hołd.

Obrazek użytkownika Ptr

23-05-2024 [14:29] - Ptr | Link:

https://www.youtube.com/watch?...

Filmik warty przejrzenia szeczególnie od 28 minuty. Pewne relacje na temat wycofania się Niemców pod wpływem silnych ataków polskich, oraz aliackich na innych odcinkach zapewne. 

Ale i tak w żaden przekaz internetowy nie należy wierzyć w 100%, bo rządy finansuja propagandę także przez różnych blogerów. Nie twierdzę ,że w tym przypadku tez , ale do końca nie wierzę i wierzyć nie nalezy.