"W środę, 8. marca bieżącego roku, Sejm odrzucił wniosek obywatelskiego projektu STOP447, przedstawionego przez Roberta Bąkiewicza w styczniu 2020 roku. Projekt ten dotyczy ochrony własności Rzeczpospolitej przed roszczeniami żydowskimi w odniesieniu do mienia bezspadkowego, które jest efektem amerykańskiej ustawy Just 447 o niezwłocznym wykonaniu zadośćuczynienia ocalałym z Holocaustu oraz pomoc stowarzyszeniom zrzeszajacym ofiary w odzyskiwaniu majątków żydowskich, które nie mają spadkobierców."
(...)
Ustawa S.447 zobowiązuje Sekretarza Stanu do przedłożenia nie później niż 18 miesięcy od daty wejścia w życie tej ustawy raportu odpowiednim komisjom kongresowym, który ocenia i opisuje krajowe przepisy i politykę “niektórych państw obcych” w zakresie identyfikacji i zwrotu lub tak zwanej “restytucji” za bezprawnie zajęte lub przekazane mienie z czasów Holokaustu. Spośród wszystkich “niektórych obcych krajów” Polska będzie najbardziej dotknięta, ponieważ przed wybuchem II wojny światowej była domem dla drugiej co do wielkości społeczności żydowskiej na świecie. W Warszawie, jak w żadnym innym mieście, co trzeci obywatel był etnicznym Żydem.
To, co na pierwszy rzut oka wygląda na sprawiedliwe, po głębszym zastanowieniu stanowi głęboko nie sprawiedliwe ramy prawne pozwalające Sekretarzowi Stanu szantażować “niektóre obce kraje”, między innymi Polskę. Zasadniczym założeniem ustawy S. 447 nie jest implementacja istniejącego prawa, ale stworzenie zupełnie nowego organu prawnego i ustanowienie politycznego mechanizmu egzekwowania w USA, aby osiągnąć cele określone w już nagłośnionych programach odszkodowawczych, na przykład tych ujawnionych w badaniu opublikowanym przez Europejski Instytut Dziedzictwa Shoah 24 kwietnia 2017 roku. Takie żądania są z punktu widzenia prawa amerykańskiego, międzynarodowego i polskiego niczym innym jak bezprawnymi próbami wyłudzeń. Ustawy S.447 mia na celu nadanie jej pozaprawnemu systemowi pozorów szanowanej i egzekwowalnej koncepcji prawnej.
(...)
W przemówieniu do przywódców niemieckich sił zbrojnych 22 sierpnia 1939 roku Adolf Hitler rozkazał:
![]()
Zabijajcie bez litości i miłosierdzia wszystkich mężczyzn, kobiety i dzieci polskiego pochodzenia lub języka. Tylko w ten sposób możemy uzyskać przestrzeń życiową (Lebensraum), której potrzebujemy. Zniszczenie Polski jest naszym głównym zadaniem. Celem nie jest dotarcie do określonej linii, ale unicestwienie żywych sił.
(...)
Uchwalenie niesprawiedliwej ustawy S.447 i H.R.1226 znacznie osłabia pozycję Polski w Europie, co nieuchronnie doprowadzi i już dzieje się to, do bardziej agresywnej postawy jej sąsiadów, Niemiec i Rosji. Odrzucenie projektu STOP447 przez większość sejmową tym bardziej zadziwia i niepokoi biorąc pod uwagę działania rządu Koalicji Obywaterlskiej i jej koalicjantów od chwili przejęcia sterów władzy.
Polska nie może ponosić odpowiedzialności za ludobójstwo i wywłaszczenia dokonane przez jej niemieckich i sowieckich okupantów oraz za polityczne, społeczne i gospodarcze konsekwencje porozumienia jałtańskiego zawartego przez Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię i Związek Sowiecki w 1944 roku. W przeciwieństwie do Francji, Belgii, Holandii, Norwegii, Danii, Słowacji, Chorwacji, Węgier, Rumunii, Litwy i innych, Polska nie współpracowała z Niemcami podczas II wojny światowej. Włączenie Polski, kraju, który zapłacił najwyższą cenę za sprzeciw wobec Niemiec w czasie II wojny światowej, do tej samej kategorii, co inne państwa kolaborujące, fałszuje historię.
Projekty ustaw S.447 i H.R.1226 naruszają międzynarodowe traktaty i prawo.
(...)
Ustawy są niezgodne z konstytucją
(...)
Ustawy mają charakter dyskryminujący
(...)
Ustawy powielają badanie ESLI (Europejski Instytut Dziedzictwa Shoah)
(...)
Zaprzeczanie ludobójstwu podkreśla założenie ustaw
(...)
Należy zauważyć, że Polska była największą ofiarą II wojny światowej pod względem strat w ludziach i strat materialnych. W 1939 roku Hitler oświadczył: “Zniszczenie Polski będzie celem nadrzędnym. Celem jest eliminacja żywych sił, a nie dotarcie do pewnej linii”. W II wojnie światowej zginęło około 3 milionów etnicznych Polaków i 3 miliony etnicznych Żydów. Około 40% majątku narodowego Polski zostało zniszczone. Większość polskiego przemysłu i infrastruktury została utracona. Warszawa i wiele innych miast zostało zrównanych z ziemią w wyniku bezmyślnych zniszczeń i dewastacji.
Marginalizowanie polskich ofiar, umniejszanie ich cierpienia i tłumienie ich głosu przez zwolenników roszczeń restytucyjnych związanych z Holokaustem (Shoah) jest skierowane przeciwko drugiej najbardziej prześladowanej grupie etnicznej przez nazistowskie Niemcy. Takie traktowanie polskich ofiar niemieckiego ludobójstwa z czasów II wojny światowej graniczy z negowaniem ludobójstwa i jest nie tylko niezgodne z prawem, ale także moralnie odrażające, rażąco niesprawiedliwe, a zatem sprzeczne z deklarowanymi celami projektów ustaw."
Autorem artykułu Odrzucenie obywatelskiego projektu STOP447 jest Artur Zysk z @WiemyXYZ.
Całość artykułu pod tym linkiem
228 posłów KO, Trzeciej Drogi i Lewicy zagłosowało za odrzuceniem projektu ustawy
To tak samo, jak z Zielonym Ładem. Jesteśmy za, a nawet przeciw :)
No to chyba tak nie do końca, ale pewnie się mylę. Raczej wygląda, że gó..o mieli do powiedzenia. Zamiast informować opinię publiczną w Polsce, która jest taka prounijna, to mrugali oczętami, żeby jej nie "spłoszyć"
https://naszeblogi.pl/70…
To pokaż mi co podpisali ? Poważnie. Titusków sugerującym mam dużo wokół.
mijasz się z prawdą.
Ale co to znaczy "pokaż". Przecież nikt z nas w tym nie siedzi merytorycznie, by mieć dokumenty w ręce do pokazywania na żądanie.
Sprawa jest nie taka zagmatwana: skoro mamy problem z zielonym wałem, kamieniami i innymi takimi, to znaczy, że podpisaliśmy zobowiązania, za które teraz musimy wziąć odpowiedzialność. Przez osiem lat PiS był przy władzy i to Morawiecki albo podpisał albo zawetował. A skoro jest problem, to znaczy, że nie zawetował czyli podpisał.
Znając polskie podejście do spraw w stylu "nówka nie śmigana" jestem przekonany, że Morawiecki podpisał, a po powrocie nie cieszył się i na wewnętrzny użytek - nówka nie śmigana - pali głupa, że nie chciał, ale musiał.
"że podpisaliśmy zobowiązania, za które teraz musimy wziąć odpowiedzialność"
Nie do końca @tricolour .
Jeżeli Europosłowie z Prawej byli w mniejszości, a dyrektywy przechodziły większością zagwarantowaną przez sprzedawczyków z Koalicji Obywatelskiej, PSL, Lewicy, Hołowni, to nasi nic nie mogli zrobić. Więc nie zwalaj odpowiedzialności, na tych co próbowali to zastopować.
Prof. Legutko widzi to tak:
Przypomnijmy, że nawet europoseł PiS prof. Ryszard Legutko przyznał przed kilkoma miesiącami, że zgoda polskiego rządu na proekologiczny program, "to fatalny błąd premiera Morawieckiego". – Nie powinien był tego podpisywać. Tłumaczyć go może fakt, że gdyby tego nie podpisał, to pół Polski by się rzuciło na niego, opozycja by się jeszcze bardziej rozszalała, że to już jest kolejny krok do drodze do Polexitu – dodał.
– Cały szkopuł z naszą polityką europejską jest taki, że nie jest ona oparta na zgodzie, na konsensusie, na walce o interes Polski – pod tą presją premier Morawiecki ustąpił i to się teraz mści. Potwierdza się to, że trzeba było jednak bardzo stanowczo występować przeciw polityce unijnej, bo popieranie tej polityki było i jest szkodliwe dla Polski. Natomiast w zamian za to nie otrzymaliśmy niczego – podkreśla prof. Legutko.
To próba zmiany kwalifikacji czynu z jawnej zdrady na jakiś mały błąd.
@Hornblower,
Myli cię o tyle, że nie pamiętasz kto w Czechach, negocjował i zadeklarował na czyje polecenie? Ten w finale zakończył głosowaniem. Wprowadzasz w błąd, ale tych co chcą być wprowadzeni.