Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Oprawcy trzymają się mocno
Wysłane przez izabela w 05-03-2024 [16:35]
W tych dniach „Wydawnictwo Te Deum” udostępniło moje tłumaczenie z języka angielskiego książki chińskiej autorki Rose Hu pod tytułem: „Radość w cierpieniu. Z Chrystusem w chińskich więzieniach” Pomimo wręcz religianckiego tonu tej pracy, pomimo, że autorka była związana z bractwem Piusa X czyli z tak zwanymi lefebrystami co dla wielu katolików głównego nurtu może być przeszkodą w odbiorze uważam, że pozycja ta jest niezwykle interesująca i godna uwagi.
Jestem świadoma, że niniejszym prezentuję nepotyzm, kryptoreklamę, jawną reklamę i autoreklamę. Oprócz tego można mi zarzucić brak szacunku do wyroków sądów rodzinnych, nie sprzątanie po psie oraz niestaranne segregowanie śmieci czyli siedem grzechów głównych społeczeństwa obywatelskiego. Moja odpowiedź jest prosta. Jak to mówią Francuzi „Je m'en fiche royalement”. W tłumaczeniu dosłownym: „ Gwiżdżę na to po królewsku”. W tłumaczeniu bardziej eleganckim: „ Nic mnie to nie obchodzi” W tłumaczeniu uwzględniającym specyfikę polskich powiedzonek: „ Mam to w nosie kościotrupie”. ( przez grzeczność popsułam rym). Gwiżdżę na społeczeństwo obywatelskie modelu Poppera ( czytaj Sorosa) i jego zasady. Społeczeństwo, w którym cnotą jest płacenie podatków, zbieranie psich kup i segregowanie śmieci, a grzechem patriotyzm. Społeczeństwo, które jako zbrodnię traktuje wymierzenie dziecku klapsa, a które uważa mordowanie dzieci nienarodzonych za niezbywalne prawo kobiety. Zasady współczesnego społeczeństwa obywatelskiego są pozbawione elementarnej logiki, są po prostu głupie. Psia kupka rozkłada się na trawniku w ciągu tygodnia. Plastikowa torebka wraz z kupką przetrwa 200 lat. Podobnie bezsensowne są koncepcje zielonego ładu, walki z emisją CO2 i inne idiotyzmy współczesnego zielonego totalitaryzmu.
Wracając do książki Rose Hu. Temat komunistycznych prześladowań katolików w Chinach nie jest w Polsce zbyt dobrze znany. Autorka tych wspomnień spędziła w więzieniach, aresztach i chińskich obozach pracy łącznie 28 lat. W potwornych warunkach urągających elementarnej godności ludzkiej. Aresztowania, przesłuchania, głód, zimno – te formy represji łatwo sobie wyobrazić. Można jednak poniewierać człowiekiem w jeszcze inny, po chińsku wymyślny i okrutny sposób. Na przykład reglamentując dostęp do ubikacji, a właściwie do kubła, który stojąc po środku ogromnej sali zajętej przez śpiących pokotem na ziemi więźniów spełniał rolę toalety.
Szczególnie przejęły mnie opisy specjalnych zebrań podczas których koledzy i przyjaciele oskarżonego o jakieś przestępstwo przeciwko komunizmowi poddawali go ostrej krytyce. Jak pisze Rose Hu jej najbliższe koleżanki z katolickiej szkoły wykrzykiwały: „ Rose Hu Jesteś podła, jesteś zdrajcą , nie chcemy mieć z tobą nic wspólnego”. Podobne seanse nienawiści odbywały się w czasach stalinowskich w Polsce. Nazywało się to potocznie „ rozrabianiem” kogoś. Ofiara była wskazywana przez POP (Podstawową Organizację Partyjną) lub przez dyrekcję. Zdarzało się jednak, że prześladowania inicjował jakiś głupi, podły czy zazdrosny kolega. Podobnie odbywało się to w fabrykach, placówkach naukowych oraz w redakcjach. Niczego nie spodziewający się delikwent stwierdzał pewnego dnia, że ludzie nie odpowiadają na jego pozdrowienia, a nawet unikają z nim kontaktu wzrokowego. Rozeszło się już, że to on właśnie będzie „rozrabiany”. Za chwilę zwoływano zebranie partyjne, na którym obecność była przymusowa również dla bezpartyjnych. Jakiś gorliwiec przedstawiał kolektywowi zarzuty wobec „rozrabianego”, potem koledzy surowo go potępiali, na koniec oczekiwano od niego złożenia samokrytyki. Moja ciotka pracowała po wojnie w redakcji „ Czytelnika”. Ponieważ miała za sobą przedwojenne studia dziennikarskie, a poza tym znała biegle kilka języków przyjęto ją do pracy pomimo niewłaściwego pochodzenia społecznego, bo ktoś musiał przecież poprawiać kardynalne błędy językowe popełniane przez różnych Putramentów i innych podobnie wybitnych pisarzy okresu socrealizmu. Ciotki nie było stać na okulary więc chcąc nie chcąc czytała rękopisy posługując się srebrnym lorgnon- jednym z nielicznych przedmiotów pochodzących z jej poprzedniego życia. Ktoś skojarzył nieszczęsne lorgnon z pochodzeniem klasowym więc nie spodziewająca się niczego ciotka została wzorcowo „rozrobiona” przez miłych kolegów.
Ostatecznie jej nie wyrzucono bo nikt w tej redakcji nie operował poprawną polszczyzną. Jedni znali tylko rosyjski, inni nie znali chyba żadnego języka. Być może z wyjątkiem współpracującego z wydawnictwem Iwaszkiewicza, który jak wiadomo prezentował w każdej dziedzinie życia dwie twarze. Chętnie bawił się w ziemianina w Stawisku, posiadłości darowanej Annie Iwaszkiewicz przez jej ojca Lilpopa, lecz nie zaniedbał również wstąpienia 6 marca 1953 do Ogólnonarodowego Komitetu Uczczenia Pamięci Józefa Stalina Nie gardził również komunistycznymi przywilejami i zaszczytami. Stalinowcy tolerowali jego ziemiaństwo czy raczej podszywanie się pod ziemiaństwo w posiadłości córki Lilpopa. Wydawali mu w dużych nakładach powieści, w tym powieść pod tytułem „Sława i chwała” nazywaną powszechnie i raczej słusznie „Sława i chała”. W sprawie mojej ciotki Iwaszkiewicz wstrzymał się podobno od głosu co i tak graniczyło wówczas z bohaterstwem. Inni pisarze brylujący po wielu latach w różnych komitetach obrony robotników flekowali ją równo i solidarnie.
Wspomnienia Rose Hu dowodzą, że prześladowanie człowieka ma w istocie podobne motywy i formy niezależnie od szerokości geograficznej, koloru skóry, a nawet epoki. Dowodzą również, że zawsze znajdą się gorliwcy gotowi poprzeć każdą zbrodniczą ideologię. Przez oportunizm, w dobrej wierze czyli przez zwykłą głupotę --jak powiadają - groźniejszą od faszyzmu. Znajdą się również zawsze gorliwi wykonawcy, którzy nigdy nie poczują się winni, bo przecież tylko wykonywali rozkazy.
Obecnie prześladuje nas zielony ład. Nie należy jednak się poddawać. Przetrwaliśmy totalitaryzm brunatny, przetrzymaliśmy czerwony, przetrwamy i zielony.
Komentarze
02-03-2024 [06:14] - NASZ_HENRY | Link: @Izabela
Jak wygląda Polska możesz zobaczyć tutaj
https://naszeblogi.pl/69458-kto-ty-jestes-polak-maly-jaki-znak-twoj-orzel-bialy
Miłego dnia życzę ;-)
02-03-2024 [23:10] - izabela | Link: @ NASZ-HENRY (06.14)
@ NASZ-HENRY (06.14)
Oczywiście czytałam już przy pierwszej okazji to znaczy po umieszczeniu na NB. Dziś czytałam powtórnie z komentarzami. Jak miło po świetnym wpisie czytać rzeczowe komentarze. Na ogół nie czytam komentarzy pod cudzymi wpisami, bo trafiam na wzajemne wymysły - jak to mówią - na poziomie latryny wojskowej (nie obrażając latryny). Ja też serdecznie pozdrawiam.
03-03-2024 [09:04] - NASZ_HENRY | Link: Dwa kwiatki 🌼🌼
Dwa kwiatki 🌼🌼
Przymiotnikowe formy są często podstawą manipulacji:
- demokracja socjalistyczna
- uniwersytet przymiotnikowy
- patriotyzm obywatelski
Na przecinek też warto zwracać uwagę:
Pozdrawiam autorkę serdecznie, życząc miłych komentatorów 🌼
Pozdrawiam autorkę, serdecznie życząc miłych komentatorów 🌼
02-03-2024 [06:37] - r102 | Link: Ale o co chodzi - w Chinach
Ale o co chodzi - w Chinach rządzi Komunistyczna Partia Chin - od rzeczywistego wygrania krwawej wieloletniej wojny domowej - no to jak niby mają się zachowywać komuniści i to tacy dosyć prawdziwi, posiadający oparcie w Chińskiej Armii Ludowej - i będący - dla nas dziwne - chińskimi patriotami czy wręcz ksenofobami przekonanymi o wyższości chińskiej kultury...
02-03-2024 [11:22] - wielkopolskizdzichu | Link: "Społeczeństwo, w którym
"Społeczeństwo, w którym cnotą jest płacenie podatków, zbieranie psich kup i segregowanie śmieci, a grzechem patriotyzm."
Spieszę doinformować Panią Izabelę że w II RP propagowano płacenie podatków, sprzątanie po sobie i po psie, oraz segregowanie śmieci jako obywatelską i patriotyczną postawę.
To komuna spowodowała, że trzeba na nowo edukować społeczeństwo na czele z Panią Izabelą..
02-03-2024 [12:33] - Marek Michalski | Link: Jesteśmy w przededniu
Jesteśmy w przededniu oficjalnej penalizacji mowy nienawiści. Przypomnienie korzeni „społeczeństwa obywatelskiego” jest więc na czasie. Mazowieccy i Szymborskie umieli się znaleźć w czasach stalinowskich. Dzisiaj są zdecydowanie liczniej reprezentowani a natura nikczemności ta sama.
Odnośnie przetrwania mam wątpliwości. Systematyczne niszczenie elit w każdym pokoleniu nie rokuje dobrze.
02-03-2024 [14:30] - wielkopolskizdzichu | Link: "Jesteśmy w przededniu
"Jesteśmy w przededniu oficjalnej penalizacji mowy nienawiści."
W przecudownej IIRP niedoścignionym wzorcu, za niefortunne sformułowania pod adresem Naczelnika i jego wiernych sług, można było zostać skopanym i powędrować do obozy koncentracyjnego.
Penalizacja mowy nienawiści nie jest lewackim wynalazkiem.
02-03-2024 [18:00] - Marek Michalski | Link: Pobicia i morderstwa były
Pobicia i morderstwa były drogą pozaprawną. Bereza nie była ośrodkiem wczasowym, ale to bodajże Cat pisał, że najgorsze były ograniczenia w korzystaniu z wychodka, nie wiem jednak z jakiego paragrafu wsadzali. Sam Naczelnik ostatecznie wysiadł z czerwonego tramwaju tylko jedną nogą.
Obecnie mamy ustawowy zakaz szerzenia totalitaryzmu a jesteśmy w totalitarnej unii a lewica nawet w Sejmie, więc wiadomo, że chodzi o penalizację mówienia prawdy.
02-03-2024 [17:05] - lala | Link: biedny Popper przewraca się w
biedny Popper przewraca się w grobie...
może by autorka wróciła do lektury, bo chyba zbyt dawno miała ją w ręku...
co do Chin i "rozrabiania" jednostki - był taki świetnie ilustrujący podobne metody film, "Pola śmierci" (dotyczył Kambodży)
02-03-2024 [21:46] - izabela | Link: @ lala 17.06
@ lala 17.06
Zamiast kolejnego wpisu umieszczę kiedyś mój dawno drukowany tekst : <Zbieżność . „The Open Society and Its enemies” z „Open Society Foundation” Sorosa >. Dopiero wówczas wywrócą się - biedny Popper w grobie i jeszcze biedniejsze lale na tapczanie podczas bezsennych nocy. Muszę go tylko skrócić.. Teraz nie mam czasu bo tłumaczę listy Einsteina. Umieszczę kilka cytatów dotyczących jego poglądów teoriopoznawczych Ciekawe czy biedne lale coś z tego zrozumieją.
03-03-2024 [05:44] - SilentiumUniversi | Link: Zadziwił mnie swojego czasu
Zadziwił mnie swojego czasu kilkoma zdaniami ze Społeczeństwa otwartego a jak nie patrzeć, używanymi do zamykania:
* Paradoks tolerancji: "nieograniczona tolerancja musi prowadzić do zaniku tolerancji" (tom 1, przypis 4 do rozdziału 7, strona 98) Tolerancja jest obecnie rozumiana raczej jako nakaz pochwalania czynów osób, których poglądy są niesprzeczne z naszymi, niż jako godziwe traktowanie osób, wyznających poglądy nieakceptowalne. Wydaje mi się, że taka tolerancja jest po prostu przykrywką nietolerancji o ile w ogóle nie jest wewnętrznie sprzeczna
* "Dziś widzę mowę Hippiasza ... jako manifest humanitarnej wiary, której idee przewodziły Oświeceniu i Rewolucji Francuskiej: że wszyscy ludzie są braćmi" (tom1, Addenda, strona 357) Co za zdumiewająca opinia: to mieszkańcy Wandei i arystokraci byli wtedy braćmi? A może gilotyna była humanitarna? A dlaczego nie sposób nigdzie w necie przeczytać Encyklopedii, a jedynie opinie o jej genialności?
* O moralności Marksa: "Zasady humanitaryzmu i uczciwości były dla niego sprawami, które nie wymagały żadnej dyskusji" ... (tom 2, rozdział 22, strona 211) Aby wygłosić taką tezę trzeba mieć końskie okulary - trzeba po prostu zanegować wszystkie informacje o życiu tego genialnego utrzymanka Engelsa i satanisty. W jego przypadku był to raczej atawizm, który obecnie porzucamy. Popper podobnie traktuje zresztą Bertranda Russela. A może po prostu nie chce, abym go traktował jako autorytet? To wynikałoby z jego poglądów
* O warunkach działania demokracji: "Gdy przestaje działać demokracja, przestają istnieć jakiekolwiek prawa. Nawet gdy jakieś przywileje rządzonych przetrwają, to dzieje się to na zasadzie dobrej woli rządzących" (tom 2, rozdział 19, strona 172, pkt.6) Porównałbym to z poglądami JKM: "prawa rządzonych gwarantuje tylko dobra wola rządzących". Optymizm Poppera skłania go do szukania dróg uniezależnienia działanie prawa od czynnika ludzkiego, ale skąd ta negacja dobrej woli? Obecnie na własnej skórze doświadczamy w Europie demokratycznego załamania się prawa pod rządami populistów (nie mam tu na myśli kaczyzmu).
To autoplagiat z pewnego starego wpisu. Nie ukrywam, że po przeczytaniu Wrogów... byłem wtedy zaskoczony
03-03-2024 [07:21] - izabela | Link: @ SilentiumUniversi (6.44)
@ SilentiumUniversi (6.44)
Nasi rodzimi wyznawcy Poppera jak na przykład Marcin Król osiągnęli taki poziom zidiocenia jak obecna ekipa. Nie tak dawno Król nawoływał do przywrócenia demokracji niedemokratycznymi metodami nazywając to " obywatelskim nieposłuszeństwem" . Król był kiedyś bardzo inteligentny no i dobrze wykształcony. Niedawno zmarł. Można tłumaczyć brednie, które wypisywał starczą demencją lecz to zbyt proste wytłumaczenie. Królowi jak i wielu innym zaszkodził Popper. Obecna ekipa realizuje postulaty Króla ale to jak mówi mój syn " ćwiary". czyli idioci.
02-03-2024 [22:03] - izabela | Link: @@@
@@@
II Rzeczpospolita sporo zbudowała. Choćby Gdynię. Jeżeli ktoś zajmował się wówczas psimi kupkami musiał to być jakiś człowiek marginesu. Ziemianin nie sprzątał po psach bo po pierwsze miał ich dużo, po drugie był na swoim terenie, a poza tym miał od tego psiarczyków. Wiejskie kundle stały na łańcuchu więc defekacja psia nie była niczyim problemem. Sprowadzanie historii II RP do idiotyzmów mówi samo za siebie.
03-03-2024 [21:13] - paparazzi | Link: Droga Pani Izabelo, tak to
Droga Pani Izabelo, tak to prawda.