Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Szubrawcy i muły

jazgdyni, 25.11.2023






Mam chwilowo dość. Te napięcie, koncentracja i ciągła niepewność odnośnie końcowych rezultatów znużyła. Ponadto okropnie zanudziła. Telewizje oglądam może pół godziny dziennie. Więcej się nie da. Te same gęby na okrągło; wałkowanie bez przerwy, a nawet bez zmiany tekstu, durnych wydarzeń. Nuda i irytacja. W Internecie podobnie. Coraz mniej filmów i podcastów, które by nie powtarzały banałów..


I nikt głośno u nas na prawicy nie krzyczy i nie informuje, że tylko w trzech stolicach otwarto szampany, klepią się po plecach, radują i ściskają sobie dłonie po przegranej Kaczyńskiego i Prawa i Sprawiedliwości w Polsce. To Berlin. To Moskwa. I to Białoruś.
Rozumiecie i ogarniacie dlaczego?


Nie to mnie wnerwia, że szubrawcy się cieszą wygraną, choć do mety mają jeszcze kawałek, tyko to, że muły, nasze muły na które głosowaliśmy, nie zdołali wygrać. I są okropnie zdziwieni i zaskoczeni.






Wiecie, że słowo 'szubrawiec' pochodzi z Czech? Początkowo oznaczało brudasa i niechluja. Jednak my szybko nadaliśmy wyższą rangę. Praktycznie od średniowiecza 'szubrawiec' oznacza człowieka 'brudnego moralnie'. Amoralną szuję, której nigdy ufać nie można, bo zawsze oszuka i okradnie. A na dodatek cwaniaczka, spryciarza i prostaka. Niebezpiecznego chama.


A muł? To proste – to mieszanka klaczy z osłem. Taki osioł bez jaj. Biedny eunuch. A także za PWN - "osoba powolna, mało rozgarnięta lub uparta."
Czy nie tacy są nasi politycy, ich doradcy i eksperci? Więcej szkody narobili przez zaniechania, powolność i upór, niż przez jakieś własne działanie.


Tak więc zawieszam przyglądanie się temu, co się dzieje i poczekam do końca roku, mimo wszystko nie tracąc nadziei, że Kaczyński, Duda i Morawiecki, jakoś jeszcze potrafią nas wykaraskać z powtórki roku 1793 – niechlubnej daty pierwszego rozbioru.
Pogadajmy o sprawach także istotnych i przywołuję materiał w temacie "Polska bida"


Polska bieda permanentna


90 procent Polaków żyje w biedzie. I to wcale nie zdając sobie z tego sprawy. To i tak lepiej z punktu widzenia całego świata, bo globalnie 97% ludzi żyje w biedzie.
Problem naszego zrozumienia bierze się z tego, że biedę utożsamia się z nędzą. Czyli skrajnym poziomem egzystencji, gdzie wyłącznie istnieje kwestia przeżycia. Tymczasem to nie tak.
Bieda jest wtedy, gdy jest ciągły niedobór. Nie możesz mieć tego, co byś pragnął, a także powinieneś mieć. Nawet w granicach rozsądku. A nie marzeń i pragnień. To, co posiadasz, to niewiele. Głównie rzeczy podstawowe. A swoje pieniądze musisz codziennie skrupulatnie liczyć. Jeden błąd, jakaś ekstrawagancja, a twój budżet się sypie. W rezultacie, żyjąc w biedzie, nie możesz spać spokojnie, będąc zawsze pewny jutra.
Większość z nas tak żyje od czasów wojny, więc się przyzwyczailiśmy, a nawet nauczyliśmy się pewnych kombinacji, by było nam w tej biedzie lżej.
Kiedyś redaktor Łukasz Warzecha opublikował na portalu wpolityce.pl ważny artykuł „PiS nie ma oferty dla klasy średniej. Partia Jarosława Kaczyńskiego wyraźnie stawia dziś na model skandynawskiego równania w dół”. [ http://wpolityce.pl/poli…]
Przeczytałem tekst uważne, bo Warzechę mimo tego, że często mnie denerwuje,szanuję. Szczególnie chciałem znaleźć odpowiedź, co w Polsce jest rozumiane jako klasa średnia. Stany społeczne – bieda, klasa średnia, bogactwo, są marnie zdefiniowane i granice są bardzo rozmyte. Oczywiście subiektywizm odgrywa tu niepoślednią rolę, ale do pewnych rzeczy można się umówić. Nawet nie będąc socjologiem.
Widać, że temat jest istotny i nurtuje internautów, bo rozwinęła się interesująca dyskusja. Myśl przewodnią można by opisać: – Czy zdajemy sobie sprawę, co to jest klasa średnia. Niedokładnie...
Zapamiętajmy, że wszędzie na świecie droga życiowa do góry jest prosta: nędza-> ubóstwo/bieda-> klasa średnia -> bogactwo. Do znudzenia powtarzam wielowiekowy pewnik Adama Smitha: „Państwo jest bogate bogactwem swoich obywateli”. Co jest jednocześnie mądrym zaleceniem dla sprawujących władzę: pozwólcie, a nawet pomóżcie bogacić się obywatelom, bo jak już oni będą bogaci, to i całe państwo nie będzie biedne.
Łukasz Warzecha w przytoczonym artykule pisze: „…dobrze jest budować bogactwo, [...] że zamożność jest czymś dobrym i wszyscy powinni do niej dążyć, zaś wykształcenie i kompetencje dające pieniądze powinny być premiowane.”
***
Mając w nosie wszelkie nasze socjologiczne dyrdymały pozwalam sobie na podstawie własnych doświadczeń i obserwacji stwierdzić:
dwa procent Polaków żyje w nędzy;
90 procent Polaków żyje w ubóstwie;
5 procent to klasa średnia;
a 3 procent to ludzie bogaci.
Oraz na dzień dzisiejszy, również autorytatywnie pozwalam sobie określić, że nędza jest wtedy, gdy dochody na gospodarstwo domowe są mniejsze niż 3 tysiące zł/m-c. W biedzie żyjemy mając dochody poniżej 8 - 10 tys. netto miesięcznie. Klasa średnia mieści się w zakresie dochodów netto od 10 tysięcy do 40 tys. zł. Powyżej tego stajemy się ludźmi bogatymi.
Oczywiście, te przedstawione granice mogą się nieco relatywnie zmieniać, w zależności od miejsca zamieszkania, własnych wymagań i skali potrzeb, oraz, co również bardzo ważne – wypadków losowych. A także odpowiadać poziomowi rozwoju państwa i polityce społecznej władzy.
Ja, mieszkaniec Trójmiasta określam dolny pułap klasy średniej na 10 tys., a Warzecha żyjący w Warszawie, na kilkanaście tys. Nie ma tu sprzeczności. Może pokrótce określimy wymienione powyżej statusy społeczne.
Nędza jest wtedy, gdy potrafimy sobie zapewnić minimum egzystencji. Problemem finansowym jest np. palenie papierosów. Problemem jest też komunikacja miejska (może dlatego jest tak wysoki poziom gapowiczów). W tym statusie żyje się z dnia na dzień. Bez przerwy poszukuje się czegoś najtańszego. Żywność kupuje się w najtańszych dyskontach (tak, tak – są tańsze i droższe). Tam też się ubiera, albo i w lumpeksach. Posiadanie własnego lub wynajmowanego lokum jest wielkim sukcesem, ale i też problemem, bo czynsz i media zżerają lwią część pieniędzy. I stale się trzeba modlić, by człowieka nie dopadła choroba, bo wtedy wszystko może się zawalić.
Większość Polaków żyje w ubóstwie, albo w biedzie. Choć często wcale nie ma takiej świadomości. Tak było przez 75 lat od wojny, jakoś się żyło, cieszyło się nawet, więc jakże może być inaczej. – Nie jest źle – mówią najczęściej ci bardziej optymistycznie nastawieni.
Lecz właśnie ta powszechna akceptacja własnej biedy, z wyparciem tego faktu z umysłu, jest najtragiczniejszym dorobkiem komuny, a minione 34 lata tylko taką filozofię życiową ugruntowywało. (Co pozwalało nie tylko szubrawcom spokojnie okradać ludzi i państwo).
Bieda to nie nędza. Przed mieszkaniem, a nawet domem, stoi samochód. Zazwyczaj używany i sprowadzony z zachodu. W domu jest co jeść. Jedzenie w Polsce nie jest drogie. Lecz oczywiście bez żadnych ekstrawagancji. Młodzi zazwyczaj żywią się w fast-foodach i chińskimi zupkami.
Przed kanapą króluje duży płaski telewizor. To centrum życia rodziny.
Lecz niestety, bez przerwy trzeba liczyć pieniądze. Nie ma zapasów. W banku na koncie jest może dziesięć tysięcy. Brakuje tego, co się nazywa w gospodarce cash flow, czyli płynności finansowej. Stąd taki niebywały rozkwit w Polsce para-banków i tych lichwiarskich chwilówek.
Lecz biedny, jak wchodzi do apteki, by kupić lekarstwo, pyta się – ile to kosztuje. Klasa średnia nie pyta się, bo nie musi.
Polscy ubodzy żyją w zafałszowanym świecie. Aspiracje, fantazje i współczesne gadżety przykrywają skromną rzeczywistość.
Kolejne władze po transformacji z całą perfidią kultywowały polską biedę, w najmniejszym stopniu nie starając się ją zmniejszać. Wprost przeciwnie – Balcerowicz i premier Mazowiecki ubóstwo drastycznie powiększyli swoimi pseudo – reformami tworzącymi system oligarchiczny .
Zamiast pomocy władze wymyślały niesamowite triki, by dać złudzenie, że już biedy nie ma. Pamiętacie dobrze państwo „ciepłą wodę w kranie”, grill i piwko na weekend, Orliki, czy aquapark w każdej gminie?
To były substytuty dobrobytu, bo w tym czasie, żaden Polak się faktycznie nie wzbogacił. Jego stan posiadania nie zwiększył się ani o grosz, a stukany Golf kupiony za 10 tyś. po trzech latach wart był 2 tyś. zł. W banku, czy nawet skarpecie pieniędzy nie przybywało, z trudem i mozołem wybudowany dom, nieprawidłowo eksploatowany i niewłaściwie remontowany, niszczał.
A najstraszniejsze dla ubogich stało się to, że zwabieni obietnicą szybkiego dobrobytu, obietnicą wzrostu i postępu, pozaciągali oni w bankach długi, które tak na prawdę rujnują ich życie. Banki w Polsce okazały się najgorszym i bezwzględnym lichwiarzem, drenującym i tak już dosyć biedne społeczeństwo.
To chyba dopiero kilka lat, gdy w końcu władza zmusiła banki do ujawniania ukrytych kosztów. Miała być pożyczka 0%, a potem okazywało się, że faktyczne koszty są 25%.
Ubóstwo to przedział od 3 tyś. do 8 – 10 tyś. więc też jest różne. Ci w górnym zakresie częstokroć nie mają ochoty z biedy wychodzić. Coś tam się dorobili, coś tam mają. Mało, ale wystarczy.
Tylko brak tutaj myślenia strategicznego. Brak wyobraźni. A każdy bez przerwy w tyle głowy musi mieć nieuchronną starość, nie daj Boże z chorobą. Wtedy dzieciom pozostawi się nic, oprócz długów. I jaki start wówczas oni będą mieli?
W prawidłowo rozwiniętym państwie dobrobytu klasa średnia odgrywa dominującą rolę. To fundament zdrowego państwa. Drobni i średni przedsiębiorcy, wolne zawody, specjaliści, a w polskiej specyfice, również Polacy pracujący za granicą. Określiłem ich przedział dochodów na 8/10 – 40 tys. zł.
W dyskusji na twitterze i facebooku wielu stwierdzało, że 40 tys. dochodu miesięcznie, to już bogactwo. Nie zgadzam się. To tylko prymitywne znamiona bogactwa, bez faktycznego pokrycia we własności. Nawet piękny, nowo wybudowany dom z ogrodem, obciążony jest hipoteką na 30 lat. Samochód też najczęściej kupiony na raty, albo w leasingu.
Majątek wzrasta powoli, a jakikolwiek wypadek losowy grozi katastrofą dla całej rodziny. Bardzo blisko jest linia, za którą może być bieda, a nawet nędza. Bank zabierze dom, a komornik zlicytuje pozostały majątek.
Rację ma Łukasz Warzecha, że właśnie ta grupa społeczeństwa powinna być pod szczególną opieką władzy, bo choć jeszcze bardzo nieliczna, ona właśnie jest w stanie wytworzyć solidny dochód narodowy.
By to udowodnić, podam przykład Holandii, gdzie 69,2% całej gospodarki to firmy rodzinne, nie zatrudniające więcej niz 40 pracowników. [ https://www.dbresearch.c… ]. To jest najprawdziwsza klasa średnia (choć są też między nimi bogacze).
Holandia, malutki kraj, jest bogata bogactwem swojej klasy średniej. I starannie się nią opiekuje.
Red. Warzecha w swoim tekście wyraża obawę, że władza, czyli PIS, zbyt mało wagi przykłada do klasy średniej.
Prawidłowo ustawione priorytety rozwoju społecznego na dzisiaj i najbliższe parę lat, to prawie całkowite likwidowanie nędzy; przesuwanie przeważającej części społeczeństwa z dolnej połowy obszaru biedy do górnej, a nawet nieco w obszar klasy średniej.
Natomiast istniejącą już klasę średnią zostawiłbym w spokoju, co oznacza, że w przyjaznej ze strony państwa atmosferze, żadna biurokracja nie będzie jej rzucać kłód pod nogi i traktować, jak jeszcze nieujawnionych przestępców.
A bogaci? Cóż, truizmem będzie powiedzieć, że oni zawsze sobie poradzą. Nie zawsze, jak się trafi na wrednego i zawistnego inspektora skarbowego, co pokazał przykład pana Kluski. Bogaci, jeśli działają w ramach prawa i nie uciekają z dochodami do rajów, też powinni być traktowani przyjaźnie.
I zgadzam się z tezą, że w ramach partycypacji w solidaryzmie społecznym winni oni płacić podatek progresywny. Klasa średnia i bogaci Polacy winni jak najszybciej wytwarzać nasz własny, polski kapitał. Dotychczas w Polsce rządzi kapitał zagraniczny i spekulacyjny.
Prawdziwą pełną suwerenność zapewni Rzeczypospolitej silna klasa średnia i likwidacja nędzy. Więc to jest najważniejszy cel społeczny państwa. Dotychczas o tym była cisza.






 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5982
RinoCeronte

RinoCeronte

24.11.2023 20:46

Dodane przez spike w odpowiedzi na @tri

Co się stało to się nie odstanie...
jazgdyni

jazgdyni

25.11.2023 02:26

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na Całość wywodu można

@trip
Kosa na kamień mądralo. Główny tekst jest z 2019.
tricolour

tricolour

25.11.2023 09:26

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Kosa na kamień mądralo.

@jzg
Żaden kamień, kosa i owszem - mój komentarz był z 2018.
😛
RinoCeronte

RinoCeronte

25.11.2023 15:23

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @jzg

Chciał Pan powiedzieć kasa?
u2

u2

25.11.2023 17:22

"W prawidłowo rozwiniętym państwie dobrobytu klasa średnia odgrywa dominującą rolę. To fundament zdrowego państwa. Drobni i średni przedsiębiorcy, wolne zawody, specjaliści, a w polskiej specyfice, również Polacy pracujący za granicą. Określiłem ich przedział dochodów na 8/10 – 40 tys. zł."
Była już dyskusja na ten temat na NB. Pewnikiem nie jedna. Jako profesjonalny marynarz autor ma większe wymagania od middle class niż większość ekonomistów. Prostej definicji middle class nie ma. Autor ma dwukrotnie wyższe wymagania niż przeciętny ekonomista i ... słusznie. Mamy równać do bogatego zachodu, a nie do wiecznie biednego wschodu. Takie są u nas zależności historyczne. I o tym mówią politycy Zjednoczonej Prawicy. Pełomafia z lewizna chcą, abyśmy biednieli i byli rezerwuarem taniej siły roboczej dla ich mocodawców z zachodu i wschodu. Oraz rynkiem zbytu na ich produkty gorszej jakości.
Przytaczam poniżej urywek z ciekawego artykułu będącego próbą definicji middle class w Bolanda :-)
https://www.livecareer.p…
Klasa średnia — zarobki
 
Najczęściej mówi się po prostu o kryterium dochodowym — ale i to pozostaje dyskusyjne. Według klasyfikacji OECD (Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) do klasy średniej należą gospodarstwa domowe, w których dochód na głowę wynosi od 75% do 200% mediany zarobków w danym kraju.
 
Według danych GUS w Polsce mediana zarobków wynosi 4702,66 zł brutto, czyli 3403 zł netto (na rękę). A zatem zgodnie z klasyfikacją OECD w Polsce klasa średnia to osoby, które zarabiają od 3526,50 zł brutto (odrobinę więcej niż minimalna krajowa w 2022 r.) do 9404 zł brutto.
Jabe

Jabe

25.11.2023 17:32

Dodane przez u2 w odpowiedzi na "W prawidłowo rozwiniętym

Istotą klasy średniej nie jest poziom za­robków, lecz nie­zależność finan­sowa i inte­lektu­alna. Zarazem to osoby nie na tyle bogate, że nie muszą się przej­mować po­myślnością państwa.
u2

u2

25.11.2023 18:13

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na Istotą klasy średniej nie

Nie przeczytałeś artykułu, ciągle kłamiesz. Skąd takie pridurki jak ty się biorą ? :-)
Imć Waszeć

Imć Waszeć

26.11.2023 17:45

Drogi @Jazgdyni, angażowanie się w szczekanie nigdy nie przynosi długofalowych korzyści. Kto może, musi używać rozumu, a nie nap...alać łopatami. Do łopaty są inni, zaś profesorów na traktory i nie tylko tam zwykła wsadzać komuna, bo jej się ubzdurało, że łebscy ludzie legną się sami ze słomy i brudu jak myszy. Ukraina m.in. pokazała, że to nieprawda ;) Dlatego niniejszym otwieram nowy panel dyskusji dla inżynierów, żeby zakończyć wreszcie to obrzucanie się GWnem na Naszych Blogach. Oto temat do dyskusji: https://www.youtube.com/… Jak to nazwać? Optokomputer? Na to chyba nas stać, bo tu nie trzeba ziem rzadkich z kosmosu.
Ptr

Ptr

26.11.2023 19:21

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Drogi @Jazgdyni, akgażowanie

Imć Waszeciu, skoro nowy pomysł, to chcę się podzielić takim wnioskiem. Ostatnio głośno o dolegliwościach psychicznych u młodzieży. Pytanie. Skoro covid działał destrukcyjnie na nerwy przenoszące informację o węchu i smaku do mózgu, W JAKI SPOSÓB WPŁYWAŁ NA SAM MÓZG ? Jak można wspomagać mózg jeżeli doszło do zaburzeń ? Czy ktoś wie?
Czesław2

Czesław2

26.11.2023 20:18

Dodane przez Ptr w odpowiedzi na Imć waszeciu, skoro nowy

Przepraszam,  ale w/g wiekszosci tu komentujących nie było żadnej epidemii Covida. Była grypa.
Alina@Warszawa

Alina@Warszawa

26.11.2023 20:33

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Przepraszam,  ale w/g

Gdyby nie zmiana definicji epidemii i pandemii, to nawet tych by nie było ...

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,793
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności