Geneza upadku... w skrócie... bo i tak tutejsi wiedzą swoje

Miesza Pan prawdę z półprawdą i kłamstwem. Ale podzielam Pana rozgoryczenie spowodowane  polityką kadrową PiS-u. Tych nietrafionych nominacji i równie błędnych dymisji, było sporo. Ale to już za nami. Teraz najważniejszy jest wybór dobrego kandydata do wyborów prezydenckich. Wybór powinien być odważny i z wyobraźnią. Bo postawienie na Morawieckiego albo Szydło, to marsz drogą Krzaklewskiego.

@Iljo rus .
Od kiedy Pan Prezydent Andrzej Duda jest twoim kumplem chamie..Sowicki pomiotle jednozdaniowy śmierdzi od ciebie gówno osranego bandyty putlerka..
Oczerniasz wszystkich włacznie z adminem może już czas napisać kim i czym jesteś..wkrótce !!"puczowy" tęczowy ..

Oczywiście 65% wyborców to idioci. Ale czy pożyteczni? i dla kogo?

Ok. Ale to nie był upadek.
PO ma swoje umocowania i zadania. PiS swoje. To wszystko.
Ciągle tutaj wałkuję ten sam problem. Jakim sposobem PiS mógł objąć władzę, mieć takie bezproblemowe 8 lat rządów mimo że podobno wszystkie siły zła są przeciw niemu? Wielu ludzi popierających PiS tutaj ma dość demoniczną wizję świata opanowanego przez potężne siły mające narzucić nowy pokrętny ład. Wierzy w najgorsze intencje, bezwzględne morderstwa czy egzekucje dokonywane na sprzeciwiających się. Ci źli mają mieć wszystkie atuty: pieniądze, media, służby specjalne itp. A jednak mimo całej tej demonicznej siły PiS trwał i rozdawał karty. Byłoby tak dalej! Przecież porażka wyborcza to skutek niespodziewanej wielkiej mobilizacji elektoratu. Czyli nie na wskutek negatywnych machinacji wyborczych ale na wskutek działań pozytywnych dla opozycji. To nie siły, matactwa zła sprawiły że PiS nie ma większości.
Wziąwszy to co jest w notce oraz te właśnie proste kwestie dochodzi się do oczywistego wniosku że PiS nie jest i nigdy nie był jakimś przedstawicielstwem dobrych. Musiał mieć swoje plecy. Żeby wygrywać i trwać. Tych, którzy narzucali politykę zapewniając jednocześnie ochronę. Łatwe rządy. Metody PiS nie różniły się niczym od tych, którzy podobno stoją po stronie zła. Ostatnio było o Sorosie, który zaczął przejmować różne polskie media po tym jak PiS doszedł do władzy. To była właśnie ta symbioza. Której przykładowym efektem jest tekst na rp.pl w sprawie reparacji od Niemiec wspierający pisowskie stanowisko.
Tutaj tak naprawdę nie ma wielu zagadek. To ludzie Obamy/Bidena roztoczyli parasol ochronny nad PiSem. Którego zadaniem było przede wszystkim wsparcie ich rozgrywki na Ukrainie. Przy okazji realizując politykę przyjmowania imigrantów itp.
W takim układzie wszystko jest jasne. Proste. PiS nigdy nie był Dobrą Zmianą. Nie był bajką, która stała się rzeczywistością. Jak miliony uwierzyły. Był kolejną iluzją wykreowaną by zdobyć elektorat. Zdobywszy go można było porzucić pozory. Zamiast tego rzucić trochę kasy. Zwyczajnie kupić ludzi ich własnymi pieniędzmi. Ludzie zawsze to łykną. Kasa, przysłania im zdolność do myślenia. W jednej chwili giną idee i zasady.
Nie było Upadku. Był plan. Przejęcia Polski za pomocą grupki lokalnych kacyków. Inwestycja, która miała wydać owoce. Między innymi te opisane w notce.
To naprawdę jest proste. Ale ci co zawierzyli tej iluzji do końca będą się opierać. Szukać nie wiadomo czego. Bronić przed prawdą. Gdyż trzeba byłoby się przyznać do własnej gigantycznej pomyłki. Głupoty. Która pozwoliła się zmanipulować. Za pomocą technik, które opisywał tutaj niedawno Zbyszek.
To własna pycha. Odrzucenie zasad i idei, bezkrytyczne przekonanie o własnej wyższości, opór na wszelką krytykę, logikę i fakty. Uznanie grupy polityków jako zbawców, świętych itp. Zaprowadziła wyborców PiS i Polskę do tego miejsca.