Bardzo licznie Polacy wybrali najgorzej jak można było! I nie tylko dla Polski, ale dla całej Europy a szczególnie dla krajów Europy Środkowo-Wschodniej. I zapłacimy za ten wybór najwyższą cenę: utratę naszej suwerenności i niepodległości, i skończymy jako land/region/województwo w forsowanym przez Niemcy Jednym Sfederalizowanym Państwie Europa ze stolicą w Berlinie.
Wielu Europejczyków pokładało w naszym narodzie nadzieję, że Polska pod rządami PiS (ZP) sprawi, że ideologiczne elity unijne będą zmuszone zmienić swoje podejście do imigrantów na mniej więcej takie jakie miał do tej pory nasz obecny rząd.
Większość krajów europejskich (unijnych) też w obszarze gospodarczym "trzymała kciuki" za zwycięstwo PiS (ZP), bo już mają dość dominacji Niemiec w UE a wymysły w stylu "Zielonego Ładu" powoli pogrążają kraje europejskie w kłopoty gospodarcze.
No ale przejdźmy do Polski.
Jeżeli dla niektórych z Państwa potrzeba suwerenności i niepodległości Polski jest nieistotna to może już niedługo poznacie co to jest strach przed islamskimi, nielegalnymi imigrantami. Bo przecież ewentualny rząd KO-TD-Lewica ochoczo zerwie z polskim wetem rządu PiS (ZP) i zgodzi się na przymusową relokację do Polski imigrantów. No a wtedy będziemy świadkami tego wszystkiego co dzieje się na ulicach Włoch, Francji, Niemiec, Szwecji, Holandii, Belgii i wielu innych krajów, gdzie hordy rozwydrzonych imigrantów popełniają morderstwa, gwałty, akty terrorystyczne i inne przestępstwa a do tego doszło jeszcze wezwanie Hamasu do walki z niewierzącymi "wszędzie, gdzie się da".
Gdy zaś niektórym z Państwa problem migracji islamistów do Polski jest nieistotny to może już niedługo poznacie co znaczy prymitywna liberalna walka z inflacją. Oznacza bowiem ona drastyczną zwyżkę stóp procentowych (też rat kredytu), co na pewno spowoduje stagnację lub recesję gospodarczą oraz skokowy wzrost bezrobocia.
Jeżeli i powyższe jest dla niektórych z Państwa nieistotne to może kiedyś w przyszłości ockniecie się na dźwięk armatnich wybuchów oznaczających agresję Rosji na Polskę. A wtedy możemy być bezbronni, bo zapewne nowy rząd znów zacznie redukować polską armię i zrezygnuje z zakupu nowoczesnego sprzętu militarnego. A taki proces zrywania umów na zakup nowoczesnej broni zapowiadał przecież generał Mirosław Różański, który został senatorem Trzeciej Drogi (popierany przez Polskę 2050) w niedzielnych wyborach parlamentarnych.
Ale i powyższe może być przez niektórych z Państwa nieistotne i nawet abstrakcyjne to może zamrożenie na lata płacy minimalnej i kwoty wolnej od podatku na obecnym poziomie jakoś pobudzi państwa do myślenia. No bo przecież żadnej podwyżki płacy minimalnej czy podniesienia kwoty wolnej od podatku nie będzie, co - w odniesieniu też do polityki socjalnej PiS-u - zagaworzył zaraz po pierwszych wynikach exit poll Szymon Hołownia twierdząc, że skończy się polityka rozdawnictwa. A więc też emeryci i renciści już niedługo zapomną co to była 13 czy 14 emerytura.
No, ale liberalno-lewicowi wyborcy od dawna postulują zastopowanie programów socjalnych uruchomianych w ostatnich 8 latach przez rząd PiS (ZP). Także więc moim zdaniem dość szybko młodzi ludzie do 26 roku życia będą znów opodatkowani podatkiem PIT a młodzi rodzice stracą 500 + czy zapowiadane 800+. To ostatnie nie nastąpi do wyborów samorządowych w 2024 roku, ale po nich już na pewno.
Jeżeli dalej Państwo uważają, że nawet powyższe jest nieistotne to może już niedługo poczują Państwo pustki w portfelu po podwyżce przez nowy rząd podatków: PIT, CIT i VAT. A że taka będzie to nie mam wątpliwości, bo D. Tusk i jego doradcy umieją tylko podwyższać opodatkowanie w trudnej sytuacji finansowej polskiego państwa. A, że okaże się ona trudna to też jest pewniakiem, bo to cecha charakterystyczna, która występowała notorycznie przez 8 lat rządów PO-PSL: "Piniędzy nie ma i nie będzie".
Ale zapewne dla części z Państwa i powyższe jest nieistotne, więc niedługo poznają Państwo znów "uroki" emigracji zarobkowej i pracy na zmywaku czy zbieraniu szparagów a także znów poznają Państwo co to jest bezrobocie i likwidacja posiadanych przez Skarb Państwa aktywów w postaci chociażby państwowych spółek, które zostaną sprzedane obcemu kapitałowi za bezcen... a w tym D. Tusk jest mistrzem.
No i tak mógłbym wymieniać długo a kończąc wspomnę jeszcze o niemieckiej walucie Euro, której przyjęcie w Polsce wielokrotnie już zapowiadał D. Tusk czy Sz. Hołownia. Także będzie: "żegnaj złotówko, witaj Euro", co oznaczać będzie utratę naszą finansowej suwerenność i duże podwyżki cen.
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blog…;
[email protected]
Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję!
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814
Paypal: paypal.me/kjahog
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5754
Czyżby teraz nadeszła ta chwila?
Polacy wybrali najgorzej jak można było!
Ale to jest ich wybór. I taki wybór w demokracji ja szanuję. Nawet jeśli co teraz będą rządzić plują i szczują na mnie. Oczywiście wirtualnie w sieci, bo w realu szybko by dostali w zęby i podkulili ogon pod siebie :-)
Piłeś idioto nie pisz bo tęcza z gównem wali na kilometr..Ty zębów nie masz masz gówno śmierzące sowieckim łajnem..Tak delikatnie napiszę.
Ja też szanuję, nawet gdy jestem przeświadczony o braku rozeznania politycznego wyborców i działanie tylko kierowane przez negatywne emocja. Tylko... tak naprawdę szkoda Polski, bo znów znajdziemy się pod butem Berlina i Moskwy.
Pzdr
W mojej okolicy zdecydowanie wygrał Peace. No, nie miał konkurentów. Jak patrzyłem trochę na wyniki drugi był płaczący Szymuś, ale on ze Śledzikowa, więc ludzie go znają, zwłaszcza młodzi, bo ja się dowiedziałem o nim jak wystartował w wyborach prezydenckich. To taki amerykański produkt, jak kolorowe rewolucje, jak komik który zagrał Prezydenta i nim został. To dobre dla znudzonego wielkiego miasta, ale w mojej okolicy lasy i pola, lasy i pola. No i jeziora za jeziorem. Rzek pełno.
Więc okoliczni ludzie wybrali tych, którzy w końcu przypomnieli sobie o nich. Dekady całe ściana wschodnia była pomijana przez decydentów politycznych. Ba, wręcz likwidowana za czasów pełomafii. Teraz te czasy znowu powróciły, ale to dzięki wielkim miastom, wielkomiejscy nie troszczą się o peryferia. Dbają o swój interes i to też jest całkowicie dla mnie zrozumiałe. Gdybym mieszkał przy granicy z Niemcami to pewnikiem też bym chciał, aby w Bolanda było jak w Rajchu. Tyle, że historycznie rzecz biorąc Szwaby zawsze nas oszwabiali, nie inaczej będzie i tą razą. Obym się mylił :-)
A co jeśli Tusk zrobi dobrze i PiS przejdzie do niebytu?
Ciekawe którą opcję wolałby autor. Jestem pewien że pierwszą. Tusk ma robić źle by pokazać że jest demonem.
No i idiotą, który zamierza stracić to co tak ciężkim wysiłkiem wygrał.
😁
Jak na razie nikt mi nie odpowiedział na proste pytanie, które powinno być kluczem do wszelkich refleksji powyborczych: jak to się stało, że PIS stracił lekko licząc milion WŁASNEGO elektoratu ( biorę pod uwagę nie tylko ostatnie wybory parlamentarne, ale I turę wyborów prezydenckich, gdzie było 8 400 000). Gdyby nie to, PIS miałby w tej chwili ponad 39% i wraz z Konfederacja mogliby stawić odpór tęczowym. Po drugie, jak to się stało, że najniższa frekwencja była na ścianie wschodniej, czyli mateczniku PIS? Tak to jest, kiedy gnoi się WŁASNY elektorat.
Drugą sprawą, która nie spodobała się ludziom to jak sądzę wojenne pokrzykiwania. Wielka Armia itp. Tu też się spotkałem że znowu ma być wojna. Nad tym nie przechodzi się obojętnie.
Trzecia rzecz też jest związana z Ukrainą - czyli zawirowania na rynku żywności.
Zjazd był widoczny od 3 lat, czyli covid + Ukraina + uległość wobec UE. Wcześniej uwalenie reformy sądownictwa. No i ta tępa propaganda TVP. Gdyby opozycja była mądra, to to medium pozostawiłaby bez zmian.
To stan umysłu wywołany zmasowaną propagandą, kiedy następuje całkowity odlot i zerwanie związków z podstawowymi faktami. Zerwaniem z jakąś fundamentalną ideą, prawdą na której człowiek się opiera. To wszystko staje się nieważne wobec nakręcanych absurdalnym łupaniem mózgu haseł.
Niemiec Tusk odda Polskę imigrantom, sprzeda Niemcom itp. Łup, łup, łup tysiące razy.
Odlot.
Ale jak skuteczny. Gdyby nie niesamowita frekwencja, która zaskoczyła wszystkich, mogło być inaczej. PiS wygrałby i nikt by się taktyki nie czepiał.
"Do teraz zawsze wyższa frekwencja działała na korzyść PIS" tak, ale nie na terenach wielkich miast. Największa frekwencja była w mazowieckim i pomorskim, czyli "warszafka" i trójmiejska "mała Sycylia", czyli peowska mafia plus ogłupione słoiki pozujące na "jełoeuropejczyków". A PIS olał swój bastion, czyli głównie ścianę wschodnią więc ściana wschodnia olała PIS - najniższa frekwencja. Pytanie czy olanie bastionu było zamierzone czy wynikło z niefrasobliwości, żeby nie powiedzieć głupoty PISu? Ze względu na wazeliniarstwo Morawieckiego w stosunku do unii, raczej wykluczam niefrasobliwość...
Kolorowi zjednoczyli się ponad podziałami przeciwko wspólnemu wrogowi i zdobyli większość. PIS do końca koncentrował się na dowalaniu Konfederacji, więc przegrał, mimo, że teoretycznie wygrał. Czas wyborów to nie czas na takie wojenki. Trzeba mieć plan B.
"ściana wschodnia olała PIS - najniższa frekwencja"
Nie przypominam sobie takiej frekwencji na ścianie wschodniej od 1989 roku. To, że była większa na zachodzie, na Pomorzu i w Warszawie to kwestia znakomitego działania w sieciach społecznościowych całej armii naganiaczy. Tutaj Peace z pewnością trochę przegapił. Młodzi się zmobilizowali aby zagłosować na trzecią nogę, bo zapewne nie cierpią polaryzacji starych dziadków z PO i PiS. Mieli wybór. Konfa została zdołowana za pomocą taśm Banasia i konferencją z Banasiem. To zasiało wątpliwość wobec Konfy, czy nie są przystawką PO.
Ok jestem naganiaczem, na forach społecznościowych namawiałem by iść na wybory, by nie zostawiać Polski w rękach ludzi jak ty - pisiorów.
Jak wobec tego się nazwiesz sam, jak opiszesz pracowników mediów publicznych, którzy za pieniądze wszystkich podatników stali się heroldami interesów jednej Partii.
Przekaz PiS-u rozmijał się z rzeczywistością (kowid, imigranci, Ukraina), a do tego był dyktowany przez fanatyków, i tylko fanatykom odpowiadał.
To dlaczego zdobyli tyle głosów ? Zwłaszcza w województwach wschodnich ? Tam gdzie jest rzeczywiste zagrożenie ze strony ZBiR ?