Wydaje się, że nic nie jest w Polsce bardziej przebadane niż poparcie polityczne dla poszczególnych partii politycznych. Komentatorzy reagują nawet na zmianę poparcia rzędu ułamka procenta. Wszystko to jednak autentyczne wróżenie z fusów.
Około 90 proc. ankietowanych odmawia udziału w badaniach. Kim są ci, którzy odmawiają? Przede wszystkim odmawiający nie są równo rozłożeni pomiędzy elektoratami. To w praktyce oznacza, że próby badawcze są zaburzone przez niechęć badanych do brania udziału w ankietach. Można oczywiście jakoś doważać te wyniki, ale trzeba by wiedzieć dokładnie, kim są ci, którzy odmawiają i ilu ich jest w poszczególnych grupach. A skąd to wiedzieć, skoro oni nie biorą udziału w badaniu?
Dlatego nawet najuczciwiej przeprowadzone badanie będzie zawierać spory błąd i często ten błąd ma określony kierunek. Kogo jest trudniej zbadać, a kogo łatwiej? Trudniej tych, którzy nie ufają wielkomiejskim elitom. Nie sądzę z kolei, żeby wśród studentów przyzwyczajonych do częstego wypełniania testów było wiele odmów. To powoduje oczywiście, że partie „elit” są mocno przecenione (tego typu sytuacja sprzyja też Konfederacji, choć trochę z innych powodów). Niedocenione są za to partie, które tym elitom nie ufają. Jeżeli tak trudno jest policzyć rozkład poparcia społecznego, to jeszcze trudniej dowiedzieć się, z czego to poparcie wynika.
Czasem nieoczekiwanie ta bariera zostaje przebita. Tak stało się po ataku TVN na św. Jana Pawła II. Ponad 80 proc. Polaków opowiedziało się, że Papież jest dla nich autorytetem. Oburzenie było tak silne, że przełamało niechęć tradycyjnego elektoratu do uczestniczenia w badaniach. Na co dzień jednak tak nie jest. Poprawność polityczna tak mocno terroryzuje opinię publiczną, że ludzie po prostu boją się ujawniać przeciwne poglądy. Dlatego też często politycy budują swoje koncepcje polityczne w oparciu o niepewne dane. Takim przykładem była sprawa bezpieczeństwa. Podobno przez ostatnie miesiące ankietowani nie stawiali tej sprawy jako jednej z najistotniejszych. Było to całkowicie sprzeczne z intuicją i wiedzą o zachowaniach społecznych.
roblem w tym, że sprawy bezpieczeństwa dotyczą często bardzo głębokich emocji i są trudne do zbadania. Łatwiej jest odpowiedzieć na przykład, że martwi nas inflacja. Dlaczego łatwiej? Bo wszędzie o niej słychać i jest prosta do zdefiniowania, w dodatku dotyczy najbardziej codziennych spraw. A jednak bezpieczeństwo to najważniejszy wydatek w naszych budżetach. Ile wydajemy na zabezpieczenie emerytalne, zdrowotne, na policję, na wojsko, a przy zakupach – na gwarancje? Nie powierzamy naszego życia ślepemu losowi, tylko zabezpieczamy się na różnych poziomach. Dlatego uważam, że postawienie przez obóz władzy na szeroko pojęte bezpieczeństwo świadczy o tym, iż nie stracono społecznego słuchu. Słuchu, który w tym wypadku trzeba mieć wyostrzony.
Jest jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Ostatnie, z czym może nam dzisiaj kojarzyć się ekipa Tuska, to bezpieczeństwo. W tej sprawie nie przekona on nawet własnego elektoratu.
Felieton z najnowszego wydania tygodnika "Gazeta Polska" z 23 sierpnia 2023
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5860
-Pozdrawiam autora
Do mnie kilka razy dzwoniła ankieterka, ale za każdym razem odmawiałem. Węszyłem podstęp, bo moje poglądy są ogólnie znane, pomimo "anonimowości" i ochrony danych osobowych, której nie dochowały służby telekomunikacyjne, bo dochodziły do mnie głosy, że komuś z pełomafii są one nie w smak :-)
Od kiedy to na Saloonie nie można komentować ? Co najwyżej trolle dadzą setkę łapek w dół, a jest ich cała brygada na Saloonie24 :-)
Jak już pisałem pana Warzechę omijam z daleka. Jego nie da się dłużej słuchać, plecie takie farmazony, że szybko przełączam na inny kanał. To samo z jego wpisami na Saloonie24. Nie klikam, nie czytam. Nie jestem sado-maso :-)
PS. No to cenzura wiecznie żywa na Saloonie24, ciekawi mnie skąd przybywa tyle łapek do dołu lub do góry, czy to autor ma takie prewencyjne moce, czy jednak brygada trolli ?
W bezczelnym wypierdku jesteś obłudna, bezczelny wypierdku.
Nie panikuj i spójrz trzeźwo . Wybory idą , chłopaki małpiego mózgu dostają . Nawet cichowaty i grzecznowaty Jabe czarnego podniebienia i wilkołaczych kłów dostaje , o pozostałych nie piszę , sama widzisz .
Tyle
Zdrówka życzę .
No, jakie macho dla ubogich? Przecież wraz ze swoimi znajomymi mieliście przednią zabawę - tak pisałaś. Jednakże rzeczywista zabawa jest w tym, że żadnych roześmianych znajomych nie masz, których by cieszyły wpisy na twój temat.
Na dodatek jesteś tak zakłamana, że nie dostrzegasz, że rzekome moje chamstwo i ubliżanie, to wyłącznie twoje słowa, bezczelny wypierdku.
//W czym jestem obłudnicą ,w czym pomawiajką?//
Mam ci przypomnieć maglareczko? :)))))))))
Lepiej zamilcz i idź z kotami na spacer.
Jakie są faktyczne odpowiedzi nikt nie wie, bo to jak sądzę zależy od zamawiającego oraz czasu do wyborów. W ostatnich (2-3) dniach tuż przed ciszą wyborczą sondażownie pokazują wyniki najbardziej zbliżone do realiów, żeby jakoś uwiarygodnić swoją "pracę" i istnienie. Wszystkie wcześniejsze sondaże są elementem propagandy opłaconym przez zamawiającego. Ostatni taki przykład to wybory prezydenckie z Komorowskim, kiedy rodzina włączyła się do kampanii - co dla mnie było oczywistym znakiem, że prawdziwe sondaże są dużo gorsze niż oficjalne, skoro cała famuła pokazuje swoje wdzięki w telewizorach. Na niewiele się to zdało, a tuż przed ciszą wyborczą okazało się, że ktoś ma jednak zamiar "przejechać na pasach zakonnicę w ciąży" (A. Michnik), bo sondaż nagle pokazał 50/50.
Jeśli badaczowi nie chce się dzwonić, ani łazić i zaczepiać ludzi, sam tworzy ankiety i udziela odpowiedzi. Dlatego trzeba ignorować, lekceważyć wszystkie sondaże i robić swoje - iść zagłosować na wybranego kandydata (wybranego na listę przez jakiegoś prezesa, albo Fuerera). Wiadomo, że na listach ustalanych przez fuererów nie może się znaleźć nikt od fuerera mądrzejszy, no bo jak?
Ja mam nadzieje doczekać czasu, kiedy będziemy mieli JOW-y i nie będzie żadnych partyjnych list! Tylko jedno miejsce do wyboru i zwycięży ten, którego ludzie wybiorą bez cenzury fuerera.
Teraz jak jej liderem jest typowy mieszczuch KK, a awanturnik Koło przeszedł do Kało to ZSL/PSL nie jest reprezentantem wsi, co najwyżej WSI. W dodatku PSL/ZSL jest w koalicji z kolejnym mieszczuchem Hołownią, którego antywiejskie poglądy są ogólnie znane. Jest spora szansa, że KK z H nie wejdą do parlamentu jak onegdaj lewizna, która przekombinowała z palikmiotem :-)
https://naszeblogi.pl/62112-osrodki-ksztaltowania-opinii-spolecznej-czyli-sondazownie
I dajcie sobie spokój z sondażami!
A co do poczucia bezpieczeństwa, właśnie za rządów PiS jest go najmniej.
"A co do poczucia bezpieczeństwa, właśnie za rządów PiS jest go najmniej".
A może Pan jakoś te swoje herezje merytorycznie wyjaśni a nie kłapie bezsensownie jęzorem. Hi?
Pzdr
W co ta władza gotowa nas jeszcze wpakować?
Z tego, co pisał Smieciu przy okazji „Resetu”, za poprzednich rządów próbowano prowadzić jakąś dyplomację. Była zsynchronizowana z niemiecką, ale przecież ta była nastawiona na utrzymanie pokoju. Bo Niemcy dbają o swój interes! Tak więc zaognienie sytuacji należy częściowo przypisać lekkomyślności obecnej władzy.
No i dochodzi pogorszenie się sytuacji gospodarczej związane z radosną rozrzutnością i spowodowaną przez nią inflacją.
"Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości." Mark Twain
Na ukazanie się komentarza u ciebie,ja sie doczekalem w rekordowym czasie PÓŁ DNIA!!! (sic!)
Teraz do red.Sakiewicza....juz upłynęło ok.6 godzin!!!
Admin mi pokazuje: KTO TU RZĄDZI!
PS.I tak nie puści :-)))
https://www.youtube.com/…