Na wypadek gdyby znikło - streszczenie przemówienia:
– Moja mama i tata zgodzili się na wspólny rynek – nie na unię polityczną, flagę, hymn, prezydenta, a teraz nawet – jak chcecie – na wspólną armię (…) Mogę was zapewnić, że my kochamy Europę. My nienawidzimy jedynie UE – to jest proste. Mam nadzieję, że to początek końca tego złego projektu. Nie tylko niedemokratycznego, ale i antydemokratycznego – powiedział w trakcie pożegnalnego przemówienia w Parlamencie Europejskim lider Partii Brexitu Nigel Farage.
– To ostatni rozdział, koniec drogi i koniec 47-letniego eksperymentu, z którego Brytyjczycy nigdy nie byli zadowoleni – mówił Farage.
Jak zaznaczył, wystąpienie Wielkiej Brytanii z UE jest zwieńczeniem prowadzonej przez niego od 27 lat kampanii.
– To, co wydarzy się w piątek 31 stycznia 2020 r. o godzinie 23, będzie nieodwracalne. Kiedy raz wyjdziemy z UE, nigdy już do niej nie wrócimy. Reszta to szczegóły – mówił, dodając, że zrealizował swój najważniejszy polityczny cel.
– Zawsze się z tego śmialiście, ale przestaliście się śmiać w 2016 r. – powiedział, odnosząc się do referendum w sprawie brexitu.
Farage przypominał o referendach w Francji i Holandii w 2005 r., kiedy to społeczeństwa obu państw opowiedziały się przeciwko przyjęciu unijnej konstytucji. Jak mówił polityk, UE zignorowała wolę obu narodów, wprowadzając Traktat Lizboński.
– Jesteście dobrzy w zmuszaniu ludzi, by głosowali ponownie, ale, dzięki Bogu, Brytyjczycy są zbyt wielkim narodem, by dać się zmusić – powiedział.
– Zostałem otwartym przeciwnikiem projektu unijnego. Chcę, by brexit stał się początkiem debaty w całej Europie. Czego chcemy od Europy? Jeśli chcemy handlować, przyjaźnić się, współpracować, nie potrzebujemy do tego Komisji Europejskiej i europejskiego sądu. Nie potrzebujemy tych instytucji. Mogę was zapewnić, że my zarówno w UKIP (Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa), jak i Partii Brexitu, kochamy Europę. My nienawidzimy jedynie UE – to jest proste. Mam nadzieję, że to początek końca tego złego projektu. Nie tylko niedemokratycznego, ale i antydemokratycznego – powiedział, dodając, że nie do zaakceptowania jest struktura, w której wyborcy nie mogą demokratycznie rozliczyć jej władz.
– To historyczna bitwa rozgrywająca się w Europie, w Ameryce i innych miejscach. To bitwa między globalizmem i populizmem. Możecie zwalczać populizm, ale powiem rzecz zabawną – on staje się popularny, i ma to wiele zalet. Żadnych więcej finansowych zobowiązań, żadnego TSUE, żadnej wspólnej polityki rybołówstwa, żadnego szantażowania. Nigdy więcej Guy’a Verhofstadta – mówił Farage, wzbudzając entuzjazm siedzących obok niego kolegów.
– Wiem, że nie lubicie flag narodowych, ale pomachamy wam nimi na pożegnanie. Patrzymy w przyszłość, kiedy już będziemy z wami współpracować jako suwerenne państwo – zakończył, machając brytyjską flagą.
MY TEŻ NIE POTRZEBUJEMY ŻADNEJ SAMOZWAŃCZEJ WŁADZY UE, SAMOZWAŃCZYCH SĄDÓW UNIJNYCH I TRYBUNAŁÓW! Jak widać po czasie, nic się strasznego nie stało, nasi jak byli w GB tak są i masowo nie wracają. Funt też trzyma się, a w sprawie wojny na Ukrainie GB współpracuje ze wszystkim państwami NATO. Nie wiem jak się ma transport i polskie firmy, to najlepiej sprawdzić na filmikach kierowców przejeżdżających tunelem pod Kanałem La Manche. Wiem z relacji rodzinnych, że Polacy i Rosjanie byli jedynymi kierowcami, którzy jeździli swoimi samochodami po Londynie kiedy temperatura zima spadła poniżej - 10 st.C.
Powodów do wyjścia z UE jest mnóstwo - na czele antypolska polityka energetyczna, złodziejskie opłaty klimatyczne i wtrącanie się dziedziny poza traktatowe.
Jeżeli mowa o wyjściu Polski z UEurokołchozu, wg mnie jak już, to niech oni nam zaproponują wyjście, wtedy my będziemy ustalać warunki wyjścia.
Ciekawe byłby jakieś referendum czy rzetelny sondaż o obecności w UEurokołchozie, nie wierzę by ZA obecnością było 80% Polaków, chyba że są ślepi i głupi.
Już sama zapowiedź referendum, byłaby niezłą "zagwozdką" folksdojczów, już słyszę ten wrzask totalnych :))
Może był do luftu.
Europoseł Jaki ma za sobą pewien bagaż który czyni jego pracę na polu ojczyzny i międzynarodowym wręcz podejrzaną o głupotę. Wszak to on był twarzą pomysłu wytaczania procesów tym którzy ośmielą się łączyć Polaków z Holokaustem. To nikt inny tylko on jest kojarzony z układaniem się z rządem Izraela na w/w temat.
Europoseł Jaki jest na pewno pracowity i nic więcej.
Nie czytałem raportu, ale się wypowiem.
Świeże krewetki i mule dostępne w Brukseli, nawet Europosłance Szydło bardziej pasują niż panierowany schabowy w sejmowej kantynie.
Premier Morawiecki i jego ministrowie twardzi są w kwestii wojennych reparacji, ale proporcjonalnie są ulegli w stosunku do żądań niemieckich gdy wraży Teuton postanowi otworzyć warsztat, w którym zatrudnienie znajdzie 500 Polaków.
Myślę, że rolnicy byliby szczególnie zainteresowani wyjściem z Unii i utratą dotacji. Gdyby doliczyć im cło do tych wszystkich NewHollandow i JohnDeerów, to by na rękach nosili pomysłodawców exitu. No i centrale handlu zagranicznego, pozwolenia na export, licencje na transport, kolejki na granicach i paszporty z wizami, by polskie mleko sprzedać pod Paryżem.
W sumie to jest niezły pomysł z tym exitem - niech się sukinsyny męczą, a nie merce kupują.
A jaką masz gwarancję,że znowu nie będzie cudu z frekwencją lub cudu nad urną? Odkąd dziala recepta Wandy Wasilewskiej...no własnie.
Jak pewnie wiesz,ja jestem krytykiem wszelkich sondaży wszędzie,bo to juz dane z sufitu i zawartości portfela zamawiającego.
Przecież Niemcy dobrze wiedzą,że Polacken dadzą sie pokroić za UE...BO PASZPORTY,BO HANDEL PRZYGRANICZNY,BO SZROTY ZA ODRĄ...I SZPARAGI DO ZEBRANIA.
Lidle,Kauflandy,Biedronki.Aldi...Polak zawsze głupi!
'..Polak zawsze głupi!'
Nie chciałoby się źle mówić o rodakach.
Zobaczymy po wyborach.
Autor, chyba na zamówienie, pisze o ekonomicznych aspektach wyjścia GB z UE, opierając się na wypowiedziach swoich znajomych w wieku 30-40 lat. Czytamy hiobowe wieści:
Często zdarza się, że brakuje w sklepach niektórych produktów. Na przykład warzyw: papryki, sałaty, pomidorów, ogórków
~ Kaja Kunz, Polka mieszkająca w Edynburgu
No tragedia, po prostu tragedia! Ale nie ostatnia:
(...) brak rąk do pracy. Jednym z głównych argumentów zwolenników brexitu była ochrona rodzimego rynku pracy przed napływem taniej siły roboczej z Unii Europejskiej, zwłaszcza z Europy Środkowej. Jednak również tutaj brexiterzy srogo się przeliczyli. W listopadzie 2022 roku 13,3 proc. brytyjskich firm zgłaszało niedobór pracowników (...). Nasze rozmówczynie [Kaja i jej żona!] wymieniają m.in. kryzys paliwowy wywołany brakiem kierowców ciężarówek (!), który nie tylko wpłynął na ceny paliw, ale też na dostępność produktów w sklepach.
Resztę wypowiedzi obu pań i produkcję własną autora każdy może sobie sam poczytać.
Ja mogę to skomentować tylko tak:
- to Brytyjczycy nie mogą się wziąć do roboty i sami posadzić paprykę, pomidory i wszystkie inne jarzyny? Przyzwyczaili się do życia z cudzej pracy i na cudzy koszt i nagle przeżyli szok!. Niestety autor w wyliczeniach nie podał ile GB zaoszczędziła na nie stosowaniu Fit for 55, ani innych unijnych opłat klimatycznych. Rozmówczynie mają wybór - mogą wrócić do Polski, jeśli jeszcze nie zrezygnowały z polskiego obywatelstwa - chociaż powinny, bo w tej zacofanej Polsce małżeństwo 2 pań byłoby uznane za nielegalne i zboczone. Brednie typu "kryzys paliwowy wywołany brakiem kierowców ciężarówek" określają cały sens interiowego wpisu.
Po co komentuję te brednie? Bo trzeba uświadamiać bliźnich, że są robieni w bambuko, że unijni naganiacze używają wszystkich środków, żeby uzasadnić istnienie tego antypolskiego tworu w obecnej formie, bo dzięki niej istnieje cała kasta unijnych darmozjadów. Współpraca państw unijnych nigdy nie musiała być aż tak zbiurokratyzowana. W dawnych czasach jedność państw europejskich zapewniał w 100% papież i Kościół powszechny!