Znamy wstępne wyniki matur:
Maturę zdało 84,4 proc. tegorocznych absolwentów szkół ponadgimnazjalnych. 11,3 proc. abiturientów, którzy nie zdali jednego przedmiotu, ma prawo do poprawki w sierpniu.
Wśród tegorocznych absolwentów liceów ogólnokształcących pisemny egzamin maturalny z języka polskiego zdało 98 proc. abiturientów, egzamin z matematyki - 94 proc., a spośród tych, którzy wybrali język angielski - zdało go 98 proc.
Wśród tegorocznych absolwentów techników, szkół artystycznych i szkół branżowych II stopnia pisemny egzamin maturalny z polskiego zdało 95 proc. abiturientów, egzamin z matematyki - 80 proc., a spośród tych, którzy wybrali język angielski - zdało go 95 proc. (Dodajmy, że licealiści pisali egzamin w nowej formule - tej trudniejszej - efekt reformy programowej PiS)
2 555 osób ze wszystkich egzaminów obowiązkowych w części ustnej oraz w części pisemnej uzyskały od 90 proc. do 100 proc. punktów
6 819 osób ze wszystkich egzaminów dodatkowych w części ustnej oraz w części pisemnej uzyskały od 90 proc. do 100 proc. punktów.
294 osoby ze wszystkich egzaminów, do których przystąpiły – zarówno obowiązkowych, jak i dodatkowych – w części ustnej oraz w części pisemnej uzyskały od 90 proc. do 100 proc. punktów.
Średnie wyniki matur:
Poziom podstawowy (próg zdawalności 30%):
Język polski 66 proc. (98 proc. zdało),
Matematyka 71 proc., (94 proc. zdało),
Język angielski 85% (98 proc. zdało).
Średni wynik matury rozszerzonej wyniósł z:
biologii - 48 proc.
chemii - 47 proc.
fizyki - 43 proc.
geografii - 53 proc.
historii - 45 proc.
informatyki - 45 proc.
(matura rozszerzona pełni funkcję dawnych egzaminów na studia)
*************
Te wyniki to najlepsze wyniki matur w dziejach III RP. Warto dodać, że są to wstępne wyniki, dojdą jeszcze poprawki, a po nich ostateczny wynik śmiało możemy lokować w okolicach 90% zdawalności.
Jakie są źródła tego olbrzymiego sukcesu polskich uczniów nauczanych przecież od lat w podobny sposób przez tych samych nauczycieli (dostęp nowych ludzi do zawodu jest śladowy)? Osobiście żródeł tych upatrywałbym przede wszystkim w mądrej i skutecznej polityce Ministerstwa Edukacji i Nauki sterowanej przez prof. dra hab. Przemysława Czanrka. Jakie były podstawowe składowe tej polityki? Oto one:
a. realne obniżenie pensji nauczycielek. Przed dojściem do władzy II PiS pensje podstawowe nauczyciela dyplomowanego były niemal równe średniej krajowej. Z dodatkami przewyższały ją. Prawo i Sprawiedliwość wprowadziło tutaj znaczące zmiany i ze średnią krajową zrównało tzw. "średnią" (nie jest to średnia arytmetyczna) nauczyciela dyplomowanego co oznaczało względne obniżeniżenie pensji o 30-40%.
b. Drugim filarem mądrej polityki płacowej PiS były liczne podwyżki, o których głośno i szeroko informowano w mediach nie stroniąc od forteli takich jak ponad 7 tys. zł za 18h pracy. W ten sposób potęgowano w społeczeństwie oczekiwania wobec nauczycielek i szkół. Natomiast realnie suma wszystkich licznych podwyżek była niższa niż skumulowana inflacja - de facto więc wartość pojedynczych pensji była niższa niż w końcówce rządów PO.
c. Akcja dyscyplinująca w mediach. Prof. Czarnek osobiście sztorcował nauczycielki tłumacząc społeczeństu jak wielkie pieniądze one zarabiaja. Miał w tym również wielkie poparcie związanych z PiS mediów i środowisk. Efekt zoragnizowanego wysiłku obozu patriotycznego okazał się bardzo dobry: prestiż zawodu nauczyciela spadł z ponad 70% do ok 50% - pierwszy raz w powojennej Polsce!!!!! Jest to o tyle ważne, że w pracy wychowawczej szkoły nie mają żadnych narzędzi administracyjnych oprócz tych opartych na autorytecie nauczyciela i szkoły.
d. Sztorcowaniu medialnemu towarzyszyła też akcja dyscyplinująca bezpośrednia: znaczące wzmożenie ścigania przewinień dyscyplinarnych i wyraźne rozmycie kryteriów przewinień z położeniem nacisku na uznaniowość przewinień (przestęstwem dyscyplinarnym stało się naruszenie dobra ucznia, a o tym co dla ucznia dobre decyduje komisja)
e. Kuratoria wspierajace rodzica i ucznia. Znakomita większość skarg rodzica czy ucznia (jeśli nie wszystkie) na szkołę (np. że nauczyciel wystawia zbyt niską ocenę) kończyły się kontrolami kuratoryjnymi. Tak by również dyrektor szkoły znał miejsce w szeregu i by wiedział - że organ kontrolny - jeśli tego chce - zawsze znajdzie przewinienie. Jednocześnie dojdzie do silniejszego upodmiotowienia Rodziców i Uczniów w szkole!!!
f. Postraszenie nauczycielek szkół średnich szeroką falą zwolnień. Na pocztku roku kalenarzowego prof. Czarnek postraszył, że w ciągu 2-3 lat zwolnione zostanie 100 tys. nauczycielek - z powodów demograficznych - głównie ze szkoł średnich. W tym celnym fortelu dostrzec można wysokie poczucie humoru i dowcip min. Czarnka. Demografia była bowiem wtedy taka, że do szkół średnich zmierzał drugi tzw. "półtorarocznik" - w szkołach miało być kilkaset tys. wiecej udzniów niż normalnie (potwierdziło to zresztą potem samo Ministerstwo znosząc wszelkie limity oganiczające zatrudnianie nauczycieli w szkołach średnich i pozwalajac organizować zajęcia poza szkołami).
g. Natępnie oralna obrona pozycji i prestiżu nauczycielek przez samego prof. Czarnka, który nazywał je najlepszymi na świecie, najważniejszymi w szkole i publicznie wzywał uczniów by je słuchały.
h. Uśmiech do uczniów: znaczące obniżenie trudności egzaminu tuż przed jego terminem.
Skracając metoda Profesora Czarnka sprowadzała się do
1. schwycenia zadufanych w sobie nauczycielek za kudły, zdrowego potrząśnięcia i wytrzaskania po twarzach aby nie fikały i wzięły się do roboty aż do zagrożenia kopem w tłusty od nieróbstwa tyłek (groźba masowych zwolnień), gdyby dalej obijały się i nie były posłuszne.
2. Jednoczesnym mówieniu społeczeństu by nauczycielek słuchać, bo to one są w szkole najważniejsze i są najlepsze na świecie
3. Obniżenie wymagań egzminacyjnych o ok. 1/3 parę tygodni przed maturą.
Metoda okazała się niezywkle skuteczna. I dzięki niej mamy efekt Czarnka: najlepsze wyniki matur od lat - jeśli nie najlepsze w całej historii III RP.
Serdeczne gratulacje Panie Profesorze Czarnek, i życzenia dalszych spektakularnych sukcesów!!!!!!!!!!!!!!!!
UPD
Warto zwrócić uwagę na niezykłą skromność Pana Profesora Czarnka. O swoim wielkim sukcesie: najlepszych wynikach matur w historii III RP, Pan Profesor nawet nie wspomniał w swoich mediach społecznościowych - zwykle tak ożywionych. Myślę, że jest to efektem realizacji biblijnej maksymy: niech nie wie lewica co czyni prawica.
Wielkie uznanie dla Pana Profesora!!!!!!!!!
UPD2
Jak czytam na części forów, był jeszcze jeden fundament "metody Czarnka" na rekordową zdawalność matur: kryteria oceniania ułożone przez ludzi zdolnych, świadomych celu!!
UPD3
Przypomnijmy też, że w III RP była już matura ze zdawalnością 90%. Za czasów I rządu PiS: "Giertych wyjaśnił, że matura składa się z pięciu części i każdy kto zda co najmniej cztery z nich, a łączny wynik z egzaminu wyniesie co najmniej 30 proc., jego matura będzie zaliczona." - Można? Można!! Wg tych kryteriów efekt Czarnka zdawalności matur wynosiłby ponad 95% - lepiej niż w PRL!!!!!!
UPD4
Przy okazji: nie potwierdziło się "krakanie" p. kurator Barbary Nowak w Radiu Maryja o rzekomo bardzo niskim poziomie prac maturalnych (ponoć wiedza od egzaminatorów). Wyniki matur są najlepsze w historii III RP!!! Gratulacje dla Profesora Czarnka!!!!
================================
Informacja dla Czytelników: Szanowni Państwo już od dłuższego czasu pod moim blogiem na tym portalu wpisują się różni osobnicy, którzy próbują oszukać Państwa twierdząc, że należę do tej czy innej politycznej organizacji czy opcji - zwykle nie mając nic do powiedzenia w merytorycznym temacie notki.
Oświadczam Państwu, że do żadnej organizacji politycznej nie należę i, m.in., dlatego stać mnie na uczciwość i niezależność od myślenia partyjnego. A moje poglądy nie zmieniły się - wierne wartościom. Natomiast ci, którzy rzucają na mnie kalumnie to kłamcy i oszczercy. Oni nie znają mnie, ja nie znam ich. Dlaczego łamią tutaj 8 przykazanie? Nie wiem. Domyślam się jedynie, że chodzi im o zdezawuowanie mojej osoby w Państwa oczach.
2. Z wszelkiego typu bolszewią, która przybywa na ten blog tylko po to by bluzgać, zostawić swój ekskrement na dywanie, kłamać o mnie, nie mam zamiaru wchodzić w żadne interakcje. Natomiast zawsze chętnie rozmawiam z ludźmi poważnymi, potrafiącymi sformułować swoje zdanie.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4370
Pisanie "moja osoba" to prymitywne dowartościowanie siebie i świadczy o "tej osobie"
Nadal uważam,że pańska osoba,to kanalia i podnóżek Tuska oraz wycieraczka lewaków.
A poza tym po co komu politechniki, skoro wszystkie urządzenia techniczne przyjeżdżają z Chin? W dodatku to takie dzieła sztuki technicznej jednorazowe, że nawet naprawiać się nie dają.
Ja bym zakazała sprzedaży wszystkich urządzeń, których nie można naprawić, które są nierozbieralne. Bo one wszystkie są doskonale NIEEKOLOGICZNE i powodują wzrost odpadów i hałd śmieciowych - dla eko-idiotów: "zostawiają nieusuwalny ślad węglowy"...
"W Rosji nie ma nikogo do rekrutacji na kierunki inżynierskie"
ruspowiestka
6 lipca 19:09 951631
W Rosji jest katastrofa zarówno z edukacją w ogóle, jak i konkretnie z edukacją techniczną. W kraju brakuje inżynierów i nie tylko nie ma kto ich szkolić, ale też nie ma wymaganej liczby dzieci, które chcą studiować na kierunkach technicznych. O tym stwierdził narodowy nauczyciel Rosji, profesor Katedry Analizy Matematycznej Rosyjskiego Państwowego Uniwersytetu Pedagogicznego Siergiej Rukshin. (...)
Prawda może być brutalna i dla Rosjan i dla Polaków - rządzą nami tak na prawdę wciąż te same siły: zbrodnicza żydokomuna, która zalęgła się we wszystkich instytucjach za publiczne pieniądze. Te instytucje nie są po to,żeby szkolić młodych ludzi, tylko żeby uczelniane klany miały z czego żyć, a gojów mają od roboty i żeby im ukraść co te wymyślą mądrego.
Niestety masz rację, kwiatki też masz za to 🌼🌼🌼
Szczegóły to może lepiej opisać @ImćWaszeć bo zna je z autopsji 😊
Politechnika to bardzo trudny temat, wymagający wielopokoleniowej kultury technicznej i odświeżonej kadry naukowej uczelni. Straciliśmy pokolenie, bo wyjechało na „saksy”. Kadra wyczerpała się po wojnie z Niemcami i potrzeba jeszcze kilku lat wolności oraz współpracy z odbudowanym przemysłem bez bezrobocia.
Dokładnie tak. Pani, Marsie, Rozsadek, Jan, Tadeusz i wielu tutaj łącznie ze mną doskonale rozumie, że nie stać nas na kolejną falę emigracji „technicznej młodzieży” i to oni będą „wyrywani z Polski”. Problemem jest, że nie potrafimy o tym napisać. Praca w przemyśle już się w Polsce opłaca, więc mamy i będziemy mieli migracje do Polski, a to jest kolejne zagrożenie dla uczelni technicznych.
Owszem w zakresie zawodowym bardzo wąskim, tym bardziej szkoda, bo raz patrzyli trzeźwo na na polskie sprawy i Polskę w sercu mają. Dlaczego więc wyjeżdżają? Kraków jest potwornie „drogi w użytkowaniu” i kto chce tu osiąść na stałe potrzebuje sporej kasy. O tym możemy pisać sporo. Nie pytałem o patriotyczną słuszność ich decyzji widząc jednak ból spowodowany wyjazdem -pytałem co dalej? Mówili że pracę i mieszkanie mają załatwione, wrócą oczywiście, ale czy tak będzie?
Można by przy okazji obniżyć pensje nauczycielskie (jak się nie podoba, to na kasę do biedronki) i w ten sposób jeszcze zarobić kilka milionów.
@ Moi drodzy,
Po pierwsze, to nieosiągalny dla opozycji wynik, zamykający efekt opozycyjnego stękania.
Po drugie, wielokrotnie powtarzane przez lewą stronę argumenty wyczerpały się w trakcie strajku ZNP. Z prostej przyczyny. Wyniki wyżej wyczerpują znamiona odpowiedzi programowej, a rodzice stracili cierpliwość do fanaberii. :))
Po trzecie uważam, że fundamentem oświaty nie może być szukanie dziury w całym więc i tym razem bez skrupułów można pominąć elementy targowiska. :))
Po czwarte efekt osiągnięty przez Ministra Czarnka przypomina sytuację w bardzo popularnej dziedzinie sportowej. Tam też wypadałoby podziękować wiecznym malkontentom i zaprosić do reprezentowania Polski reprezentację juniorów.
Stąd pozdrawiam serdecznie.
PS
Oczywiste jest, pomijający doskonałe wyniki naszej młodzieży w rankingu światowym, proszę niech darują sobie dyskusję ze mną.
Bo jego idiotyzm jest lepszy niż twój.
😛
Przegrane głosowanie w sprawie odwołania Premiera Błaszczaka? :))
Co na takie dictum forosa-sorosa p. Marek Kudła ? Hę ? :-)
A poza tym – mój "idiotyzm" jest na pewno lepszy, nie większy (takie ciągłe "walenie w PiS" musi chyba być przykre?), a co do "polskości" – właśnie puszczam nowy Biuletyn:
https://biuletynnowy.blo…
Pozdrówka!
\Ludzie. Co z Wami się stało? Głosowanie było o 19. Cały cywilizowany świat wie o cyrku odwołania Premiera Błaszczaka od 2,30 minut.
Co z konikiem na biegunach i komórą za 8 tys.?
o poziomie forosowych nauczycieli świadczy fakt, że może to wysyła swoje dzieci do szkół prywatnych, często do katolickich prowadzonych przez duchownych, w których panuje dyscyplina, nie ma tam ideologii i polityki, tylko nauka i wychowanie.
Nauczycielskie lewactwo chce by nie było jakichkolwiek egzaminów, co już się dzieje, efektem jest analfabetyzm, stąd potem studia nie wymagający wysiłku intelektualnego, wystarczy jakoś przetrwać, by potem chwalić się jakimkolwiek dyplomem.