
Zajmowanie się takimi pierdołami to ewidentny przejaw upadku sądownictwa w Polsce. Pieniactwo władzy należy tępić tak samo jak pieniactwo obywateli. Więc tępię to tą notką. Asesorka sądowa skazująca obywatela za noszenie koszulki z wulgaryzmami powinna odpowiadać dyscyplinarnie za zajmowanie się takimi błahymi sprawami. To jej działanie, to dywersja sądownictwa.
Sąd powinien skarcić policję za to, że się takimi pierdołami zajmuje, zamiast łapać prawdziwych przestępców. Kultura osobista nie powinna leżeć w gestii zainteresowań państwa. Każdy powinien mieć pełne prawo być chamem. Lepiej, gdy cham się nie kryje ze swoim chamstwem, jawnie się z nim obnosi, bo wtedy szybciej można się zorientować w tym, by się z nim nie zadawać. Pieniactwo policji jest dużo bardziej destrukcyjne społecznie niż najgorsze chamstwo.
Ten przypadek głupiego wyroku pokazuje, że nie ma w Polsce wolności słowa. To oczywiste, że wolność słowa obejmuje też lżenie, poniżanie, obrażanie i wulgarne odzywki! Dokładnie tak samo, jak wolno bekać, pierdzieć i nie myć rąk po wyjściu z ubikacji. Ktoś, kto to robi, sam się poniża i nic więcej nie potrzeba.
Po prostu można się z chamem nie zadawać, nie podawać mu ręki, nie witać się, nie wpuszczać do domu. Niemniej nikt nie powinien mieć prawa używać przemocy wobec chamstwa. Regulowanie elementarnych zasad kultury przy użyciu aparatu przemocy jest całkowicie zbędne i jest to marnotrawienie cennych zasobów, które służą ochronie przed prawdziwą przemocą fizyczną. Przemoc werbalną można odpierać werbalnie. Gdy ktoś idzie po ulicy z chamskim napisem na koszulce, można go za to skląć – albo mu grzecznie zwrócić uwagę na chamstwo, albo odmówić wszelkich kontaktów z nim.
Każdy bez problemów może z chamstwem walczyć słownie albo go unikać. Jak koś nas obrazi albo naszą partię, drużynę, rodzinę, religię czy kraj, można mu odpowiedzieć tym samym, albo i gorszą obrazą. Na atak słowny, można odpowiadać słownie. Niemniej lepiej po prostu chama zignorować i zapamiętać, by się z nim już nigdy więcej nie kontaktować i opowiadać o tym innym.
Wnoszenie spraw o chamstwo do sądu powszechnego to po prostu pieniactwo i powinno być tak samo potępiane, jak samo chamstwo. Albo i bardziej. Ewentualnie można sprawę o obrazę wnieść do jakiegoś prywatnego sądu koleżeńskiego, jeśli obraza nastąpiła w ramach jakiejś organizacji czy na prywatnym terenie.
Chama można ignorować, a sąd powszechny zajmując się nim, marnuje bardzo cenne zasoby służące sprawiedliwości. Ostracyzm społeczny jest wystarczającą karą dla chama. Używanie wobec chama przemocy jest niemoralne. Chyba że sam cham zaatakuje fizycznie – wtedy w obronie można go nawet zabić. Jednakże, póki tylko operuje słowami, to nie można go nawet tknąć. Taka u nas obowiązuje moralność i należy się jej trzymać. Obrona powinna być adekwatna do ataku.
Grzegorz GPS Świderski
t.me/KanalBlogeraGPS
PS1. Dlatego nigdy żadnego tutejszego chama nie podałem do sądu ani nie zakapowałem do administracji — staram się samodzielnie z nimi walczyć, wypraszając ich ode mnie i piętnując ich chamstwo. Niestety na tym portalu nie mam możliwości zamknięcia im drzwi do mojego bloga, dlatego nagminnie niszczą dyskusję — ale robią szambo tylko z tego portalu, na innych można swobodnie dyskutować pod moimi notkami.
PS2. Gdyby ktoś chciał podyskutować o tym, co tu napisałem w grzecznej i merytorycznej atmosferze, bez udziału tutejszych chamów niszczących dyskusje, to zapraszam do polemik pod tę notkę: https://www.salon24.pl/u/gps65/1267070,jak-tepic-chamstwo
Tagi: gps65, chamstwo, sądownictwo, pieniactwo, głupota, ostracyzm
12.06 ...16.07
Pan Grzegorz miał prawo nie chcieć brać udziału w zabawie i z tego prawa skorzystał. Ja żalu nie mam. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Top Secret
ezsipaneincinotzsatyzcezrpeincinogezcaldmeiw😉
Wygrałaś kwiatek - 🌼
i piosenkę:
https://www.youtube.com/…
Pozdrawiam serdecznie 🌼
Nie rzekomego tylko realnego.
Co prawda nie używasz wulgaryzmów, nie tworzysz agresywnych konstrukcji słownych, nie słodzisz fałszywie, to prawda.
Ale jesteś chamski. W formie przede wszystkim. Przykład: jak tępić chamstwo. Tępi się robactwo, szczury, tępienie polega na eksterminacji. Ty nie widzisz w chamie człowieka tylko szukasz sposobu, jak się go pozbyć, bo ci przeszkadza jak untermensch i zabiera lebensraum. Więc ubolewasz, jak zamknąć drzwi - tu ci podpowiem: gdy będziesz u siebie i będziesz miał swoje drzwi, to będziesz mógł je zamykać. W lesie drzwi nie ma więc nie masz nic do zamykania.
Chciałoby się po chamsku zapytać: zrozumiałeś?
Rzecz jest prosta: ty masz prawo prosić, ja mam prawo odmówić.
Łżesz, przyjacielu.
Nie chodzę i nie robię ci szamba odkąd mnie wymieniłeś w swojej notce. Nie polemizowałem z oceną mojego zachowania, które rozciągnąleś na ocenę osoby, co uważam za objaw dysfunkcyjny, ale ja nie jestem lekarzem. Masz prawo się mylić.
Zająłem stanowisko w tym wątku, bo wyznaję zasadę, że miejsce zakonnicy jest w klasztorze, a tirówki w lesie. Ty zaś swoim słodkim do wyrzygu tonem pragniesz tępić ludzi, robiąc niewinne oczy niemowlęcia. Protestuję więc.
Poza tym bardzo pragniesz poklasku, czekasz nań aż to słychać, a mnie bycie klakierem nie rajcuje -- nie ma więc żadnego powodu, bym u ciebie cokolwiek pisał i pompował twoje rozdęte ego.
Gardzisz sobą żebrząc o poparcie. Cała twoja aktywność na forach to żebry sprzedawanie się.
Ale oczywiste jest, że w takim stanie nie jesteś w stanie rozmawiać.
"Ten przypadek głupiego wyroku pokazuje, że nie ma w Polsce wolności słowa."
Ty jesteś ewidentnym przykładem chamstwa, ja nie spotkałem w jakimkolwiek krytycznym, czy nawet kpiącym komentarzu, by ktoś ciebie wyzywał od chamów, co ty robisz nagminnie,
jakbyś był kulturalny, to choćby ktoś ciebie wyzwał od chamów, ty byś tego nie zrobił.
Do tego dochodzi kolejna sprawa, jaką jest chęć banowania, którą tak namiętnie stosujesz na S24, a to się nazywa CENZURA i zamordyzm ograniczający wolność słowa.
Tak więc "widzisz źdźbło w oku bliźniego, nie widząc belki w swoim"
PS
Przychodził kiedyś do mnie pewien menel, czasem z kolegami "zbierali na pywo", w zamian zamiatali mi podwórko itp.
Jak rozmawialiśmy, na początku jak zwykle co drugie słowo to ".urwa", ja nie używałem ich języka, po czasie w rozmowie już rozmawiali normalnie, okazało się, że to w gruncie byli całkiem "fajni" ludzie, którym kiedyś życie się złamało, mieli nawet konkretne zawody, ale życie z dnia na dzień, zmieniło ich mentalność na menela.
"Jak świder blogerowi, tak bloger świdrowi"
No i sam widzisz, z tobą nie można inaczej jak po chamsku, jesteś najzwyklejszym prostakiem, niczym się nie różnisz od nijakiej @ani z łonowego wzgórza, @tricepozaura, czy innego @zdzicha wielkouchego.
Ty powinieneś iść do psychiatry, narcyzm da się leczyć psychotropami, będziesz szczęśliwszy, może będziesz Napoleonem, albo AI :)))))))))))))))))))))
Ciebie nikt nie lubi, zraziłeś do siebie wszystkich, nie widzisz tego i to wszędzie, gdzie się pojawisz.