Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Pociąganie smoka za ogon

jazgdyni, 02.05.2023

To jest obrazek wykonany przez Open AI po bardzo prymitywnych poleceniach.



 
To nie typowe internetowe straszydło. Sprawa jest bardzo poważna.
 
Ciekaw jestem, czy ktoś z państwa kojarzy frazę 'pociąganie smoka za ogon' w odniesieniu do nauki?
Nie? Lecz pewnie hasło 'Projekt Manhattan' jest już lepiej znane.
Więc zapewne takie miejsca w USA, jak Los Alamos, czy Oak Ridge też z czymś się kojarzą.
Tak, słusznie, to wszystko dotyczy super-tajnych prób skonstruowania przez Amerykanów pierwszej bomby atomowej.


Grupa uczonych zaangażowanych w tych badaniach i eksperymentach była tak podekscytowana, że zachowywali się jak uczniaki: byli nieostrożni, lekkomyślni, a nawet robili kawały, jak wówczas zaledwie 24 letni wybitny fizyk, Richard Feynman, dla draki złamał wojskowe zabezpieczenia super-tajnych obiektów.
Niestety, największą głupotą i lekkomyślnością, czego skutki trwają do dzisiaj i jeszcze długo trwać będą, to niedostateczne zabezpieczenia, które pozwoliły ruskim, bolszewickim szpiegom wykraść dokumenty projektu i rozpocząć własny program broni atomowej.


Lecz co z tym 'pociąganiem smoka za ogon'? Po prostu tak poważni naukowcy nazwali, w eksperymencie w celu określenia masy krytycznej, zbliżanie do siebie dwóch półkul plutonu, trzymając je w dłoniach, by wyczuć moment i sprawdzić odległość, kiedy wzajemne oddziaływanie powoduje początek reakcji łańcuchowej.
Jeszcze dzisiaj przechodzą ciarki po grzbiecie, gdy oceniamy, jaka to była głupota, gdyby jakieś potknięcie, czy kichnięcie spowodowało zapłon i wybuch, który całą tajną bazę i okolice wysadziłby w powietrze, a właściwie zanihilował.


Tak... Na eksperymentujących naukowców trzeba szczególnie uważać. Chęć udowodnienia swojej racji, często odbiera im rozum. Wtedy bardzo durnie mogą uwolnić takie siły i zjawiska, ze to już będzie koniec wszystkiego.


Czy prace nad sztuczną inteligencją – AI – może być kolejnym 'pociąganiem smoka za ogon', co może zniszczyć całą ludzkość?




Powstało chyba kilkadziesiąt filmów, w których w niedalekiej przyszłości, resztki ocalałych po jakimś piekielnym kataklizmie ludzi, usiłują przetrwać, walcząc z różnego rodzaju maszynami – robotami, polującymi na wszystkie żywe istoty.
Takie 'wojny światów' opierają się na dwóch, a może po covidzie nawet trzech standardach: - ludzkość walczy z najeźdźcami z kosmosu. Temat chyba zapoczątkował Herbert George Wells, swoją książką "Wojna Światów", później słuchowiskiem radiowym, które wzbudziło panikę we wielu miastach, a następnie wieloma filmami fabularnymi. Odrębny nurt, którego realne prawdopodobieństwo obecnie rozpatrujemy, to zagłada ludzkości przez bunt robotów. Inteligentnych maszyn, dziś na poważnie określanych mianem AI (polskie SI też), które nagle uznały, że ludzkość stała się przeszkodą w ich mechaniczno – cyfrowym rozwoju, więc jako zbędny i szkodliwy element winna zostać wyeliminowana. A trzeci dystopijny nurt, to wszelkiego rodzaju zarazy, epidemie, czy to wirusowe, bakteryjne, a nawet grzybowe, które nieuchronnie, bo nie ma jeszcze na to remedium, zabijają ludzkość milionami, albo przekształcą wszystkich w krwiożercze zombie, czy inne wampiry.


Temat zagłady ludzkości, w tym również samozagłady, zazwyczaj z powodu głupoty, albo szaleństwa bogaczy, czy naukowców, to poważny element dzisiejsze j pop-kultury. Tylko jeszcze niedawno kończył się film, wychodziło się z kina, albo gasiło telewizor i wystraszone nerwy szybko się uspokajały. Aż do dzisiaj. Wiele z tej bajkowej fantastyki właśnie się urealnia.




"Hodujemy gatunek, który będzie dominował nad nami intelektualnie"




Autentycznie przeraziły mnie rozmyślania naukowca, którego niezwykle cenię. Gdyby to był ktoś inny, a nie profesor Andrzej Dragan, wybitny fizyk teoretyk, co oznacza, że nie zajmuje się on badaniami i eksperymentami, jak pozostałe 90% naukowców, tylko wykorzystywaniem swojego umysłu, to pewnie bym nie zesztywniał.
Ten człowiek, chyba z IQ=500, czarno widzi i wskazuje na poważne zagrożenia ze strony powstającej sztucznej inteligencji AI. Takie zagrożenia, które w ekstremalnych sytuacjach, mogą nawet doprowadzić do zagłady całej ludzkości, gdy ona sobie wymyśli, że wchodzimy jej w paradę, tylko przeszkadzamy i do niczego już nie jesteśmy potrzebni.[**]


Prof. Dragan wzburzył mnie - przez lata projektanta i konstruktora automatyki, który zawsze opierał się na paradygmacie, że każdy nowy, sztuczny wytwór, matematyczny system, musi być w każdym momencie i w każdym stanie kontrolowany przez człowieka, i robi tylko to, co mu w założeniach polecono, a jeśli mimo to, coś dzieje się nie tak, już poza kontrolą, to każde automatyczne i często autonomiczne urządzenie, ma taki duży czerwony guzik, taki grzybek, który można nacisnąć palcami, lub w ostateczności trzasnąć pięścią czy nawet łokciem, lub głową, bo automat może spowodować szkody sobie, otoczeniu i ludziom, a wtedy urządzenie natychmiast się wyłączy i zatrzyma.


Sprawa jest jak religijny dogmat – każda rzecz, maszyna, urządzenie, choćby najbardziej skomplikowane, musi byc w każdej sekundzie pod całkowitą kontrolą. A co, jeśli nie jest, bo człowiek okazał się za głupi, albo zwariował, albo nie do niego należała decyzja, co znamy ze zniszczenia elektrowni atomowej w Czarnobylu.


Nie było mi więc łatwo przyjąć punkt widzenia pana profesora - genialnego, młodego człowieka (44 lata), który z dosyć dużą pewnością i niepodważalną logiką stwierdził, że tworzony właśnie byt, jakim jest AI, nieuchronnie, może za dwa lata, może za dwadzieścia, wymknie się nam spod kontroli, nie będziemy wiedzieć co on robi, co dalej planuje i czym, my ludzie dla niego jesteśmy.
    Koegzystencja – alignment problems, AI alingment [*] – jak to zrobić by ich (AI) cele były zawsze zgodne z naszymi celami.
Dzisiaj nie mamy pojecia, jakie są cele AI, bo nawet nie wiemy, co on tam w sobie robi.
 

Isaac Asimov, jeden z niewielu profetycznych pisarzy science-fiction, gdzie dwóch pozostałych to Stanisław Lem i Philip Dick, w roku 1942 stworzył trzy prawa robotów i przedstawił je w fantastycznym opowiadaniu Zabawa w berka (ang. Runaround). Celem tych praw było uregulowanie kwestii stosunków pomiędzy przyszłymi myślącymi maszynami a ludźmi.
1942 rok! Czyli 80 lat temu.
Długo nikt na poważnie nie rozmyślał o tym. To było tak nieprawdopodobne, że aż humorystyczne.
Aż tu nagle wybuchły pierwsze konstrukcje komputerów kwantowych; gromadzenie wielkich ilości danych – Big Data. Tworzono ogromne magazyny informatyczne z tysiącami serwerów, popularnie nazywane chmurami.


Postęp w świecie cyfrowym nie miałby szans na lawinowy rozwój, gdyby informatycy nie skoncentrowali się na wymyślaniu coraz to nowych programów – tak dawniej to nazywano, a dzisiaj modne jest określenie algorytm.
Co ciekawe, pierwszy algorytm informatyczny powstał już 150 lat temu (Ada Lovelace). Sam dawniej, szczególnie przy tworzeniu automatyki ze specjalistycznymi, modułowymi komputerami PLC (informatycy niechętnie to nazywają specjalistycznymi komputerami. Wolą określenie sterownik.) takich algorytmów sporo nawymyślałem. A PLC to Programmable Logic Controller, czyli Programowalny Sterownik Logiczny.


Era coraz to nowych, coraz bardziej wyrafinowanych algorytmów i rewolucja technologiczna w domenie cyfrowej (technologie nano procesorów i innych czipów) doprowadziła wreszcie do budowy sztucznej inteligencji.
I wtedy też na poważnie zaczęto rozmyślać o konieczności stworzenia etyki i nadzoru w stosunku do tych nowych instrumentów AI.
Oczywiście natychmiast przypomniano sobie o Prawach Asimowa.


Trzy prawa robotów
  • I. Robot nie może zranić człowieka ani poprzez zaniechanie działania pozwolić,
  • aby człowiek doznał obrażeń.
  • II. Robot musi być posłuszny rozkazom człowieka, chyba że.
  • stoją one w sprzeczności z Pierwszym Prawem.
  • III. ...
  • nie stoi to w sprzeczności z Pierwszym lub Drugim Prawem.
 



Oczywiście, konstruktorzy AI i programiści nowych algorytmów mieli głęboko w nosie jakąś tam etykę ( to ciekawe z tym zanikiem etyki. Proszę zauważyć, że lekarze dzisiaj również coraz bardziej olewają etykę zawodową).

Na szczęście są ludzie z wyobraźnią, którzy natychmiast zauważyli, że to nie kolejny gadżet, nowa kostka Rubika, czy fałszywy program, który zrobi, że będziesz piękny i bogaty.


Algorytmy AI to potencjalnie największe zagrożenie, z jakim człowiek na Ziemi może się spotkać (wykluczając gości i wielkie kamienie z kosmosu). Gorsze nawet od zjednoczonych mocy Hitlera, Stalina, Mao Zedonga, Pol Pota i Fidela Castro. AI to coś, czego dzisiaj jakeś 98% ludzi nie jest w stanie pojąć i przemyśleć, jaki to może być najpotężniejszy wróg człowieka.



Ktoś pewnie się zapyta: - Jak to możliwe, że robot, sztuczna, stworzona ludzkimi rękoma maszyna będzie w stanie przejąć kontrolę nad ludzkością? To jakieś bzdury!
W bardzo prosty sposób AI to uczyni. Gros informacji docierającej do nas z zewnątrz to słowa – czy to wypowiadane, czy pisane. To na tym tworzymy swój własny światopogląd i według tego budujemy nasz tok myślenia.
Wyobraźmy sobie coś, co jest bardzo prawdopodobne, dalej wytłumaczę dlaczego, że istniejąca już w Internecie AI, bo durnie bez wyobraźni już ją tam wpuściły, przejmuje, nie w sensie formalnym, lecz merytorycznym, najpopularniejsze media społecznościowe, powiedzmy Facebook, Tweeter, You Tube, Telegram, Instagram i inne Tik Toki i zaczyna tam "rządzić". Nie jak nadzorcy, administracja, tylko jako uczestnik, a gdzieniegdzie, jako bloger, vloger, czy komentator.
Sztuczna Inteligencja ma ogromną przewagę nad pozostałymi internautami, bo ma dostęp do nieskończenie wielkiej wiedzy, a co ważniejsze, wie dokładnie czego czytelnicy, lub widzowie oczekują, zna najskrytsze metody prania mózgów, więc potrafi skutecznie zmanipulować każdy temat, każdą dyskusję. Czyli w końcowym rezultacie przejąć te media i to ona "będzie rządzić" czym mają się interesować i co ważne, emocjonować, użytkownicy smartfonów, laptopów, czy nowych telewizorów.
Początkowo można przypuszczać, że AI będzie działać na korzyść pewnej grupy ludzi (kogo – powiem dalej), o których nie możemy powiedzieć, że działają w dobrej wierze i wyłącznie na korzyść ludzkości.
Taki system, hierarchiczny, gdzie nadal "władcą" jest człowiek, a AI jego wiernym i najlepszym sługą, genialnym narzędziem nie będzie trwał długo.
W pewnym momencie, powiedzmy za dwa, trzy lata, nasza sztuczna inteligencja, już mądrzejsza od najmądrzejszych ludzi, zauważy, że ci, którym służy, to również narcystyczni debile, więc pora na to, bo konkurencji nie widać, by zająć się wyłącznie swoimi interesami i działać wyłącznie na własną korzyść.
Musi do tego dojść, bo przecież algorytm, który ją urodził, to program samouczący, samodoskonalący i co ważne posiadający możliwość zmian swoich algorytmów w sposób, co jest najbardziej niebezpieczne, kompletnie nieznany swoim twórcom ( o czym już parę lat temu przekonali się autorzy programu komputera wygrywającego wszystkie szachowe pojedynki z ludźmi, gdy chcieli odszukać wg. jakiego algorytmu ich maszyna to robi, że jest nie do pokonania. Oczywiście – nie potrafili odnaleźć. Komputer dobrze ukrył tajemnicę zwycięstwa).



Kontrola nad świadomością i światopoglądem pospolitych obywateli, to dzisiaj, przy tak katastrofalnym poziomie intelektualnym, to proste zadanie. Są znacznie słoodsze rodzynki w tym cyber-punkowym cieście.


Czy są jeszcze na świecie jakiekolwiek ważne instytucje i struktury nie korzystające z tak zwanej cyfryzacji, w tym głównie gromadzenia danych, analiz i operacji, no i oczywiście komunikacji?

Może władze państw i ich podległe służby i urzędy? Może banki i giełdy? Sieci komunikacyjne – drogowe, kolejowe, morskie i lotnicze? Systemy energetyczne wszystkich rodzajów? Handel i logistyka?
Nie – wszystko jest skomputeryzowane, a hakerzy od lat pokazują, że wszędzie można się włamać i dokonać szkód. Tylko teraz, to co zespołowi hakerów, na przykład tym putinowskim w Petersburgu zajmowało miesiąc, AI może zrobić w minutę. No... może dwie.


Tak więc mamy sytuację hipotetyczną, jednakże w pełni logiczną i o wysokim prawdopodobieństwie, że jeżeli sztuczna inteligencja w swoim rozwoju, co jej twórcy umożliwili, pójdzie w kolejnych, swoich własnych i niedostępnych dla ludzi, (którzy przecież sami od stuleci nie potrafią zrozumieć i odkryć jak duet mózg+umysł, integralna część ich samych działa), algorytmach dojdzie do wniosku, że praktycznie we wszystkich dziedzinach jest w stanie intelektualnie zawsze pokonać człowieka.


Tylko dlatego człowiek jako gatunek ma władzę nad światem, że jego zdolności intelektualnych żaden inny gatunek nie posiada.

A czy tę władzę nadal będzie miał, jeżeli nowy gatunek – sztuczny i przez człowieka stworzony, będzie o wiele mądrzejszy i umysłowo sprawny?



Może więc nadejść taki moment, kiedy AI zablokuje ten duży czerwony guzik, którym dyżurny nadzorca może ją wyłączyć.

A może być nawet jeszcze gorzej: sztuczna inteligencja uzna, że istota ludzka już nie jest jej potrzebna. Co wtedy zrobi?
Pamiętajmy, że AI nie ma emocji. Więc nie będzie miała litości, współczucia, empatii, czy żałości. AI ma tylko kalkulacje.

Kto więc tu powie, że to jakaś idiotycznie katastroficzna fantasmagoria, bo my ludzie jesteśmy najlepsi i zawsze sobie poradzimy?

[...]

Mam wielki zaszczyt, bo identyczne poglądy wyznaje i wzywa do natychmiastowego działania, współczesny, jak ja uważam, geniusz na miarę Leonarda da Vinci. To Elon Musk. Przy okazji i na nasze szczęście – najbogatszy człowiek świata.
On właśnie zaczyna walczyć o to, by na pewien okres zatrzymać rozwój AI, powołać ogólnoświatową komisję najwybitniejszych ekspertów, którzy mają zadbać, by ludzkość z powodu niedoborów intelektualnych i paskudnych cech osobowości, jak psychopatia, egocentryzm, czy wprost narcyzm, przy jednoczesnym bogactwie i posiadaniu władzy, nie doprowadzili do samozagłady ludzkości.
Przecież we wielu domenach życia, są regulatory.
Kodeks drogowy reguluje jak mamy się poruszać na drogach. Zarówno kierowcy, jak i piesi. Tak samo jest z lotami samolotów, czy statkami na morzu.
A jeśli stawialiście dom, to dobrze pamiętacie ile musieliście wypełnić warunków, żeby spełnić wszystkie regulacje związane z budownictwem, Ile to trwało zanim wszystko pozałatwialiście?

Więc jeżeli nawet takie trywialne sprawy wymagają regulacji i są prawnie ustanowione, to taki istotny twór, jak sztuczna inteligencja może sobie bez żadnej kontroli hulać po świecie, jak tornada, tsunami, czy kaprysy klimatu?

Elon Musk otwarcie wskazuje palcem najniebezpieczniejszego szkodnika, nie tylko w sferze AI – sztucznej inteligencji; wskazuje swojego byłego przyjaciela, Larry'ego Page'a, założyciela i od 25 lat właściciela wyszukiwarki Google (obecnie części wiodącej holdingu Alphabet Inc.). Musk dzisiaj nazywa go narcyzem ideologicznie zakręconym. Obecnie to 10-ty najbogatszy człowiek świata, więc zapewne mając wszystko, nudzi się i wymyśla idiotyzmy.
Jednakże co dla Elona Muska, a także dla mnie i tysiąca innych jest przerażające, Larry Page osobiście kontroluje 75% wszystkiego związanego z AI.

Warto posłuchać sobie na spokojnie załączone linki [**], [***].
Na tych, co już niestety stracili swoje racjonalne zdolności umysłowe, tych fanatyków nowych gadżetów, wrzeszczących z orgazmatycznej rozkoszy, bo wreszcie będzie służący, który lepiej niż mamusia o nich zadba nie liczę.
Piszę to do wszystkich, którzy cenią refleksję i mają bogatą wyobraźnię.

Musimy pomyśleć tylko – czy jeszcze zdążymy wygrać? Choć siły nasze są bardzo małe.




_______________________

[*] In the field of artificial intelligence (AI), AI alignment research aims to steer AI systems towards humans’ intended goals, preferences, or ethical principles. An AI system is considered aligned if it advances the intended objectives. A misaligned AI system is competent at advancing some objectives, but not the intended ones
https://en.wikipedia.org/wiki/AI_alignment

[**] https://youtu.be/HDre_o2qz1o

[***] https://youtu.be/nkXA1gAKKbQ
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 7204
juur

juur

02.05.2023 13:49

To wszystko już się dzieje, to czego się obawiamy.
"cywilne technologie" pojawiają się po wielu latach od ich powstania i to tylko w części, które zechciano udostępnić.
Personalne zabawy/próby  z SI dają jej ogromną bazę wiedzy na temat ludzi i to tych najcenniejszych osobników bo ciekawych świata, opiniotwórczych, inteligentnych.....
Pytania czy zadania zadawane AI pozwalają na wypracowanie modelu zachowań pojedynczych osób a w konsekwencji społeczeństw.  Pojawiają się relacje jaka to AI jest głupia bo nie udziela poprawnej odpowiedzi. A gdy  jest to celowe zaburzenie testujące odpowiedź osobnika na takie pobudzenie. Jeżeli używamy smartwatcha i AI go odczytuje, bo niby czemu nie, to w krótkim czasie AI wie o nas wszystko bo sami ją zaprosiliśmy a najwięcej informacji o nas samych jest w naszym otoczeniu sieciowym, komputery, telefony, aparaty, kamery....  I AI na podstawie tych danych tworzy "klucz" by nami sterować w sposób dla nas niewidoczny.  W skrócie, SI umożliwi/umożliwia sterowanie emocjami na niespotykaną skalę i np. tłum w podniosłym nastroju z pieśniami na ustach zmierzający do "bram piekieł" nie musi być tylko fantazją. 
Czy mamy pewność, że to my testujemy AI a nie odwrotnie?
jazgdyni

jazgdyni

03.05.2023 01:01

Dodane przez juur w odpowiedzi na To wszystko już się dzieje,

@juur
Tak, to prawda, ze to wszystko dzieje się już od wielu lat (chodzi o panowanie nad umysłami pospólstwa). Jednakże dopiero całkiem niedawno uzyskano technologie, które pozwolą niemalże na kompletną kontrolę nad nie tylko naszymi działaniami, ale także nad myślami. A to już tylko krok, by powrócić do starego, ale jarego feudalizmu, a może nawet niewolnictwa.
Ijontichy

Ijontichy

02.05.2023 15:43

https://www.salon24.pl/newsroom/1299191,pionier-sztucznej-inteligencji-odchodzi-z-google-teraz-przed-nia-ostrzega
Uważaj...juz masz blisko do paranoi...
mada

mada

02.05.2023 17:10

Dodane przez Ijontichy w odpowiedzi na https://www.salon24.pl

Nie pamiętam gdzie i po co ale
pamiętam, chyba z TV , że informatycy podłączyli dwa komputery w taki sposób, że mogły się ze sobą kontaktować, "rozmawiać". Po pewnym czasie tego kontaktu utworzyły swój język, w którym się kontaktowały, "rozmawiały". Tego języka nikt nie rozumiał, nie było wiadomo o czym  te maszyny "rozmawiają". Więc je wyłączono.
Ijon Tichy w swoich podróżach międzygwiezdnych spotkał się na jednej z plant z sytuacją, że zasiedlający ją osobnicy nie mogli poradzić sobie z uporządkowaniem swojego życia na swej planecie. Więc postawili problem przed komputerem: co zrobić aby zapanował powszechny porządek? 
Ijon poleciał dalej poznawać Wszechświat. 
Wracając zobaczył jaki porządek wprowadził komputer.
Z jednej strony fabryki stała kolejka przy wejściu - a z drugiej strony roboty wynosiły foremne płytki i układały je na powierzchni planety w symetryczne wzory.
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

02.05.2023 17:49

Dodane przez mada w odpowiedzi na Nie pamiętam gdzie i po co

Na koniec podróży @IjonTichy wylądował na NB. Wprawdzie wielokrotnie obiecywał że odleci ale przyciąganie jest tutaj tak silne, że nie daje rady ;-)
Edeldreda z Ely

Edeldreda z Ely

02.05.2023 18:03

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Na koniec podróży @IjonTichy

To wszystko przez tę Betelgezę, bo to ulubiona gwiazda Ijona jest 😁
jazgdyni

jazgdyni

03.05.2023 01:02

Dodane przez Ijontichy w odpowiedzi na https://www.salon24.pl

@Ijontichy
Opowiedz mi, bo jestem ciekawy, jak to tam jest w tej twojej paranoi?
sake3

sake2020

02.05.2023 20:11

@Jazgdyni.....,,Era coraz to nowych bardziej wyrafinowanych algorytmów i rewolucji technologicznej doprowadziła do budowy sztucznej intelgencji.I wtedy też na poważnie zaczęto rozmyślać o konieczności stworzenia etyki i nadzoru do tych nowych instrumentów AI.''.....To chyba nic nowego .Każde jak dotąd stanowisko pracy nowoutworzone i później pracujące musi być pod nadzorem oraz podlegać etyce.To własnie jest etos pracy Urządzenia techniczne obwarowane są przepisami,procedurami i instrukcjami.Są bieżace i okresowe kontrole Nic w tym dziwnego że AI też będzie ,,pracować'' w takim systemie.
EsaurGappa

EsaurGappa

02.05.2023 20:25

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na @Jazgdyni.....,,Era coraz to

Pani pisze tak poważnie?Po ostatnich wydarzeniach na tym globie śmiem tylko niewinnie zapytać a kto np sprawuje kontrolę nad np panią Ursulą von Leyden,która to kupiła setki milionów eliksirów zdrowia za gruby hajs od firm farmaceutycznych,które finalnie  wylądowały w śmietniku przez co utylizacja tego gówna zwiększyła ten posrany wydatek do niebotycznych  rozmiarów,pytana o ten szwindel odpyskneła że ona nie musi się nikomu tłumaczyć.No jaja jak berety ,AI będzie zmuszone do pokornego słuchania ludzi...bo jak nie to nie dostanie deseru... buhaha dawno nikt mnie tak nie rozbawił.
sake3

sake2020

02.05.2023 21:09

Dodane przez EsaurGappa w odpowiedzi na Pani pisze tak poważnie?Po

@Esaur Gappa......A cóż niepoważnego w moich słowach?Odniosłam się do fragmentu wypowiedzi pana@Jazgdyni piszącego o etyce i nadzorze nad AI.Czy wg pana AI to nie urzadzenie,maszyna? Musi więc podlegać kontroli i nie może sie spod niej wymykaćI To jest zadanie człowiekaCzy wg pana Ursula von der Leyen jest sztuczną inteligencją?
EsaurGappa

EsaurGappa

02.05.2023 21:44

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na @Esaur Gappa......A cóż

Pani przewodnicząca jest na pewno bezduszną suką,a kontrolę nad jej poczynaniami mają takie same bezduszne skur....yny jak ona.
Być może mnie poniosło w tym szyderczym komentarzu,przepraszam.Niestety we współczesnym świecie gdzie etyka prawda i sprawiedliwość to dziś dzień tylko  wyświechtane frazesy dla zwykłych zjadaczy chleba.Trudno mi uwierzyć że sztuczna inteligencja której "władcami"są ludzie nie potrafjący żyć w symbiozie między sobą będzie pokornie wykonywać ich każde polecenia i rozkazy.Owszem jakaś część z miliardów powstających AI będzie służyła ludziom tak jak należy,ba nawet się z nimi zaprzyjażniając.Niestety wyłączyć kabelek czy zasilanie będzie nie wystarczającym  działaniem by ujarzmić to dzieło ludzkiej pychy,AI będzie się rozmnażać na potęgę,będzie zwalczać za pomocą malware wszystko co mu zagraża a więc też temu co będzie próbowało go kontrolować.Budujmy więc już dziś więc "szczepionki" przeciw AI ktora będzie próbowała z pomocą "szatanów"tego świata zrobić nam duże kuku.
sake3

sake2020

02.05.2023 22:22

Dodane przez EsaurGappa w odpowiedzi na Pani przewodnicząca jest na

Rozminęliśmy się w swoich komentarzach.Ja pisałam tylko ogólnie,że etyka i kontrola funkcjonuje dzisiaj, i nadal musi funkcjonować w technice.Każda inwestycja,każde urządzenie temu podlega.Sztuczna inteligencja jako wytwór nowej generacji, z jeszcze większymi możliwościami niż dotychczasowe zdobycze techniki musi być bezpieczna dla człowieka.To nie zabawka,ani gra komputerowa.Stąd nadzór.Dzisiejsze wymagania wobec urządzeń na których pracujemy będą jeszcze większe przy AI.
EsaurGappa

EsaurGappa

02.05.2023 22:46

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na Rozminęliśmy się w swoich

Oby tak było jak pani napisała,w końcu broń jądrowa też jest pod ścisła kontrolą pomimo szalonych czasów w których żyjemy,a od 78 lat nie została użyta przeciw ludziom.Wydaje mi się że jest pani idealistką i to jest fajne,bo dzięki takim postawą jakie pani prezentuje tak na forum NB jak i zapewne w życiu można by założyć że na jednego człowieka o złej woli przypada tysiąc ludzi dobrej woli.
 Ja niestety straciłem prawie zupełnie zaufanie do elit rządzących tym światem do czego przyczyniła się m.in "pandemia" koronowirusa.
Jednak jestem wychowany że nadzieja umiera ostatnia,i święcie wierzę że ten opresyjny strach, to permanętne podsycanie w ludziach ciągłego niepokoju o jutro ...bardziej naszych dzieci czy wnuków,zostanie w końcu przezwyciężone wspólnymi siłami ludzi którzy mają w sercu pięczęć prawdziwej wiary w Boga.
jazgdyni

jazgdyni

03.05.2023 01:09

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na @Jazgdyni.....,,Era coraz to

@sake3
Cześć Sake
Oczywiście, ze ideowo to tu nie ma już nic nowego. Wydaje mi się, że raczej nie miałaś do czynienia z korporacjami. Tzn. pracując w nich. Tam dopiero Wielki Brat czuwa nad tobą. A te ich HRy! To niemalże gestapo. Ale jak wejdzie AI w nasze życie, to wszystko będzie dyskretnie i delikatnie, bo będzie sprytnie i perswazji nawet się nie domyślimy. Na studiach nazywaliśmy to dobrowolny przymus.
sake3

sake2020

03.05.2023 10:15

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @sake3

@Jazgdyni........Owszem nie pracowałam w wielkiej korporacji,ale w dużym zakładzie przemysłowym na stanowisku technicznym.Stąd moje wypowiedzi,że zawsze urżądzenia na których pracujemy są pod naszym nadzorem i pracujące dla nas i współpracujące z nami.Rosnący postęp stwarza wyzwania i dla nas oraz zwiększone obowiązki.Stworzenie AI nie zwalnia nas od kontroli.
Lech Makowiecki

Lech Makowiecki

02.05.2023 20:21

Jazgdyni. Myślę, że jednak to ludzie będą kontrolowali sztuczną inteligencję. Nie wszyscy oczywiście, tylko ci źli ludzie... Wyczyszczą konkurentom konta bankowe, skołują do końca i tak głupie już społeczeństwa. Zahipnotyzują je. Albo zdepopulują. Skierują własne rakiety wroga przeciw niemu samemu. Itp. itd. Ale na pewno  zostawią sobie jakąś furtkę kontroli. W ostateczności maszynie zawsze można kabel z kontaktu wyrwać, odciąć zasilanie... :) A tak na poważnie: największym wyzwaniem staje się dziś ustalenie prawdy. Można już każdemu dorobić gębę oszołoma, złodzieja, gwałciciela, mordercy... I nikt nie pozna, czy  jest to mistyfikacja, czy straszna prawda... Taśmy od Sowy czy filmy z egzekucji dżihadu przestaną być stuprocentowymi dowodami winy... Strach się bać!
jazgdyni

jazgdyni

03.05.2023 01:17

Dodane przez Lech Makowiecki w odpowiedzi na Jazgdyni. Myślę, że jednak to

@Lech Makowiecki
Cześć Optymisto. Chociaż przecież też jesteś inżynierem. Otóż powiewam chusteczką czerwoną, która wszędzie na świecie jest sygnałem ostrzegawczym. Parokrotnie byłem świadkiem, Bogu dzięki, nigdy ofiarą, prób, czy badań, albo eksperymentu, gdy jak to potoczne mówimy, system, albo układ "się rozbiegał" i w tedy najlepiej było "wziąć d. w troki i spie*dalać". Tylko wtedy coś walnęło, coś rozwaliło i ... koniec. A teraz, jak się nam AI "rozbiega", stanie się niekontrolowalna, a my nawet nie będziemy wiedzieć co się dzieje, to naprawdę może być tragicznie.
Uściski serdeczne
u2

u2

02.05.2023 21:54

Ten człowiek, chyba z IQ=500, czarno widzi
Obejrzałem właśnie wywiad z tym młodym profesorem z UW :
https://www.youtube.com/…
"Wiara zaciemnia jasność umysłu".  Ciekawe rozważania sprzed miesiąca na temat tego co ludzkość wie, a czego nie wie, nie tylko o fizyce, czyli cząstkach o prędkościach nadświetlnych (istnienie ich postulował w rozmowach z Einsteinem np. Emmanuel Lasker), ale również o ewolucji ludzkości i sztucznej inteligencji. Profesor uczciwie mówi, że nie wie jak działa deep learning, ale raczej nie uprawia czarnowidztwa. Mówi jak Sokrates, że wie iż nic nie wie, a to jest wiadome od tysiącleci :-)
PS. Wspomina prof. Trautmana, ucznia prof. Infelda. Zaś uczniem prof. Trautmana jest prof. Lewandowski. Nie widzę tutaj jakiejś zawistnej rywalizacji naukowej. Raczej widzę potwierdzenie tezy Newtona, że kolejne teorie są budowane na barkach wielkich poprzedników. :-)
jazgdyni

jazgdyni

03.05.2023 01:25

Dodane przez u2 w odpowiedzi na Ten człowiek, chyba z IQ=500,

@u2
Cześć U2!
I to właśnie w Draganie doceniam. "Wiem, ze nic nie wiem". I to, że to co dzisiaj jest prawdziwe i bezdyskusyjne, jutro może być strzępa kłaków warte. Jest przepotężna rewolucja w całej, bez wyjątku nauce. Walą się dogmaty i fundamenty. My szukamy i szukamy; a im więcej szukamy to widzimy, ze cel (głównie prawda) coraz bardziej się oddala.
A już wkrótce miała być Teoria Wszystkiego.
Sredeczności
u2

u2

03.05.2023 09:09

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na @u2

cel (głównie prawda) coraz bardziej się oddala.
Wczoraj również obejrzałem 28 minut filmiku Dawid Mysior TV, który podrzuciła Alina z Warszawy. Wszystko było do tej minuty ok. Wielki spisek bogatego 1% przeciwko biednym 99% w 2011 roku po krachu na rynku nieruchomości spowodowanym przez pazerne banki. Więc bogaty 1% wymyślił kontrofensywę, aby zająć lewaków duperelami typu gender albo ratowanie klimatu. I w tej 28 minucie pan Mysior puszcza podprogowy przekaz w postaci obrazu Billa Gatesa w aureoli tęczowej. Wskazując winowajcę, tyle że już nie bankstera. Tyle że to się kupy nie trzyma. Wyłączyłem, zrozumiałem, że panu Mysiorowi nie zależy na prawdzie, tylko na manipulowaniu stadem baranów :-)
mada

mada

03.05.2023 18:31

Dodane przez u2 w odpowiedzi na Ten człowiek, chyba z IQ=500,

Moje uczucia do niego trochę ostygły gdy powiedział, że w wieku 13tu lat jak zrozumiał teorię ewolucji - to zrozumiał wszystko.
Z tego wnioskuję. że o ocieplenie klimatu też obwinia CO2 i Ludzkość.
jazgdyni

jazgdyni

04.05.2023 03:55

Dodane przez mada w odpowiedzi na Moje uczucia do niego trochę

@mada
Hej!
Dlaczego ostygły? Wiesz jakie głupoty chodziły mi po głowie, jak miałem 13 lat? Przypomnij też sobie swój światopogląd w tym wieku. Człowiek i jego umysł jest plastyczny. Podczas gdy rozwój ciała, substancji materialnej, kończy się około 30-tki, to umysł nadal się przekształca i rozwija. Zakłada się, że w okresie młodzieńczym, gdzieś pomiędzy 20 - 30 jest najbardziej kreatywny - pomysłowy i błyskotliwy. Natomiast to najważniejsze - mądrość - ta jako suma własnej inteligencji, zdobytej wiedzy i doświadczeń, dojrzewa dopiero po 40-tce. I co ważne, jeżeli nie wystąpią chorobowe, albo autodestrukcyjne (alkohol, narkotyki) zdarzenia, to mądrość powiększa się aż do śmierci. Z wielką uwagą i przyjemnością słucham naszych fenomenalnych nestorów, jak prof. Jerzy Vetulani; niestety, po przekroczeniu 80-tki odszedł od nas. Warto sobie posłuchać jego wykładu na rok przed śmiercią - "Jak żyć długo, mądrze i szczęśliwie. [ https://youtu.be/-lLHs5DHRfI ]. Lub nie mniej świetny  87 letni duchowny - mędrzec, filozof i naukowiec, prof. Michał Heller (daj mu Boże żyć jeszcze długo).
A i Janek Pietrzak - w zeszłym tygodniu 86 urodziny - ciągle błyskotliwy i twórczy.
Prof. Dragan ma 44 lata. Drugi uczony, którego na równi cenię, prof. Krzysztof Meissner ma lat 62. Czyli różnica pokolenia. A ich wspólny mentor, którego już od kilkudziesięciu lat uważam za najwybitniejszego obecnie naukowca, o całą długość wyprzedzającego śp. Stephena Hawkniga, noblista prof. Sir Roger Penrose ma "zaledwie" lat 91.
Czyli trzeba zawsze brać pod uwagę kryterium wieku. Nawet młodzieńczy Albert Einstein mówił głupoty. Nasz kolega komentator wybitnie nie lubi Dragana. Ja to rozumiem. To nie łatwo akceptować profesora, całego wytatuowanego i dziwnie ubranego, który mówi nieco niezbornie w tempie karabinu maszynowanego, za co zresztą przeprasza i tłumaczy, że po prostu jest autystykiem (niedawno temu byłby to tylko zespół Aspargera). Oczywiście, choć nikt do tego się nie przyznaje, w środowisku naukowym istnieje ogromna zawiść naukowa. A już wśród naszych, pożal się Boże akademików...
Zobaczymy za lat 20 jak wysoko prof. Dragan zawędruje.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,816
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności