Najwyższa Izba Kontroli opublikowała na swojej stronie raport z kontroli dotyczącej organizowania i bezpieczeństwa wizyt najważniejszych osób w państwie w latach 2005-2010.
Wymowa raportu jest porażająca i nie zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że mamy tu do czynienia z próbą rozmycia odpowiedzialności za "Smoleńsk". Podane w dokumencie fakty jednoznacznie wskazują odpowiedzialność rządu Donalda Tuska i służb mu podległych za złamanie prawa, niedopełnienie procedur, niedostateczną ochronę, a w konsekwencji śmierć Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i innych ważnych osób w państwie.
Odpowiedzialności obecnego rządu nie zmienia fakt, że nieprawidłowości w 36 Specjalnym Pułku Lotnictwa Transportowego (SPLT) występowały od lat, bo różny jest ich rodzaj, różna jest skala oraz różne są konsekwencje. Dla przykładu - braki w stanie etatowym personelu latającego drastycznie zwiększyły się po roku 2007 (sięgały 13 proc. w roku 2006, 10 proc. w roku 2007, 31 proc. w roku 2008 i 19 proc. w roku 2009), szkolenia na symulatorze Tu-154 (wznowione po katastrofie) nie odbywały się od roku 2008 i to obciąża obecny rząd - wynika z raportu.
W 2006 r. wykonano 99 proc. planu szkoleniowego, w 2009 r. już tylko 66 procent. Przykładowo w 2009 r. piloci zamiast szkolić się w powietrzu przez 2167 godzin, mogli to robić tylko przez 1430 godzin. W znacznej mierze było to spowodowane zwiększającym się zapotrzebowaniem na loty (z udziałem uprawnionych dysponentów: Prezydenta, Premiera, marszałków Sejmu i Senatu - oraz z udziałem osób nieuprawnionych, np. ministrów, wiceministrów, komisarza Warszawy), przy malejącej liczbie pełniących służbę pilotów i przedkładaniem przez DSP zadań wobec osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie nad zadania szkoleniowe - wynika z raportu.
Nie wiadomo kto i dlaczego wystąpił o anulowanie zamówienia na „lidera” (motywując to znajomością języka rosyjskiego przez pilotów). Dowódca SPLT twierdzi, że działo się to bez jego wiedzy.
"Decyzje, w tym decyzja o rezygnacji strony polskiej z obecności rosyjskiego nawigatora, zostały podjęte w toku roboczych, telefonicznych konsultacji między pracownikiem Ambasady a MSZ Federacji Rosyjskiej oraz pracownikami SSRL SZ RP i 36 SPLT. Nie została przy tym dokonana formalna zmiana noty Ambasady RP w tej kwestii" - czytamy w raporcie.
W ramach badania zabezpieczenia wizyty Prezydenta RP w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r. NIK stwierdziła również "nieprawidłowości w zakresie realizacji form działań ochronnych określonych w decyzji nr Pf-38 Ministra SWiA w sprawie objęcia ochroną osób ze względu na dobro państwa oraz zakresu działań ochronnych realizowanych przez Biuro Ochrony Rządu. BOR w ramach przeprowadzonego rekonesansu nie dokonało sprawdzenia stanu bezpieczeństwa lotniska w Smoleńsku. Lotnisko nie było również zabezpieczane przez BOR w dniu 10 kwietnia 2010 r." *
To tylko kilka przykładów uchybień, o których jest mowa w raporcie. Wnioski z całości są jasne:
- lot z 10 kwietnia 2010 r. w myśl obowiązującego w Polsce prawa w ogóle nie powinien się odbyć oraz, że został zorganizowany w sposób, który nie gwarantował należytego poziomu bezpieczeństwa.
- to strona rządowa (nadzorująca m.in. 36. SPLT, służby dyplomatyczne oraz BOR) była gospodarzem procesu organizacji wizyt w stosunku do Kancelarii Prezydenta, Kancelarii Sejmu oraz Kancelarii Senatu.
"Ci, którzy teraz krzyczą, potem będą słuchać prawdy w milczeniu i smutku" - groził Donald Tusk 19 stycznia ubiegłego roku, podczas debaty dotyczącej informacji rządu ws. katastrofy smoleńskiej
W milczeniu i smutku Donald Tusk wysłucha wyroku Trybunału Stanu, przed którym niewątpliwie stanie. O ile Polska jest państwem prawa.
Raport NIK (plik PDF)
--
Wnioski NIK dotyczące pracy Biura Ochrony Rządu pokrywają się z ustaleniami prokuratury: „Uchybienia BOR miały znaczący wpływ na obniżenie bezpieczeństwa ochranianych osób”
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5063
bo trudno zyc ze swiadomoscia, ze rzadza nami tacy zaklamani i obludni ludzie
Jeszcze trudniej żyć wiedząc że głupi naród goi ich wybrał to jest masakra świadomości w tym kraju.Tylko zdrada zaprzaństwo i cwaniactwo, nie długo tak pociągniemy będąc biernym na to wszystko. Włos się jeży gdy się poszuka w internecie kto kim tak naprawdę jest,proszę zauważyć jedno jaki jest atak na Radio Maryja skądinąd można się dowiedzieć wiadomości których się nie podaje w mediach kościół katolicki mamy jeden a nasz episkopat milczy ni wyrażając poparcia.
M
Za czyje media Polacy mają płacić abonament, feministek, komuchów, SBeków, POkomunistów, kolorowych. Dla większości Polaków dzisiaj otwarły się oczy, prymitywna demonstracja paru feministek jest ważniejsza jak wielotysięczne marsze w kilku miejscowościach w kraju w tym kilkotysieczny wczorajszy marsz w Warszawie, ślepe media tego nie zauważyły. Nie ma jedynej prawdziwie Polskiej TY Trwam na multiplexie. Niech wyżej wymienieni płacą abonament za ich telewizje.
Nie ma miejsca na multiplexie dla TY Trwam, wszyscy Katolicy nie płacą abonamentu. Nie bójcie się prawdy Polacy nie gęsi , swój rozum mają.
Nasz nie wychowacie na kłamstwie.
Prąd nie ma nic wpólnego z abonamentem. Prąd jest potrzebny a klamstwa i obłuda w telewizji nie.
Dzisiaj wielkie wydarzenie , pare feministek wyszło na ulice, ich telewizja . Dzisiaj polska to feministki , POkomuchy, kolorowi , reszta się nie liczy.
Do tego nas chrzescijan nawolywali --do tolerancji!!!
Aby nas obezwladnic i oslepic!
Przedwczoraj ministrzyca-napisala 2 lata kary za mowe nienwisci-czyli powiedzeni ze homos to zboczyniec!
Natomiast nieznalska obrazajaca Krzyz to nie jest czyn nienawisci-ci co sikali na znicze i wyzywali ludzi /jednego nawet zabili/-to nie jest mowa nienawisci.Pomimo ze chrzescijan jest 90% a zboczyncow kilka.
Gdzie rozum gdzie logika!
Tusku i Komorowski przyjdzie szybko czas na rozliczenie was z klamstwa,obludy zaklamania oraz zdrady stanu!!!
Otóż nie jest, nigdy (od 1945) nie była i nie będzie.