Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Prawda przeciw kłamstwu

Izabela Brodacka Falzmann, 09.04.2023

Rafał Ziemkiewicz twierdzi, że historia II Wojny Światowej to stek kłamstw produkowanych na użytek tezy, że było to zwycięskie starcie dobra ze złem. Nawet daty rozpoczęcia i  zakończenia II Wojny zależą od tego kto je podaje. Historycy grzebią się w szczegółach nie próbując stworzyć spójnej historii tych wydarzeń. Moim zdaniem choć synkretyczna wersja historii jest niemożliwa i tak należy walczyć z wszechobecnym kłamstwem.
Pozwoliliśmy na przykład stopniowo zmniejszać odpowiedzialność Niemców za jedną z dwóch największych zbrodni XX wieku- za wywołanie II Wojny Światowej, ludobójstwo i całkowite zniszczenie Polski. Wymierają ostatni świadkowie tych wydarzeń, wymiera już drugie pokolenie. Znaleźli się idioci, tak zwani rewizjoniści, którzy twierdzą, że w niemieckich obozach koncentracyjnych nie stosowano do mordownia ludzi gazu bo komory były nieszczelne i gaz uciekałby.

Pozwoliliśmy żeby w świadomości zbiorowej zachodu bohaterski antyniemiecki zryw jakim było Powstanie Warszawskie został wyparty przez powstanie  w getcie. Pozwoliliśmy również sfałszować wydarzenia z marca 1968 roku. Dla jednostek podlegających prześladowaniom była to niewątpliwie tragedia, a antysemickie działania władz spotkały się z oporem różnych antykomunistycznych środowisk korzystających z każdej okazji do buntu. Tak naprawdę jednak marzec 68 był rozgrywką miedzy Chamami i Żydami jak to określił  Witold Jedlicki. Inaczej mówiąc pomiędzy natolińczykami i puławianami czyli dwiema frakcjami tego  samego komunistycznego gangu. Owocem tej hucpy była możliwość opuszczenia Polski z całym majątkiem przez ubeckich i partyjnych prominentów żydowskiego pochodzenia. W demoludach była to rzecz niespotykana, ludzie tracili życie usiłując uciec za granicę, usiłując pokonać choćby słynny berliński mur. Turyści mogli wykupić 5 dolarów, które nie wystarczały na dojazd z lotniska. Ludzie opuszczali znienawidzony system jadąc na osiach pociągu, płynąc kajakiem przez morze, skacząc za burtę Batorego. Cała historia marca 1968roku została celowo zmitologizowana, sprowadzona do filmowych scen pożegnań na Dworcu Gdańskim. Solidarnościowa  rewolta też ma w tle grę komunistycznej nomenklatury, która zapragnęła bogactwa i zrujnowała kraj w procesie uwłaszczania się.

To nie jest tak, że prawda jest względna,  że zależy od osoby, od punktu widzenia, że każdy ma swoją prawdę jak w słynnym filmie „Rashonom czyli prawda przeciw prawdzie” Kurosawy. Nawet w tym filmie prawda jednych okazała się pospolitym kłamstwem innych. Prawdę historyczną piszą zwycięzcy, ale też nie zawsze i nie do końca. „Prawda nie leży po środku- prawda leży tam gdzie leży”- twierdził Władysław Bartoszewski i tak zatytułował jedną ze swoich książek. Czy sam się do tego stosował? Nie jestem pewna.
Idioci nasładzają się słynnym powiedzeniem księdza Tischnera że „są trzy prawdy: świento prawda, tys prawda i gówno prawda”.
Tischner był to bystry i dowcipny góralik, który dał się wciągnąć w orbitę michnikowszczyzny ( jak nazwał tę grupę wzajemnej adoracji Rafał Ziemkiewicz) i tańczył tak jak mu zagrali. Michnikowszczyzna miała swoich, takich jak Tiszner, piętaszków czyli ludzi z zupełnie innych środowisk, w tym również z niedobitków arystokracji, którzy całkowicie się jej podporządkowali.
Jednym z ciekawych aspektów przegrywania prawdy z kłamstwem są działania tak zwanych dziennikarzy śledczych. Wielu z nich pozwala się prowadzić jakiemuś ubekowi w mylnym przekonaniu, że to on, dziennikarz, jest prowadzącym. To co ubek im dyktuje nie są to zwykłe głupoty, zwykły szum informacyjny. To celowa akcja. Ubek sprzedaje takiemu dziennikarzowi stek kłamstw, a w powodzi tych kłamstw pojawia się od czasu do czasu jakaś ważna informacja, co utwierdza tego dziennikarza w przeświadczeniu, że trafił na autentyczne źródło wiedzy tajemnej.

Otóż w jednej ze swych licznych książek dyktowanych przez skruszonego, odwróconego czy nawróconego gangstera Masę Wojciech Sumliński napisał, że mego męża łączyła przyjaźń z Wiktorem Kubiakiem i to podtrzymywało go na duchu wobec braku poparcia z wszystkich innych stron. Faktem był brak poparcia i faktem jest, że nie jest znana do końca lista beneficjentów FOZZ. Natomiast jakakolwiek forma znajomości męża z Kubiakiem jest wymysłem i wierutnym kłamstwem. Nigdy dotąd nie korzystałam z mediów dla poruszania spraw prywatnych, ale nie mam wyjścia. Przecież nie będę wytaczać sprawy sądowej byłemu gangsterowi, ani Sumlińskiemu, którego uważam za poczciwego naiwniaka.

Otóż mój mąż Michał Falzmann współpracował z chłopcami wydającymi pismo bezdebitowe „Głos Wolnego Robotnika”. Pewnego dnia na ich prośbę poszedł z nimi do hotelu Mariott na rozmowę z jakimś zupełnie mu nieznanym, rzekomo szlachetnym sponsorem wydawnictw bezdebitowych. Kim naprawę był Kubiak wiemy z IPN poza tym jak wiadomo sponsorował „Aferałów” czyli Kongres Liberalno- Demokratyczny Tuska.  Kubiak sfinansował też wystawienie musicalu  „Metro”. W hotelu Mariott zajmował ogromny apartament. Mój mąż nie był człowiekiem zbyt uprzejmym. Powiedział do chłopców: „dlaczego przyprowadziliście mnie do jakiegoś ubola” i wyszedł nie podając Kubiakowi ręki. Świadkami tego byli i mogą to potwierdzić Marek Koźbiał i Krzysztof Wolf. Trzeci obecny czyli Edward Mizikowski już nie żyje. Dlaczego Masa zrobił z mego męża przyjaciela Kubiaka, co jest po prostu kłamstwem, nie wiem. Dlaczego co gorsza firmuje to kłamstwo Sumliński tym bardziej nie wiem. Mam nadzieję, że nieświadomie. Już sama znajomość z Kubiakiem byłaby w moich oczach kompromitująca. Tyle że mąż wcale go nie znał. Widział go raz w życiu- wtedy gdy go obraził odmową podania mu ręki. Zapis w książce Sumlińskiego żyje jednak własnym życiem. Nie chcę pozwolić na utrwalenie się ewidentnego kłamstwa. Ktoś kiedyś może powołać się na książkę Sumlińskiego. Nie koniecznie w złych intencjach, może to być  jakiś rewizjonista historyczny. Zmuszona więc jestem napisać to co napisałam. To nie jest prawda przeciw prawdzie. To prawda przeciw kłamstwu.
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5785
Ijontichy

Ijontichy

08.04.2023 08:22

Bułakow pyta: Co to jest prawda...w Japonii się mówi: Prawda leży tam,gdzieśmy ją zostawili.
Każdy ma SWOJĄ prawdę...najlepiej to widać na sali sądowej podczas rozwodu i innych spraw.
Wesołego Alleluja!
rolnik z mazur

rolnik z mazur Waldek Bargłowski

08.04.2023 12:02

Dodane przez Ijontichy w odpowiedzi na Bułakow pyta: Co to jest

@ Ijontichy,
mylisz się kolego. To o czym mowisz to narracje, które z prawdą nie maja nic wspólnego. 
Kłamstwo też nie jest przeciwieństwem prawdy. Prawda to zgodność oglądu z rzeczywistością i tyle. Wesołych świąt Wielkanocnych życzę wszystkim uczestnikom NB. Pozdrawiam
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

08.04.2023 13:25

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na @ Ijontichy,

@ rolnik z mazur
Dziękuję za przypomnienie klasycznej definicji prawdy. Wszystkiego najlepszego.
Alina@Warszawa

Alina@Warszawa

08.04.2023 18:04

Dodane przez rolnik z mazur w odpowiedzi na @ Ijontichy,

Najkrótsza definicja prawdy wg Greków (to powiedział bodajże jeden z komentatorów z Tv Trwam): PRAWDA TO JEST TO CO JEST.
Nie może być prawdą to czego nie ma, to czego nie ma to jest kłamstwo.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

08.04.2023 13:22

Dodane przez Ijontichy w odpowiedzi na Bułakow pyta: Co to jest

@ liontihy
Najlepiej to widać w sądzie gdy kłamią fałszywi świadkowie. Wesołych Świąt życzę
smieciu

smieciu

08.04.2023 12:25

Prze Pani. Mi się wydaje że jeśli ktoś miał coś mieć do powiedzenia w tamtych czasach to musiał mieć odpowiednie kontakty. Ten cały Kubiak miał takie najwyraźniej. Co nie znaczy że zaraz miał złe intencje wobec pani męża. Może było odwrotnie skoro próbował umówić spotkanie?
Mając kontakty musiał wiedzieć to i owo. Dobrze czy niedobrze, pani mąż był uparty. Dzięki czemu z jednej strony coś niby wiemy ale z drugiej skończyło się jak się skończyło.
Ja mimo wszystko stawiałbym na pozytywne intencje Kubiaka. „Aferałowie” dostali tą łatkę od starych komuchów, którym było nie w smak że Zachód dobiera się do ich aktywów. Oczywiście nie to że ci z zachodu byli zaraz sympatyczni i chodziło im o dobro Polski. Potrzebowali jednak informacji oraz sposobów nacisku. Może Kubiak chciał wykorzystać pani męża. Jeśli tak to i pewnie może dać ochronę.
Warto zwrócić uwagę na przebieg spotkania przy okazji. Kubiak zorganizował je ze świadkami i to takimi, których w jakiś sposób pani mąż darzył zaufaniem. Gdyby chciał jechać ostro wolałby z pewnością coś mniej eksponowanego.
To tylko takie moje uwagi. Niesprzeczne z tym co pani napisała.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

08.04.2023 13:20

Dodane przez smieciu w odpowiedzi na Prze Pani. Mi się wydaje że

@ śmieciu
Timeo Danaos et dona ferentes . Ta starożytna zasada  jest nadal aktualna .
Lech Makowiecki

Lech Makowiecki

08.04.2023 14:23

Pani Izabelo, chciałbym, aby w roku Mikołaja Kopernika (podwójny jubileusz: 550 rocznica urodzin 480 śmierci wielkiego astronoma) pojęcie prawdy zostało ponownie przywrócone. Mikołaj Kopernik posiadał dwie nierozłączne cechy uczonego: upór w dążeniu do prawdy i odwagę w trwaniu przy niej, wbrew wszystkim autorytetom tego świata! W dobie tzw. poprawności politycznej i owczego pędu już zwykły ostracyzm środowiska potrafi zmusić inteligentnych zdawałoby się ludzi do idiotycznych zachowań. Dotyczy to dziś wszystkich: polityków, lekarzy, artystów, inżynierów, uczonych, nauczycieli akademickich… Zapewne prof. Jan Hartman (z tej samej co Kopernik Alma Mater) miałoby „bekę” z żarliwej religijności astronoma...
„Zdaję sobie sprawę, że idee filozofa nie podlegają ocenie zwykłych ludzi,ponieważ jego celem jest dążenie we wszystkim do prawdy – w zakresie ludzkich możliwości wyznaczonych przez Boga.” Mikołaj Kopernik.
Przy okazji załączam link do mojej najnowszej ballady.
Wykorzystałem w niej dosłowne cytaty z dzieła "O obrotach sfer niebieskich":
"DE REVOLUTIONIBUS" (sł.muz.wyk. Lech Makowiecki)
https://www.youtube.com/watch?v=RFR8KzAkHVQ
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

08.04.2023 15:05

Dodane przez Lech Makowiecki w odpowiedzi na Pani Izabelo, chciałbym, aby

@ Lech Makowiecki Bardzo dziękuję, będę rozpowszechniać.Wszystkiego najlepszego .
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

10.04.2023 03:28

Dodane przez Lech Makowiecki w odpowiedzi na Pani Izabelo, chciałbym, aby

"żarliwej religijności astronoma"
Kopernik nie był żarliwy, traktował karierę kościelną jako sposób na pozyskanie środków pozwalających na realizację ambicji naukowych. Najprawdopodobniej nie miał ani święceń kapłańskich ani tonsury,  a stanowisko kanonika warmińskiego objął jak wielu innych dzięki wpływom. Prowadził też Kopernik regularne życie z kobietą oczywiście w związku poza małżeńskim.
sake3

sake2020

10.04.2023 10:09

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na "żarliwej religijności

@wielkopolskizdzichu......Mówimy o osobie sprzed wieków,więc w zasadzie nie wiemy ani o jego żarliwej relgijności ani o używaniu znajomości do objęcia stanowisk kościelnych.Znamy za to jego dzieła i badania astronomiczne i od tej strony oceniac jego wielkość bez niepotrzebnego przypinania łatek.
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

10.04.2023 11:43

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na @wielkopolskizdzichu.....

"nie wiemy ani o jego żarliwej relgijności ani o używaniu znajomości do objęcia stanowisk"
1. Tezę o jego żarliwości religijnej postawił podobny tobie pisior.
2. Wykorzystywanie rodzinnych powiązań przez Kopernika jest udowodnione, nie oznacza to, że objęte przez niego stanowiska były  po za jego kompetencjami.
Ryan

Ryan

08.04.2023 20:42

Prawda jest jak doopa 
każdy ma swoją
Radosnych Świat
JanAndJan

JanAndJan

08.04.2023 22:39

Mam z Panią kłopot. Taka mądra, a taka... No właśnie? Moim tropem: tak/tak, nie/nie! Zostawmy to szambo (tzw. prawicowych blogerów), a spytajmy o fakty i przepływy pieniężne? To, jest śmiertelna wiedza. Pani, wie? Czy, tylko licytuje? A, może...? Tak! Bicie piany. Nasze blogi - my, nie mogli. Całkiem, jak mitoman sumliński. Mitoman (?).
sz Pani, sprawdzam.
izabela

Izabela Brodacka Falzmann

09.04.2023 09:11

Dodane przez JanAndJan w odpowiedzi na Mam z Panią kłopot. Taka

@ JanAndJan
ja nie zajmują się w tej chwili tłumaczeniem mechanizmu pompy ssąco- tłoczącej jaką dla finansów kraju była FOZZ lecz drobnym faktem. Tak, faktem. dotyczącym mego męża. Sumliński nakłamał, ale nie chodzi mi o Sumlińskiego. Chodzi o to, że takie informacje, nawet kłamliwe żyją własnym życiem. Chyba Pan jest tego świadom. Sprawa FOZZ ma nadal więcej tajemnic niż spraw wyjaśnionych. Proste pytanie. Co porabia teraz Przywieczerski? Czy przywiezienie go do kraju zalegalizowało to co ukradł? Dlaczego przez całe lata nawet ja znałam jego adres w USA, a nie mogły odnaleźć go policje tajne jawne i dwupłciowe?  Mam różne hipotezy ad hoc ale nie będę się nimi dzielić bo nie mam dowodów a co istotniejsze pewności. Tego co tu napisałam jestem pewna.  Dla Pana to nieistotny odprysk pewnej afery, a dla mnie rzecz ważna. Tak, to prywata, ,nie ukrywam.
Alina@Warszawa

Alina@Warszawa

09.04.2023 15:52

Dodane przez izabela w odpowiedzi na @ JanAndJan

Całe szczęście, że pilnuje Pani prawdy o FOZZ i śp. Mężu! Bo jak nie Pani to kto?
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

10.04.2023 11:55

Pikanterii całej tej sytuacji dodaje to że sama Pani Izabela w swej pisaninie bardzo swobodnie interpretuje swoje niezbyt wnikliwe obserwacje jak też zasłyszane plotki i fakty medialne. Gdyby społeczeństwo postanowiło mierzyć innych miarą Pani Izabeli to więzienia wypełnione były by pracownicami MOPS i Sądów Rodzinnych, a w obozach pracy osadzeni byliby pracownicy zieleni miejskiej wraz z instruktorami pierwszej pomocy medycznej.
sake3

sake2020

11.04.2023 20:31

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na Pikanterii całej tej sytuacji

@Wielkopolskizdzichu......Pani Izabela porusza sprawy społeczne,analizuje życie przecietnego Kowalskiego niejednokrotnie bezradnego wobec bezdusznego prawa. Jest to tak samo wazne jak ukazywanie afer,,korupcji na wysokich szczeblach.Patologie i łamanie prawa zdarzają sie wszędzie i trzeba o tym pisać,piętnować nawet jeśli to tylko MOPS,pracownicy Zieleni Miejskiej czy ratownicy. Pan by zapewne chciał usłyszeć dramatyczne plotki z zycia ,,pisiora'' czy duchownych.To może coś o pedofilach z Zatoki Sztuki,albo z zycia celebrytów by pana zaintereswało ? Przeceż ma pan Pudelka i Pomponik,coś w sam raz dla pana.
wielkopolskizdzichu

wielkopolskizdzichu

11.04.2023 22:51

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na @Wielkopolskizdzichu.....

Od 2015 roku życiem przeciętnego Kowalskiego rządzi kasta Prawdziwych Polaków podobnych do Pani Izabeli, nie tacy jak ja nazywani zdrajcami, mendami, debilami, złodziejami czy co tam jeszcze tobie sake do pisiorskiej głowy przyjdzie.
u2

u2

14.04.2023 16:36

Dodane przez wielkopolskizdzichu w odpowiedzi na Od 2015 roku życiem

tacy jak ja nazywani zdrajcami, mendami, debilami, złodziejami
I słusznie. Popatrz na siebie. Wypisz wymaluj zdrajca, menda, debil i złodziej :-)
juur

juur

10.04.2023 18:41

"PRAWDA" słowo znane wszystkim, ale co ono oznacza to już nie. Zawodowi manipulanci starają się odebrać prawdziwe znaczenie tego słowa, że to tylko taki zwrot retoryczny, który nie musi nic wnosić. W  dużej operacji pt. "młodzi, wykształceni...."  jednym z elementów była relatywizacja prawdy. Jak widać udało się. Manipulacja byłą dosyć prosta, nawet prymitywna ale o imponującej skali.
Faktem jest, że nie było woli wyjaśnienia sprawy, obecnie też nie ma i niestety, nie zanosi się by coś się miało zmienić.
Kluczem do wyjaśnienia takiego stanu, są ukryci w cieniu beneficjenci i pewne fakty mogą być niewygodne dla kolejnych ekip.
Imć Waszeć

Imć Waszeć

11.04.2023 17:49

Pani Izabelo, bo to nie żaden normalny ubek był. Co by robił w eksponowanym apartamencie w amerykańskim hotelu, który stale podejmuje prezydentów USA, facet kojarzony na sztywno z Moskwą? Po prostu zakłamana jest nie tylko historia II WŚ, ale też historia tzw. przemian politycznych w Polsce i nadal nikt nie ma odwagi choćby słówkiem bąknąć, że przemian owych dokonali ubecy ramię w ramię z amerykańskimi przyjaciółmi, doradcami. Przecież to w latach 90-tych widział każdy, kto miał oczy i kawałek nieskażonego propagandą umysłu. Doradcy obsiedli wszystko: uczelnie, banki, czołowe firmy. Ich nowe "nasze ssyny" proponowały pracę zdolnym Polakom w filiach korporacji amerykańskich na Polskę. Panowie załatwiacze z korzeniami w komunie mogli teraz wszystko. Pan Kubiak TEŻ. Swego czasu w środowisku komputerowców trwała dyskusja na temat pewnych dziwnych ekip facetów w czerni, którzy w połowie czy pod koniec lat 90-tych przechadzali się po sieciach komputerowych w Polsce. Między innymi w dyskusji tej brał udział admin Cyfronetu Kraków i admin sieci uczelnianej UW w Warszawie, zwany przesłodko "sidh" lub "sith" (do dziś zachodzę w głowę dlaczego). Padło tam dosłownie takie pytanie "Czy ci panowie w czerni to: 1) FBI, 2) CIA, 3) Ktoś inny, a jeśli wiesz to wymień". I to by było na tyle w kwestiach niemożności prowadzenia śledztw aż po dziś dzień i różnych przygodnych acz "koniecznych ofiarach dla utrzymania stabilności".
Czesław2

Czesław2

11.04.2023 18:01

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Pani Izabelo, bo to nie żaden

W tym kontekście ciekawie wygląda zakup olbrzymiej ilości broni w Korei,
Imć Waszeć

Imć Waszeć

11.04.2023 18:11

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na W tym kontekście ciekawie

Nie wiem czy ciekawie. Normalnie. Politycznie kłopotliwy byłby zakup chociażby w Indiach albo w innym kraju zbliżonym politycznie do Rosji (BRICS). Problemem jest tutaj wydajność amerykańskich fabryk, dostępność części i amunicji. Żaden szanujący się producent nie zrealizowałby tego zamówienia tak szybko i na tak korzystnych zasadach (własna rozwojowa wersja czołgu, haubicy, BWP, samolotu i części oraz amunicja produkowane w Polsce). Równie dobrze jakiś "kołodziejczak" mógłby zacząć protestować przeciwko temu, że nowiutkie Ambramsy idą teraz bez kontraktu na Ukrainę, a nie zostają w ramach podpisanego już kontraktu w Polsce. Dziwnych rzeczy dzieje się coraz więcej i na pewno nie da się ich wytłumaczyć dyżurnymi "ubekami". Obawiam się wręcz, że "ubecy" to dziś dyskusja sterowana - oczywiście na manowce. Już widzę jak siedemdziesięcioletni ubek idzie mnie załatwić ciosem budo karate w jakiejś ciemnej bramie ;) Jeśli już, to mamy do czynienia ze świeżym narybkiem, ale podhodowanym w starym stylu (np. powiązanym rodzinnie).
Czesław2

Czesław2

11.04.2023 18:34

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Nie wiem czy ciekawie.

Nowe pokolenia biznesmenów, niekoniecznie z wykształceniem,  cały czas pączkują. Zwłaszcza w polityce.
Jeśli chodzi o broń  to faktycznie NATO pokazało siłę w możliwościach produkcji amunicji. Stała czasowa dwa lata .

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
Izabela Brodacka Falzmann
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 035
Liczba wyświetleń: 7,667,982
Liczba komentarzy: 20,764

Ostatnie wpisy blogera

  • Kto i w jakim celu propaguje pogańskie zwyczaje Halloween?
  • Rude Prawo
  • Skąd się biorą politycy?

Moje ostatnie komentarze

  • @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • @ LalaWarto tu przypomnieć osoby wybitne, które wyjechały do Izraela i tam tworzyły kulturę . Czy ktoś dziś pamięta taką postać jak Rachmiel Brandwajn. Wspaniałego znawcę literatury francuskiej. Na…
  • @ LalaJak to nie było? A emigranci po 68 roku? Czy zaprzecza Pani, że tworzyli kulturę?

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Upadek edukacji. Tym razem piszę jako fachowiec.
  • Historia pewnej kamienicy
  • Śpioszki rozmiaru XXXL

Ostatnio komentowane

  • Marcin Niewalda, Szanowna Pani IzabeloJestem na tropie genealogi Małyszczyckich i Płaskowickich z Widybora i okolic. Był tam Konstanty Płakowskicki - zesłany na Sybir za udział w Powstaniu Styczniowym. Czy Pani…
  • Izabela Brodacka Falzmann, @ Lala To Pani też nie uważa ich za Polaków? Oj nieładnie. Oni uważali się sami za Polaków pochodzenia żydowskiego a nie za Żydów przypadkiem osiadłych w Polsce. Brandwajn choć przyjechał na…
  • lala, pięknie, że Pani pamięta o tych, których wygnano i pozbawiono obywatelstwa - jednak całkowicie nie zrozumiała Pani tego, co napisałam;moja uwaga dotyczyła faktu banalnego - to nie Polacy…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności