Do poloneza skrada się lewica,
nowa – powiadają – więc pewnie dziewica?!
Podczarzasty z wąsem unijnym rejwodzi,
oświeca lud tęczą, która z sierpem wschodzi
( bez młota ponoć – nowość to doktryny!),
odtąd Jutrzenka inne ma przyczyny
i dokoła się prawi o trójwładzy cnotach,
przeliczalnych w aferach i tuskich banknotach,
które od Amber Gold i hazardowej hossy
deponowano w bankach, miast iść do Canossy.
Do poloneza dalej skrada się lewica...
Nowa? Toż antypolska jak zawsze wścieklica!
I zaraziła wścieklizną platformiane sępy,
co marzą, by rozszarpać Ojczyznę na strzępy!
I konfederaci marzą, by uszczknąć coś ze stołu,
który się trzęsie okrągło i gnije pospołu,
tak go wyciosali z Magdalenki cieśle
sadowiąc generała na najwyższym krześle,
a gdy odszedł na wartę w KGB rewirach
znaleźli nad Wisłą innego już świra,
co smycz potem w rękawiczkach dzierżył
i tak to trwa do dziś. Patrz, kto nie uwierzy...
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 1095
Zaskoczyłeś mnie "romantycznym" podejściem do tematu draństwa lewicy...
Swego czasu (ponad dekadę temu) też pisałem trzynastozgłoskowcem:
WSZYSTKO JUŻ MOŻNA...
Można tu sprzedać wszystko: godność, honor, sławę.
Można świętość zamienić na jurną zabawę.
Można kajać się za nic, stać w pokutnym worku,
Rodowe srebra oddać (za garstkę paciorków).
Można już groby ojców tańcem sponiewierać.
Można (za garść srebrników) opluć bohatera.
Można wiary się zaprzeć. Nową wiarę stworzyć.
Można kraść. Można kłamać. Można cudzołożyć.
Można krzyże usuwać. Można je podeptać.
Można chórem zakrzyczeć tych, co modły szepczą.
Można dzieci ogłupiać, demoralizować.
Można – wszystko, co wstrętne – zalegalizować.
Można już rękę podać tym, co donosili.
(I wytłumaczyć można, że nic nie szkodzili).
Można katów przewiny do archiwum złożyć.
Można ofiary wyśmiać. Znowu upokorzyć.
Można „wybierać przyszłość”. Względnie „tu i teraz”.
(Tych, co myślą inaczej – wyzwać od moherów).
Można wynieść na cokół łotra; cóż to szkodzi?
Nie wstyd, by znów rządzili k..wa oraz złodziej.*
Można z „ludźmi honoru” siadać do kolacji.
Zabić też można kogoś (zwłaszcza, gdy ma rację).
A potem zbrodnię można odciąć grubą kreską,
Zdać się na sprawiedliwość (po śmierci) niebieską.
Można (nawet wypada) być dzisiaj „na haju”,
By bez żalu pożegnać wolność swego kraju.
Można (jak i należy) obśmiać dziś Ojczyznę.
Można (trzeba!) patriotyzm okrzyknąć faszyzmem.
Można sprzedać domeny „Polska” oraz „Poland”.
Naród powalić można, gdy znów powstał z kolan.
Lecz jednego nie wolno robić w naszym Domu:
NIE MOŻNA powyższego zabronić nikomu!
* na pytanie o program naprawy RP Józef Piłsudski odpowiedział: „To proste. Bić ku..y i złodziei!”
(z tomiku "Pro Publico Bono" -2012)