Wiem, że trudno to sobie wyobrazić, ale załóżmy, że D. Tusk zostałby ponownie "antypolskim" premierem Polski.
A oto hipotetyczne decyzje i działania premiera D. Tuska w pierwszych 100 dniach jego rządów. Lista oczywiście nie jest zamknięta i zachęcam do jej uzupełniania.
Najlepiej w takiej sytuacja "wczuć" się w myśli i uczucia D. Tuska wychodząc od jego słów i działań.
Po pierwsze.
"Polskość to nienormalność", które zostały wypowiedziane na łamach miesięcznika "Znak" w listopadzie 1987 roku. Co prawda samo to określenie jest cytowane jako wyjęte z kontekstu i nawet J. Kaczyński zwraca na ten fakt uwagę broniąc D. Tuska, ale moim zdaniem od momentu powstania za niemieckie pieniądze Kongresu Liberalno-Demokratycznego (KLD) szefowanego przez D. Tuska, te jego wcześniejsze słowa niejako faktycznie zaczęły oddawać późniejszy stosunek do Polski [1]. I na tym samym spotkaniu z wyborcami, w którym J. Kaczyński bronił D. Tuska przed wybiórczym cytowaniem jego słów z 1987 roku, ostatecznie stwierdził, że: "Mamy w Polsce partię niemiecką i ten wybór, który jest przed nami, to jest wybór: polska partia lub partia niemiecka i jej sojusznicy, którzy na wszystko są gotowi machnąć ręką, żeby tylko do tego parlamentu się dostać" [2].
Po drugie.
"Für Deutschland" (dosłownie "Dla Niemiec":
https://youtu.be/IwO8ar4…
Po trecie.
"Nie ma czasu, żeby cztery czy pięć lat sprzątać po PiS-ie (...). Do wyborów będziemy mieli przygotowaną rozpiskę na pierwsze dni po wyborach. W ciągu stu dni wszystko będzie wyczyszczone (...) "Pracuje nad tym duży zespół ludzi, który ja nazywam roboczo 'Sto dni'. Będziemy mieli przygotowaną rozpiskę na każdy dzień po wyborach tak, by w ciągu stu dni wszystko wyczyścić. Przed wyborami publicznie przedstawię ten harmonogram. Te sto dni musi wystarczyć, żeby najbardziej bulwersujące złogi z tej stajni (Augiasza - przyp. red.) usunąć (,,,) nie trzeba będzie ustaw, by usunąć złe decyzje rządu PiS. Chcę zbudować bardzo silną władzę, bardzo silną partię, chcę dysponować taką siłą, która pozwoli nam ten porządek zrobić" [3].
Po czwarte.
"Pisowscy frajerzy z Mularczykiem na czele biegają z dokumentami na temat reparacji", mówił Tusk, zapewniając, że z samych reparacji nie kpi, tylko z nieudolnych polityków obozu rządzącego. (…) "Dla mnie polityka to jest praktyczny sposób załatwiania interesów. Jak w Europie jest kasa, to ja nie pluję w twarz tym ludziom, którzy ją wydzielają, tylko wydzieram ile się da" – przekonywał. W końcu zaproponował nieprzekonanemu oponentowi zakład, że wywalczy od Niemiec więcej pieniędzy niż PiS: "Założę się z panem, że dostaniemy oprócz KPO jeszcze to od Niemców, co należy się żyjącym ofiarom wojny. Tylko to trzeba umieć załatwić, a nie jak pajace latać po całym świecie, a na końcu kieszeń dziurawa i pistolet za paskiem", podsumował, wbijając szpilę przeciwnikom z PiS-u [4]. Jednocześnie D. Tusk zwracając się do zwolennika reparacji powiedział: "Pan w ogóle z jakiej paki miałby dostać reparacje wojenne, panie" - mówił lider PO do swojego gościa [5].
Moja poniższa lista - jak już mówiłem - ma charakter otwarty. Sądzę, że Państwo będą w stanie wskazać jeszcze wiele innych potencjalnych działań i decyzji, które D. Tusk podjąłby w pierwszych 100 dniach jego hipotetycznego ponownego premierowania.
1) Pierwsza lenna wizyta zagraniczna - Berlin,
2) Pierwsza decyzja - wstrzymanie prac związanych z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK), bo przecież taki powstaje w Berlinie, więc na terenie Polski nie może powstać jakakolwiek konkurencja dla firm i inwestycji niemieckich,
3) Wyznaczenie daty przyjęcia przez Polskę nowej waluty niemieckiej, czyli Euro... bo po co nam waluta narodowa i NBP, skoro we Frankfurcie nad Menem jest EBC - Europejski Ban Centralny emitujący Euro!,
4) Rewizyta kanclerza Niemiec O. Scholza w Warszawie i podpisanie dwustronnego porozumienia, w którym Polska całkowicie zrzeka się od Niemiec jakichkolwiek reparacji wojennych uważając temat za zamknięty,
7) Całkowite wstrzymanie prac nad budową elektrowni jądrowych w Polsce, bo przecież Niemcy protestują a jak ich nie chcą na terenie Polski to oczywiście D. Tusk pokornie spełni ich życzenie,
6) Odejście od uregulowania polskiej strony rzeki Odry, bo przecież jest już uregulowana po stronie niemieckiej (sic!),
7) Spotkanie Trójkąta Weimarskiego w Paryżu (Niemcy, Francja, Polska) jako dowód zmiany polityki zagranicznej Polski, czyli odejścia od budowy sojuszu z krajami Europy Środkowo-Wschodniej i USA na rzecz powrotu dominacji niemieckiej w tych krajach i ochłodzenia stosunków z USA,
8) Wyznaczenie daty podwyższenia i zrównania wieku emerytalnego mężczyzn i kobiet do 68 roku życia (a co mu tam: jeden rok więcej to dla utrzymania niemieckiego "porządku" i pokazania, że D. Tusk rośnie w miarę postępu),
9) Renegocjacje lub zerwanie większości umów na zakup uzbrojenia dla Polski,
10) Wstrzymanie wzrostu liczebności polskiej armii a nawet znów jej osobowe uszczuplenie,
11) Likwidacja Wojsk Obrony Terytorialnej (WOT),
12) Ponowna likwidacja jednostek wojskowych i sukcesywne zmniejszanie liczebności armii,
13) Ponowna likwidacja posterunków policji,
14) Podniesienie podatków,
15) Ustawowe zamrożenie "po wsze czasy" kwoty wolnej od podatku
16) Likwidacja trzynastej i czternastej emerytury i renty,
17) Powrót opodatkowania emerytów i rencistów podatkiem PIT,
18) Zmiana systemu programu 500+ w kierunku uzależnienia tej wypłaty od dochodów gospodarstwa domowego a docelowo jego likwidacja,
19) Likwidacja wszystkich programów socjalno-społecznych zrealizowanych i realizowanych przez rządy PiS (ZP), czyli: 300+, maluch+, duża rodzina+ i innych, w tym zerowego podatku PIT dla młodych ludzi do 26 roku życia,
20) Podział PKN ORLEN na mniejsze spółki i ich sprzedaż kapitałowi zagranicznemu z nastawieniem oczywiście na niemiecki a gdyby wojnę przegrała Ukraina, to też na rosyjski!,
21) Sprzedaż PLL LOT niemieckiej Lufthansie, przy czym wpierw doprowadzi się LOT na skraj bankructwa a pierwotna sprzedaż może być zawoalowana "na słupa" jak to planowano dokonać poprzez OLT Express (spółkę córkę Amber Gold),
22) Sprzedaż Polskich Kolei Państwowych (PKP) niemieckiemu przewoźnikowi państwowemu Deutsce Bahn, przy czym wpierw doprowadzi się PKP na skraj bankructwa i również może dojść do pierwotnej sprzedaży "na słupa" lub jakąś spółkę-córkę niemieckiego przewoźnika, która ma siedzibę w innym niż Niemcy kraju,
23) Sprzedaż innych, dużych i dochodowych spółek Skarbu Państwa,
24) Zamknięcie Kompleksu Węglowego Turów,
25) Ogłoszenie planu bezwzględnej likwidacji polskich kopalń do 2050 roku,
26) Ogłoszenie planu likwidacji lokalnej administracji państwowej, czyli Urzędów Wojewódzkich i wojewodów, co oznaczać będzie de facto rozbicie dzielnicowe Polski... bo po co ma istnieć państwo polskie gdy niedługo powstanie Jedno Sfederalizowane Państwo Europa ze stolicą w Berlinie, czyli IV Rzesza Niemiecka!,
27) Renegocjacja Konkordatu w stronę całkowitej alienacji Kościoła Katolickiego w Polsce,
28) Usunięcie nauczania religii w szkołach,
29) Wprowadzenie ustaw zezwalających na wolną aborcję do 9 miesiąca ciąży,
30) Wprowadzenie ustaw umożliwiających eutanazję,
31) Przedstawienie harmonogramu reglamentacji sprzedaży mięs, nabiału, ubiorów i innych towarów, które zagrażają "zmianom klimatu",
32) Przedstawienie harmonogramu wprowadzenia reglamentacyjnego nakazu zakupu robaków, sztucznego mięsa lub konsumpcyjnych syntetycznych tabletek konsumpcyjnych,
33) Przedstawienie harmonogramu wprowadzenia indywidualnych norm/limitów maksymalnego pozostawiania przez człowieka "śladu węglowego", które to będą obowiązywały wszystkich. Będzie po prostu stworzona tabela "śladu węglowego" określająca, że np. 1 km jeżdżenia samochodem to tyle i tyle jednostek "śladu węglowego", 1 km spaceru na świeżym powietrzu to inna wartość tych jednostek, 1 stosunek seksualny to tyle a tyle jednostek, itd, etc. Oczywiście wzorem handlu emisjami CO2, będziemy mogli sobie dokupić dodatkowe indywidualne limity "śladu węglowego"... jeżeli oczywiście będzie nas na to stać,
34) Ustalenie daty wprowadzenia tzw. zielonych i zrównoważonych rozwojowo dzielnic 15 minutowych,
35) Cofnięcie reformy systemu sądownictwa do stanu sprzed 2015 roku,
36) Wydzielenie Prokuratury z Ministerstwa Sprawiedliwości,
37) Likwidacja Centralnego Biura Korupcyjnego (CBA),
38) Likwidacja stacji TVP Info, bo przecież w Polsce nie może być demokratycznego pluralizmu medialnego i winien nam jedynie wystarczyć przekaz TVN24!,
39) Likwidacja Instytutu Pamięci Narodowej (IPN), bo po co mamy grzebać się w polskiej historii, też tej najnowszej, która dotyczy antypolskich i kryminalnie zdradliwych zachowań ludzi i organizacji żyjących i funkcjonujących do niedawna lub nawet do teraz...
40) Sprzedaż dużego pakietu akcji Gazoportu LNG w Świnoujściu niemieckiemu inwestorowi w ramach dobrosąsiedzkich stosunków polsko-niemieckich,
41, 42) ....
Starałem się nie pisać jak zachowałby się D. Tusk w zależności od wyniku zakończenia wojny rosyjsko-ukraińskiej. Nie mam pojęcia jednak tylko, co do tego jak się zachowałby się w przypadku zwycięstwa Ukrainy, bo gdyby wygrała Rosja to przecież ona wie, że "ma swojego człowieka w Warszawie... ".
[1] "Kongres Liberalno-Demokratyczny był finansowany przez niemiecką chadecję - twierdzi Paweł Piskorski (...) Piskorski zapewnia, że nie zamierza szkodzić żadnej partii, a jedynie przedstawia rzetelną relację historyczną o początku lat 90. w Polsce. IAR mówi, że nie było to łamanie prawa, ale coś co zdarzało się 20 lat temu w różnych środowiskach politycznych. Piskorski był sekretarzem generalnym KLD, której ton nadawali politycy z Pomorza: Donald Tusk, Janusz Lewandowski i Jacek Merkel. Piskorski - były sekretarz generalny Kongresu Liberalno-Demokratycznego twierdzi, że założony i kierowany przez Tuska Kongres był finansowany przez chadeków z niemieckiego CDU na początku lat 90 -tych. Jak utrzymuje, były to kwestie omawiane między Helmutem Kohlem a Janem Krzysztofem Bieleckim - wtedy premierem i jednym z liderów KLD". Nigdy jego słowa nie zostały zaskarżone do sądu jako nieprawdziwe. Zob.: https://www.gazetaprawna…
[2] W listopadzie 1987 r. Tusk pytał, jak "wyzwolić się z tych stereotypów, które towarzyszą nam niemal od urodzenia, wzmacniane literaturą, historią, powszechnymi resentymentami? Co pozostanie z polskości, gdy odejmiemy od niej cały ten wzniosło-ponuro-śmieszny teatr niespełnionych marzeń i nieuzasadnionych rojeń? Polskość to nienormalność – takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu" - pisał późniejszy szef rządu. D. Tusk w artykule dodał, że polskość wywołuje u niego "niezmiennie odruch buntu". "Historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze wrzuciły na moje bark brzemię, którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać, a zrzucić nie potrafię (nie chcę mimo wszystko?), wypaliły znamię; i każą je z dumą obnosić" - pisał Donald Tusk kończąc tekst słowami: "sądzę – tak po polsku, patetycznie, że polskość, niezależnie od uciążliwego dziedzictwa i tragicznych skojarzeń, pozostaje naszym wspólnym świadomym wyborem". Zob.: https://www.rp.pl/polity…
[3] https://www.money.pl/gos…
[4] https://www.wprost.pl/po…
[5] https://niezalezna.pl/47…
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blog…;
[email protected]
Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję! Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814 Paypal: paypal.me/kjahog
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 12109
No i co ? Udało się pełomafii ? :-)
Można to co się dzieje komentować na wiele sposobów, m. in. tworząc temat, który komentuję, ale nie sposób przejść bez choć pobieżnej diagnozy tego, co się dzieje na wiecach wyborczych Tuska objeżdżającego aktualnie kraj. Przecież to nie może być do końca reżyserowane - przychodzi na nie wielu ludzi i wręcz z namaszczeniem reagują na każdy gest, a banalny greps nagradzany jest brawami prawie na stojąco. Kamery profesjonalnie rejestrują reakcje wybranych postaci, ale to są jednak normalni ludzie, a nie podstawieni aktorzy. Siedząc w poczekalni ASO obejrzałem prezydenta dużego śląskiego miasta i burmistrza miasta przyległego, a potem ich peany, poparcie i wiarę w zwycięstwo gościa zaproszonego, a także, a jakże, zaproszenie do śląskiego domu na prawdziwy śląski obiad - ślązak, kaszeb dwa bratanki. To wszystko na pokaz i nie przesądza o zwycięstwie, ale Platforma jest bardzo zwarta i gotowa. By wygrać nie pomoże tworzenie memów, uszczypliwości i malowanie na asfalcie, nie pomoże też kolejne podsypywanie kasy, jest mało czasu, ale wyborców trzeba zacząć traktować poważnie i w poważny, oczywiście profesjonalny i zrozumiały sposób przedstawiać swoje racje.
Widzę, że i u ciebie droga sake nastąpiło pomieszanie z poplątaniem, ochrona to środowiska, a klimatyczne to ocipienie. Zaś "zielony ład" to taki arbuz, zielony na zewnątrz, a czerwony wewnątrz. To są proste sprawy :-)
A mi się podoba. Właśnie obejrzałem kawałek kolejnego spotkania Tuska z wyborcami. Mówił o walce dobra ze złem w tych wyborach, Powiedział zdanie, że polskie kobiety cierpią i on chce im ulżyć w ich cierpieniach. Po prostu do rany przyłóż Tuska, a rana się zagoi :-)
Droga sake, jak jeździłem po świecie na długo przed pandemią to ceny za granicą były oszałamiające. Teraz już nie są tak straszne, ale mi się nie chce wyjeżdżać pomny, że niedługo się zacznie naparzanka dużo większa niż na Ukrainie. No i Polacy o tym doskonale wiedzą, Polacy to nie durnie. Wiele razy się o tym przekonałem. Traktowanie Polaków jak durni się mści :-)
Oczywiście, że jest w Polsce rzesza ludzi, która z entuzjazmem pochłania każde kłamstwo D. Tuska i jego ferajny. To taki wykreowany przez elity III RP "instynkt byka" uczestniczącego w Corridzie. Rolę czerwonej szmaty, na którą atakuje ów byk pełni tutaj PiS i J. Kaczyński. I słowa "PiS" oraz "Kaczyński" od razu uruchamiają bezrozumną nienawiść i wściekły atak tak ukształtowanych zwolenników PO (KO). I nie ważne jest, że każdy taki atak powoduje to, iż byk ten zostaje osłabiony kolejną dzidą wbitą mu w kark - nawet jakby już słania się na nogach to dalej będzie ślepo atakował. Inną grupą ludzi, którzy są fanatycznymi zwolennikami D. Tuska to sfrustrowane tzw. elitki III RP. Przez niemal całą III RP byli autorytetami i ubzdurali sobie, że tylko oni mają rację, bo są wykształceni, z wielkich miast... i tylko oni stanowią warstwę (kastę) opinionośną i opiniotwórczą. A PiS im to zabrał...
Pzdr
A skąd wiesz, że z tego żebrania po każdym wątku nie ma pieniędzy w takiej ilości, że warto pisać dalej?
Jeśli ktoś żyje nienawiścią, jeśli czerpie z niej energię do życia, to taka pisanina utrzymuje go przy życiu. Przecież sam czas, który trzeba regularnie poświęcić na długie wypociny, daje obraz emocjonalnego zaangażowania w sprawy, na które nie ma wpływu. A jesli ktoś marnuje czas dla niczego - jak choćby pomysł by WSKAZAĆ rzeczy, których nie ma, jak w bieżącej produkcji - to oznacza, że żyje urojeniami. Z definicji.
A Pan znów o tym moim podawaniu numeru konta do wsparcia. Już to wielokrotnie tłumaczyłem, dlaczego tak robię. Powiem tylko tak. Cenię mojego każdego czytelnika i komentatora niezależnie czy dokonuje wpłat, czy nie. A swoje środki na utrzymanie uzyskuję poza moim hobby, czyli pisaniną.
Pzdr
Ja rozumiem Pańskie tłumaczenie, serio. Jednakże za każdym razem prośba wzbudza we mnie zażenowanie. I proszę to też zrozumieć.
Proszę mi wskazać zwolennika PiS, który biega na każde spotkanie Tuska i wrzeszczy, że go nienawidzi? Czy PiS wysyła na takie tuskowe spotkania jakieś swoje bojówki z głośnikami? Czy PiS choć raz powiedział, że jego programem jest anty-PO a nie dobro Ojczyny? Nie widzi Pan tego chorego z nienawiści D. Tuska z oczami, które mogłyby zabić i pięściami ściśniętymi do walki z każdym, kto nawet ośmieli się zapytać o coś niewygodnego dla Donalda, jak np. ostatnio jego reakcja na zadane mu pytanie o reparacje wojenne? Czy zwolennicy PiS głoszą hasło: "Jebać PO" (***** **)? Czy wołają do zwolenników PO "wypierdalać"? No niech mi Pan wskaże takie przykłady?
Pzdr
Co do bojówek, nie mam pojęcia, kto kogo gdzie posyła. Nie wiem, czy tych z megafonami wysyła Platforma, czy wysyła ich ktokolwiek. Wiem, że władza ma środki do zamykania ust innymi metodami. Najpierw nie wpuszczali niewygodnych do zawłaszczonych mediów, teraz już posunęli się do jawnej cenzury. Ona jest co prawda nielegalna, ale co tam – prawych i sprawiedliwych prawo i sprawiedliwość nie powinno krępować, nie? To są prawdziwe zagrożena, nie oczy dziadzia Tuska!
Co do nienawiści zaś, może Pan mówić co najwyżej o swojej własnej – projekcja!
Mam wielką prośbę:
Proszę sklecić jakąś notkę popierającą rządzących nie odwoływującą się do wyobrażonych uczuć jej wyobrażonych wrogów. Czy po tylu latach uzbierały się jakieś pozytywy?
Ano, PDT wydarł młodym 150 mld z OFE, starym z emeryturek podwyższając im wiek emerytalny. Co by tu jeszcze wydrzeć Polakom kombinuje PDT, oczywiście fiur Dojczland :-)
Przykładowo nie miałbym problemów z:
1, 2, 3(nie jestem za ale zwyczajnie nie jest realne póki co), 4, 6, 7, 9, 10, 11
Ogólnie większość z tych punktów jest zwykłym medialnym pudelkiem. Także część z nich jest czy będzie wprowadzane przez ewentualny rząd PiS.
O którym dla odmiany łatwo powiedzieć że będzie kontynuował politykę budowy państwa nowego charakteru. Czyli nowego komunizmu.
Całe społeczeństwo będzie na elektronicznej smyczy. Podobnie jak gospodarka. Każdy przepływ pieniądza kontrolowany. Ludzie będą mieć wydzielane/równane dochody przez państwo. Czy się stoi czy się leży - wróci. W końcu po co się wysilać, być przedsiębiorcą skoro państwo cię kosi, kreuje na kułaka, za to na socjalu masz swoje przydziały?
Gospodarka Polski, jak za PRLu, będzie pod kontrolą wielkich monopoli przemysłowych. W stylu korpo chińskim. Oczywiście będzie także cenzura. Dzisiaj PiS jest w stanie i zamyka strony internetowe, co było nie do pomyślenia za Tuska.
Powstanie pewna elita, o której lud uwierzy posłusznie i wiernie że dba o polski lud. I będzie obsadzać swoimi pociotkami wszystkie ważne stanowiska.
Słowem powrót do przeszłości.
Ale gorszy. Gdyż nastąpi także całkowity upadek poziomu nauczania (który za PRLu był dość wysoki) oraz kultury. Ludzie będą oglądać Koronę Królów i inne tego typu produkcje i w żaden sposób nie będą zdolni do dostrzeżenia przerażającego dna takich produkcji.
TVP będzie wciąż serwować swój Dziennik w którym będzie informować jak za PRLu o czyhających wrogach ludu, brudnych, niemieckich karłach kontrrewolucji itp. Wszystko będzie podawane w obecny, nawiązujący żywcem do lat 80tych, przerażająco toporny wszystkowiedzący lepiej sposób.
Czyli.
Nastąpi Wielki Koniec.
Serio szmeciu ? Właśnie obejrzałem jeden odcinek i chętnie obejrzę kolejne. Dobra produkcja, nie gorsza od Królowej Bony czy Czarnych chmur.
PS. Zdecydowanie lepsze niż twoje produkcje na NB :-)
-------
Poważnie to napisałeś? Skąd ciebie wytrzasnęli? Co trzeba czytać czy oglądać dla wyrobienia takich poglądów?
Przyjedź do Polski, kup sobie dobre jedzenie. Posil się i bądź poważny :-)
PS. Właśnie oglądam wykład prof. Nowaka pt. 'Real wygrywa' na kanale YT Blogpress-u.
Nawet jeśli ci ludzie są małą, niemal nic nie znaczącą niszą.
Po prostu ludzi, których dusza jest komusza, mierzi sama możliwość podważania oficjalnego wyznania wiary.