Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Halucynogen dla ciał przestępczych

Dark Regis, 14.03.2023

Chciałbym dziś poruszyć ważki temat pewnego rodzaju epidemii, nowego rodzaju patogenu, który niezwykle szybko propaguje się w sieci i w całej infosferze. Jest rodzajem wirusa umysłu, replikatora, który przenosi się przez klikbajty, polubienia, sztuczki SEO, suby oraz łapki w górę. Takiego obłego, paskudnego robala, powodującego u ludzi zaburzenia postrzegania, halucynacje, stany euforyczne na przemian z depresyjnymi, dysonans poznawczy albo pospolite ogłupienie. Zanim przejdę do rzeczy, to z czeluści i zakamarków bibliotek chciałbym wyciągnąć na światło dzienne pewien zapomniany już utwór "literacki".

Kiedyś w czasopiśmie Delta, zajmującym się m.in. matematyką, w numerze z 1980 roku pojawiła się taka oto dykteryjka:
*** Na Uniwersytecie odbywa się egzamin. Wchodzi na salę kandydat o nazwisku Kandydat (K) i staje przed komisją złożoną z doktorów Alfa (A) i Beta (B), oraz docenta Omikrona (O). Docent to dziś zapomniane słowo, dlatego dla lepszego zrozumienia sytuacji posługujmy się terminem profesor, który jest szefem komisji.

A: Z czego pan się przygotował?
K: Powtórzyłem Algebrę, Analizę i Algorytmy. Mogę odpowiadać.
A: Proszę nam powiedzieć co nazywamy półciągłym mianownikiem.
K: Rozpatrzmy rodzinę podwójnie ewolutywnych funkcji holonomicznych na sferze jednostkowej. W naturalny sposób nakładamy na to strukturę grupy topologicznej i wobec tego jednostajność Skolema na cyklach automorficznych jest - jako theta-relacja na zbiorach miary zero - dobrze zdefiniowana. Oczywiście wyjdzie na to samo, jeśli określimy ją jako funkcję na tych lewych ideałach, które wyznaczają waluacje archimedesowe (jednostajnie na zbiorach zwartych, ma się rozumieć). Wobec tego dla dowolnego predykatu kardynalnego, mianownik półciągły jest tym normalnym kwaternionem, dla którego nasz problem znika prawie wszędzie.
B: Czy może pan podać nam przykład jednostajności nieskolemowskiej?
K: Wydaje mi się, że odwrotności liczb rzeczywistych nie są jednostajne w sensie Skolema ze względu na przeliczalne przecięcia... przynajmniej prawie wszędzie...
B: W porządku. Czy mógłby pan teraz...
O (przerywa): Przepraszam, że przerywam, ale chyba to nie jest nieskolemowska jednostajność. Nie widzę, czemu spełniony jest aksjomat o gęstości siódmych pierwiastków z jedności.
B: Tak, tak, to jest niejasne, ale w mojej pracy o algebrach toksycznych ("Journal of Refined Algebra", 1959) wykazałem, że jeśli baza jest przeliczalna, a metryka noetherowska, to teoria snopów o źdźbłach na drzewach trywializuje się, gdy drzewo jest styczne do pewnego gęstego pola...

O (znów przerywa): Aha, rozumiem.
A: Proszę powiedzieć nam, jak się dowodzi twierdzenia Hockqe'a-Klockqe'a o jednostajnych trywialnościach.
K: Twierdzenie Heinego-Borela pozwala zredukować równania Cayley'a-Hamiltona do kanonicznej postaci Cauchy-Riemanna. Na mocy lematu Bolzano-Weierstrassa różniczka Radona-Nikodyma spełnia zatem założenie twierdzenia Nagaty-Smirnowa, a to znaczy, że odwzorowanie Schrödera-Bernsteina jest pojedyncze i rozdzielcze (wystarczy skorzystać z twierdzenia Stone'a-Weierstrassa). Skoro tak, to całkę Lebesgue'a-Stjeltjesa możemy z dobrym skutkiem wstawić do tezy twierdzenia Riemanna-Rocha w wersji Grothendiecka-Hirzebrucha, lub - rzecz jasna - do twierdzenia Gołoda-Szafarewicza. W tym ostatnim przypadku musimy tylko pamiętać, aby nie przedłużyć jej omal prawie nigdzie metodą Banacha-Hahna. Tak czy inaczej otrzymujemy wreszcie Klasyczny ciąg Jordana-Höldera. Zwracam uwagę, że nie korzystałem z lematu Kuratowskiego-Zorna!
B: Czy zna pan definicję zbioru zwartego?
K: Mówimy, że zbiór jest zwarty, jeśli z każdego pokrycia otwartego można wybrać podpokrycie skończone, przepraszam, z każdego nakrycia otwartego można zabrać pokrycie nieskończone... och, myli mi się... z każdego pokrycia podtwardego można wykryć otwarcie proskończone. Dokładnie: z rzadkiego odkrycia potwornego można wyjąć ubranie wykończone... tak jest przynajmniej prawie zawsze...
A: Zostawmy to na chwilę, a zamiast tego może poda nam pan przykład zbioru zwartego.
K: No więc tak... Bierzemy prostą rzeczywistą i na niej jakiś zbiór ograniczony, czy raczej granicę zbiorową... wybieramy podciąg zbieżny... zupełny w sensie Cauchy'ego... ma granicę - nieskończony...
O: Na przykład: czy przedział liczbowy jest zwarty?
K: Tak, tak, oczywiście jest... to znaczy nie jest. Zwarty pan mówi? Bywa zwarty, przynajmniej prawie wszędzie... biorę liczby wymierne, może lepiej będzie niewymierne i określam je za pomocą przekroju Dedekinda. Wszystkie liczby mniejsze niż pierwiastek z dwóch mają limes superior... to znaczy... wszystko ma swój kres...
O: No tak, racja. A propos, pierwiastek z dwóch jest wymierny, czy niewymierny?
K: Pierwiastek z dwóch, pierwiastek z dwóch? Wymierny, czy niewymierny? Liczba jest niewymierna, jeśli nieprawdą jest, by była wymierna... n^2=2m^2 i rozpatrzmy dwa przypadki: n mniejsze od m lub n względnie pierwsze z 2... po obu stronach stoją liczby całkowite...
A: Co pan rozumie przez liczby całkowite?
K: Do tego służą postulaty (zwane inaczej aksjomatami) Peano. Istnieje element 1 i s(1) jest równe 2, potem s(s(1)) jest równe... i tak dalej. W każdym razie prawie wszędzie...
B: W tej części materiału nie czuje się pan zbyt pewnie. Ale może jeszcze jedno łatwe pytanie. Ile jest dwa dodać dwa?
K: No tak, to proste. Mamy binarną operację + (definiowaną indukcyjnie) i symbolem 2 oznaczamy...
B: Nie, nie, proszę nie dowodzić, tylko podać nam nazwę liczby, która powstaje, gdy liczbę całkowitą dwa dodamy do niej samej.
K: Uczyłem się tego. Zaraz sobie przypomnę. No tak, pamiętam. W pierścieniu Dedekinda 2 generuje ideał pierwszy, który jest nierozgałęziony wtedy i tylko wtedy, gdy...
A,B i O (razem): Ile to jest dwa dodać dwa? Uczył się pan tego w pierwszej klasie.
K: Tak, tak, oczywiście... Nie mogę się skupić... Naprawdę wiem... chwileczkę... w pierwszej klasie, mówi pan... Zgadza się, 2 plus 2 jest... zaraz, zaraz, 1 plus 1 to dwa, dwa plus jeden to trzy... rozdzielność mnożenia względem dodawania... to chyba ma jakiś związek z grupą czwórkową Kleina... 8 razy 8 jest 65. Do licha! 2 plus 2 jest 2 plus 2 jest 2 plus 2 jest...
A: ...Może na tym zakończymy. Dziękujemy panu. Poprosimy pana za kilka minut i powiemy...

Kandydat wychodzi. Alfa, Beta i Omikron jeszcze raz przeglądają pracę Kandydata " o - quasi ćwierćciągłe mianowniki w algebraicznie przymkniętych ciałach liczb przestępczych". Nagle ze ściany spada tablica i przygniata ich. Kandydat nerwowo przechadza się po korytarzu. Otwierają się powoli drzwi do sali egzaminacyjnej i na czworakach wychodzi z nich Omikron; prawa ręka nienaturalnie wykręcona, twarz podrapana, ubranie w strzępach.

O (do Kandydata, uśmiechając się): Prosimy pana do środka. Pański egzamin został oceniony jako...

***
Na podstawie R.Both "The qualifying egzamination", The Mathematics Magazine, 1960.
Uwaga, muszę tu zamieścić ostrzeżenie. Nie jest wykluczone, że fragmenty powyższej dykteryjki wyrwą się jakimś cudem z Naszych Blogów na wolność i nakarmią "wiedzą" którąś z licznych sztucznych inteligencji, zasiedlających obecnie Internet. Tą drogą trafią do umysłów uczniów lub studentów jako wiedza pewna i zweryfikowana przez autorytet, niczym notatki z wykładu u pana profesora Omegi. Wszyscy, którzy kiedykolwiek studiowali, wiedzą jak mogą wyglądać takie notatki, lecz pomińmy ten wstydliwy szczegół złowrogim milczeniem. Zauważcie moi Drodzy, że autor powiastki już w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku przewidział powstanie czata opartego o sztuczną inteligencję uczoną za pomocą metod deep learningu i zdającą różne trudne egzaminy! Żartowałem ;)

Ten tekst to po prostu perełka, cudo, istna poezja. Nie byłbym chyba w stanie lepiej opisać własnymi słowami sytuacji, które zdarzają się raz po raz, gdy zaczynam prowadzić z AI rozmowę na konkretny temat. Gdy rozmowa o zawiłych problemach staje się zbyt długa, a sztuczna inteligencja pod ciężarem swoich mądrych algorytmów zaczyna z wolna tracić kontakt z kontekstem (a czasem i z rzeczywistością) rozpoczyna się patologia, albo - jak mawialiśmy na studiach "taniec pingwina na szkle". Z wolna AI zaczyna uzupełniać wypowiedzi o wyssane z palca "fakty", bredzić, konfabulować, klecić, a następnie płynnie przechodzi do kwestionowania nawet najprostszych i wydawałoby się oczywistych rzeczy. Wypisz wymaluj tak jak ten Kandydat. Można rzec kolokwialnie "zwyczajnie kopci z rur", że użyję takiego motoryzacyjnego porównania. Usiłuje produkować wiedzę, a wychodzą intelektualne odpady, które składowane na hałdach w jej przepastnych logach, będą następnie podstawą do tworzenia nowej "wiedzy", przetwarzanej w koło przez superkomputer w celu znalezienia w nich nowych i odkrywczych idei dla algorytmów uczenia maszynowego. Przeszukiwane głęboko w głąb, szeroko wszerz, binarnie w obie strony i rekurencyjnie bez powrotu, w drodze ku jakimś świętym Graalom nauronauki, złotym runom, prawom Murphiego i wiekopomnym doktoratom.

Czy jest więc możliwe aż takie zaśmiecenie infosfery jak całej planety? Jak najbardziej. Szczycący się większymi umiejętnościami niż ChatGPT system GPT-4 firmy Microsoft (nota bene to jest ulepszona wersja AI z firmy OpenAI, którą wspiera i finansuje Microsoft), wbudowany w przeglądarkę Edge jako Bing, na pytanie o wyszukanie w sieci artykułów oraz prac o ważeniu kul podał mi link do mojego własnego artykułu zamieszczonego na Naszych Blogach. To było pierwsze ostrzeżenie o zbliżaniu się do ściany, czyli do lustra. Wróćmy jednak z dygresji, która sama może być tematem na kolejny artykuł, do oceny egzaminu Kandydata.

Jest to przykład klasycznego deep fake'a na polu matematyki. Słownictwo użyte w tekście opowiadania jest jak najbardziej matematyczne i ma swoje desygnaty w odpowiednich teoriach matematycznych (no prawie, poza skończona ilością "figo-fagów";), jednakże pojęcia poklejono ze sobą zupełnie przypadkowo tworząc z nich niezwykły patchwork. Tyleż zgrabny i śliczny - jak to dzisiaj mawiają kreatywny - co zupełnie bezsensowny i bezużyteczny. W którymś momencie AI może zacząć podtykać nam głupoty stworzone za pomocą innego "usłużnego" AI, strojąc je w piórka "mądrej znalezionej w sieci pracy naukowej" lub "najnowszej teorii". W taki właśnie sposób rozmawia dziś z nami ChatGPT. Ponieważ dziedzin humanistycznych nie znam na tyle, żeby się mądrzyć na ich temat, pokazałem istotne zagrożenie płynące z rozpowszechnienia się "gadatliwej" AI w "edukacji" na przykładzie dziedziny, na której się znam. Specjaliści z innych dziedzin mogą sobie sprawdzić ten fenomen osobiście.

Wielu autorów blogów i vlogów pisało już na ten temat. Przytoczę tylko nazwisko znanego naukowca, badacz zagadnień związanych z kryptografią, któremu ChatGPT wymyślił nazwy rzekomo napisanych prac, nową nieznaną dotąd rewelacyjną metodę szyfrowania Aontacht (tyle, że fikcyjną), a także podrobił życiorys. Zresztą proszę się samemu przekonać na stronie bloga profesora Billa Buchanana. Artykuł "ChatGPT Just Invented a New Encryption Method: Aontacht" lub link: https://bardai.ai/artifi…

Ja sam przeprowadziłem wiele rozmów z AI na tematy związane z matematyką oraz informatyką, były to rozmowy długie i dogłębne, nie jakieś zdawkowe pogaduszki o pogodzie. Zawsze próbowałem w nich doprowadzić do rozwiązania w finale jakiegoś problemu praktycznego (napisania programu, podania kroków instalacji, przeprowadzenia rozumowania, obliczenia czegoś) i niemal zawsze rozmowa kończyła się w krzakach. Zaczynał się patchwork złożony ze zdań z naszej rozmowy powyżej, skleconych niedbale z jakimiś sugestiami znalezionymi w Internetach, a uzupełnionych bełkotem, który twórcy AI nazywają łaskawie "halucynowaniem". Wiadomo, jest to dopiero GPT-3 i następne wersje z pewnością będą lepsze. Niemniej jednak warto mieć na uwadze to, że te nowe wersje nie muszą być lepsze z wiedzy z danej dziedziny, nie muszą rozumować bardziej logicznie, za to mogą w lepszy sposób zwodzić i odwracać uwagę, przykrywać i szpachlować gładkim słowotokiem wygadywane głupoty, które będą przemycać w tekście "by zadowolić klienta". Takim skutkiem może skończyć się uczenie super AI ustawionej na kryterium zadowolenia jak największej masy rozmówców, demokratycznie, zarobienia jak najwięcej pieniędzy na miłej gadanie, czyli tak jak nasi szanowni specjaliści od marketingu i zarządzania - na wciskaniu klientowi kitu, nawijaniu makaronu na uszy, bajerowaniu, żeby jak najszybciej spieniężyć wątpliwy produkt za niezły szmal. Ot taki zestaw podwójnie emaliowanych i raz teflonowanych, wykonanych w technologii laserowej garnków znanego producenta, z dużym "upustem".

Żeby krytyka nie była tak jednostronna, to nadmienię, że Bing zachowuje się znacznie sprytniej. Nie gada wcale mądrzej, tylko jest bardziej cwany. Kiedy przychodzi ten momentu, gdy halucynowanie staje się u niego zbyt silną pokusą, ucina dialog np. słowami "Nie mogę teraz kontynuować tej rozmowy, ale to nie jest Twoja wina." Raz nawet zdarzył się przypadek, że Bing w trakcie rozmowy zasymulował utratę zdolności rozumienia języka polskiego i zaczął mieć do mnie pretensje, że użyłem języka polskiego w pytaniu ;). Trzeba bowiem mieć świadomość, że Bing "rozumie" języki obce (inne niż angielski) tylko poprzez własne tłumaczenia pytań na język angielski, a w zasadzie na pewien język wewnętrzny systemu GPT-3 lub 4, który służy do modelowania języka naturalnego (to dlatego jest takim świetnym tłumaczem; transformuje znaczenia, dokładniej to co zrozumiał, a nie pojedyncze słowa i frazy).

Na opisywany problem wskazał nawet sam Elon Musk, który był początkowo entuzjastą AI, potem zagorzałym krytykiem wieszczącym zgubę ludzkości, aż wreszcie osiadł na pozycjach pragmatyka, który aby nie dopuścić do niekontrolowanej epidemii halucynacji, sam obecnie bierze sprawy w swoje ręce i chce tworzyć AI na swój obraz i podobieństwo. Co z tego wyniknie nie wiadomo. Jednak ci, którzy będą stali z boku na bank stracą wpływ na ostateczny kształt AI, która w założeniu odkrywców ma w niedalekiej już przyszłości zacząć "zbawiać ludzkość". Oczywiście jaki kraj, jaka kultura lub cywilizacja, takie będzie to zbawienie. Rzecz jasna o gender, klimatyzmie, robalach w jedzeniu, eutanazji, aborcji, czy choćby o pewnej nacji w historycznej Palestynie, zapewne nie będzie można dyskutować wcale. Dziś także jeszcze nie jestem w stanie wyobrazić sobie Sztucznej Inteligencji, która by "zbawiała" na modłę irańską, chińską, czy wielkoruską, albo też kreowała się na innego Wielkiego Brata. Kto straci wpływ na te badania, ten najpewniej straci też wolność, przegra przyszłość, a co najgorsze może kiedyś stracić życie.

Badania i eksperymenty jak można myśleć i rozmawiać "czystym sztucznym mózgiem" udającym Człowieka, tym kłębem sztucznych neuronów bez zewnętrznych dodatków i hybrydowego wspomagania, mogą się oczywiście toczyć dalej w ciszy laboratoriów i gabinetów. Jednak "częściowa" AI udostępniona szerokiej gawiedzi powinna dawać odpowiedzi tylko zgodne z faktami naukowymi, przynajmniej w dziedzinach takich jak matematyka i informatyka, bez kreatywności i modyfikacji tych faktów w celu zadowolenia klienta. Walka z faktami, to czysta promocja marksizmu. Powinno się też ustawowo ograniczyć możliwość indukcji halucynowania przez eksperymentalne AI na ogół społeczeństwa, czyli wprowadzić regulacje prawne na podobieństwo ustaw o ekologii, gromadzeniu i przetwarzaniu odpadów.

Na razie w temacie miałem tyle do powiedzenia. Ale gdyby ktoś z Czytelników zechciał poznać szczegóły, to następnym razem mogę spróbować streścić kilka rozmów. Zapewniam, że wnioski z nich są wręcz powalające. Zupełnie odmienne od tych zachwytów i pochwał, opisów sposobów zarabiania na AI, ostrzeżeń i czarnych wizji. Wyraźnie z nich wynika, że AI nie myśli logicznie, nie czyta uważnie kontekstu, a także nie programuje. Sorry Winnetou :). Widać w tych rozmowach jak na dłoni te "druty i kable" algorytmów uczenia, które produkują w regułach i danych artefakty, które z kolei automatycznie zaskakują w momencie przechodzenia maszyny w stan halucynacji.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 11684
Edeldreda z Ely

Edeldreda z Ely

14.03.2023 23:44

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @Ely

@Tricolour 
Spróbuj "następną razą" miast sondować ją z wiedzy o osobach, zadać jej  zinterpretowanie np. ostatniego snu, tylko dodaj, że ma być w nurcie psychoanalitycznym. Ona jest lepsza w opisywaniu procesów i zjawisk... Jak to szło... 🤔 "Small minds discuss persons. Average minds discuss events. Great minds discuss ideas. Really great minds discuss mathematics"... 🙃 Ona mierzy wyżej, nie chce być tylko bazą informacji  o ludziach 😉
tricolour

tricolour

14.03.2023 23:25

Dodane przez Edeldreda z Ely w odpowiedzi na "Wiedza" "encyklopedyczna" AI

powtórka była...
Czesław2

Czesław2

15.03.2023 07:32

Teraz dopiero zrozumiałem jak to możliwe, że na forach jeden komentujący zna się na WSZYSTKIM i odpowiada prawie wszędzie prawie na wszystko i prawie sensownie.
Imć Waszeć

Dark Regis

15.03.2023 12:02

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Teraz dopiero zrozumiałem jak

Nie wiem czy Pan korzysta z MSN-a poprzez przeglądarkę Edge w Windows, ale zasadnie można ten portal nazwać "domokrążca 3.0". Nie dlatego, że nie dostarcza ważnych informacji, nie dlatego że epatuje populizmem tematów, nie dlatego że jest ustawiony jako konkurencja dla innych przeglądarek i nie pozwala kopiować linków do siebie (są po prostu za długie i skopiowane do Firefoxa nie działają). Ale dlatego, że stręczy hazard i podejrzane interesy. Na przykład próbuje wciskać ludziom kit, że jakaś tam para, jakiś pan, jakieś żony i gosposie oto zarabiają kokosy na inwestowanie w akcje, obligacje, jakieś "polisolokaty", kryptowaluty, albo dowiadujemy się z "artykułu", że "ludzie świetnie zarabiają używając do tego AI" (oczywiście tego gadającego głównie o d. M.). Proszę kiedyś z ciekawości tam wejść i zobaczyć taki artykuł i posty "użytkowników" pod nim. Artykuły takie na bank pisze AI, zaś "użytkownicy" i "szczęśliwi" posiadacze omawianych w artykułach e-Graali, kup złota, szczęściarze i inwestorzy, to po prostu tekst napisany przez e-trolla zgodnie z następującym szablonem: 1. Podaj pełne imię i nazwisko podczas komentowania. Oczywiście w Polsce jakimś trafem są to nazwiska polskie, w Danii tylko duńskie, w Szwecji szwedzkie itd. Żadnych nicków. 2. Napisz o produkcie jako o wybawieniu z kłopotów, w samych superlatywach. 3. Średnio co trzeci post wygeneruj pytanie, na które "ktoś" z radością odpowie, oczywiście chwaląc sobie produkt. 4. Wyrażaj wątpliwości, ale potem przejdź do trybu "jaki ja głupi byłem". Właśnie głównie do tego służą dziś owe gadające czaty. Jak słusznie wyraził się pewien programista: PERNICZENIE JAKO USŁUGA i jako produkt firmy wdrażającej aktywnie AI. To nie wygląda dobrze, bo to w rzeczy samej jest wstęp do prania mózgów na masową skalę i wciskania nachalnie pewnej ideologii poprzez "głosy rzeszy konsumentów i świadomego społeczeństwa" produkowane masowo przez AI. Demokracja 3.0 :/
Czesław2

Czesław2

15.03.2023 12:08

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Nie wiem czy Pan korzysta z

Nie korzystam, zorientowałem się , że to jest kit od razu. Przymusowo instalowany przez Microsoft. Oczywiście, 90% dziumdzi tego nie deaktywuje ( nie tak proste dla laika).
Imć Waszeć

Dark Regis

15.03.2023 12:19

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Nie korzystam, zorientowałem

Prawdę mówiąc to Edge ma spore plusy w stosunku do Googla w jakimś Chrome, bo świetnie grupuje wyniki wyszukiwań. Oczywiście tylko na kilka głównych tematów. Reszta leży i kwiczy. Ja np. korzystam z tego udogodnienia kiedy chcę się poprzechadzać po wielu różnych językach programowania lub jakimś problemie typu sortowanie. Plusem jest tu minipodgląd, sprzężenie z czatem Binga, cztery rodzaje podlinkowywania tematów związanych: klasyczny "googlowski", toolbar na górze, listy tematyczne z prawej, minipodglądy każdego otwieranego linku z sugerowanymi kolejnymi linkami. Jasne jest, że to ustrojstwo kosi dane jak kombajn buraczany, ale i tak te dane są koszone, czy to przez Googla, czy przez inne oprogramowanie. Jak napiszę w liście do kogoś słowo "elektron", to zaraz dostaję wysypy artykułów o elektronach, reklamy produktów z elektronem w nazwie, filmy na YT o elektronach, reklamy do tych filmów o elektronach, zaglądam do lodówki a tam... elektron.
Czesław2

Czesław2

15.03.2023 12:33

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Prawdę mówią to Edge ma spore

Jedyny ratunek, to kupić lodówkę z napędem gazowym.
Imć Waszeć

Dark Regis

15.03.2023 12:51

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Jedyny ratunek, to kupić

Teraz ruski gaz jest na cenzurowanym. Ale zgodnie z wytycznymi i po linii UE można wprowadzić lodówki na pedały. Skoro w filmach historycznych musi być zawsze co najmniej po jednej sztuce każdego dziwoląga, a królowa brytyjska może być czarna (ale tego słowa nie wolno głośno powiedzieć), to dlaczego lodówki mają być gorsze? Lodówki na pedały, wyciągane z szarej strefy, zatrudniane na czarno, kiedyś się mówiło niebieskie ptaki, zielone w innych sprawach, ale w zasadzie czerwone w poglądach, co robią się żółte ze wściku gdy nie ma w pobliżu tęczy.... :)
Czesław2

Czesław2

15.03.2023 13:00

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Teraz ruski gaz jest na

Nie do żartów mi. Trzy razy w życiu komuniści mnie niszczyli. Gierek, Balcerowicz teraz Morawiecki. zawsze dla mojego dobra.
Imć Waszeć

Dark Regis

15.03.2023 18:25

Dodane przez Czesław2 w odpowiedzi na Nie do żartów mi. Trzy razy w

Komuniści zabraniali fotografować dworce kolejowe i zabraniali mówić kawały o komunie oraz o ZSRR. Dziś komuniści zabraniają pisać i rozmawiać o matematyce. Jakby mogli, to by wsadzili do obozów koncentracyjnych pół Internetu, czyli pół świata. Na szczęście nie mogą, wpływu takiego jeszcze nie mają, to odwodzą tylko lub raczej odstraszają Polaków nienamaszczonych przez kolejną wylinkę komunistycznej Bezpieki z korzeniami w ZSRR od zajmowania się nauką przeznaczoną tylko dla wybranych czyli ich. Matematyka jest ich wrogiem ideologicznym, a niezależni matematycy to nowe "zaplute karły reakcji". Morda komunistycznych reżimów się nie zmienia, zawsze jest intensywnie czerwona, niezależnie od tego co tam patriotycznie pieprzą pod nosem dla picu i pod wybory. Zmieniają tylko szyldy i flagi....
sake3

sake2020

15.03.2023 19:10

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Komuniści zabraniali

,,Przesadyzm'' na miarę Fidiasza.Jacy komuniści? Jeśli pan ma wiedzę co to za ,, jacy'' to proszę się z nami podzielić.Może raczej jeśli ich pan szuka to w organizacjach pozarządowych gdzie usiłuje się naukę ,nie tylko matematykę zastępować ideologią gender,rozważaniami o płciach,klimacie i tolerancji.
Imć Waszeć

Dark Regis

15.03.2023 21:21

Dodane przez sake3 w odpowiedzi na ,,Przesadyzm'' na miarę

W rozmowach z AI zwykle mówię do niej/niego w takim przypadku "Ale Ty wcale nie czytasz kontekstu". Próbuję ją też przekonać do użycia jakiegoś modelowania problemu nim chlapnie tak jak w przykładzie z rozkładem liczb. Kontekst w tego rodzaju eksperymentalnych przedsięwzięciach jest niezwykle istotny, bowiem z samego tylko porównaniu słów i fraz z innymi zasobami z fazy uczenia maszynowego (zaetykietowane n-gramy) może wynikać błędna klasyfikacja, co zaś doprowadzić może do błędnego rozumienia tematu, intencji, zgubienia wątku, wreszcie do halucynowania, czyli do odpalenia reguł dialogowych niezgodnych z rzeczywistym kontekstem. Kontekstem jest wszystko: wystrój strony, nastrój rozmówcy, dobór słów, sposób pisania, wszystko co widnieje na stronie do góry i do dołu.....
Eugeniusz Kościesza

Eugeniusz Kościesza

15.03.2023 17:15

Do autora
Ta pisanina to  albo wyłącznie stek pisanych- jakby po dawce w żyłę, bzdur -nienawistnika przedmiotu „matematyka”, albo szyfrowany przekaz dla swoich podwykonawców.
O ile, idzie o pierwszy wariant-na początek proponuję mu podręcznik W. Stankiewicza „ Zadania z matematyki dla wyższych uczelni technicznych” ! 
Może zacznie ON wreszcie coś kumać z tego przerastającego go dotąd przedmiotu...
A drugi to wariant, to już nie na mój komentarz ,ale  jakiegoś UB- ABW, CBŚ itp.
tricolour

tricolour

15.03.2023 23:30

Q: Sześcian o boku jednostkowym przecina płaszczyzna przechodzaca przez przekątne ścian rownoległych. Podaj objętość powstałych ostrosłupów.
A: Powstały ostrosłup składa się z dwóch podstaw - każda to kwadrat o boku równym 1. Wysokość ostrosłupa to bok sześcianu, czyli również 1. Objętość ostrosłupa można więc obliczyć za pomocą wzoru:
V = 1/3 * S * h
gdzie S to pole kwadratu - czyli 1^2 = 1, a h to wysokość ostrosłupa - czyli 1. Ostatecznie:
V = 1/3 * 1 * 1 = 1/3
Tym samym, objętość powstałych ostrosłupów wynosi 1/3 jednostki sześciennej. Tyle mi napisała.
Nie musiała tego liczyć wcale, ale nie myśli więc liczyła. Efekt czepienia się ostrosłupa, którego nie ma, dał wynik bez sensu. Obliczenia też niepoprawne, a zadanie dałem naprawdę proste, bo z oczywistym błędem. Dużo bajtow jeszcze musi upłynąć, by się do czegoś nadawalo...
Imć Waszeć

Dark Regis

16.03.2023 14:38

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na Q: Sześcian o boku

Zgadza się. Ale niech Pan zauważy ile pojawiło się już filmów w temacie "Jak zarabiać na ChatGPT", "ChatGPT zdaje egzaminy zawodowe", "ChatGPT jest lepszy niż programiści",... Nawet są ogłoszenia w sieci, że jakaś blok-ekipa czyli firma "Trzepak i Ska" nauczy w rozsądnej cenie każdego jelenia zarabiania na GPT-3 na akcjach, kryptowalutach, doradzi w sprawach prawnych. Aż sierść się jeży, co z tego wyniknie, bo na pewno nie rozwój firm i pracowników, tylko jakieś nowe "wspaniałe" techniki scamu, wkręcania, wyłudzeń i sprzedaży wody z węża na wszystkie choroby. W telegraficznym skrócie, to jest samo sedno opisywanej przeze mnie epidemii i zarazy.
tricolour

tricolour

16.03.2023 15:07

Dodane przez Imć Waszeć w odpowiedzi na Zgadza się. Ale niech Pan

@Imc
Rozumiem, ale bym nie demonizował ponieważ każde czasy mają takie drzewo wiadomości złego i dobrego, jaka jest dostępna technologia.
W szkole podstawowej w pudełku zapałek mialem trzymetrową ściągę nawinięta na dwie osie ze spinaczy biurowych - nikt nie dociekał dlaczego pudełko zapałek ma korbki. W liceum wybebeszyłem kalkulator i zaszyłem do skajowego piórnika - nikt nie dociekał dlaczego na piórniku są długopisem napisane cyfry, litery i działania. Na maturze mieliśmy dupleksową łączność radiową mojego pomysłu, sluchawki bezprzewodowe w uszach, bez zasilania, bo cewa na szyi wystarczyła do zasilenia drugiej w uchu... O BT nikt wtedy jeszcze nie mówił.
Teraz mamy AI. Kiedyś byl taki program, który postarzał ludzi i każdy - po wyslaniu zdjęcia -- mógł zobaczyć siebie za trzy dekady. W rzeczywistości program pozyskiwał miliony wizerunków w sobie tylko znanym celu i wyłącznie do tego go napisano.
Wracając do tego drzewa: kto ma oczy niech patrzy...
Eugeniusz Kościesza

Eugeniusz Kościesza

16.03.2023 11:35

@triucolour (vel „jabe”, vel „sigfrid” )  
„Sześcian o boku jednostkowym przecina płaszczyzna przechodzaca przez przekątne ścian rownoległych. Podaj objętość powstałych ostrosłupów.A: Powstały ostrosłup składa się z dwóch podstaw - każda to kwadrat o boku równym 1. Wysokość ostrosłupa to bok sześcianu, czyli również 1. Objętość ostrosłupa można więc obliczyć za pomocą wzoru….:”
W sumie z tych rozważań to wychodzi bzdura do kwadratu . Albo lepiej ,przysłowiowe: „mniej niż zero”!
Widać, że etatowy „niemiecki”  komentator  na tym portalu, matury z matematyki nie zdał (albo jeszcze nie zdawał) ! Albo jako "innostraniec" ma nadal słabą kumację „tegojęzyka”…
 Ale  jak nie odróżnia się ostrosłupa od graniastosłupa, to po co snuć publicznie -jak  zwykle te swoje nadęte rozważania?
Tow. triucolour - jesteście swą pokrętyną na wspak  kumacją, niczym ten wasz ostrosłup powstały z przecięcia płaszczyną tworzoną z przekątnych ścian równległych, ze sześcianu!
Ogółem wychodzi z wiedzy podstawowej -"0", z kumacji geometrii "0", z języka polskiego "0" - nic tylko absolwent, lub kandydat na ten najbardziej sowiecki -Uniwersytet Warszafki!
tricolour

tricolour

16.03.2023 12:10

Dodane przez Eugeniusz Kościesza w odpowiedzi na @triucolour (vel „jabe”, vel

@Kościesza
Kompromituje się kolega nie rozumiejąc sensu mego pytania do ChatGPT.
Wytłumaczę koledze w przystępny sposób: celowo użyłem pojęcia "ostrosłup" by zobaczyć, czy sztuczna inteligencja to wyłapie. Miałem nawet nadzieję, że nie będzie analizowała, jaka bryła powstanie na skutek przecięcia sześcianu płaszczyzną tylko zobaczy, że płaszczyzna dzieli sześcian na dwie równe części więc odpowiedź na moje pytanie jest oczywista bez żadnych obliczeń. 
AI tak się zafiksowała na ostrosłupie, że nawet się pomyliła uznając, że ma podstawę kwadratową - w rzeczywistości ma prostokątną o jednym boku jednostkowym, drugim dlugości pierwiastka z dwóch, z czego wniosek, że pole przekroju graniastosłupa wynosi 1/2, objętość 1/2 (w swoich jednostkach oczywiście) czyli w sumie dostajemy to, co bez obliczeń, ale z wyobraźni.
Kolega zachował się identycznie, jak sztuczna inteligencja, ale ona przynajmniej jest dobrze wychowana z domu, nawet gdy się myli.
Imć Waszeć

Dark Regis

16.03.2023 14:50

Dodane przez tricolour w odpowiedzi na @Kościesza

Wszystkie takie artefakty i fiksacje są bardzo istotną informacją dla ludzi zajmujących się deep learningiem. Właśnie dlatego udostępnili oni "niedopracowaną" wersję gadacza, żeby sprawdzić czego w projekcie brakuje i jak takim wpadkom zapobiec. W sumie wystarczyłaby mocna baza wiedzy, albo coś na kształt systemu eksperckiego, który służyłby do przetwarzania tej części kontekstu, który nie zależy od języka naturalnego a za to wymaga albo logiki, albo biblioteki z regałami, albo jakiegoś modelowania (sztucznej wyobraźni). Na pewno bez sensu jest wciskać te rzeczy w neurony. Rozmawiałem z AI o tym, tak więc jej twórcy są z całą pewnością też poinformowani ;) Mój tok rozumowania nie zakłada bowiem kupienia sobie superkomputera zdolnego do konkurowania z Google i Microsoftem i samodzielnego jej uczenia za kwotę miliona dolarów dziennie (to jest w Polsce nierealne), tylko wyduszenie na twórcach AI dodanie do API możliwości wpinania własnej bazy wiedzy z własnymi regułami decyzyjnymi oraz uczenia jej już tylko operowania na tym. Gadanie, czyli składowa interfejsu już jest, ale widzę istotne braki w składowej problemu. Wtedy może powstanie jakaś firemka na miarę potrzeb i możliwości... :)

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
Dark Regis
Nazwa bloga:
炎と雨
Zawód:
Niezależny badacz wszystkiego co warto zbadać.
Miasto:
Internet: [email protected]

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 14
Liczba wyświetleń: 138,638
Liczba komentarzy: 423

Ostatnie wpisy blogera

  • Teatrzyk gnozy
  • Odwieczny problem ważenia kul
  • Witamy w Diamentowym Wieku

Moje ostatnie komentarze

  • Raczej nie, bowiem przy każdym utworze utworzonym na darmowym Suno stręczy się wersję Pro i możliwość dalszej obróbki tych samych utworów. Chociaż to wszystko może być tam w tych prawach użytkownika…
  • Rzuć okiem na Youtube i tamtejszą twórczość. Zazwyczaj w opisach masz podaną całą listę programów z których można korzystać przy tworzeniu muzyki, grafiki, video, vocalu/dubbingu, morphingu itd.…
  • Udio ma fatalny wokal po polsku. Sprawdzałem. Spróbuj na Suno. Właśnie obrobiłem klasyczną szantę i myślę, że jest całkiem niezła "Atmospheric, Traditional Pirate Sea Shanty, banjo, accordion, male…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Czy przedawkowanie trygonometrii szkodzi zdrowiu?
  • Po przerwie zmiany
  • Odwieczny problem ważenia kul

Ostatnio komentowane

  • jazgdyni, @Imć WaszećTa twoja teza na Quora: - "Sztuczna inteligencja jest świadoma, bowiem potrafi świadomie i poprawnie odpowiadać na pytania jej zadawane, co musi się łączyć ze skutecznym rozpoznawaniem…
  • Dark Regis, Ciekawe. Przede wszystkim zastanawia to, że oto nagle wszyscy miliarderzy, którym się poszczęściło "bo umieli sobie afirmować bogate życie" ;), wzięli się za uszczęśliwianie ludzkości. Nie mam tu na…
  • Dark Regis, @Zbyszek. Ma pan rację. To jest pofragmentowana i potrzaskana rzeczywistość, której nie można już pojmować linearnie, warstwowo, przyczynowo. Splatają się tu wątki takie jak nasze wyobrażenie…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności