Walka z wiatrakami - walka o wiatraki

W piątek 13 grudnia 2022 roku do pierwszego czytania  w sejmowych komisjach zostały skierowane projekty tak zwanych „ustaw wiatrakowych”- dwa autorstwa Senatu, trzy projekty poselskie oraz jeden projekt rządowy. Rządowy projekt nowelizacji ustawy wiatrakowej wpłynął do Sejmu w lipcu ubiegłego roku. Projekt ten oddaje w ręce gmin decyzje o lokalizacji nowych lądowych elektrowni wiatrowych oraz o rozwoju budownictwa mieszkalnego w sąsiedztwie tych elektrowni. Przede wszystkim projekt ten liberalizuje ustawę 10H z 2016 roku, zgodnie z którą wiatrak można było postawić w odległości od domu nie mniejszej niż dziesięciokrotna wysokość wiatraka.  Zmiany w ustawie 10 H są –co najistotniejsze- jednym z 37 „kamieni milowych”, które Polska ma zrealizować aby otrzymać środki z Krajowego Planu Odbudowy. Obiecywane środki z KPO to marchewka stosowana na przemian z batem wobec Polski przez Unię Europejską.

Zgodnie  z nową ustawą elektrownia wiatrowa może powstać wyłącznie na podstawie Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego (MPZP), który będzie mógł określać inną, niż wyznaczona przez regułę 10H, odległość elektrowni wiatrowej od budynków mieszkalnych, z zachowaniem bezwzględnej minimalnej odległości wynoszącej 500 metrów. Podstawą dla określania odległości elektrowni wiatrowej od zabudowań mieszkalnych będą  wyniki oceny jej oddziaływania na środowisko, a przede wszystkim poziom wytwarzanego przez nią hałasu. Dla ochrony najcenniejszych walorów przyrodniczych, utrzymany zostanie zakaz lokalizacji elektrowni wiatrowych na obszarach parków narodowych, rezerwatów przyrody, parków krajobrazowych i obszarów Natura 2000. Projekt zakłada, że skutkiem rozwoju energetyki wiatrowej będzie spadek cen energii oraz ułatwienie rozwoju zabudowy mieszkaniowej na terenach wiejskich, w których istnieją już elektrownie wiatrowe, a liberalizacja przepisów umożliwi powstanie nowych instalacji wiatrowych o łącznej mocy 6-10 GW.

Zgodnie z ustawą inwestor musi przeznaczać co najmniej 10 procent mocy zainstalowanej elektrowni wiatrowej dla mieszkańców gminy, aby na mocy dobrowolnej umowy z inwestorem mogli oni uzyskać status prosumenta wirtualnego. ( prosument wirtualny to właściciel instalacji OZE w innym miejscu niż miejsce jego zamieszkania). Inwestor w porozumieniu z gminą będzie mógł sfinansować zmianę planu zagospodarowania przestrzennego.

Argumenty przeciwników powstawania ferm wiatraków to ich niska efektywność, wytwarzany przez nie hałas, oraz obniżenie wartości gruntów. Część z tych argumentów jest wyssana z palca. Hałas wytwarzają prawie wyłącznie wiatraki o rozklekotanych turbinach kupowane w Niemczech. Można temu przeciwdziałać wprowadzając surową kontrolę techniczną kupowanych wiatraków lecz to- jak każda kontrola-  sprzyja korupcji i rozwojowi biurokracji. Wielokrotnie podnoszono argument, że skrzydła wiatraków zabijają przelatujące ptaki. Spędziłam w Niemczech wiele godzin pod remontowanymi przez polskich pracowników wiatrakami i nigdy nie widziałam pod wiatrakiem zabitego ptaka. Nie słyszałam również żadnego hałasu. Szum komputera sterującego wiatrakiem umieszczonego u podstawy jego trzonu jest w niemieckich wiatrakach  silniejszy niż dźwięk wytwarzany przez skrzydła i turbinę. Na temat oszpecania krajobrazu przez wiatraki zdania są podzielone. Znam bardziej szpecące krajobraz instalacje przemysłowe jak choćby linie przesyłowe wysokiego napięcia ale nikomu nie przyjdzie do głowy ich likwidowanie. Pole elektromagnetyczne wytwarzane przez linie wysokiego napięcia z pewnością jest bardziej szkodliwe dla ludzi mieszkających w ich pobliżu niż prawdziwe czy rzekome infradźwięki wytwarzane przez wiatrak.

Zwolennicy wiatraków podnoszą argument, że nowa ustawa umożliwi powstawanie spółdzielni czy klastrów energetycznych oraz współpracę między biznesem, obywatelami i samorządami gminnymi. Umożliwi zatem obywatelom inwestowanie w energetykę wiatrową. Nowe inwestycje w energetykę wiatrową zwiększą bezpieczeństwo energetyczne gmin i stworzą „zielone” miejsca pracy. Przeciwnicy argumentują, że liberalizacja przepisów ( a przede wszystkim możliwość finansowania  przez inwestora farmy wiatrowej zmiany planu zagospodarowania przestrzennego) jest kryminogenna. Prowokuje korupcję i generuje biurokrację gdyż trzeba będzie stworzyć struktury kontrolne przeciwdziałające tej korupcji.

Miałam okazję rozmawiać z niemieckim samorządowcami w wielu gminach w których prawowali na wiatrakach Polacy. Twierdzili, że ich gminy są całkowicie niezależne energetycznie i w przypadku kryzysu nie muszą oglądać się na państwo. Było to przeszło dziesięć lat temu. Wątpię, że ta niezależność energetyczna sprawdza się dzisiaj. Tak czy owak niemieckie wiatraki „na oko” działają doskonale. Widzę tu jednak pewną prawidłowość. Niemieccy staruszkowie są pod dobrą  opieką gdy zajmują się nimi lekarze pielęgniarki i salowe z Polski. Gdyby ich zabrakło Niemcy musieliby chyba praktykować kolejne w swej historii Endlösung. Niemieckie szparagi pięknie rosną i przynoszą dochody gdy pracuje przy nich Gastarbeiter z Polski.

Niemieckie wiatraki funkcjonują bez awarii gdy konserwują je alpiniści przemysłowi czyli robotnicy wysokościowi z Polski.  Gdyby ich zabrakło -do wymycia czy naprawienia wiatraka trzeba byłoby użyć dźwigu, a w trudnym, górskim terenie gdzie dźwig nie dojedzie  byłoby to w ogóle niemożliwe. Zużyte wiatraki najlepiej sprzedawać do Polski. Nikt inny nie kupiłby starego wiatraka z rozklekotaną prądnicą. Podobnie jak nikt z Niemców nie kupiłby starego, rozbitego samochodu, a Polacy przedłużają tym samochodom życie w nieskończoność. To się jednak wkrótce skończy, bo dla samochodów spalinowych nie ma miejsca w Nowym Wspaniałym Świecie. Natomiast choć wiatraki są ideologicznie poprawne,  walka o wiatraki i z wiatrakami będzie się  nieustannie zaostrzać. Bo jak wiadomo: „w miarę postępów w budowie socjalizmu walka klasowa się zaostrza”. Te światłe i prorocze słowa zawdzięczamy Józefowi Wissarionowiczowi Stalinowi.
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika r102

04-02-2023 [06:00] - r102 | Link:

Pani Izabelo - nikt nie podważa faktu że wiatraki produkują prąd -  tylko to że są to  niestabilne OZE - np nie pracują gdy wiatr nie wieje albo wieje za szybko -   i wtedy komputerek p. Izabeli nie działa, no chyba że na złym prądzie z złego Turoszowa np.

Są o dziwo kraje np w Ameryce Środkowej które 100% prądu mają z OZE z  elektrowni wodnych /klimat równikowy czyli codzienne ulewy,  wysokie góry, mało ludzi/ -  ale u nas nie ma warunków...

Obrazek użytkownika izabela

04-02-2023 [07:00] - izabela | Link:

Jestem tego świadoma i nie reklamuję wiatraków.  Rozumiem problemy technologiczne związane z niestabilnością źródeł  energii elektrycznej. Tyle, że argument niestabilności rzadko jest używany natomiast snuje się mityczne opowieści o zabitych ptakach które rzekomo zalegają pod wiatrakami. Nie reklamuję wiatraków bo znałam firmę polską remontującą niemieckie wiatraki i znam ten temat niejako od podszewki. Niemcy kiedyś mogli pozwolić sobie na fanaberie klimatyczne lecz obecnie spuścili z tonu i działają u niech elektrownie węglowe za pozwoleniem UE. Złoże koło Turowa też eksploatują Niemcy i Czesi i nikomu to jakoś nie przeszkadza.

Obrazek użytkownika Ijontichy

04-02-2023 [08:10] - Ijontichy | Link:

Pod Grobem Nieznanego Żołnierza zatrzymują się trzy limuzyny,wysiadają Morawetz,Duda i Kaczyński,podchodzą do ściany i czytają napis.
MANE---THEKEL---FARES,tylko Kaczyński coś kojarzy,ale nie do końca.
Koniec i tak nadchodzi.

Obrazek użytkownika SilentiumUniversi

04-02-2023 [09:21] - SilentiumUniversi | Link:

A jakich korzyści oczekujesz po tym końcu?

Obrazek użytkownika Ijontichy

04-02-2023 [09:29] - Ijontichy | Link:

Ja? Ja już po tym końcu...sam skończę pętanie sie po tym świecie.
Typowe żydowskie pytanie: A ile ja mogę stracić na tym geszefcie,a jakich korzyści ty się spodziewasz.? Weź się...

Obrazek użytkownika r102

04-02-2023 [09:27] - r102 | Link:

Ten tego - to tam na tym grobie stoik wiatrak i te napisy są na jego łopatach ???

Obrazek użytkownika u2

04-02-2023 [09:37] - u2 | Link:

Spędziłam w Niemczech wiele godzin pod remontowanymi przez polskich pracowników wiatrakami i nigdy nie widziałam pod wiatrakiem zabitego ptaka. Nie słyszałam również żadnego hałasu.

Akurat mieszkańcy podsuwalskich miejscowości mają zgoła odmienne zdanie. Zarówno dla ptactwa wiatraki są niebezpieczne, jak i hałas, zwłaszcza w nocy, jest nie do zniesienia dla ludzi o dobrym słuchu. Wiatraki trzeba instalować w rozsądnej odległości od zabudowań mieszkalnych.

PS. W suwalskiem jest SPK, czyli Suwalski Park Krajobrazowy. A zainstalowane wiatraki bynajmniej nie są pięknym krajobrazem.

Obrazek użytkownika izabela

04-02-2023 [11:35] - izabela | Link:

@ u2
Miałam do czynienia z mieszkańcami Suwalszczyzny ( Gawieniańce) którzy walczą z wiatrakami.. Faktycznie zupełnie co innego gdy widzi się taki wiatrak z okien samochodu a co innego gdy hałasuje koło domu. Hałasuje najczęściej złom z Niemiec. Własnie o tym piszę. Co do estetyki - zgadzam się, że szpecą .

Obrazek użytkownika u2

04-02-2023 [11:51] - u2 | Link:

Hałasuje najczęściej złom z Niemiec.

Nie sądzę, aby nowe wiatraki różniły się znacznie od starych. Ten "kamień milowy" to kolejny szantaż Niemiec, aby stawiać znowu niemiecki szmelc. To są proste sprawy.

PS. W Niemczech jest minimalna odległość od wiatraków 5 km. W Polsce 500 metrów. Ot i cała róznica.

Obrazek użytkownika izabela

04-02-2023 [14:28] - izabela | Link:

@u 2
A jednak się różnią.. Szmelc z Niemiec ma rozklekotane turbiny ( prądnice) ale ich remont się nie opłaca. Minimalna odległość od domu wynosi 0,5 km ale o położeniu farm wiatrakowych będzie decydował  w Polsce samorząd lokalny a inwestor będzie mógł finansować zmianę planu zagospodarowania przestrzennego.I tu jest pies pogrzebany- jak mówią sąsiedzi zza Odry.

Obrazek użytkownika u2

04-02-2023 [14:43] - u2 | Link:

A jednak się różnią..

Obawiam się, że te nowe, to stare tylko z nową metką. Nowe to będą na Bałtyku, postawione przez Orlen, a na lądzie znowu będą opylać stare, których już nie użytkują w Rajchu.

PS. To że powinien być w każdej jednostce samorządu terytorialnego Plan Zagospodarowania Przestrzennego to podstawa funkcjonowania samorządu. Co prawda można stawiać teraz domki do 70 metrów kwadratowych bez zezwolenia, ale wiatraków na szczęście nie.

Obrazek użytkownika AŁTORYDET

04-02-2023 [10:25] - AŁTORYDET | Link:

Niestety, ale trwałość turbin wiatrowych sięga w praktyce ok. 20- 25 lat. Później, trzeba je zutylizować, a ten koszt jest ogromny. Niemcy mają ciekawy pomysł - rewitalizacja i sprzedaż biedniejszym.... Niechęć przezwycięży się kolejnym "Fitem" i groźbą utraty uprzednio wpłaconych pieniędzy. Lud tak kocha unię, że na wszystko pójdzie.

Obrazek użytkownika spike

04-02-2023 [12:13] - spike | Link:

"Niestety, ale trwałość turbin wiatrowych sięga w praktyce ok. 20- 25 lat. Później, trzeba je zutylizować"

-przyznam że nie rozumiem, dlaczego turbina musi być utylizowana, weźmy samoloty, ich czas eksploatacji jest o wiele dłuższy niż żywotność silników, a jednak samolotu się nie utylizuje, tylko wymienia silnik, a stary idzie do kapitalnego remontu, lub na złom i części zamienne, podobnie jest ze złomowanymi samolotami.
Nieopłacalność remontowania wiatraków jest ten sam, który funkcjonuje np. w firmowym taborze samochodowym, którego koszt jest wliczany w działalność firmy, jak się zamortyzuje, to się go oficjalnie złomuje częściej sprzedaje.

Kiedyś Polacy masowo sprowadzali samochody, która miały być złomowane, Niemcy chętnie oddawali je za "darmo", bo nie musieli ponosić kosztów złomowania.

By takie stare wiatraki mogłyby być sprowadzane do polski, powinny regulować przepisy, jak np. przy samochodach, muszą spełnić pewne warunki techniczne, a może dopuścić tylko te po kapitalnym remoncie. Sama turbina jest prostą maszyną, jak alternator samochodowy, bardziej złożona jest przekładania, zużywają się tylko łożyska i koła zębate, reszta jest sprawna, jakby nie patrzeć, to nie są najdroższe elementy całego wiatraka.

Obrazek użytkownika izabela

04-02-2023 [14:35] - izabela | Link:

@ spike
I własnie te łożyska hałasują. Remont wiatraków jest kłopotliwy i kosztowny. Jeżeli nie podejmą się tego robotnicy wysokościowi (  na zdjęciu polska ekipa remontująca niemiecki wiatrak  200 metrów nad ziemią) trzeba sprowadzać dźwigi . To nie w każdym terenie jest możliwe.  Nawet umycie wiatraka to nie to samo co umycie samochodu na podwórku albo w myjni. 

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

04-02-2023 [10:55] - rolnik z mazur | Link:

@ autorka
Ponieważ duża część Polski to parki i natura 2000 więc tych wiatraków nie ma właściwie gdzie stawiać. No i dobrze w sumie. Sam uczestniczyłem w kilku projektach farm i wiem , ze większość protestow jest spowodowana zawiścią sąsiedzka. - co u niego stawiają a u mnie nie? Pzdr 

Obrazek użytkownika u2

04-02-2023 [10:57] - u2 | Link:

większość protestow jest spowodowana zawiścią sąsiedzka

Mieszkałeś kiedykolwiek w pobliżu takiego wiatraka ? Czy tylko tak sobie fantazjujesz ?

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

04-02-2023 [12:40] - rolnik z mazur | Link:

@ ubotac
nie mieszkałem i całe szczęście bo mieszkam w Mazurskim Parku. Uważam stawianie tego gówna za stratę czasu i pieniędzy. Kto potrafi dodawać i odejmować to dojdzie do tego samego wniosku. Tym niemniej dla kasy kilka farm od strony zezwoleń budowałem i wiem o czym mówię. 

Obrazek użytkownika u2

04-02-2023 [16:04] - u2 | Link:

nie mieszkałem i całe szczęście bo mieszkam w Mazurskim Parku

To nie ujadaj na tych, którzy mieszkają i protestują, bo tracą zdrowie i życie. To nie zawiść, tylko instynkt życia, najsilniejszy na tej planecie :-)

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

04-02-2023 [17:27] - rolnik z mazur | Link:

@ ubot, 
umiesz czytać ze zrozumieniem? Napisałem, ze wiatraki to bzdura tak jak O emisyjne elektryki. Ale ignorantom można wszystko sprzedać. 

Obrazek użytkownika u2

04-02-2023 [17:29] - u2 | Link:

wiatraki to bzdura tak jak

Pierdzielisz stary pierdzielu, toż  to darmowa energia jest, tylko trzeba umieć ją wykorzystać.

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

04-02-2023 [17:45] - rolnik z mazur | Link:

@ ubot
Bzdury gadasz durniu. Liczyć nie umiesz stary zgredzie. Jesteś tak samo durny jak większość tych otumanionych tubylców. 

Obrazek użytkownika u2

04-02-2023 [17:54] - u2 | Link:

I tak ciebie jubgingen przeżyję

Tak

Tak

Tak

 

Obrazek użytkownika u2

04-02-2023 [17:55] - u2 | Link:

damn im gd

Obrazek użytkownika spike

04-02-2023 [12:23] - spike | Link:

Pani Izabelo
W kwestii hałasu turbin wiatrowych, nie to jest tak ważne co słyszymy, bo wiatrak jest maszyną wolnoobrotową, ważne jest to co nie słyszymy, a nie słyszymy infradźwięków, a badania mówią, że te dźwięki są zabójcze, do tego mają duży zasięg oddziaływania, okazuje się, że mogą powodować różne schorzenia, a nawet doprowadzać do śmierci, chodzi rezonans wibracji wiatraka i ludzkich organów jak np. serce, nawet były prowadzone w tej kwestii badania, jako broń doskonałą, generator infradźwięków był kierowany na niewygodną osobę, dostrajano generator do częstotliwości serca ofiary i desynchronizowali je, doprowadzając do zawału. Broń działała na dużą odległość, więc nie do wykrycia.

Obrazek użytkownika izabela

04-02-2023 [14:46] - izabela | Link:

@ spikke
Ja nie bronię wiatraków, Przedstawiam aktualną sytuację prawną, która jest niepokojąca. Najbardziej niebezpieczne jest powierzenie decyzji lokalnym władzom i dopuszczenie sponsorowania zmiany planów zagospodarowania przestrzennego przez inwestorów. To jest po prostu kryminogenne.

Obrazek użytkownika spike

04-02-2023 [15:55] - spike | Link:

Pani Izabelo, nie o tym był mój komentarz, wspomniała Pani, że będąc w pobliżu wiatraków, nie słyszała hałasu, który był powodem ograniczeń ich stawiania.
Hałas słyszalny z mechaniki generatora, ma ograniczony zasięg, a hałas generowany przez śmigła wiatraka to infradźwięki, a ten ma zasięg liczony w kilometrach, czy nawet tysiącach km, jak np. ten generowany przez wulkany, badania potwierdziły, że ma on negatywne oddziaływanie na organizmy żywe, twierdzi się, że zwierzęta odczuwają te infradźwięki, stąd szybciej reagują na zagrożenie przed nadchodzącą erupcją, czy trzęsieniem ziemi.
Wyniki badań nad infradźwiękami generowanymi przez wiatraki są celowo pomijane, podobnie jak sygnały, że już występują stany chorobowe mieszkańców, gdzie jest wiele wiatraków.
Stawianie wiatraków powinno tylko i wyłącznie służyć ludziom, a nie przeciw nim, stanowiąc zagrożenie, podobnie ma się sprawa z technologią 5G, kiedy prawda wyjdzie, jak ludzie będą masowo chorować i umierać ?

Obrazek użytkownika juur

04-02-2023 [17:58] - juur | Link:

Wiele lat temu Infradźwięki były wymieniane jako główne zagrożenie dla człowieka w kontekście wiatraków. Nie da się niczym osłonić przed infradźwiękami, przechodzą przez wszystko, duże zasięgi... Są to bardzo duże energie. Spodziewam się, że to samo gremium co opiniowało szczepionki na covid wyda opinię, że infradźwięki nie tylko nie szkodzą a mają szerokie spektrum działań pro-zdrowotnych.... Ameryka i Rosja prowadziły badania nad wykorzystaniem infradźwięków jako broni ale kto by się tym przejmował?

Obrazek użytkownika r102

04-02-2023 [20:25] - r102 | Link:

"przechodzą przez wszystko"...

Hmmm - nie sądzę żeby przechodziły np przez próżnię :-)

Obrazek użytkownika spike

05-02-2023 [00:30] - spike | Link:

oglądając animacje kosmiczne NASA, można się tego spodziewać :)))
hitem jest teoria, wg której w czasie formowania się Ziemi, została "potrącona przez zabłąkany obiekt kosmiczny, a z powstałych odprysków powstał Księżyc, najciekawsze było oglądać, jak one się szukały by połączyć :))))) o życiu czyli w konsekwencji człowieku na Ziemi zasianym przez komety, z litości już nie wspomnę.
Dlaczego oni to robią, gdzie ta prawdziwa nauka się podziała ?

Obrazek użytkownika juur

06-02-2023 [10:38] - juur | Link:

To chyba zbyt daleko idąca sugestia, że głowy naszych wybrańców skutecznie wyeliminują infradźwięki jeżeli nie fizycznie to z przestrzeni informacyjnej.

Obrazek użytkownika jazgdyni

05-02-2023 [13:52] - jazgdyni | Link:

@Izabela

Cześć Izo!

Napisałaś:
Na temat oszpecania krajobrazu przez wiatraki zdania są podzielone. Znam bardziej szpecące krajobraz instalacje przemysłowe...

Na podstawie własnych obserwacji, nie mogę się w pełni z Tobą zgodzić.

1. Przejrzyj się z pokładu statku/łodzi na od tysiącleci majestatyczną skałę Gibraltaru. Paskudnie zeszpecona wiatrakami na szczycie. Jednakże - fakt - tam ciągle potężnie wieje.

2. Płynąc cieśniną Kattegat z Morza Północnego na Bałtyk, w pewnym miejscu był z prawej burty, piękny widok na Kopenhagę. Teraz muszę wzrokiem przebić przez potężną farmę wiatrową. To najgłupsza lokalizacja pod wzgl. estetycznym. Ps. - Most Kopenhaga - Malmoe mi nie przeszkadza. Wprost przeciwnie - dodaje uroku. Tak samo jak ten na Bełtach.

Uściski

Ps. Dużo pracowałem na wysokościach. I lubiłem to. Uwierz - nie trzeba być alpinistą. Trzeba tylko mieć jak najlepszą uprząż. I nic tak nie wściekało, jak to, że trzeba było mieć kask, pracując z zadartą głową. A nad tobą tylko niebo.

Obrazek użytkownika izabela

05-02-2023 [14:09] - izabela | Link:

@ jazgdyni
 Czasy się zmieniają. Moje córki podczas rejsu na "Pogorii" ( wszystkie przez to przeszły) łaziły po rejach a chłopcy za to prali im spodnie. Wcale mnie to nie cieszy an bawi. Tak jak inne zmiany obyczajowe i kulturowe. Zdjęcie moje. Pracują znajomi. 200 metrów nad ziemią jest - przyznaję  całkiem ładnie.

Obrazek użytkownika jazgdyni

05-02-2023 [15:58] - jazgdyni | Link:

@izabela

200 metrów?! Ho, ho, ho. To wzbudza moją ciekawość. Może wiesz, czy oni na szczyt muszą maszerować po schodach, nie daj Boże, drabinie, czy może jest winda?

Obrazek użytkownika izabela

05-02-2023 [16:54] - izabela | Link:

@ jazgdyni
W tym wiatraku który fotografowałam ( A raczej widok z niego ) była winda. Skrzydła można było położyć i unieruchomić tak że wychodziło się na skrzydła. Akurat ten wiatrak chłopcy myli z zacieku oleju na całym trzonie. Bywają jednak starsze wiatraki w których wewnątrz są schody.. Bywa gorzej. Budując wieżę dla telefonii trzeba przynajmniej na początku używać małpy. A kiedyś było jeszcze gorzej.bo trzeba było prusikować. Filmowiec Latałło zginął bo zawisł na prusiku  na linie asekuracyjnej i nie umiał ( nie mógł) go rozluźnić i przesunąć.Latałło dołaczył do ekipy filmowej jako operator mimo niedużego doświadczenia alpinistycznego. Zginął podczas zejścia z obozu trzeciego, na wysokości 7400 m n.p.m. 17 grudnia 1974. Jego ciało zostało pochowane w szczelinie lodowca Khumbu. Miał 29 lat

Obrazek użytkownika mjwiech

07-02-2023 [17:10] - mjwiech | Link:

Pani Izabelo, może Panią zainteresują komentarze do Pani artykułu?

https://marucha.wordpress.com/...

Pozdrawiam.

Obrazek użytkownika Ko-mentator

08-02-2023 [14:50] - Ko-mentator | Link:

Proszę Pani, krótko — powołuje się Pani na specjalistów, więc w wolnej chwili warto posłuchać, co ma na ten temat do powiedzenia specjalista:
https://www.youtube.com/watch?...
https://www.youtube.com/watch?...