Sprawa niepodległości

Głoszone coraz częściej postulaty ażeby zaprzestać używania w Polsce podziału politycznego według odwiecznej francuskiej formuły „prawica – centrum – lewica” na rzecz pojęcia – obóz niepodległościowy przeciwko obozowi będącemu na obcych usługach czy wręcz zdrajców.
Obawiam się, że takie skrajne przeciwstawienie wzbudzi kontrowersje i zamiast poszukiwania drogi do niepodległości cała energia będzie skierowana na wzajemne oskarżenia i wymyślania. Rządzący nami z faktycznie obcego nadania będą mieli z tego nie tylko uciechę, ale i wymierne korzyści.
W sprawie polskiej niepodległości działam i piszę od wielu lat, a ostatnio też i w „niezależnej”. Po naszym wejściu do UE i stopniowym coraz głębszym zanurzaniu się w tym bagienku wydawało się, że nadzieje na naszą niepodległość zostały, jeżeli nie definitywnie to przynajmniej na długie lata, pogrzebane.
Wbrew temu już pierwszy kryzys unijnego systemu rządzenia grozi upadkiem tej niewydarzonej konstrukcji. Pojawia się, zatem nadzieja na odbudowę naszej niepodległości.
Problem leży we właściwym zdefiniowaniu celu i obraniu drogi jego osiągnięcia.

Mamy do czynienia z bezspornym faktem, że w 1989 roku nie odzyskaliśmy niepodległego bytu państwowego, zostało to potwierdzone konstytucją z kwietnia 1997 roku, o której Piłsudski wyraziłby się raczej „konstytuta”, a która ponad wszelką wątpliwość wskazuje, że państwo zwane wbrew prawu i historii „III Rzeczpospolitą” jest niczym innym jak tylko mutacją PRL tworu stalinowskiego będącego zaprzeczeniem polskiej niezawisłej państwowości.

Państwo to rządzone jest przez układ posiadający wyraźnie spiskowy charakter i dążący do utrzymania się przy władzy na gomułkowskiej zasadzie, że: -„raz zdobytej władzy nie oddamy nigdy”.
Dlatego też wszelkie próby dokonania zmian kończyły się klęską i to nie tylko w trybie spiskowych działań na szczytach władzy, ale potwierdzone wynikami wyborów.
Szczególnie rażąco to wypadło w odniesieniu do rządu Jana Olszewskiego, ale też i Jarosława Kaczyńskiego.
Doświadczenia z PRL są wyraźnie wykorzystywane i nie ma praktycznie dziedziny życia, która nie byłaby pod kontrolą z „wolnymi” wyborami włącznie.
Po niemal 23 latach doświadczeń czas najwyższy jest stwierdzić, że wszelkie próby wejścia w układ i rozsadzenie go od wewnątrz na warunkach dyktowanych przezeń,  
nie mają szans powodzenia.
I nie chodzi tu tylko o zamiar obalenia, ale nawet dokonania jakichkolwiek zmian.
Wszystkie ugrupowania, które zawierały tylko możliwość wprowadzenia zmian zostały wyeliminowane. Począwszy od KPN, o której Moczulski mówił, że nie da się już rządzić Polską bez KPN, przez, ZChN które sprzeniewierzyło się własnej deklaracji ideowej wchodząc w skład rządu Suchockiej, do, AWS której kierownictwo wbrew programowi i postawie większości swoich członków poszło na służbę UW – wszystkie te ugrupowania znikły.
Obecnie jesteśmy świadkami usilnego likwidowania PiS’u zarówno przez ataki zewnętrzne jak i dywersję wewnętrzną. Przy okazji ujawnia się własną agenturę nasłaną celowo w celu rozbicia partii, podobnie jak miało to miejsce w wielu innych przypadkach, lub przekupuje się część słabszych i łasych na obiecywane profity.

W tych okolicznościach obóz niepodległościowy może skutecznie się formować jedynie poza strukturami funkcjonującymi w ramach obecnego układu prawnego.
Nie oznacza to potrzeby całkowitego wyłączenia się z działalności legalnej, ale wymaga rozdzielenia dwóch płaszczyzn, podobnie jak miało to miejsce w czasie zaborów, kiedy to obok uczestnictwa, na ile było to możliwe, w instytucjach zaborców tworzono różne formy walki o niezawisłość. Klasycznym przykładem dla obecnej sytuacji byłoby skonfederowanie stronnictw niepodległościowych w zaborze austriackim.

Mając to na względzie zaproponowałem przed paru laty kilku ugrupowaniom wystąpienie ze wspólną deklaracją, której projekt rozesłałem. Muszę przyznać, że odzew był nikły, gdyż wszyscy owczym pędem chcą się ścigać po władzę i wpływy na zasadzie obecnie panującej konwencji mimo tylu lat gorzkich doświadczeń.      
Oczywiście byłoby wielkim osiągnięciem obalenie reżimu w wyniku zwycięskich wyborów i nie potępiam starań w tym kierunku. Obawiam się, że ryzyko utraty wysiłków, a co za tym idzie i zapału ludzkiego, jest tak wielkie, że potrzebne jest nieodzownie stworzenia innej drogi do odzyskania niepodległości.
To muszą uwzględniać wszyscy ci, którzy chcą stworzyć „Obóz Niepodległej Polski”.

Z tych względów pozwalam sobie przytoczyć treść proponowanej wówczas deklaracji:



                                             O Ś W I A D C Z E N I E


My niżej podpisani przedstawiciele ugrupowań politycznych i społecznych walczących o niepodległy byt naszej Ojczyzny Polski niniejszym oświadczamy:

- Niepodległe Państwo Polskie odrodzone w 1918 roku zwane obecnie wbrew stanowi prawnemu i historycznemu „II Rzeczpospolitą” nie przestało istnieć gdyż Jego ciągłość trwania zapewnia Konstytucja uchwalona 23 kwietnia 1935 roku a szczególnie artykuł 24 nakazujący Prezydentowi Rzeczpospolitej ogłoszenie wyborów następcy w okresie trzech miesięcy od chwili zawarcia pokoju. Do dnia dzisiejszego pokój między Polska a III Rzeszą Niemiecką nie został zawarty, a zatem przekazanie władzy prezydenckiej, a tym samym zapewnienie ciągłości istnienia niepodległego Państwa Polskiego mogło się odbyć jedynie w trybie przewidzianym wspomnianą Konstytucją Stwierdzamy, że taki akt do chwili obecnej nie nastąpił.

- Powołanie państwa polskiego pod nazwą „III Rzeczpospolita” stanowi naruszenie prawa i nie zapewnia ciągłości istnienia Niepodległego Państwa Polskiego, a wybory parlamentarne 4 czerwca 1989 roku zostały dokonane z pogwałceniem podstawowych praw demokratycznych w formie obrażającej godność narodową i dla tej przyczyny nie mogą być uznane, jako podstawa prawna dla organizacji polskiej państwowości. Do dnia dzisiejszego skutkują brakiem właściwej reprezentacji Narodu Polskiego we wszystkich organach władzy.

Obecnie stosowana konstytucja z kwietnia 1997 roku stanowi zarówno z litery prawa jak i ze swej treści kontynuację PRL tworu bezprawnego powołanego przez sowieckich okupantów dla realizacji zaborczego celu podporządkowania sobie Polski i narzucenia Jej wrogiego ustroju bolszewickiego.

Wszystkie przeżywane obecnie szczególnie dotkliwie przez Naród Polski krzywdy i niedogodności wynikają z ułomności ustrojowej obecnej formy państwowości uznawanej wprawdzie przez układy międzynarodowe, ale nie służącej należycie Polskiemu Narodowi.

Mając na względzie przedstawiony powyżej stan polskiej państwowości a szczególnie brak suwerenności państwa, niedostatek rozwoju materialnego i duchowego narodu postanawiamy, co następuje:

- Walka o restytucję Niepodległego Państwa Polskiego nie została zakończona i naszym wspólnym obowiązkiem narodowym jest jej kontynuacja w celu przywrócenia pełnej ciągłości istnienia Rzeczpospolitej Polski Odrodzonej w 1918 roku zgodnie z zapisami obydwu przedwojennych konstytucji.

Musi być dokonana weryfikacja obowiązującego prawa zarówno w odniesieniu do jego zgodności z Konstytucją Rzeczpospolitej Polski jak i z szeroko pojętym interesem narodowym, a szczególnie unieważniona obecna konstytucja.

Państwo Polskie musi być tworzone zarówno w poszanowaniu najświetniejszej polskiej tradycji narodowej jak i w nawiązaniu ciągłości prawnej, gdyż tylko takie państwo będzie w stanie właściwie reprezentować naród i zapewnić mu godny byt, wszechstronny rozwój oraz wolność i niezawisłość.

Walkę o Niepodległą Polskę musi podjąć cały Naród Polski możliwie w trybie pokojowym wykorzystując narzędzia istniejące w obecnym systemie politycznym, a w przypadku niemożności zrealizowania celu tymi środkami również środkami dostępnymi poza granicami obecnego prawa.

Jesteśmy gotowi do wszelkich poświęceń dla dobra sprawy przywrócenia Polsce należnej jej Niepodległości, dobrobytu i wolności Jej obywateli oraz poszanowania i godnej Jej pozycji na forum międzynarodowym.
Apelujemy o współdziałanie w tym dziele wszystkich Rodaków w kraju i zagranicą a szczególnie organizacji i instytucji reprezentujących prawdziwie polską postawę narodową.

W ślad za tego rodzaju odezwą powinien iść program tworzenia niepodległego państwa polskiego, postaram się napisać o tym w kolejnym artykule.